Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2020, 13:41
03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
2 IVF 08.2019 beta 0
3 IVF 12.2019 brak zarodków
4 IVF 02.2020 beta 0
5 IVF 07.2020 cb
09.2020 naturalny cud cb
Leczenie u prof. Malinowskiego w Łodzi
02.2021 naturalny cud- szczęśliwie urodzony synek
04.2024 czekamy na drugiego synka -
nick nieaktualnya ja się pochwalę, że wcisnęłam się na wizytę w sobotę i tak jadę do lux medu wyniki porobić, więc za jednym zamachem się rozłożę przed dr ]:->
będzie 6+0, więc może jakimś cudem będzie serduszkoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2018, 09:50
Iwona27091991, Miru lubią tę wiadomość
-
Ja mam wizytę jutro będzie to 6tc i 1 dzien. A dziś w nocy napad głodu ale opanowałam się ale wymarzylam sobie ziemniaki w mundurach z masłem i solą i kalafior oraz świeży chlebek z pasztetowa i kwaśnym ogórkiem mąż już w mieście na zakupach
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
czy Wam tez dokuczają silne bóle podbrzusza ?
Nie mam żadnych plamień, biore duphaston 3 razy dziennie a bóle pojawiają się rano i wieczorem. Wieczorne są znacznie lżejsze, natomiast poranne to jak takie najgorsze bóle menstruacyjne, czasami do nudności.
To moja pierwsza ciąża, słyszałam że u kobiet w pierwszej ciąży bóle mogą być właśnie tak silne, tylko jak z tysobie radzić ? nie chce ciągle się faszerowac nospa, tym bardziej ze nie pomaga zwalczyć bólu do zera.
-
nick nieaktualny
-
Pikapik wrote:czy Wam tez dokuczają silne bóle podbrzusza ?
Nie mam żadnych plamień, biore duphaston 3 razy dziennie a bóle pojawiają się rano i wieczorem. Wieczorne są znacznie lżejsze, natomiast poranne to jak takie najgorsze bóle menstruacyjne, czasami do nudności.
To moja pierwsza ciąża, słyszałam że u kobiet w pierwszej ciąży bóle mogą być właśnie tak silne, tylko jak z tysobie radzić ? nie chce ciągle się faszerowac nospa, tym bardziej ze nie pomaga zwalczyć bólu do zera.
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
To i ja się przywitam
Jestem styczniową mamą 2017 i wychodzi na to, że będę również mamą październikową Termin wychodzi mi na 6 października. Ciąża potwierdzona kilkoma testami, bety póki co nie robiłam. Z niecierpliwością czekamy na wizytę u lekarza, która ma odbyć się 13.02.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2018, 11:18
Iwona27091991, Du-Dulia, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfreya wrote:To i ja się przywitam
Jestem styczniową mamą 2017 i wychodzi na to, że będę również mamą październikową Termin wychodzi mi na 6 października. Ciąża potwierdzona kilkoma testami, bety póki co nie robiłam. Z niecierpliwością czekamy na wizytę u lekarza, która ma odbyć się 13.02.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2018, 11:28
freya lubi tę wiadomość
-
Nadzieja2018 też mam jutro wizytę ;-)U mnie też licząc od dnia @ to 6tydzień , ale 6tyd to raczej nie jest , bo owu miałam późno między 18-20dc.. Więc to będzie 5tydzien i 2/3 dzień. No nic mam nadzieję , że jutro zobaczę maleństwo a za jakiś czas serduszko.. Czego życzę sobie i Wam kochane:)
-
nick nieaktualnyfreya wrote:To i ja się przywitam
Jestem styczniową mamą 2017 i wychodzi na to, że będę również mamą październikową Termin wychodzi mi na 6 października. Ciąża potwierdzona kilkoma testami, bety póki co nie robiłam. Z niecierpliwością czekamy na wizytę u lekarza, która ma odbyć się 13.02.freya lubi tę wiadomość
-
Pikapik wrote:Ja po wizycie u lekarza... mam leżeć i odpoczywać
W trakcie badania pojawiło się krwawienie
Mam nadzieje ze wszystko będzie Ok
Pikapik nie martw się. Przy cytologii często zdarza się krwawienie , ale to nic niepokojącego. Będzie dobrze wypoczywaj i dbaj o siebie
-
Du-Dulia wrote:Witaj a na kiedy bbf wyznaczył ci termin porodu?
Na 6.10.
pikapik leż i odpoczywaj. Wszystko będzie okDu-Dulia lubi tę wiadomość
-
Wygląda na to, że na razie zostaję. Beta 3577, poprzednia 1916, niby mniej niż 100%, ale zorientowałam się, że między badaniami nie upłynęło 48 h. Dwa dni temu robiłam o 14.30, a dziś o 9.50. W ogóle zauważyłam, że wszystkie dotychczasowe badania robię o różnych godzinach, a najbardziej miarodajne byłoby dokładnie 48h. Chyba pojutrze pojadę zrobić dokładnie po 48h, aby już całkowicie się uspokoić.
Druga rzecz - chodzi mi o temp ciała. Oczywiście, jestem chora, więc nie ma tu co porównywać. Utrzymuje się temp 37,1 - 37,5, co może wynikać z choroby, ale czytałam w necie, że w ciąży to normalna temp. I to pod pachą. Hmm...A jak jest u was? -
To samo lab, tylko godziny różne. No trudno. Wysłałam SMS lekarzowi z info o wyniku. Odpisał, że na razie jest ok. Czyli z tą temp to jednak prawda. To ja się wstrzymam z braniem apapu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2018, 17:08