Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
julita trzymam kciuki za was. Ja za 3 dni odstawiam acard i muszę wytrzymać minimum 2 tygodnie; to będą najdłuższe dni w tej ciąży, później mogę rodzić chociaż chciałabym dotrwać chociaż do 36tc.
-
nick nieaktualnyTo dla mnie porażka są kasy pierwszeństwa. Po co w ogóle takue są, skoro zawsze jest do nich najdłuższa kolejka i to złożona zazwyczaj z facetów. Mnie tylko raz kasjerka zawołała bez kolejki, a se miałam 3 rzeczy w ręku, to się nawet przecisnelam. Natomiast raz rzuciła "Pani podejdzie gdzieś bez kolejki", a co z tego jak zakupy były w wózku inie było szansy nikogo ominąć.
-
To ja w kasie pierwszeństwa miałam taką akcję. Było przede mną kilka osób, a bezpośrednio przy kasie pewna kobieta. Akurat kasjerka już zaczęła skanować jej produkty z taśmy (a sporo ich miała), gdy ta nagle powiedziała "proszę przestać, tam jest kobieta w ciąży, niech pani ją najpierw obsłuży". Oczywiście nikt z kolejki nie protestował, za wyjątkiem...kasjerki. Była mocno niezadowolona z faktu, że musi wycofać z czytnika te kilka produktów i zająć się mną.
-
Chic Chic ja mialam 2 dni temu ból przypominający miesiaczkowy promieniujacy nawet do nog..trwalo to kilka godzin..polozylam sie i troche spalam. na koniec okazalo sie ze to prawdopodobnie sprawy jelitowe tak odczuwam.
tez biorę luteine od poczatku ciazy 2x100. -
Megsss wrote:Bajka to nie klif
dla przybliżenia lokalizacji ,w dole jest bulwar nadmorski w Gdyni
Zawsze jak mówimy, że jedziemy na Klif to ogólnie wszyscy mamy na myśli Orłowo i takie przyzwyczajenie mam.Ale fotka bardzo malownicza, dlatego tak rzuciła mi się w oczy.
Megsss lubi tę wiadomość
-
Julita trzymam kciuki, oby jak najdłużej maluszek siedział w brzuszku!
Dziewczyny może któraś z Was tak ma:
Od paru tygodni mamy bardzo obfite "upławy"? Są one białe, białe-żółte. Ale co najbardziej uciążliwe - są one wodniste, płynne. Lekarz ostatnio mówił, że nie ma tam żadnej infekcji, więc nie panikuję. Ale nie ukrywam, że jest to uciążliwe. Zwłaszcza rano, gdy wstaję i zaraz cała mokra jestem. I tak zanim wyjdę, musze się parę razy ogarnąć. I wkładki jak szalone lecą. ;/
-
ChicChic wrote:Biore luteine. Wczesniej tez mialam ale po luteinie jeszcze bardziej.
A widzisz, bo po luteinie też miałam zwiększone i wtedy zwalałam to na nią. Potem przestałam ją brać dopochwowo i przeszło. I wróciło wlasnie pare tygodni temu i to taka woda własnie. No trudno, przynajmniej wiem, że nie jestem z tym sama.
-
Cześć dziewczyny, rano byłam na badaniach Toxo igM, PTA no i musiałam jeszcze zrobić grupę krwi bo nie miałam oryginalnego wyniku - zapłaciłam 130 zł, masakra!
Ja też mam straszne upławy, biore luteine na noc, a rano leje się ze mnie, więc to chyba normalne.
Dzisiaj znowu nie przespałam pół nocy, ciężko mi się było przekręcać na łóżku, zasnęłam nad ranem
Wczoraj złożyliśmy wozek z Mężem, co myślicie, tylko szczerze, wymienić na kolor szary czy zostawić ten grafit? Doradzcie proszę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b9131cf04508.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9ca06087f729.jpgBlu, edka85, mala_misia lubią tę wiadomość
-
ChicChic wrote:Sa takie testy na obecnosc wod plodowych - clearblue. Niestety u mnie nie ma w 2 aptekach, wlasnie bylam spytac. W internecie sa za 25 zl.
Wiem, wiem. U nas w aptekach też nie ma i niestety w internecie też nie znalazłam. Szukałam już wcześniej jak się tak bałam.
Dziewczyny, po luteinie wiem, że tak jest.Ja nie przyjmuję luteiny dopochwowo już od wielu tygodni. Ale dzięki za info, wiem, że parę z Was tak ma.
OlinkowA - jeśli chodzi o kolor, jak i o cały wózek no to jest kwestia gustu. Ma się Wam podobać.Także ciężko mi tu oceniać.
-
nick nieaktualnyDziewczyny, pomocy
szczególnie te, które już walczą z poziomem cukru.
Dziś mój pierwszy dzień i już mam problem. O ile cukier na czczo 79, a pośniadaniu 104 raczej są ok., o tyle z ciekawości postanowiłam zmierzyć cukier godzinę po przekąsce (zjadłam 100g jagód) cukier wyszedł mi 70 i przy drugim pomiarze 75. Wiem już, że to nie jest dobry pomysł na same owoce, ale co w takiej sytuacji robić? Wypiłam na szybko szklankę soku pomarańczowego rozcienczonego z wodą 1:1, a teraz jem serek wiejski z kromka chleba, ale przeraża mnie to wszystko -
Buko wrote:Dziewczyny, pomocy
szczególnie te, które już walczą z poziomem cukru.
Dziś mój pierwszy dzień i już mam problem. O ile cukier na czczo 79, a pośniadaniu 104 raczej są ok., o tyle z ciekawości postanowiłam zmierzyć cukier godzinę po przekąsce (zjadłam 100g jagód) cukier wyszedł mi 70 i przy drugim pomiarze 75. Wiem już, że to nie jest dobry pomysł na same owoce, ale co w takiej sytuacji robić? Wypiłam na szybko szklankę soku pomarańczowego rozcienczonego z wodą 1:1, a teraz jem serek wiejski z kromka chleba, ale przeraża mnie to wszystko
No czyli wyszedł niski, to czemu taka wystraszona? -
nick nieaktualny