Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tym_janek na kiedy masz termin? Bo jestem w tym samym wieku ciąży i na ostatniej wizycie zmienili mi na 11.10
Co do spania, bardzo pomaga mi poduszka w kształcie litery "C". Śpię dzięki niej na lewym boku, nie przewracam się w nocy niewiadomo jak, a jak mam ochotę, przekładam się lekko na plecy, dalej w poduchą między udami
Powoli, wieczorami po kolacji, coś mi tak stuka i puka delikatnie, ale to tak bardzo delikatnie.
Brzuch rano mały, wieczorami większy, bólu piersi nie mam, za to sutki swędzą niemiłosiernie od kilku dni.
No i 3 dni temu poznałam co to są skurcze łydek, nawet za dnia. Łykam dodatkowy magnez, ale dużej poprawy nie widzę..
-
Ja mam na 12.10
na łydki poza magnezam dobrze jest co godzinę troszkę pochodzić i jak masz opcję to trzymać nogi wyżej.
U mnie się zaczyna zabawa z dentystądziąsła od wczoraj krwawią mi po każdym myciu zębów (mimo miękkiej szczoteczki i specjalnej pasty) i po wszystkich ciepłych posiłkach lub takich bardziej chrupiących. Genów nie oszukasz... moja mama w jednej i drugiej ciąży miała taki problem z dziąsłami, że jej się zęby poprzesówały, a jeden nawet wypadł. Mam nadzieję, że przez ostatnie 30 lat nastąpił postęp w medycynie dentystycznej i coś moża z tym zrobić...
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Ja też już ledwo daje radę w pracy. Nie umiem usiedzieć przy komputerze tyle godzin do tego mam problem z koncentracją i sennością. Na szczęście u mnie wszyscy wiedzą że zaraz idę. Wizytę mam w czwartek i umówiłam się po to żeby wziąc l4.
Ja też ciągle nie czuję ruchów. Niby są jakieś tam przelewania ale skąd mam wiedzieć czy to nie jelita. Kupiłam sobie detektor tętna płodu i naprawdę mnie on uspokaja. Mała siedzi w brzuszku)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 17:20
-
Dziewczyny, ja Wam mega współczuję, że musicie/chcecie się jeszcze męczyć w pracy. Ja posiedzę 30 minut przy stole, delikatnie pochylona w jego kierunku i za chwilę muszę wstać, tak mnie brzuch ciśnie. Najlepiej mi się siedzi w pozycji półleżącej
i w zasadzie w niej spędzam większość dnia.
Gratuluję udanych wizyt połówkowych, ja się już nie mogę doczekać swojejPóki co we środę mam tylko normalną wizytę, do połówkowych jeszcze 2 tygodnie. Chciałabym mieć to już za sobą, bo przy okazji czekam też na biopsję... Aż szkoda gadać...
-
Ojej karo wi to trzymam kciuki...
Ja tez po polowkowych, wszystko w normie, synek wazy 328 gram rowno z omserduszko 150, przeplywy w normie, troszke poszerzone miedniczki nerkowe ale to podobno u chlopcow sie zdarza.
monika30, OlinkowA, Cukierniczka, Milano, Avarred, Patka0205, tym_janek, edka85 lubią tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Karo_Wi wrote:Dziewczyny, ja Wam mega współczuję, że musicie/chcecie się jeszcze męczyć w pracy. Ja posiedzę 30 minut przy stole, delikatnie pochylona w jego kierunku i za chwilę muszę wstać, tak mnie brzuch ciśnie. Najlepiej mi się siedzi w pozycji półleżącej
i w zasadzie w niej spędzam większość dnia.
Jak ktoś chce to chyba nie ma co współczućco innego jak ktoś się męczy i już odlicza dni do L4
ja mam wrażenie, że więcej robię jak pracuję, jakaś bardziej zorganizowana jestem. A i warunki mam dobre, jak coś mnie strzyka albo boli to mogę się położyć na chwilę i odpocząć.
www.zcukremalbowcale.com -
A ja mam wręcz na odwrót, jak wracam z pracy to padam na kanapę i już mi się nic nie chce, zero organizacji a jak w domu jestem to mam czas na wszystko ogarnę dom, poczytam, odpocznę, porobie dodatkowe zajęcia i dzień mija mi raz dwa a tyle zrobię a w pracy to dzisiaj 8 godzin trwało jak 16 a teraz leżę z nogami do góry i nic już chyba nie zrobię
-
Lunitari to Twój maluch spory już jak 338 gram! To mój taki mały jakiś
Nawet pytałam o wagę, ale lekarz powiedział, że na razie dziecko się skupia na rozwijaniu organów, a potem zacznie przybierać bardziej na wadze.
Milano, a co do pracy to jak się ma męczyć to lepiej faktycznie na to L4 iść, ja byłam teraz 2 tygodnie na L4 i jestem bardzo zadowolona, naprawdę mega odpoczęłam i też sporo zrobiłam w domu, ale stwierdziłam, że jeszcze sobie trochę popracujęWiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 19:50
www.zcukremalbowcale.com -
Wiesz co, ja się tak bałam mówić o ciąży i o zwolnieniu, a poczułam jak mi kamień z serca spada w momencie jak rozmawiałam z szefową. I dużo lżej psychicznie mi się pracuje od tej pory, także od jutra na pewno będzie lepiej!
www.zcukremalbowcale.com -
Kurczę ja tez już zaczynam mieć dość pracy i niechodzi tu o zmęczenie fizyczne bo wsumie będąc w pracy tego nie odczuwam, ale mam tak ogromna niechęć do pracy ze szok, wkurzają mnie takie pierdoly ze masakra, jak ktoś coś odetnie chce to odrazu robie się nerwowa bo wolała bym mieć święty spokój robić swoje i żeby mi nikt dupy nie zawracał, najbardziej denerwuje mnie to ze przychodzę do domu i na nic nie mam czasu chciała bym sobie iść na spacer, coś dobrego ugotować, albo pojechać do mamy, pooglądać poczytać a tak jak przychodzę do domu to już mam dość siadam biorę tablet i już do wieczora nic kompletnie nie robie, do połówkowych badań muszę wytrzymać ale to chyba będzie ostateczny termin i idę na l4
-
Dziewczyny polecam L4 jak tylko możecie ...korzystajcie... dobrze jest nie musieć ..ja jestem pracoholiczką ogólnie ale dobrze mi na tym wolnym ... mam czas dla siebie .. mam czas normalnie zjeść .. odpocząć .. potrzebowałam tego .. humor przez to super ..a to tez ważne w ciąży
Zaczęłam się po piątkowej wizycie bardziej wsłuchiwać w swoje ciało ... i ja już zdecydowanie wiem , ze czuje ruchy
Do tego stopnia , ze dzisiaj rano jak jeszcze leżałam na wznak w łóżku to na lini majtek młody musiał kopać albo coś bo mi się skóra podnosiłajak kładłam palec i lekko wciskałam to po chwili oddawał kuksańca i znowu robiło się na chwile małe wybrzuszenie
myślałam ze mam zwidy ale mąż obserwował i widział to samo ... a od środka to takie uczucie jakby łaskotania ... jakby coś się na chwile otarło o wewnętrzna cześć podbrzusza
śmieszne i niesamowite:))
Lunitari, NatkaZ, Avarred, mala_misia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też po pracy jestem do niczego. Lubię gotowC, a po pracy to nawet o tym nie myślę, dlatego mój mąż też czeka na moje zwolnienie z niecierpliwoscia, bo przez ostatni tydzień na urlopie był w siódmym niebie jak wracał do domu i czekał na niego nowy eksperyment kulinarny.
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Ja juz sama nie wiem czy to ruchy czy moje jelita wariuja, ale wieczorem jak juz sie poloze po calym dniu w ruchu to czuje jakby.. Hmm.. Jakby cos mnie od srodka delikatnie rozpieralo. Od czasu do czasu cos tam zapuka, ale to jak mowie tylko wiwczorami. Dziwne to uczucie, wrecz maly dyskomfot chwilami, ale moja mama twierdzi ze to przez to ze jestem pierworodka i lada moment sie przyzwyczaje
-
Dziewczyny ... czy któraś z was tez tak ma...ze niczym nie może się napić ? ... kurczę nie ma napoju który mi dobrze gasi pragnienie .. przed ciąża piłam bardzo dużo wody .. nadal pije ale woda nie gasi mi pragnienia .. ani herbata .. ani soki .. już próbowałam robić domowa lemoniadę nie za słodka zimna z mięta .. ale jak za dużo jej wypije to wchodzi mi zgaga ... nie chce się faszerować słodkimi napojami ze sklepów .. typy cola czy ice tea ... jestem bezsilna
i ciagle niedopita
..i to na pewno nic z cukrzyce .. bo to na bieżąco sprawdzane ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 21:02
NatkaZ lubi tę wiadomość
-
Megsss wrote:Dziewczyny ... czy któraś z was tez tak ma...ze niczym nie może się napić ? ... kurczę nie ma napoju który mi dobrze gasi pragnienie .. przed ciąża piłam bardzo dużo wody .. nadal pije ale woda nie gasi mi pragnienia .. ani herbata .. ani soki .. już próbowałam robić domowa lemoniadę nie za słodka zimna z mięta .. ale jak za dużo jej wypije to wchodzi mi zgaga ... nie chce się faszerować słodkimi napojami ze sklepów .. typy cola czy ice tea ... jestem bezsilna
i ciagle niedopita
..i to na pewno nic z cukrzyce .. bo to na bieżąco sprawdzane ...
Tak! Dokładnie mam to samo i nie wiem już co pić.. pije wodę przede wszystkim z odrobina cytryny ale pije tez słodkie soki ale po tym to już w ogóle chce mi się pic.. dajcie znać co jeszcze polecacie. Ja właśnie zaczynam się obawiać czy to czasem nie cukrzyca? -
nick nieaktualny