Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMam nadzieję, że dostanę skierowanie na usg III trymestru. Przed poprzednimi badaniami prenatalnymi siedziały w kolejce ze mną dziewczyny w bardziej zaawansowanych ciążach niż moja, wiec myślę że czekały właśnie na to usg. Poza tym moja gin w czasie wizyty podgląd tylko na usg maluszka, ale dosłownie na 15 sekund i nie robi żadnych pomiarów, więc chociaż raz mogą mała niech będzie zbadania dokładnie.
Czy Wasi panowie też mówią do Was w licznie mnogiej? Bo ja dla mojego, to już jestem "my/wy" i nawet wczoraj mi powiedział, że też tak powinnam mówić. Zwariował chłop normalnie. -
nick nieaktualnyLunitari wrote:Dziewczyny polecacie jakies strony, blogi lub ksiazki o pielegnacji i opiece naf noworodkiem?
Dziecizmagania, K. Cooke
Pierwszy rok życia dziecka, H. Murkoff
Księga dziecka, W. Sears
Fajnie napisane są Dziecizmagania, w sposób prosty i zabawny, na zasadzie jak przetrwać gdy nie masz zielonego pojęcia o dzieciach.
Przyjaciółka poleciała mi Pierwszy rok życia dziecka, jako książkę z której często korzystała jak coś ją niepokoilo.
Póki co najmniej pasuje mi Księga dziecka, ale wg rankingów internetowych jest naprawde godna uwagi. Może jak się wczytać, to będzie lepiej.Lunitari lubi tę wiadomość
-
Kathrine wrote:Dziewczyny a jak się ma u Was sprawa okrycia maluszka? Czym zamierzacie przykrywać w łóżeczku i podczas snu? Jakieś kocyki bambusowe ? Otulacze?
-
akilegna♥ wrote:Ja
Ile razy dziennie masz mierzyć?? Bo przyznam szczerze, że mój mnie ciut przeraziłNadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ja będę robiła pewnie USG III trymestru i pewnie u mojego gina jak dwa poprzednie prenatalne
Wolę zrobić aniżeli potem żałować czasami
Katherine ja mam póki co rożek i otulacz, który dostałam, wiec go wykorzystam. Ale planuje jeszcze kupić dwa kocyki minky - jeden cieńszy, drugi grubszy, bo jak czytałam to większość osób je poleca dla noworodków do spania i stwierdziłam, że też zaryzykuje -
Ja mam nos zapchany tylko po nocy a potem jest ok. Zrobiło się znów mega gorąco i musiałam zdjąć dzisiaj obrączkę nim będzie za późno i trzeba będzie przeciąć by zdjąć.
Na usg III trymestru umówiłam się do ginekologa genetyka, u którego robiłam dwa poprzednie usg. Jadę 23 lipca i będzie to pierwszy dzień 30 tygodnia ciąży. Badanie się chyba przeprowadza pomiędzy 28 a 32 tc. Rozstępów jeszcze nie mam ale skóra tez swędzi. Smaruje brzuch i boczki kremem dla ciężarnych Mustela Maternite lecz przy mojej systematyczności to nie wiem czy pomoże.
Z wyprawką nadal jestem w lesie ale obiecałam sobie ze ostro biorę się za zakupy po umówionym badaniu usg. Jutro wizytuje u swojego grzebcia i pewenie zleci moc badań.. czas na toxo, różyczkę itp. Toxo zawsze przeżywam bo nie przechodziłam a mam kota. Kot siedzący w mieszkaniu, je biedak tylko sucha karmę zbożowa (wiem, mało zdrowo dla kota:() jednak mimo wszystko obawa jast.
Czekamy na Hanie -
ChicChic ja też bym się na Twoim miejscu upomniała o skierowanie na badanie krzywej cukrowej. 27 t.c. to jeszcze nie za późno, można je wykonać do 28 tygodnia (czyli do 28+6 chyba). Nie olałabym tego, bo cukrzyca ciążowa ma ogromny wpływ na dziecko.
Ja dziś odebrałam wyniki i całe szczęście nie mam cukrzycy, kolejny kamień z sercaBadanie moczu też wyszło bardzo dobrze, morfologia nie do końca- hematokryt mi spadł, ale hemoglobina dalej powyżej najniższej normy, więc to raczej nie anemia. Zobaczymy, co powie lekarz.
Co do badań 3 trymestru, to wydaje mi się, że one nie są refundowane przez NFZ, ale ja i tak będę robić. Poprzednie też robiłam prywatnie. Prawdopodobnie na wizycie w przyszłym tygodniu lekarz będzie mi o nich mówił.
Flavia ja też przytyłam już 8 kg (jak nie więcej), ale nie uważam, żeby to było jakoś super dużo. To jest dużo w porównaniu do reszty dziewczyn z tego wątkuAle tak ogólnie to myślę, że nie przekroczę 15 kg na koniec ciąży. Taką mam nadzieję.
Kathrine mnie przykrycie dzieciątka do łóżeczka spędza sen z powiek. Ja bardzo, ale to bardzo się boję śmierci łóżeczkowej i przyduszenia dziecka przez cokolwiek luźnego znajdującego się w łóżeczku. Odpada więc kołderka, kocyk, pieluszka, które będą rzucone luźno. Myślałam o takim otulaczo-kokonie, bo podobno w nim dzieci się super uspokajają i dobrze śpią, ale po 1. nasłuchałam się, że nie wszystkie dzieci lubią być ciasno pętane i zamiast się uspokajać do włączają dodatkowe syreny, po 2- odradził nam fizjoterapeuta- w przypadku braku silnego odruchu moro w ogóle taki otulacz nie jest wskazany, bo ogranicza prawidłowy rozwój dziecka.
Myślałam o śpiworku i chyba w tym będzie spało moje dziecko. Mam też rożek po siostrzenicy, ale do mnie nie przemawia- poza tym myślę, że nie jest konieczny, bo "rożek" można zrobić też z kocyka, pieluszki, małej kołderki itp.
Buko tak, mój mąż też mówi do mnie w liczbie mnogiejAle nie zawsze. Najczęściej rano dostaję smsa z pytaniem "Jak się czujecie?/Jak się czują moje dziewczyny?". Mnie się to podoba całkiem
eVelina83 też mam kota, ale w ogóle się nie martwię, że mogę od niego załapać toksoplazmozę- chociaż czasem dostanie do jedzenia surowe mięsko. Mój kot się ślini na maksa i oczywiście mam w jego ślinie zawsze całą twarz, do tego czasem sprzątam kupy jak mu się trafi jakaś wpadka i nie trafi do kuwety. Zarówno ginekolog jak i weterynarz powiedzieli, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo zarażenia się toxo od kota, większe jest od zjedzenia surowego mięsa albo nieumytych warzyw/owoców. -
Buko wrote:Mam nadzieję, że dostanę skierowanie na usg III trymestru. Przed poprzednimi badaniami prenatalnymi siedziały w kolejce ze mną dziewczyny w bardziej zaawansowanych ciążach niż moja, wiec myślę że czekały właśnie na to usg.
Na stronie NFZ jest tylko info o refundacji I i II. Mój gin też mówił jak dawał skierowanie że ono obejmuje I i II bo niestety III płatne.
-
Dokładnie ,3 badanie nie jest już refundowane . Ja właśnie dziś pytałam mojego gina czy da mi skierowanie na to badanie , to oznajmił że dwa poprzednie badania wyszły bez zarzutu i nie widzi potrzeby … tak że nie wiem co dalej z tym badaniem. Dostałam jedynie skierowania na glukozę.
-
nick nieaktualnyJeśli prywatnie, to i tak zrobię. Na najbliższej wizycie dopytam, bo ze strony kliniki nie wynika czy za badanie trzeba zapłacić czy nie. Jest tylko informacja, że wykonują takie badanie u pacjentek prowadzących ciążę w ambulatorium kliniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 18:40
-
Koty siedzące w domu podobno toxo nie mają prawa mieć. Czytałam jeszcze, że kupa musi leżeć 3 dni, żeby dało się od niej to złapać (i jeszcze trzeba się wtedy pobrudzić i niedokładnie ręce umyć).
W pierwszej ciąży do 29 tygodnia przytyłam właśnie 8 kilo i ginekolog była bardzo zadowolona z tej wagi. Startowałam wtedy z 56 kilo, więc niby mogłam trochę więcej przytyć, ale myślę że przy każdej ciąży na tym etapie to jest dobra waga. Ja do końca przytyłam wtedy 14 kilo. Teraz startowałam z 63 i mam 1,5 na plusie - miałabym naprawdę mniej stresów, gdybym miała te 8 kilo... Lepiej mieć trochę więcej na plusie niż się martwić, że za mało i to zaszkodzi dziecku. Parę dodatkowych kilogramów przydaje się na czas po porodzie - ja wtedy gwałtownie chudłam (7 kg w tydzień). -
NatkaZ wrote:Ile razy dziennie masz mierzyć?? Bo przyznam szczerze, że mój mnie ciut przeraził
Na czczo i po każdym głównym posiłku, czyli 4 razy dziennie. Czasami sama dla siebie zmierze po przekąskach, szczególnie po owocach i tych nieszczęsnych słodkościach -
eVelina83 wrote:czas na toxo, różyczkę itp. Toxo zawsze przeżywam bo nie przechodziłam a mam kota. Kot siedzący w mieszkaniu, je biedak tylko sucha karmę zbożowa (wiem, mało zdrowo dla kota:() jednak mimo wszystko obawa jast.
Od swojego kota raczej mało prawdopodobne żebyś się zaraziła, nawet sprzątając jego kuwete. Gorzej z surowym mięsem i niedomytymi warzywami lub owocami. Ja mam dwa wychodzące i jak narazie nadal jestem negatywna. Zresztą całe moje życie w towarzystwie różnych nieszczepionych zwierząt i nigdy toxo nie miałam.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Avarred, no i ja startowała z 56 kg,więc nie ma się co przejmować. W sumie to mogę przytyć więcej niż 14 kg i też się nic nie stanie, bo wiem, że zrzucę.
Wszyscy mi mówią, że ja jestem stworzona do chodzenia w ciąży, ależ mnie to denerwuje. Wystarczy, że nie narzekam i staram się jakoś trzymać, pomimo zaawansowanego wieku, to jestem stworzona do rodzenia. -
Pikapik wrote:Akilegna a jakie powinny być normy po posiłku ?
Mi nie wyszła cukrzyca ale mimo wszystko sprawdzam sobie od czasu do czasu glukometrem.
No właśnie tu zależy od lekarza, diabetologa i kraju widzę. U mnie krzywo już patrzą jak mam godzinę po w okolicach 140. Dziś usłyszałam, że jak będzie ponad 160 to mam dzwonić i informować. Znów na wątku o cukrzycy ciążowej piszą dziewczyny, że do 180 jest ok. Ważniejszy jest ten na czczo -
Wiem dziewczyny, ze kot czysty domowy jest bezpieczny ale ludzie niektórzy reagują dziwnie.. jesteś w ciąży i masz kota?! Zaraz się denerwuję takim gadaniem
Dzisiaj również zastanawialiśmy się z mezem pod czym dziecko będzie spało. Nasza strasza córka urodziła się w maju i był taki ukrop, ze spała pod pieluszką tetrową ale w czym/pod czym ułożyć do spania noworodka jesienią czy zimą to średnio wiemy. Mamy rożek, kołderkę i śpiworek ale chyba kupię kocyk cieńszy la millou zeby maleństwo owijać. Hmm.. sama nie wiem.Czekamy na Hanie