Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Edka, no właśnie nie skończyło się dobrze, teraz się kończy. Miałam w ciąży robione usg tego guza i lekarz powiedział, ze nie wyglada mu to na zmianę złośliwą. W biopsji wyszedł gruczolak wielopostaciowy, to zmiana łagodna, wiec postanowiłam, ze załatwię temat jak skończę karmić. Trochę mi się to rozciągnęło w czasie. W każdym razie przy kwalifikacji do operacji ordynatorka narobiła rabanu, ze biopsja jest źle zrobiona i to na pewno wznowa/przerzut tamtego. Umówiła mnie na „długą” operacje, miała trwać 3 godziny i oprócz guza mieli mi wywalić węzły chłonne. Ostatecznie trwała około godziny, wycieli całego guza, ale węzły chłonne zostawili, bo nie było potrzeby ich usuwac. Ogólnie przy wycinaniu jakiegokolwiek guza jest robiona tzw. Intra, to badanie śródoperacyjne, które pokazuje, czy dana zmiana jest złośliwa czy nie. Jeśli nie jest, zostawia się węzły chłonne- jak u mnie teraz. Skierowanie do poradni dostałam jako „nowotwory łagodne”, wiec wszystko wyglądało tak, jakby to faktycznie był gruczolak wielopostaciowy.
A dziś odebrałam wyniki histopatologii tego guza i się okazało, ze to jednak rak gruczołowo torbielowaty. On jest bardzo podobny do gruczolaka wielopostaciowego, po prostu biopsja i badanie srodoperacyjne się myliły. W każdym razie ordynatorka (która najpierw nastraszyła mnie, ze to na bank rak, a później twierdziła, ze to jednak gruczolak) kazała mi zabrać od nich szkiełka z kawałkami guza i mam je oddać do ponownego badania w centum onkologii, bo jej to nie wyglądało na raka w trakcie operacji.
Dzięki dziewczyny, już mi lepiej
Właśnie ChicChic, opowiadaj, czy dałaś radę nie spędzić połowy czasu w pracy w toalecie -
No właśnie sluchajcie, rano 2 razy wc, lezalam plackiem na podlodze, mroczki przed oczami ale kolo 7.25 lepiej sie poczulam i dobrze ze poszlam. Wypilam mocna kawe, zjadlam owsianke i przezyylam do 14. Jak wrocilam to spalam 1,5h, a teraz ide sie kapac i lezec.. Jutro mam jakies szkolenie to tez dam rade. Trzeba twardym być, nie mietkim:)
Inaczej sobie wyobrazalam 1 tydzien w pracy ale coz zrobic..
-
Karo przytulam mocno .. ojojojuje tez 😘 ... natomiast z Twoich postów zawsze bije pewność siebie i stanowczość wiec wiec wiem ze jesteś silna babka i wszystko będzie dobrze 😊
Ja się ostatnio mało udzielam bo cholernie brakuje mi czasu na wszystko ... doba ma za mało godzin 🙈
Dziewczyny potrzebuje porady . Któraś z was stosuje dalej NAN optipro ? I wprowadziła już 3 ? Ono już nie ma
Tego HM-0 ale poza tym wyglada tak samo...
Mój mały od kilku dni robi bardzo luźne kupy .. potrafi przeciekać Pielucha co się wcześniej nie działo .. .. ale robi takie kupy jedna /dwie rano jakis czas po wypiciu butli i .. żadnych innych objawów nie ma ... ze to wirus / choroba .. i szczerze mówiąc wiąże to ze zmiana mleka . Co myślicie ? Zwłaszcza , ze on pije to mleko tylko raz dziennie rano .. wczoraj wyjątkowo dostał musli na tym mleku na wieczór i rano wstał już cały ofeflany któraś z was dalej stosuje to mleko i zauważyła podobne objawy ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 20:39
-
Ja tez wymieszałam na początku ... hmm no nic będę obserwować jeszcze kilka dni może to się unormuje
Monia a jak sesja ? Jesteś zadowolona ? Bo mu tez daliśmy się namówić na roczkowa ..Tobi super współpracował i już nie mogę doczekać się efektów -
Megss mega jestem zadowolona. Był mega uśmiechnięty,robił swoje śmieszne minki. Miał też w tej sesji zabawa z tortem haha i o dziwo nie zrobił bam bam,musiałam go wręcz wysmarować trochę w tym torcie że niby zjadł i później kąpiel z kaczuszkami. Już chciałabym zobaczyć te zdjęcia. Jak będziesz miała to pochwal się 😃
-
Megsss, pewna jesteś, ze to mleko?
Ja nic w diecie nie zmieniałam a od tygodnia też raz wodniste a raz taka papka ale ilości i zapach taki, że mieszkanie wietrzyć trzeba.
U koleżanki to samo, ale wodniste albo ze śluzem.
Nie wiem czy to nie jakis wirus krąży bo poza tym zero innyhc objawów a dziwne, że nagle tyle maluchów by miało coś z kupkami. -
Dokladnie - mąż byl z ewa u lekarza i faktycznie krazy jakis wirus, nie zapamietal nazwy ale nie rota. Ewa ma problen tylko z kupami, i to nie rzadkimi ale wlasnie cuchnacymi na maksa. Dostala smecte, orsalis no i zel do nosa na katar. Poza kupami i latarem ma lekki kaszel ale wlasnie przez splywajace gile. No i tyle, zadnych innych objawow. W poniedzialek moze isc do zlobka.
-
Nie powtórzy mi... Poslij faceta do lekarza ale nie, jestem zadowolona. Wczoraj siedzial z małą caly dzien, karmil, nosil, nawet uspal! I jeszcze pojwchal do lekarza a jak ja wrocilan do mi robil jedzonko i herbatki bo spalam ibczulam sie fatalnie. Az go wieczorem pochwalilam i stwierdzilam ze jednak fajnie miec męża ktory wszystko umie i mu sie chce. Czasaminmysle o samotnych matkach icaz mi sie smutno robi.
Ja sie dzisiaj szkole wiec juz mam jkaby wolne. Warto bo zawsze jest super catering1Malinka1 lubi tę wiadomość
-
U nas też w ostatnim czasie kupy bardzo śmierdzące.. to od czasu tego wirusa. Krązy jakies swinstwo.
Dziewczyny jestem w szoku, jeszcze miesiąc temu narzekalam ze moja mala nie chce jesc stalego.. a wczoraj uslyszalam w zlobku ze mala to zarlok
-
My przeszliśmy już grypę żołądkową jak tylko zaczął się żłobek. Kinga zwymiotowała trzy razy, zrobiła 2 śmierdzące kupy i koniec. Starsza córka zwymiotowała 1 raz, a my z synem męczyliśmy się cały dzień. Myśleliśmy, że będzie po nas.
Karberry, moja mała też podobno w żłobku dobrze je. Pewnie towarzystwo ją motywuje. W domu tylko kradnie wszystko starszej córce z talerza. Jak jej się nie uda to szarpie ją za włosy lub szczypie. My z mężem zagradzamy jej drogę, a ona wrzeszczy, bo chce zjeść tylko z talerza córki i nie ma znaczenia, że w tym czasie je to samo obok. Ach te dzieci. -
U nas powodem rzadkiej kupki jest zazwyczaj jedzenie. Ae my nadal kp wiec po mleku u Nas tez czasem występuje. Chociaż już nie taka wodnista. Ja bym u Was jednak obstawiała to mleko. Może potrzebuje więcej czasu żeby organizm przywykł. Oby już to nie wróciło.
U nas tez mała ruszyła z tym jedzeniem. Wiadomo ilościowo nie jest to szał, ale wszystkiego spróbuje i całkiem sporo porcji potrafi zjeść. Uwielbia ogórek. Dzisiaj zrobiłam grzanki z awokado to tez suoer jej poszło. I zupkę cebulowa pięknie szamala. Takie chwile jak wcina bardzo mnie cieszą.
ChicChic super mąż !! Ja wracam 28.11 już się boję...
Flavia no to Julka nasza tez taki nerwus, pokazuje jak jej coś nie pasi. Potrafi pacnąć kogoś. Nie wiedziałam, ze takie małe dzieciaczki tak potrafią. Rośnie mi smyk nerwusek.
-
Kacpi pokazuje takie nerwy,że mnie przeraża. Jak coś mu zabiorę a nie jest to po jego myśli to się odwraca i strzela mi z liścia w twarz . Jak mówię nie wolno to się śmieje,jak udaje że płacze to on zaczyna ryczeć,nie wiem jak go tego oduczyć. Robi to na prawdę często i mocno. Dziś byłam u bratowej to jak ubierałam mu skarpetki to tak mi walnął że okulary mi spadły 🙈.