X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Zuuziaaaa Autorytet
    Postów: 1115 665

    Wysłany: 20 stycznia 2021, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas syn nie robi wędrówek ale za to wola mnie do siebie albo w środku nocy, albo koło 5 ze mam przyjść się położyć z nim i przytulić i tak dosypiamy razem do 7/8. Jak coś mocno przeżywa w żłobku to potrafi krzyczeć imiona dzieci przez sen.
    Mamy okropny etap mamozy do kwadratu. Nikt inny nic nie może. Za 5 dni mam termin wg USG, fizycznie padam na pysk od tygodnia, a jeszcze chodzę do pracy na kilka godzin dziennie.
    Na szczęście wrócił mu apetyt. Ale żeby nie było zbyt różowo to uwaga - MAMA KARM MNIE PROSZĘ BO JA NIE UMIEM SAM JESC.

    Jak się czujesz bajka? Jesteś na półmetku :)

    Kupujecie coś dla babć na jutro? Ja poszłam na łatwiznę. Zamówiłam kwiaty na poczcie kwiatowej na jutro dla obu babć. Żadna nie mieszka blisko wiec to mi zostało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2021, 18:25

    ex2b73sb82yeq2e0.png

    zpbnvut1l2ii4he1.png

  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 20 stycznia 2021, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zrobiłam sesje Jagodzie na dzień babci i dziadka dostaną zdjęcie piękne i zrobiłyśmy coś na kształt laurki :)

  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 05:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy kalendarz, na kazdy miesiąc inne zdjęcie Ewy +zdjecia z sesji świątecznej.
    Ale cos tam jescze kupie od siebie dla moich rodziców, jakas kawa, czekoladki.. Moi rodzicr duzo Ewie rzeczy kupuja, pomagaja.. a my idziemy na obiad z tej okazji. A do drugich dziadkow jedziemy w weekend ale to juz sam kalendarz i sesja swiateczna.


    Moja Ewa sluchajcie, zrobila sie taka... Nieustępliwa. Nie wien juz jak z nia rozmawiać. Mam wrazenie ze specjalnie robi mi na złość. Nie byla az taka. Miala charalter ale teraz... Juz mi sie czasami nie chce mowic, prosic. Docgodzido tego ze musze ją blagac zeby ubrala majtki. No ludzie... Chyba jestem za dobra i musze troche zmienic zachowanie bo mi wyrośnie jakas rozwydrzona dziewczyna.
    Macie jakies sposoby na posłuch?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2021, 05:22

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuuziaaaa wrote:
    U nas syn nie robi wędrówek ale za to wola mnie do siebie albo w środku nocy, albo koło 5 ze mam przyjść się położyć z nim i przytulić i tak dosypiamy razem do 7/8. Jak coś mocno przeżywa w żłobku to potrafi krzyczeć imiona dzieci przez sen.
    Mamy okropny etap mamozy do kwadratu. Nikt inny nic nie może. Za 5 dni mam termin wg USG, fizycznie padam na pysk od tygodnia, a jeszcze chodzę do pracy na kilka godzin dziennie.
    Na szczęście wrócił mu apetyt. Ale żeby nie było zbyt różowo to uwaga - MAMA KARM MNIE PROSZĘ BO JA NIE UMIEM SAM JESC.

    Jak się czujesz bajka? Jesteś na półmetku :)

    Kupujecie coś dla babć na jutro? Ja poszłam na łatwiznę. Zamówiłam kwiaty na poczcie kwiatowej na jutro dla obu babć. Żadna nie mieszka blisko wiec to mi zostało.

    Etap totalnej Mamozy i u nas. Wszystko Mama, Mama. Ale Ty to już zaraz rodzisz, to totalnie współczuję! To jest strasznie trudne jak wszystko Mama.
    Tak to już połowa, nawet nie wiem kiedy, ale ja całą ciążę się źle czuję, więc tylko oby szybciej się kończyła. :D Właśnie jedyne co raz na jakiś czas pomoże to tłumaczenie, że Mama się źle czuje i musi odpocząć. Czasami pomaga, a czasami jak wczoraj nie. Jak się uprze i ma być Mama to koniec.

    Dla jednych i drugich mamy laurki ze żłobka. Dla prababci, ukochanej babci Młodego kupimy kwiaty i może coś jeszcze, bo Filip nie chciał zrobić laurki w domu, nie trawi prac plastycznych, a że ja nie mam totalnie zdolności manualnych to nawet nie umiem go przekonać. U nas żadne kalendarze nie przejdą, to było fajne jak był jeden wnuk u moich rodziców i dostawali co roku kalendarz z nim. :D Teraz tych wnuków jest za dużo. :) Ale ogólnie pomysł fajny i pamiętam, że jak był tylko mój siostrzeniec to zawsze wisiał kalendarz z nim. :)

    Chicchic u nas wszystko musi być na przekór. Czasami uda mi się pokrętną logiką go do czegoś przekonać. Na przykład mówię, że czegoś tam nie zrobi/nie zje to on wtedy wiadomo, że na przekór to musi to zrobić czy zjeść. :D No ale wiadomo, że nie każdą rzecz da się tak obrócić. Ale tak mi przyszło do głowy, że możesz czasem spróbować. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2021, 08:13

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak probuje tez. Ale juz mnie wyczaiła. Albo mowie ze ooo ktos sika na Twoim nocniku to idzie od razu. Ale bywa różnie :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChicChic wrote:
    Tak probuje tez. Ale juz mnie wyczaiła. Albo mowie ze ooo ktos sika na Twoim nocniku to idzie od razu. Ale bywa różnie :)

    Racja, dlatego też rzadko to stosuję, gdy na czymś mi już bardzo zależy, albo czuję nadchodzącą aferę. Bo też już zaczynał podejrzewać, że go oszukuję. :D No niestety trzeba przeczekać, dzieci teraz mocno manifestują swoje zdanie i swoją odrębność od nas, taki czas. Trudne to jest, bo czasem nie ma czasu na dyskusję, coś trzeba zrobić teraz i koniec. Niestety ja nie mam złotego środka, codziennie kombinuję jak go przekonać do pierdyliarda rzeczy. Życzę dużo cierpliwości i jak najszybciej zakończony etap "będzie tak jak ja chcę". :)

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5365 6242

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak, u mnie też wszystko na przekór. Czasami pomaga... hmmm... szantaż. Czasem krzyk, czasem prośba. A czasami nic. W jego mniemaniu najlepiej jakby nic nie jadł, nie spał i chodził goły.

    W nocy bywa różnie. Zdarza się, że prześpi spokojnie całą, ale zazwyczaj jednak ma pobudki. Najczęściej nad ranem, tak ok 5. Wtedy trzeba go przytulić, pokołysać.

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuuziaaaa wrote:
    Dziewczyny czy Wasze dzieci dobrze śpią w nocy? Czy robią wędrówki? Krzyczą? Albo budzą się każdej nocy w tych samych ramach czasowych zazwyczaj?


    Tak. Zawsze miedzy 23 a 1 budzi się i wędruje do mnie do łóżka, nawet jak obok niego śpi tata, mysi do mamy i koniec. Często budzi się z płaczem.
    Zgaduję, że może to być reakcja na ciążę

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    O tak, u mnie też wszystko na przekór. Czasami pomaga... hmmm... szantaż. Czasem krzyk, czasem prośba. A czasami nic. W jego mniemaniu najlepiej jakby nic nie jadł, nie spał i chodził goły.

    W nocy bywa różnie. Zdarza się, że prześpi spokojnie całą, ale zazwyczaj jednak ma pobudki. Najczęściej nad ranem, tak ok 5. Wtedy trzeba go przytulić, pokołysać.


    O tak! Byle na golasa!

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas właśnie od niedawna jest mamoza. Tata jest dobry ale tylko jeżeli może sobie pojeździć w jego aucie.

    Codziennie kiedy odprowadzam do żłobka to pada pytanie czy aby na pewno mama go odbierze po drzemce.

    Odpieluchowanie? Mam wrażenie, że prędzej nauczy się sam sobie zmienić pampersa niż zrobić sekund do toalety czy nocnika 😅
    Na razie odpuszczam, porządnie wezmę się za to na wiosnę, kiedy będzie cieplej.

    Ja już po prenatalnych i wygląda na to, że będzie zdrowy chłopiec :)

    Zuuziaaaa, edka85 lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    U nas właśnie od niedawna jest mamoza. Tata jest dobry ale tylko jeżeli może sobie pojeździć w jego aucie.

    Codziennie kiedy odprowadzam do żłobka to pada pytanie czy aby na pewno mama go odbierze po drzemce.

    Odpieluchowanie? Mam wrażenie, że prędzej nauczy się sam sobie zmienić pampersa niż zrobić sekund do toalety czy nocnika 😅
    Na razie odpuszczam, porządnie wezmę się za to na wiosnę, kiedy będzie cieplej.

    Ja już po prenatalnych i wygląda na to, że będzie zdrowy chłopiec :)

    Super, gratulacje! <3

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Hedgehog Autorytet
    Postów: 876 257

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia, 10:52

    [link=https://www.suwaczki.com/]17u9hdge9c31bxqo.png[/link]
  • Zuuziaaaa Autorytet
    Postów: 1115 665

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akilegna gratuluje wyników :) jak się czujesz?

    Hedgehog fajnie ze spodobało mu się łóżeczko - u nas tez gładko poszło ze spaniem u siebie o dziwo.

    ex2b73sb82yeq2e0.png

    zpbnvut1l2ii4he1.png

  • edka85 Autorytet
    Postów: 5365 6242

    Wysłany: 21 stycznia 2021, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratki Akilegna za kolejnego faceta w rodzinie :)

    Ej, ja normalnie mam jeszcze taki problem z małym. Dotychczas miał w dzień drzemkę ok. 12. Nie było wielkich problemów z usypianiem. Od jakiegos czasu jednak nie śpi. W klubie malucha leży z otwartymi oczami i czeka aż dzieci wstaną, a w domu nawet nie chce położyć się do łóżka. Uznałam, że widocznie organizm już nie potrzebuje drzemek, ale chyba jednak nie... Bo po południu mały jest zmęczony, nerwowy. Wieczorem potrafi urządzić mega histerie. No i nie wiem jak go w takim razie namówić ponownie do drzemek. Czy to może być przejściowe i znowu wróci mu chęć na spanie? Nie wiem jak to ugryźć. Z jednej strony brak dziennych drzemek powoduje to, że młody szybko zasypia po kąpieli, ale z drugiej strony nie podołam psychicznie z takim zbuntowanym rozhisteryzowanym niewyspanym dwulatkiem w każde popołudnie 😔

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A Ewa wstaje kolo 7 i zasypia 21.30.codziennie później... Bez drzemki. W dobrym nastroju caly dzien. Efekt.. Ja nie mam nic z wieczoru bo zasypiam z nią :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Gratki Akilegna za kolejnego faceta w rodzinie :)

    Ej, ja normalnie mam jeszcze taki problem z małym. Dotychczas miał w dzień drzemkę ok. 12. Nie było wielkich problemów z usypianiem. Od jakiegos czasu jednak nie śpi. W klubie malucha leży z otwartymi oczami i czeka aż dzieci wstaną, a w domu nawet nie chce położyć się do łóżka. Uznałam, że widocznie organizm już nie potrzebuje drzemek, ale chyba jednak nie... Bo po południu mały jest zmęczony, nerwowy. Wieczorem potrafi urządzić mega histerie. No i nie wiem jak go w takim razie namówić ponownie do drzemek. Czy to może być przejściowe i znowu wróci mu chęć na spanie? Nie wiem jak to ugryźć. Z jednej strony brak dziennych drzemek powoduje to, że młody szybko zasypia po kąpieli, ale z drugiej strony nie podołam psychicznie z takim zbuntowanym rozhisteryzowanym niewyspanym dwulatkiem w każde popołudnie 😔

    Doskonale rozumiem, u nas już od bardzo dawna niestety nie ma drzemek w dzień. Pierwsze tygodnie to był horror, bo w żłobku on śpi. W domu nie ma bata i po południa to były tragedie, było fatalnie. Wtedy i my chodziliśmy poddenerwowani, bo nic nie pomagało. Czytałam, że przywyknie do tego braku snu i będzie lepiej, ale jak skoro w żłobku sypia? Przecież mu nie zabronię spać w żłobku. No i tu nam pomogła przerwa świąteczna. Te 2 tygodnie mu pomogły przyzwyczaić organizm do braku drzemek. Teraz w żłobku śpi tak jak zawsze, w domu jak jest nie śpi, ale już normalnie wytrzymuje do wieczora bez histerii. Jedynie jak jest chory to śpi w dzień, no ale to oczywiste, bo noce są nieprzespane. Także ja jedynie mogę radzić cierpliwości, organizm musi do tego przywyknąć. Jeśli nie śpi w klubie to też jest nadzieja, że to przyzwyczajenie nastąpi szybciej, niż u nas, czego szczerze życzę. :)

    To u nas w weekendy Młody wstaje o 6 chodzi spać koło 19:30-20:30, oczywiście nie jest cały dzień w dobrym nastroju, bo tak to jeszcze nigdy nie było. :D Ale w tygodniu wstaje 6-7, chodzi spać 20-21:30. I usypianie w tygodniu nigdy nie jest tak łatwe jak w weekend, no ale nie zabronię mu spać w żłobku. Chce to niech śpi. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 08:25

    edka85 lubi tę wiadomość

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5365 6242

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mój chodzi spać o 20 i wstaje o 7. A wczoraj położyłam go spać już po 19, bo tak histeryzował ze zmęczenia. Plus w sumie taki, że trochę wieczora jest dla siebie.
    No mam nadzieje, że albo przywyknie do tego, albo wrócą mu te drzemki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 08:58

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jula tez probuje zgubić drzemkę, ale średnio jej to idzie. Wstaje ok 7:30-8:00 ( w końcu bo 2 lata wstawała 5-6), i miała drzemkę ok 13, szła spać ok 21. Dwa dni bez drzemki były znośne ale ostatnio, gdy jej nie ma to o 16 zaczyna się tarcie oczu, płacz, marudzenie, o 17 już się tuli i chciałaby spac, ale za nic nie pozwolę, za wczesnie. Wiec bujamy się tak do 19. Mnie to wykańcza, ciąża nie pomaga, cierpliwości brak.
    Mamoza raz mam raz nie. Jak płacze to oczywiście mama i mama, na noc to tylko przy mnie. Daje się ululac tacie ale musi mnie widzieć, bo jak nie to odrazu pobudka i płacz. Narazie spi z nami, musimy jej kupić większe lozko bo tego „wypada” tak się kręci. Chciałabym niższe jej kupić. W ogole czeka mnie reorganizacja całego jej pokoju. Łącznie z malowaniem bo teraz będzie chłopak, wiec muszę bardziej neutralnie.


    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Justynuszek Autorytet
    Postów: 325 108

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedyś pisałyście o czopku przy odpieluchowaniu.
    Możecie napisać co i jak?

    Bo siku próbujemy ale kupa za nic w świecie do nocnika. 3 dzień bąki robi ale kupy nie nie i nie..

    43kth371haww2z0j.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 22 stycznia 2021, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalam ze 2 razy czopek glicerynowy jak 2 dzien nie bylo, a za pierwszym razem 3 dzien. Potem juz od razu poszlo. Ale załóż lepiej pieluche na ten czas :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

‹‹ 1277 1278 1279 1280 1281 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ