Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko wrote:Bo 70 to chyba za niski jak na godzinę po przekąsce. Zresztą już przed pomiarem czułam takie objawy spadku cukru.
Szczerze to nie wiem. Mi mówili, aby nie patrzeć na cukier po samych przekąskach, tylko po posiłkach. A jeśli miałam nawet 70 parę to był cukier w porządku. Nawet po dużym posiłku jak miałam 80 to było ok. Ale zapisuj, i na kontroli powiesz.Jak czujesz po sobie spadek cukru to batonik!
Może jeszcze ktoś się wypowie, wtedy będzie więcej mądrych głów na temat cukru.Ale nie denerwuj się na zapas, to Ci bardziej zaszkodzi.
-
nick nieaktualnyDzięki Bajka. Tym razem zjadłam jeszcze jedna, bardziej solidna przekąskę. Mi też kazali sprawdzać po głównych posiłkach, ale na początku chciałam z ciekawości sprawdzić jaki mam cukier po posiłkach. Z drugiej strony zastanawiam się, że skoro godzinę po przekąsce miałam 70-75, to jakbym jeszcze miała czekać 1,5 godziny na obiad, to chyba by mi za mocno cukier spadł.
Jutro już nie zrobię tego błędu żeby zjeść sam owoc jako przekąskę. -
to jest CBX Leotie lux, kupowałam na tej aukcji
https://allegro.pl/cybex-leotie-lux-spacerowka-gondola-2w1-cbx-i7220560909.html
na aukcji wygląda jak czarny ale w rzeczywistości jest ciemno grafitowy, ale jest bardzo lekki i gondola i spacerówka, cena też przyjemna bo 1399 zł, ale jakość wykonania jest na prawdę solidna, w spacerówce ten podnózek jest ogumowany na czarno, nie ma tam materiału czyli nie będzie dziecko butami brudzić i co też jest fajne każdy element w wózku można odpiąć i wypraćNiecierpliwaKarolina lubi tę wiadomość
-
Oliwkowa naprawdę wygląda mega! Dokupujesz do tego jakieś nosidlo?
Dzisiaj w Trójmieście ulewa od samego rana, ale przyjemnie się przez to oddycha i czuję się o niebo lepiej niż w słoneczny dzień.
Co do uplawow - ja w ciazy mam wieczna infekcje i bialawo żółte uplawy. Jak wiecie, wcześniej wylądowała na IP, bo było podejrzenie że mam sączenie się wód. Jeśli zaobserwujecie że macie mniej więcej coś w rodzaju wody a nie wydzieliny na wkładce czy bieliźnie i w ilości podobnej do kieliszka wódki, lepiej to skontrolować niż czekać na rozwój.
Dziewczyny wiem że cześć z Was jest pewnie z południa. Slyszalyscie o protestach pielęgniarek w Rzeszowie i Lublinie? Odsylaja nawet ciężarne do szpitali oddalonych o 60 km. Kurcze wiem że są dwie strony medalu, ale żeby ciężarne odsyłać?
-
Mi też ten kolor się podoba
ale najważniejsze żeby podobał się Tobie.
Ja wczoraj ledwo przeżyłam krzywą cukrową. Na raz zrobiło mi się niedobrze i słabo a do tego biegunka... Ale udało się i wyniki też dobre czyli dalej mogę raz na jakiś czas wciągnąć twixa
Pisałyscie o kasach pierwszeństwa i różnych sytuacjach w autobusie i kolejkach
Niestety jak się człowiek sam nie upomni to marna szansa, że ktoś z dobroci serca przepuści. Ja na końcu ciąży z synkiem mialam taka przygodę w Lidlu. Stałam w kolejce, czekałam na męża, który z córką wrócił się po coś jeszcze. Podszedł jakiś facet i mu mówię, że jeszcze mąż przyjdzie z jedną rzeczą, żeby zostawił trochę miejsca na taśmie. A on na mnie, że co ja sobie wyobrażam, że on czekać nie będzie. Dostałam takiego nerwa że zabrałam swoje rzeczy i poszłam do innej kolejki. Ten sklep też omijam szerokim łukiem -
Zuuziaaaa wrote:Oliwkowa naprawdę wygląda mega! Dokupujesz do tego jakieś nosidlo?
Dzisiaj w Trójmieście ulewa od samego rana, ale przyjemnie się przez to oddycha i czuję się o niebo lepiej niż w słoneczny dzień.
Co do uplawow - ja w ciazy mam wieczna infekcje i bialawo żółte uplawy. Jak wiecie, wcześniej wylądowała na IP, bo było podejrzenie że mam sączenie się wód. Jeśli zaobserwujecie że macie mniej więcej coś w rodzaju wody a nie wydzieliny na wkładce czy bieliźnie i w ilości podobnej do kieliszka wódki, lepiej to skontrolować niż czekać na rozwój.
Dziewczyny wiem że cześć z Was jest pewnie z południa. Slyszalyscie o protestach pielęgniarek w Rzeszowie i Lublinie? Odsylaja nawet ciężarne do szpitali oddalonych o 60 km. Kurcze wiem że są dwie strony medalu, ale żeby ciężarne odsyłać?
Ojej ja uwielbiam czytać o ulewach Trójmieście. Jakoś mnie one zawsze omijają, a jak już jest gdzieś ulewa to u mnie tylko trochę pada.
-
Dziewczyny, ale macie piękne brzuszki! Muszę chyba zacząć ubierać się w obcisłe ciuchy, bo mam same luźne- i wyglądam w nich na grubasa a nie ciężarną
ChicChic myślę, że skurczy porodowych nie da się pomylić z żadnym innym bólemNie przegapisz porodu, spokojnie.
Bajka111 o to samo miałam pytać. Mniej więcej od początku lipca też mam duże upławy, na początku to był tak jakby rozwodniony serek, a teraz w dużej większości mleczna woda. Pojawiły się tuż po zakończeniu kuracji na infekcję bakteryjną, więc nie specjalnie na nie zwracałam uwagę. Dziś mam wizytę kontrolną u swojej prowadzącej i coś czuję, że dostanę kolejne globulki. Ja niestety od początku ciąży zmagam się z infekcjami intymnymi i nie wiem już, jak sobie z tym radzić.
Ja akurat wkładek nie używam, staram się jak najwięcej wietrzyć, a i tak guzik to daje. Najwięcej jest ich właśnie rano i w ciągu dnia maleją, więc zakładam gacie dopiero przed powrotem męża z pracy
OlinkowA ja bym zostawiła ten wózek, mnie się bardzo podoba. Ale wszystko i tak zależy od Ciebie. Jak nie jesteś przekonana albo nie chcesz słuchać uwag rodziny, że "nie wypada kupować wózka w takim kolorze", to zwracaj.
Zuuziaaaa słyszałam o tym proteście, poza tym z całego serca go popieram. Mam nadzieję, że uda im się wywalczyć większą kasę. A co do odsyłania- no cóż, lepiej jechać 60 km dalej niż leżeć w sali bez nadzoru/opieki. Albo rodzić bez położnej i bez lekarza.
W Warszawie i okolicach też się ciut pogoda poprawiła, a raczej powinnam napisać, że pogorszyłaAle ja już miałam dość tych upałów, ostatnio było tak duszno, że przez cały dzień nie miałam siły wstać z łóżka i tylko się przewracałam z boku na bok. Nawet kot nie mógł sobie miejsca znaleźć. Jak dla mnie to do końca lipca mogłoby lać przy temperaturze 20 stopni.
-
Bajka111 wrote:Od paru tygodni mamy bardzo obfite "upławy"? Są one białe, białe-żółte. Ale co najbardziej uciążliwe - są one wodniste, płynne. Lekarz ostatnio mówił, że nie ma tam żadnej infekcji, więc nie panikuję. Ale nie ukrywam, że jest to uciążliwe. Zwłaszcza rano, gdy wstaję i zaraz cała mokra jestem. I tak zanim wyjdę, musze się parę razy ogarnąć. I wkładki jak szalone lecą. ;/
OlinkowA, wózek bardzo ładnyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 14:30
-
Bajka, też mam tak samo. Trzeba często zmieniać wkładki, albo nawet założyć jakąś małą podpaskę, żeby mieć komfort na dłuższy czas. No kto by pomyślał...człowiek myśli, że pożegna podpaski na okres ciąży, a tu taka niespodzianka.
-
Olinkowa wozek dobry wybór. My tez się do niego przymierzaliśmy, bo super się prowadzi itd, ale z różnych względów zdecydowaliśmy się jednak na inny. Kolor fajny, i tak jak dziewczyny mówią- przede wszystkim ma się podobać To je
Ja dzisiaj zapolowalam w h&m ale uwaga... nie na ubranka dziecięce a ciążoweza spodnie jeansowe, materiałowe i śliczna bluzkę z falbankami zapłaciłam 140 zł także polecam
-
Karo Wi ja ostatnio na wizycie tez dostałam globulki na infekcje .. co prawda nie do końca byłam świadoma , ze ja mam bo nie odczuwałam dyskomfortu żadnego , może tylko zapach „ inny ” niż zawsze ale nie wiązałam tego z infekcja tylko z ciąża . Przepisała mi trzydniowe globulki pimafucin . Minął tydzień i faktycznie jest różnica . Natomiast ona mówiła , ze w ciąży infekcje intymne to normalna sprawa .. tylko niestety bywa uciążliwe .
-
Dzięki dziewczyny za opinie, wózek zostawiam
Malinka mutsy też oglądałam z Mężem ale nie zdecydowaliśmy się na niego z powodu wagi bo jest cięższy od cybexa, a że mieszkamy w bloku to zwracaliśmy dużą uwagę na wagę wozka, gdyby miała dom, wzięłabym mutsy bo wizualnie jest piękny
Zuzia ja mieszkam w Rzeszowie a o proteście nie słyszałam.. dokupimy jeszcze fotelik samochodowy do tego z maxi cosi bo pasuje do tego stelaża, a adaptery były dołączone już w komplecie razem z wózkiem
Piszecie o pogodzie, u Nas dzisiaj tragedia, duchota straszna, pojechałam po karmę dla psa, do Rossmanna i po jakieś owoce a czuje się jakbym przeszła 100 kmWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 15:55
-
Słuchajcie wczoraj na szkole rodzenia , położna powiedziała , ze od miesiąca zmieniły się przepisy w szpitalach i wyobraźcie sobie , ze położne podczas porodu nie maja prawa mówić kobiecie jak ma oddychać i co ma robić. Niby na pytanie jak ma np oddycha maja odpowiadać „ jak Pani czuje ! ” Ze to jest niby niezgodne z prawami człowieka żeby narzucać jak ma rodzic .. nie wiem jak to się ma do realiów .. ona jest położna z 20-letnim stażem i wykpiła to mówiąc , ze to chore .. ze ona są od pomagania i np mówienie do kobiety ze ma zamknąć oczy podczas parcia jest tylko dla jej dobra i bezpieczeństwa jej wzroku ... i nie ma zamiaru tych przepisów przestrzegać ... ale ogólnie mysle sobie ze ładna paranoja ..
-
Megsss co chwila coś się zmienia, ja jak rodziłam córkę 9 lat temu na szkole rodzenia mówili o codziennej kąpieli dziecka, kąpiel co kilka dni byla nie do przyjęcia według szkoły rodzenia, a teraz? Wszystko się pozmieniało, mówią odwrotnie, i to dotyczy wielu kwestii dotyczących karmienia piersią czy też pielęgnacji noworodka.
neska7 lubi tę wiadomość