Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
O, a ja szukałam kolorowej, grubej kurtki, ale nigdzie nie mogłam znaleźć takiej, na jakiej mi zależało. Kupiłam w końcu w Okaidi bardzo ciemny granat (dla mnie to już czarny), ale przyznam się, ze nie lubię Kingi tak „smutno” ubranej. Kurtka zamknęła mi możliwości poszukiwania ocieplanych, kolorowych spodni i chyba skończy się na czarnych z H&M. Rozświetlę ten zestaw dodatkami.
-
katberry wrote:Dziewczyny zmienie troche temat i wroce do walkowanych ciagle butkow. Magda nie chodzi i mysle ze jeszcze troche czasu jej zajmie opanowanie chodzenia, ale nie mam nic do wozka. Myslalam o butkach typu emu, czy ktoras ma takie? czy to sie sprawdzi na jesien/zime? a jak nie to, to co zakladacie niechodzacym dzieciom?
Póki co zakładam dwie pary grubych skarpet. Też martwi mnie to co zrobić zimą -
Ja dziś kupiłam kombinezon do żłobka w Lidlu. Wzięłam też kurtkę i spodnie zimowe. Nawet fajny ciepły materiał, i nie krepujacy ruchów. W innym sklepie upolowalam jeszcze jedną kurtkę na okres przejściowy. Potrzebuje jeszcze rękawiczki takie na teraz, zimowe już mam. Na spacery lub sanki mam jeszcze spiworek. Myślę że będzie wystarczająco
-
Dziewczyny mam problem. Kacper od kilku dni nie chce mi jeść. Ani kaszel ani owoców ani za bardzo obiadku.Wszystkiego tylko skosztuje i później zamyka buzię. Za to mleko mógłby pić non stop. Proponuje mu ale czy jak nie chce jeść to mogę mu dać więcej razy mleko w ciągu dnia ? Na opakowaniu pisze że bodajże 2 razy dziennie.
-
Dzieki za propozycje butkow. Zdecydowalam sie kupic niechodki ocieplane z allegro, zobacze czy warto. Takie:
https://allegro.pl/oferta/piekne-kozaczki-niemowlece-20-niechodki-12-do-18-8436208149?snapshot=MjAxOS0xMC0wN1QwODozOTozOS41NDZaO2J1eWVyOzI4Nzc4YWFkM2VlN2MzMzgyMWEyOWYxMGQ1NTdlM2U3MzU3ZDExZmVlMTIyMDcxN2UxMDg0YjJiNTgwZWNiZWU%3D
Zuzia wspolczuje choroby. U nas ledwo Magda wyszla z jednej infekcji juz widze ze zaczyna sie kolejna. w zlobku widze ze co 2 dziecko ma wodnisty katarek. Strach co bedzie dalej.
Mala chodzi juz na 6 godzin i jest dosc ok. Ja widze duzo plusow. Magda zaczyna robic nowe rzeczy, jest bardziej towarzyska, zaczela w koncu jesc (jak nie ma w poblizu piersi), no i ja mam w koncu chwile czasu dla siebie pierwszy raz od roku. Fakt bylo mega ciezko na poczatku.
U nas w piatek byl roczek, na razie tylko w zlobku. Bylo ciasto marchewkowe i mini imprezka. Roczek świętujemy rodzinnie w przyszly wekend. Ale tylki najblizsze grono.Zuuziaaaa lubi tę wiadomość
-
Szymek miał takie dwa dni w zeszłym tygodniu, że prawie nic nie jadł w domu i też nie wiedziałam czy to przez żłobek czy zęby czy co. Dostał wtedy dodatkową butlę w dzień (tak to tylko raz jako kolacja pije). Potem mu nagle przeszlo. Ale widzialam, że jest marudny tak jakby był głodny, ale nie chciał jeść. Może mu katar przeszkadzał.
A tu mój Szymcio na imprezie w żłobku 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 15:20
monika30, Flavia, Agatelek, 1Malinka1, neska7, Megsss, Blondas_29, akilegna♥ lubią tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
U nas za 45 minut wybije rok. Rok do którego nikt wcześniej nie przygotuje. Ciężki rok, inny niż wszystkie. Kończyny go
Antybiotykiem i zapaleniem ucha na szczęście antybiotyk zdziałał cuda.
Wszystkiego jak dla wszystkich maluchów z wątku1Malinka1, katberry, Cukierniczka, monika30, Blondas_29, Megsss, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, muszę się pochwalić. Moja Kinga wchodzi i wychodzi ze żłobka uśmiechnięta i zadowolona. Panie ją uwielbiają, ja nie umiałam jej tak zabawić. Podobno sama bierze kołderkę i idzie spać. Nie mogę uwierzyć, że zrobiłyśmy krok milowy w przód. A ja się martwiłam, jak siedziałam z nią w domu, że taka niegrzeczna. Tylko trzymajcie kciuki, żeby była zdrowa.
My obchodziliśmy już dawno urodzinki, ale wszystkiego najlepszego dla wszystkich forumowych jubilatów.katberry, 1Malinka1, monika30, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego maluszkom, które skończyły roczek aż ciężko uwierzyć, że rok temu tak tych maluchów oczekiwałyśmy
Gratuluje tez wszystkim dzielnym dzieciaczkom w żłobkach i oczywsicie mocno trzymam kciuki o jak najmniej chorób.
Dziewczyny a jakie kaszki stosujecie na noc? U nas w ogole nigdy nie dawałam Julce na wieczór kaszek, jakoś uznałam to za posiłek poranny, nie wiem czemu. U nas różnie jest z kolacja czasem dostaje czasem nie, wszystko zależy od tego kiedy miała obiadek. Julka ogólnie nie je za wiele. Chociaż zawsze wszystkiego spróbuje. Uznaje, że je tyle ile potrzebuje. My nadal kp ale staram się czasem przeciągać i wole dać posiłek stały. W ogole młoda zorientowała się co mam po koszulka i potrafi przyjść i odsunąć mi koszulkę, ale tylko jak już długo jej nie karmiłam. Narazie mnie to bawi; ale nie chce dopuścić do tego że odsuwa mi koszulkę i pije kiedy chce.
U nas roczek za pasem. Postanowiliśmy wyprawić w restauracji, ale tez długo biliśmy się z myślami, niestety warunki mieszkaniowe nie pozwalają nam żeby zrobić je tutaj. Poza tym jak mam cokolwiek organizować i znowu być zależna od gości to uwierzcie słabo mi. Temu nie pasuje, ten marudzi na godzinę itp itd
Dziś wizyta szczepienia - pneumokoki- trzymajcie kciuki.