Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie mam jakichś zachcianek, mam ochotę na różne rzeczy, ale to zawsze tak miałam. Choć teraz to tak bardziej na słodkie, że np. zjem obiad i jeszcze po nim cukiereczka, bo leży obok, choć staram się nie przesadzać
Mam pytanie, bo od wczoraj mnie trapi. U mnie też problemy z kręgosłupem, bóle w nogach i pachwinach, ale to normalne. Jednak niepokoi mnie trochę fakt, że jak mam gdzieś 20minutowy spacer w ciągu dnia to boli mnie z prawej strony brzucha, ale tylko jak idę i to już bardziej na końcu. Jak usiądę to wszystko jest już ok. I jak chodzę krótkie dystanse, czy to do wc, czy na piętro to nie boli, jedynie podczas tego spaceru, gdy idę cały czas. Macie też tak? -
mala_misia no właśnie ja tak mam. Mogę ćwiczyć, w pracy tez normalnie chodzę, ale po spacerze boli mnie okolice krocza, biodra i w ogóle trochę cierpię, natomiast w trakcie idąc naprawdę pomału pobolewa brzuch i robi się momentalnie twardy. Wychodzi na to, ze spacer nam nie służy.
-
nick nieaktualnyWszyscy faceci są tacy sami
ja temat samochodu przerabialam w kwietniu. Mieliśmy w ogóle nie zmieniac i jak nagle sobie ubzdural, że chce zmienić to nie miałam życia. Codziennie zmiana decyzji co do tego jaki chce i pytania co ja o tym myślę (a jest mi to naprawdę obojętne, byle jeździł, palił w granicach rozsądku i się nie psul), z przerwami na "jednak nie zmieniamy". W związku z tym, że kupiliśmy w miarę szybko, to mój mąż ma teraz zakaz wspominania o innym samochodzie przez najbliższe 2-3 lata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 19:00
-
U mnie z autem odwrotna sytuacja. Na początku to ja cisnęłam o zmianę, a teraz doszłam do wniosku ze jednak nasze autko da radę 3 osobowej rodzinie z mały pieskiem
w dużym mieście o wiele łatwiej z małym autem.
Co do zachcianek.... właśnie mi rośnie ciasto na domowa pizzę !!! -
Dziewczyny, ja dzisiaj po wizycie. Moja Kinga waży 1200 i jest tydzień niby do przodu. Wreszcie udało się nam zobaczyć jej twarz i co najważniejsze byłam z mężem i on ją widział pierwszy raz. Mamy wrażenie, że mocno podobna do tatusia i do mojego synka.
Ponadto byliśmy w bobowózkach i zamówiliśmy wózek Oyster Zero, niestety nie widziałam go na żywo, zobaczymy co przyjdzie haha.
Monika, u mnie też wiecznie mokro i ciągle mam przez to ochotę na przytulasy z mężemWiem Masakra z tak wielkim brzuchem, ale nic nie poradzę na to.
monika30, Cukierniczka, Kathrine, Bajka111, mala_misia lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o zachcianki to moja jedyna był arbuz. Od miesiąca dzień w dzień mam zgage, czy Was też tak męczy? Flavia podobał mi się oyster przede wszystkim jego kompaktowość i waga ale jednak padło na chicco urban, trafił nam się używany w idealnym stanie za śmieszne pieniądze. Waży trochę wiecej bo około 10 kg ale to i tak mniej niż standardowe a mieszkamy na 4 piętrze bez windy. Byłam dziś u okulisty i jestem po atropinie, miałam badane dno oka i na szczęście mogę rodzić naturalnie.Czekamy na Antosia
-
Karo wi ja niestety od początku ciąży mam tak samo
Jak Ty .. odrzuca mnie od mięsa kompletnie .. ale jest tyle innych produktów bogatych w żelazo , ze wpychanie mięsa na sile odpuszczę
Właśnie wróciliśmy z pierwszych zajęć na szkole rodzenia .. było zabawnie ..położna robi dobre wrażenie .Karo_Wi lubi tę wiadomość
-
Hehe A ja myślałam że ja tylko mam takiego nawiedzonego o auta. Będzie mi dziurę dalej wiercil ale teraz to ja jadę na wakacje z dzieckiem A on zostanie z tym sam hehe
MalowankiAnki mnie też strasznie męczy zgaga A powiem Ci że to może być początek dopiero ,mi pomagają płatki migdałowe
Flavia ale o tym co pisała mama ginekolog to rzeczywiscie prawda jak mam majtki to mokre ale jak chodzę bez to jest sucho, no to podziwiam że masz jeszcze ochotę na przytulasy bo mój ma zakaz zbliżania się do mnie,ja jakoś się boje
-
nick nieaktualnyA jaki macie poziom hemoglobiny? Bo ja ostatnio miałam 13,1 (i wydawało mi się że jest ok), ale ze względu na to, że dr zauważyła tendencje spadkową w porównaniu z poprzednimi badaniami, to oprócz żelaza w witaminach ciążowych kazała brać biofer folic 2*2.
Co do zgagi to ja na szczęście nie mam. -
Ja 11,3 i podobno nie jest zle, wynik jest stabilny od 17 tc, nie spada. Ja nie moge przyjmowac zelaza ze wzgledu na jelita wiec pihe herbate z pokrzywy i zakwas buraczany.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Ja miałam ostatnio 10,9 i muszę brać żelazo. W środę idę zbadać czy coś to daje, bo pomiędzy ostatnimi badaniami krwi miałam 3 tyg odstępu i nic się nie poprawiło, ale podobno ciężko poprawić, najważniejsze żeby nie spadało jeszcze bardziej.
www.zcukremalbowcale.com -
MalowankiAnki, ja też mieszkam na 4 piętrze bez windy. Brałam jeszcze pod uwagę valco snap i baby jogger, ale ten najatrakcyjniejszy mi się wydał, że względu na tapicerkę i rączkę z eko skóry.
Buko, ja też mam 11,4 hemoglobiny i mój lekarz powiedział dzisiaj, że wyniki jak najbardziej są ok. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie hemoglobina 11,1 taki sam wynik jak miesiąc temu. Nie za ciekawie ale ważne ze nie spadło poniżej 11. Biorę to nieszczęsne żelazo do tego też pije herbatę z pokrzywy i co dwa dni koktajl z buraka i marchewki.. Nie wiem co mogłabym jeszcze włączyć ,żeby coś się poprawiło. No nic mam nadzieję ,że chociaż utrzyma się na tym poziomie i nie będzie już spadać.
-
Ja miałam ciągle blisko 12 hemoglobinę i nie miałam nic brać poza zestawem witamin, który ma sporo żelaza. Niestety jak brałam 4 razy dziennie magnez plus wapń, to już mi dnia nie starczało na ten zestaw witamin i często nie brałam... Nie powinno się nic z tych rzeczy łączyć. No i mam teraz 10,6. Ale nie zgodzę się na żadne żelazo. Żołądek mi wysiądzie od razu. Przeszły mi skurcze łydek ostatnio, więc będę bardziej pilnować żelaza (i będę popijać sokiem pomarańczowym, a nie herbatą - to też mogło mi zaburzyć wchłanianie), a najwyżej pominę którąś dawkę magnezu. Czytałam, że w III trymestrze hemoglobina może spaść do 10,5 i nie jest to nic groźnego.