Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jezeli chodzi o sen dzieci to polecam z całego serca psycholożkę - Magdalena Komsta, wymagajace.pl. chyba nikt w polsce tak nie ogarnie kwestii snu dzieci co ona. Ma sporo artykulow na stronie, na instagramie, platne webinary i bezplatne raz w miesiacu i kanal na youtube "wymagadki". Generalnie nic tylko ozlocic ta kobieta za robote ktora robi.
W kazdym razie wg niej dzieci w tym wieku spia od 11 do 14 h na dobe (razem, lacznie z drzemkami). Moga nie miec drzemki, a rownie dobrze moga miec milion turbodrzemek, nie ma to wiekszego znaczenia, pod warunkiem, ze dziecko nie spi za malo w ciagu doby.
Moja gwiazda jest niestety typowym rannym ptaszkiem. Chodzi spac regulatbie ok. 18-19 i wstaje 5-6 rano. W ciagu dnia ma albo 2 drzemki po 30min-1 h albo jedna drzemke 1,5-2,5h. U ciebie chyba jest maluch z chronotypem sowy - pozno by chodzil spac ale tez dluzej spi z rana. To jest ok, kazdy czlowiek ma swoj chronotyp w ktorym czuje sie i funkvjonuje najlepiej. Ja bym duzo dala aby mij skowronek byl sowa albo chociaz gdzies pomiedzy, bo ja jestem 100% sowa i cierpie z niedopania jak musze wstawac przed wschodem slonca.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Wczoraj miałam wlasnie dowod na to, ze trzeha wybudzac. Pierwszy raz chyba zdarzyło się ze Ewa w ogole nie byla spiaca.
Wstala 7.30, po 11h snu. I zwykle je o 12 obiad i zaraz sie kladzie na max 2h. A tu nic. 13 nic. 14 krzyk bo nie chce byc noszona tylko biega biega biega. Padla po deserze o 15.15. O i co.. Wstala przed 17. A chciałam ja obudzić ale moj maz, ze nie,, ze tak slodko spi. I poszla spac o 22 po dluuugich probach. Mialam dosc i od razu sama zasnelam.
Teraz na chwile sie obudzila bo kolo 6 m zwykle kryzys ale czuje ze do zlobka bede musiala ja obudzic.
W tygodniu na szczescie tryba 20-7 funkcjonuja najlepiej plus drzemka 1,5h w zlobku. Jesli spi dłużej to ją i tak obudza.
-
Mój idzie spać o 18 i wydaje o 7 rano. Ma dwie pobudki na mm o 22 i 6. W dzien jedna drzemka 1,5-2h. I tak od 5 miesiąca. O ile teraz ten system się super sprawdza to jak miał 5 miesięcy nie było kolorowo wytrzymać do wieczora a o drugiej drzemce nie było mowy.
-
julita25 wrote:Mój idzie spać o 18 i wydaje o 7 rano. Ma dwie pobudki na mm o 22 i 6. W dzien jedna drzemka 1,5-2h. I tak od 5 miesiąca. O ile teraz ten system się super sprawdza to jak miał 5 miesięcy nie było kolorowo wytrzymać do wieczora a o drugiej drzemce nie było mowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2020, 09:54
-
Ben idzie spać o 19.00 i śpi do 6-7.00 rano. W żłobku jak i w domu ma drzemkę 1,5 do 2 godzin. Czyli ilość godzin w normie. Nie budzi się już na mleko i nie chce pić z butelki. W żłobku ponoć zjada wszystko z dokładką w domu nie zawsze. Może panie lepiej gotuja niż mama
Sztućce to jak narazie służą do zabawy. Chociaż widelcem radzi sobie dobrze to z łyżką jest problem. Powiedzmy że kilka pierwszych porcji trafi ładnie do buzi a później albo brak mu cierpliwości albo mu się nie chce i zaczyna się denerwować albo bawić tym jedzeniem. Zupy łyżką nie zje. Mam kilka różnych rodzai, z Ikei, z Lidla, jakieś tam no name. Najlepiej radzi sobie kiedy sztućce mają grubą rączkę i tu najbardziej podpasowaly bambusowe z Lidla
Histeria i u nas się zdarza ale najczęściej to jest gra aktorska z jego strony i nie reaguje, po minucie już jest spokojny. Jeżeli nie pomaga to wtedy też tłumaczę spokojnie, że nie, nie wolno bo ... itd.itp -
U nas ze snem, tak mniej więcej, w tygodniu ok. 19-7, drzemka w żłóbku ok godziny, dłuzej jakos nie umie a i tak po ok 1,5 budzą. Jak jest w dommu to różnie, czasem dośpi z nami i do 8:30 Gneralnie to wychodzi mu tak 13-15godzin. Czyli średnio 14.
A jedzenie. Zje wszystko. Ile i co dacie. Dziecko odkurzacz.
Łyżeczką... nabierać nie za bardzo umie, jeść je. Ale częsciej służy jako proca
O, z widelcem radzi sobie tak: https://drive.google.com/open?id=1AylObTAXtdBRIvrsORdXOedcdRnTGz9P -
Hedgehog ja to rozumiem. Żadna z nas nie chciałaby, aby dziecko było w jakikolwiek sposób ograniczone, wiec nie dziwie się ze masz obawy i myślisz na przód. Ale głęboko wierze ze sobie z tym poradzicie.
Julka zasypia ok 19, wstaje ok 5- niestety często muszę ją wybudzać, potem drzemie ok 30 min w aucie. Następnie w ciagu dnia ma ok 2 drzemki 1-1,5 h. Łącznie wypada 12-13, ale bardziej 12. .
Mója tez czasem włącza tryb „drama queen”, ale ja tez podchodzę do tego na spokojnie i staram się być konsekwentna.
Za to mam problem taki, że młoda bije inne dzieci po główce. Paca je rączkami, nie wiem jak temu zaradzić, nie sądzę żeby była świadoma swoich działań ale jednak nie podoba mi się to. Macie jakieś pomysły?
-
Jagoda o dziwo od nowego roku nawet ładnie koło 21 już raczej śpi, od momentu zakończona przygody z kp przestała budzić się na jedzenie śpi zazwyczaj do ok 9 czyli 12h , dzień usypiam ja na sile miedzy 12 a 13 czasem śpi 30 min czasem ponad godzinę ale nie dłużej niż półtorej. Jak przespała by 15 tak jak Tobi to spać poszła by pewnie o 26 wiec niestety musi iść na drzemkę najpóźniej o 14 czy chce czy Nie chce usypiam do skutku ile miałam by to nie trwać, dziś usypiamlam 40 min i spała drugie 40.
-
Malinka, niestety w takich kwestiach trzeba sie uzbroic w cierpliwosc. Trzeba trzymac wspolny front, wszystkich co sie opiekuja maluchem, ze tak nie wolno robic, bo to boli inne dziecko i ze moze swoj cel osiagnac innym sposobem. I tu podac alternatywe, ktorej taki maluch jest w stanie sie nauczyc. Tak mowi teoria, a w praktyce to nie mam pojecia co w tej sytuacji doradzic.
Moja corka na szczescie nie bije innych dzieci ale nas i owszem i zawsze staramy sie jej wyjasnic, ze tak nie wolno, bo to mame/tate/babcie/itd. Boli. Jak jest zla to moze tupac i tu jej pokazujemy jak tupiemy razem. Albo moze uderzac piastkami o poduszke i znow pokazujemy jak. Jak wiemy dlaczego konkretnie teraz jest zla, np. Nie bierzemy jej na rece. To mowimy dlaczego, i ze musi poczekac i jak np. Skoncze mieszac w garnku to ja wezme. W tych konkretnych sytuacjach latwiej sie przejelo i sie nauczyla wytrzymac np. Minute przed kolejnym wybuchem 😅 w tych ogolnych pracujemy nad tym dluuuuugo i wytrwale...1Malinka1 lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie, bo troszkę mnie to denerwuje. Wiem, że to jeszcze nieświadome z jej strony, ale nie chce żeby tak pacala nawykowo. Oczywiście później leci do dziecka i chce na sile przytulić i dać buziaka, ale łapki czasami jej latają, jakby lekko zła nerwowa była.
Mnie czasem ta jej nerwowość bawi, muszę się powstrzymywać żeby się nie śmiać.
Teściowa ma przyjechać w ciagu tygodnia i zaoferowala się ze zostanie z Julia żeby mogła pospać. Jak delikatnie odmówić ? Nie wyobrażam sobie zebh fundować Julii taki stres, ona ma swój rytm, codziennie jest z moja mama, która wie jak kiedy i co je, kiedy zasypia , ma już na nią sposoby. Miło ze zaproponowała, a nje chce jej urazić. Poza tym teściowa wciska jej do jedzenie co popadnie, już nie raz powiedziałam ze nie ma jej karmić i ze ja się tym zajmuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2020, 10:37
-
Co do bicia, to robię tak jak katiusza. Ania pacnela mnie kilka razy po glowie, to też ją raz pacnelam. Oczywiście ledwo co to odczula, ale była tak zdziwiona, że przez pół minuty siedziała i się na mnie patrzyła. Od tego czasu już tak nie robi.
-
Blondas, miło, że pytasz jakoś sobie radzę. Chodzę do prscy, Agatka do żłobka i tak nam mija dzień za dniem.
Co do snu To Agatka śpi od 19.30-20 do 6-7, a w zlobku ma drzemke między 12 a 14. Ten rytm mi bardzo odpowiada.
U nas niedawna była maruda nie z tej ziemi. Mam wrażenie, że przerwa w żłobku plus szczepienie mmr spowodowało taka kumulacje, ale miałam ochotę wyjść i nie wrócić. Ciągle by chciała być na rękach i tylko pokazywać co chce, a jak nie dostała tego co chciała to był wrzask.
Zauważyłam też, że Agatka jak się bawi to jest ok, ale wsyatrczy, że sobie przypomni i wejdzie mi na ręce albo kolana to od razu zaczyna wymuszac.
Co do jedzenia to ja daje Agatke taki mały widelec do rączki (kupiłam w smyku, ale nie wiem co to za firma) i ona coś tam próbuje sama, a ja zwykłym widelcem ja karmie. Je głównie makarony, które uwielbia, więc całkiem ładnie sobie radzi, chociaż jak chce szybciej to radzi sobie rączka.
Moje dziecko, najmniejszy kurdupel na forum podobno w żłobku je za 3. Wczoraj jak ja Odebrałam to usłyszałam, że nie dość że zjadła cały swój obiad, to jeszcze zjadła praktycznie cały słoiczek. Jest nowa dziewczynka, która nie chce jeść i słoiczek był podgrzany dla niej. Ona nie chciala, ale za to moja Agatka jak go zobaczyła to zrobiła awanturę i musiały jej dać. Jak ja Odebrałam to wyglądała jak BąkBlondas_29 lubi tę wiadomość
Buko -
Aj dziewczyny, u mnie tez okres buntu, krzyku i udawanego płaczu. Podobnie jak u Buko, najlepiej na rękach i pokazuj mi wszystko. Nie da się wytłumaczyć ze nie bo muszę to i tamto, jest jeszcze gorzej. Do tego usypianie na noc... no istne cyrki ostatnimi czasy. W nocy przerwa 2 godziny. Budzi się po 6-7 razy ciagle.
Chyba zwyczajnie brakuje mi siły fizycznie, czuje się totalnie niedospana. Musiałam się wyżalić.
-
U nas też jest okres buntu,wrzasku, złości. Czasem mnie to bawi a czasem mam dość. Byliśmy u fizjo i wszystko ok z tą nóżka,po prostu ma ćwiczyć stopę i układanie jej pod różnymi kątami.
Buty dopiero później,tak jak mówilyscie
U nas Kacper ma jedną drzemkę ok 12-13. I później pada już ok 18.30. Kapiel o 18,mleko i idzie spać. Niestety wstaje już ok ,5/6 🙈. Ja akurat do rannych ptaszków nie należę i ciężko mi jak .. 🙈 no ale z plusów to znów cały wieczór mam dla siebie więc coś za coś -
Chyba większość dzieci się złości teraz, bo już wiele rozumieją, a nie potrafią przekazać jeszcze swoich myśli. Kinga lubi kręcić nos, drapać i wsadzać palce do oczu. Jednak jest nieustępliwa, jak się jej odda to wrzeszczy i nasila swoje działania. To chyba syndrom trzeciego dziecka, nic jej nie zraża.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2020, 15:12