Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
OlinkowA wrote:część wszystkim po weekendzie.
Ja też mam dzisiaj wizytę i martwię się czy wszystko ok.
Idę z tymi moimi wynikami krwi i TSH.
Ostatnio żle czuje się psychicznie dziewczny, nie wiem co mnie dopadło, ale weekend przepłakałam.
Mam poczucie takiej beznadziejności i czuje się taka bezwartościowa, nie nadająca się do niczego, całkiem mi na mózg siada w tej ciąży.
Nie mówiąc o jedzeniu, wczoraj piłam tylko wodę, nic nie zjadłam, nie mam na nic ochoty.
Myslicie że powiedzieć o tym lekarzowi dzisiaj czy nic nie mówić bo on i tak mi nic nie pomoże?
Powiedz koniecznie, powinien cie wysłać na konsultacje do psychiatry. Do psychiatry nie potrzeba skierowania, a jak jesteś w ciąży ro muszą cie wpisać na termin w ciągu tygodnia. To może być początek depresji, a depresja zdarza się bardzo często w ciąży i można ją normalnie leczyćNa prawdę zachęcam do tego aby nie ignorować swojego zdrowia psychicznego. Pamiętajmy, że nieleczona i zaniedbana depresja jest chorobą śmiertelną.
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Właśnie wyszłam od lekarza, zrobił usg, wszystko w porządku
przy okazji dowiedziałam się, że mam łożysko na przedniej ścianie, to mnie uspokoiło z tymi ruchami. Mogę spokojnie czekać do połówkowego
Lunitari, Milano, tym_janek, Blu, Flavia, Ewelka Elka, Bajka111, mala_misia lubią tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
Ja tez po wizycie, wszystko jest super, dzidzia tak się ruszała ze Pani mówi ze współczuje mi jak zacznę odczuwać kopniaki bo strasznie żywe
ustaliłam tez L4 na koniec miesiąca wiec jestem zadowolona
No i hit! Mój syn stał się na 100% córkazaskoczenie straszne ale cieszymy się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2018, 17:12
tym_janek, *SmoczycA*, Avarred, Megsss, Lunitari, Blu, Flavia, edka85, monika30, Ewelka Elka, Bajka111, Cukierniczka, Katiuszaaaa, mala_misia lubią tę wiadomość
-
Milano, gratuluję energicznej dziewczynki
To w którym tygodniu jeszcze się podszywała pod chłopaka?
Macie już jakieś typy imion?
Ja mam nadzieję, że u mnie się już nie zmieni, co prawda dziewczynka na 80% jest a nie na 100%, ale już się nastawiłam, że będę mieć córeczkę i chyba trudno by mi było się przestawić znów :p👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:Milano, gratuluję energicznej dziewczynki
To w którym tygodniu jeszcze się podszywała pod chłopaka?
Macie już jakieś typy imion?
Ja mam nadzieję, że u mnie się już nie zmieni, co prawda dziewczynka na 80% jest a nie na 100%, ale już się nastawiłam, że będę mieć córeczkę i chyba trudno by mi było się przestawić znów :p
Mieliśmy imię w razie coś - będzie Melania
W 14tc mówiła ze prawdopodobnie chłopak bo coś tam widać. Ja tez się już nastawiłam na chłopaka bardzo aż dziwnie ze tu nagle dziewczynka ale mi było obojetnie wiec tez się cieszę a mąż zachwycony hihi. Powoli czas na zakupytym_janek lubi tę wiadomość
-
Kurczę Milano nie „ strasz"
Bo u mnie już dwa razy powiedziane ze chłopak ostatnio nawet na 100% ... ja już zrobiłam pierwsze zakupy i są zdecydowanie męskie -chłopięce
Wiec jak mi nagle wyskoczą ze dziewczynka to będzie dla nas gruby szok
A tak na serio to oczywiście gratulacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2018, 18:13
-
Ależ macie perypetie z tą płcią. Dobrze, że zrobiłam badanie DNA i mam pewność, że to chłopak. Nie będę miała niespodzianek.
-
Megss zależy co rozumiesz jako typowo chłopięce
Wiki ma trochę ubranek z kolekcji chłopięcej bo mi się po prostu podobały, wszędobylski róż u dziewczynek mi nie pasuje.
A do Wiki znów się jakieś choróbsko przyplątało. Od wczorajszego wieczora temperatura 38 stopni. Nie mogła zasnąć więc dostała lek przeciwgorączkowy. Dziś temperatura dalej ale póki nie marudzi i temperatura nie skacze to nie daję leków, niech układ odpornościowy pracuje. -
Dziewczyny, piszecie o tym, że Wam wypycha pępek itp. Widać po Was w ogóle ciążę? To pytanie kieruję szczególnie do pierworódek. Jakbyście się ubrały na przykład w obcisłą koszulkę, to widać, że to ciążą, czy brzuszek wygląda raczej na wzdęty/pełny? Bo po mnie kompletnie nic nie widać, tzn. guma z legginsów wbija mi się w brzuch, ale wyglądam raczej na grubaska niż na ciężarną. A tu już zaraz 17 tydzień (i zarazem 5 miesiąc). Porównywałam siebie do zdjęć koleżanek, które są na końcówce ciąży lub już urodziły i one te brzuszki w podobnym okresie ciąży miały jednak większe. Wczoraj wieczorem dopadła mnie taka schiza, że coś jest nie tak z dzieckiem, że może nie rośnie i się nie rozwija, dlatego nie rośnie też brzuch... To, że nie czuję ruchów wcale nie sprzyja pozytywnemu nastawieniu... Całe szczęście te złe myśli szybko przeszły. Wmawiam sobie, że to przez to, że przed ciążą mocno pakowałam na siłowni i mięśnie mocno trzymają brzuszek (w sumie jak je napnę, to jeszcze je widać, a na siłowni nie byłam od 3 miesięcy), poza tym jestem wysoka- mam długi tułów, więc może inaczej się to wszystko rozkłada.
Tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy powinien ten brzuszek się pojawić... Mieliśmy większe spotkanie rodzinne, pojawiły się też osoby, z którymi raczej nie utrzymujemy kontaktu. I jak teściowa się pochwaliła, że będzie miała wnuczkę, to ludzie robili wielkie oczy wbijając wzrok w mój brzuch i byli bardzo zaskoczeni, że to już 16 tydzień. -
Marsylia
Ja tez nie lubuje się w różach wiec nawet mając dziewczynkę unikalabym tego koloru ale ubranka które wybralam są czysto chłopięce zdecydowanie
Karo Wi
Ja jestem w 16 tygodni i mam dokładnie tak samobardziej wyglądam jakbym się najadła niż jakbym była w ciąży
Chodzę w swoich ubraniach, normalnych spodniach ...przed ciaza tez byłam dość aktywna fizycznie poza tym szczupła długi tułów i płaski brzuch ... ale myślałam ze przez to będzie widac ciąże wrecz szybciej . A tu taka niespodzianka ...
mysle sobie ( pocieszam się
) ze jeszcze się brzuszkiem nacieszę a trochę jego brak poki co jest wygodny ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2018, 20:34
-
Karo_Wi absolutnie się tym nie przejmuj w pierwszej ciąży do 23 tygodnia nic po mnie nie było widać , a pod koniec miałam spory brzuch .Teraz również w drugiej ciąży dopiero dziś w pracy poinformowałam koleżanki które siedzą obok przy biurkach i były w szoku a nie noszę bardzo luźnych rzeczy normalne. Siostra do końca ciazy MEGA mały brzuch, jak przyjechała na porodówkę z skurczami to Panie na przyjęciu krzyczały cytuje " przyjechała dziewczyna gdzieś max 25-30 tyg z rozwarciem" a siostra krzyczała ja w terminie. Do tego stopnia że sąsiadki plotkowały że to adopcja do rodziła koniec września więc niemożliwe jak w lipcu chodziła
Każdemu brzuch rośnie inaczej i uwierz mi znam mnustwo kobiet które do 20 tyg nie miały nic brzucha. Nie masz w ogóle powodów do obaw !
-
Każdy brzuszek inny. Ja chyba już kiedyś pisałam, że moja koleżanka z grupy ze studiów miała dużo mniejszy brzuch niż ja: ona była w 8 miesiącu, ja w 6. Jej brzuszek się bardziej rozłożył, mimo że jest bardzo niska. Ja wysoka, ale mięśnie na brzuchu w zaniku. Teraz mam jeszcze rozejście mięśni po pierwszej ciąży, więc mam taki brzuch, jak miesiąc później w pierwszej ciąży, a już wtedy był duży. Dziś się zastanawiałam, czy mi drugie dziecko w brzuchu nagle nie urosło, bo brzuch mi gwałtownie urósł i aż cały boli, jakby mi miał pęknąć zaraz... Już dużo bardziej bym wolała mieć malutki brzuszek, więc zazdroszczę tym z malutkimi. Gdyby mi tak brzucha nie wypchnęło w pierwszej ciąży, to nie miałabym tak koszmarnych rozstępów...
-
Karo_Wi wrote:Dziewczyny, piszecie o tym, że Wam wypycha pępek itp. Widać po Was w ogóle ciążę? To pytanie kieruję szczególnie do pierworódek. Jakbyście się ubrały na przykład w obcisłą koszulkę, to widać, że to ciążą, czy brzuszek wygląda raczej na wzdęty/pełny? Bo po mnie kompletnie nic nie widać, tzn. guma z legginsów wbija mi się w brzuch, ale wyglądam raczej na grubaska niż na ciężarną. A tu już zaraz 17 tydzień (i zarazem 5 miesiąc). Porównywałam siebie do zdjęć koleżanek, które są na końcówce ciąży lub już urodziły i one te brzuszki w podobnym okresie ciąży miały jednak większe. Wczoraj wieczorem dopadła mnie taka schiza, że coś jest nie tak z dzieckiem, że może nie rośnie i się nie rozwija, dlatego nie rośnie też brzuch... To, że nie czuję ruchów wcale nie sprzyja pozytywnemu nastawieniu... Całe szczęście te złe myśli szybko przeszły. Wmawiam sobie, że to przez to, że przed ciążą mocno pakowałam na siłowni i mięśnie mocno trzymają brzuszek (w sumie jak je napnę, to jeszcze je widać, a na siłowni nie byłam od 3 miesięcy), poza tym jestem wysoka- mam długi tułów, więc może inaczej się to wszystko rozkłada.
Tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy powinien ten brzuszek się pojawić... Mieliśmy większe spotkanie rodzinne, pojawiły się też osoby, z którymi raczej nie utrzymujemy kontaktu. I jak teściowa się pochwaliła, że będzie miała wnuczkę, to ludzie robili wielkie oczy wbijając wzrok w mój brzuch i byli bardzo zaskoczeni, że to już 16 tydzień.
U mnie rano nie widać, że to "TO".Tak własnie bardziej, jakbym przytyła lekko. Ale po południu już tak.
A jest to moja pierwsza ciąża i jestem wysoka, a przed ciążą także szczupła.
A czytałam, że przy mocnych mięśniach brzucha może być później brzuszek widoczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2018, 22:07
-
Z tym brzuchem to mam różnie. Rano raczej jest płaski, może ciut wypukły,ale często jak coś zjem robi się większy, jakby wzdęty. Patrząc na zdjęcia nie ma wielkiej różnicy, ale widzę, ze już mniej moje mięśnie widać
jestem niska, szczupła i mam nadzieje, ze nie będę miała dużego brzucha, w ogóle nie wyobrażam sobie jak zmieści się tam (strzelam) 53/56 cm dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2018, 21:35
-
Ja się znowu martwię że już mam za duży
i trochę zaczyna przeszkadzać na codzien. W pierwszej ciąży brzuszek zaczął być ledwo widoczny po 20 tygodniu, a jestem raczej średniego wzrostu i raczej szczupła. Też mi nikt nie wierzył że jestem w ciąży i również się martwiłam. Pomyśl sobie że dziecko jest teraz tak duże jak brzoskwinia, zmieści się bez problemu bez wypychania brzucha
-
Dajcie spokój, ja bym chciała nie mieć widocznego brzucha, bo wyglądam fatalnie i wcale się sobie nie podobam. W pierwszej ciąży wyskoczył mi brzuszek około 20-go tygodnia, ale spokojnie pod koniec wyglądałam już kiepsko, jak armata, a syn 4kg się urodził.