Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w zeszłym roku zrobiłam konfitury z malin i wiśni , niby takie zdrowe bez substancji żelujacych żeby zima robić napary albo dodawać do herbaty itp ale bardzo dużo ich zostało jeszcze.
Ja nie jem słodkiego , wróciłam do ćwiczeń wiec trzymam tez dietę raczej a mój mąż jest łakomczuch ale bardziej na wytrawne smaki niż słodkie .
Także w tym roku nic nie robię .
Pomogłam tylko mamie wczoraj kupić i przywieźć ogórki - ona zawsze robi - wiec pewnie skapna mi za przysługę 2-3 słoiki
Czas mi przecieka przez palce .. tez tak macie ? Tak dużo rzeczy chce ciagle ogarnąć i załatwić ... i ciagle nie mam kiedy .
Od miesiąca zbieram się do przejrzenia komody młodego i zrobienia miejsca na nowe ubranka (dostaliśmy sporo rzeczy ostatnio -jakoś tak znajomi wpadali w odwiedziny i przywozili prezenty ) wiec mam właściwie cała wyprawkę jesienno - zimowa już kompletna ale wszystko leży w siatkach / torebkach prezentowych , w komodzie aż roi się od za małych bluz i dresikow 🙈a nie mam ciagle czasu żeby się tym zająć .
Zbieram się tez do kupienia mu szafy do pokoju . Macie szafy w pokojach dziecięcych ?
-
Tak, mam szafe dosc duza i jak ewa sie nudzi to tylko otwieram jej szafe i mam ją z glowy na godzine
Ale faktycznie, musze pokupowac troche rzeczy jesienno zimowych.
Dzisiaj ladna pogoda, wiec po drzemce ruszamy na plaze.
Ewaa na sniadaniu grzecznie siedzi i je kanapki, serki, w sumie wszystko. Jestem z niej dumna
-
Ja zrobiłam już dżem z czarnych porzeczek, później zrobię ze śliwek powidła . Teściowe zawsze zasypują nas owocami, które przerabiam i cześć mrożę. Do tego chce zrobić ogórki kiszone bo lubię i sos paprykowy do makaronu ale dla nas nie dla Julki. No i tez dumam nad ketchupem z cukinii. Ogólnie za wiele robić nie mogę bo piwnica jest mega gorąca, nawet ogórki muszę trzymać u mamy. Jestem z tych co więcej mrożą.
Co do ciuszków to przybijam piątkę, oj codziennie mówię sobie, że muszę ogarnąć je. Mamy szafę ale większość tam naszych rzeczy. Jakbym miała większe mieszkanie to pewnie bym kupiła dla niej szafę.
-
Ja tez przeglądam na bieżąco rzeczy- to co jest za małe odkładam do torby i jak się nazbiera to zabieram do rodziców, bo u nich nam składzik najczesciej wymieniam skarpetki. Jaki rozmiar noszą Wasze dzieci? cześć garderoby na jesień już mam, w Pepco całkiem fajna kolekcja jest teraz- jak nie z Pepco, mniej pstrokacizny.
Kupujecie na zimę dla dzieci kombinezon czy kurteczkę? Jeśli kurtkę, to kupujecie do wózka śpiworek na nóżki? -
Ojj jakbym miała możliwość to miałabym garderobę jedynie z wieszakami. Dla mnie ciuchy w kostkę w szafie to zmora. Dla małej mam w komodzie, tak ze z góry widzę grzbiet ciuszka, wiec korzystam z każdego. Tez staram się na bieżąco robić porządki, ale za dużo się ostatnio działo w życiu, wiec jestem w tyle.
Karo dobre pytanie, ja mam duży kombinezon i na pewno zaopatrze się jeszcze w kurtkę. Podejrzewam ze Julka będzie już chodziła, a kombinezon mam który nie ma otworów na stopach, wiec będzie dobry jedynie jak będzie w wózku na spacerze. Śpiworek mysle, że i tak kupię bo bardzo fajnie mi się sprawdzał w gondoli, ale już nie będę zakładała grubej kurtki. Do zimy jeszcze trochę czasu wiec jeszcze pewnie bardziej ogarnę temat.
-
Karo ja właśnie się ostatnio na tym zastanawiałam i chyba kupię kurtkę i śpiworek do wózka. Chociaż z drugiej strony kombinezon też nam się fajnie sprawdzał. Znajac siebie pewnie kupię o kurtkę i kombinezon 🙈. Ja też już sporo ciuszkow jesiennych mam,uwielbiam ciuchy z Zary dla Kacpiego. Letnie jeszcze w miarę ceny ale sweterek 80zl hmm,trochę dużo,no ale są piękne 😃
-
Ja mam śpiwór do wózka który już wykorzystywałam pod koniec zimy bo my szybko przeszliśmy na spacerówkę .
Mam tez kupiona już kurtkę na zimę i ogrodniczki ocieplane na sanki itp .
Kurtkę kupiliśmy w gapie na wyprzedaży w marcu jak byliśmy na nartach za 6 euro jest świetna a spodnie dorwałam w Tesco z f&f tez na początku wiosny za jakieś grosze . Pozostaje „ problem "butów .
Już od jakiegos czasu zgłębiam temat pierwszych butów i na teraz i na zimę ... i im więcej czytam tym jestem głupsza w tej kwestii i mysle sobie , ze najlepiej mieszkać w tropikach żeby dziecko latało na boso 🤪 -
Ja nie wiem, czy mi potrzebny kombinezon na zimę. Mam jeszcze śpiwór do wózka i to wystarczy. Kupię kurteczkę tylko, bo moja mała będzie najwięcej w samochodzie jeździć. O butach na razie nie myślę, bo można kupić od ręki jak zacznie chodzić, a na razie grube skarpety w śpiworku.
Monika, ja też uwielbiam Zarę, ale jeszcze nie mają zimowej kolekcji. Patrzyłam już na Olx i jest niezły wybór używanych, a to kusi ceną. -
Cześć dziewczyny, nie miałam kiedy zajrzeć na forum ostatnio nawet, ale już wszystko nadrobiłam.
My nadal kp i chyba jesteśmy wyjątkiem potwierdzającym regułę, że dzieci na kp mało jedzą. Szymek wcina praktycznie wszystko i to w sporych ilościach, karmienia w dzień wychodzą nam 2, w porywach 3 plus nocne oczywiście. Nie ukrywam, że to wygodne dla mnie jak już nie muszę być na każde zawołanie sto razy dziennie
Szymek ma rozmiar 80, mamy kurtkę jesienną i w sumie nie wiem jeszcze co z kombinezonem na zimę, jestem w klimacie wakacyjnym nadal, myślę jeszcze o czekających nas wakacjach.
Dziewczyny żłobkowe ile trwa u Was adaptacja? U nas jest tydzień i obawiam się, że to za szybko, nie wiem czy nie porozmawiać z dyrektorką żłobka żeby to przedłużyć na dwa tygodnie chociaż.
www.zcukremalbowcale.com -
Hedgehog wrote:Mamy teraz rozmiar 80. Dopiero w tym miesiącu zaczął.go nosić i chyba zaraz będzie 86. Szybki przeskoczył teraz. A 74 nosił że 4 miesiące... Aż mi się ciuszki znudziły haha
www.zcukremalbowcale.com -
Chic nie denerwuj się zapewne to zmiana klimatu i może dużo wrażeń, sporo nowych ludzi i wogole. Ja tez nad morzem miałam wrażenie ze Marcelina ma gorączkę ale nie miałam termometru a na drugi dzień już nie było się czym martwić
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Ja zrobiłam sok z kwiatów bzu (czekam na owoce) dżem z brzoskwiń (ogrodowych) teraz robię musy z jabłek (mała z naleśnikami wcina) i czekam na śliwki, niestety do dżemów i musu dałam dosłownie łyżkę cukru na cały gar i boje się ze długo nie posiedzą
Marcelina ma w swoim pokoju duża szafę i komodę i tam tez magazynuje rzeczy z których wyrasta -muszę je wynieść do piwnicy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2019, 16:58
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Cukierniczka u nas w zlobku mowili zeby przez tydzien oddawac dziecko na 2h..ja mysle ze bede stopniowo zwiekszac ten czas, najpierw 2 h, potem do po drzemce, a po jakims czasie na 7h. a tak naprawde to wszystko wyjdzie w praktyce. Przyzwyczailam sie ze nic nie moge planowac. Z moim wymagającym dzieckiem albo bedzie jej tam super albo bedzie tragedia. Szczerze to juz jestem ciekawa jak jej sie tam spodoba.
A jest tu jakas dziewczynka kp co duzo stalego wcina? Moze ta teoria tylko u dziewczynek sie sprawdza -
Kinga nosi 74 od przełomu kwietnia/maja, wszystkie poprzednie nosiła po 2 miesiące- oprócz pierwszego, 50- ten nosiła miesiąc. Powoli wyrasta ze standardowego 74, pajace są już na nią za małe, z body z Pepco w tym rozmiarze tez wyrosła. Ale niektóre z ubranek, np z Cool Club (smyk), H&M, Zara czy 5-10-15 są jeszcze na nią ciut za duże.