Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuuziaaaa wrote:A masz informacje od swojego lekarza jakie są jego późniejsze zalecenia dotyczące porodu, jeśli dziecko jest dość duże lub przybiera w jakimś zawrotnym tempie?
A co do przyrostów wagi - każde dziecko rośnie w swoim tempie. Istotna jest dynamika tego wzrostu w każdym miesiącu. Np. u mnie biorąc pod uwagę pomiary dokonywane tylko przez lekarza prywatnego, to mały przytył od ostatniej wizyty 770 gram (od 18.07 do 13.08 - 4 tyg.). Natomiast między wizytami poprzednimi, tj. od 20.06 do 18.07 (4 tyg.) różnica była 786 gram. Tak więc dla lekarza to przyrost na tym samym poziomie i mówi, że ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 09:21
Zuuziaaaa lubi tę wiadomość
-
MalowankiAnki wrote:Antoś postanowił zrobic mi psikusa i z położenia glówkowego sprzed 2 tygodni postanowił się ułożyć poprzecznie z głowa w jednej pachwinie i nogami w drugiej. Szyjka prawie 5cm a młody wg pomiarów w 2 tyg. przybrał tylko 100g ale obstawiam granice błędu.
Którejś maluch jest też ułożony nadal poprzecznie? Ja to już zaczynam powoli panikować, że bez cc się nie obejdzie, proszę powiedzcie, że nie jestem sama
No i zazdroszczę szyjki, moja jest o połowę krótsza i już sobie wkręcam, że za wcześnie urodzę. Coś czuję, że hormony zaczynają szaleć - a całą ciążę nie miałam żadnych głupich myśli, nie stresowałam się, dopiero teraz na końcówce...
www.zcukremalbowcale.com -
Cukierniczka wrote:Którejś maluch jest też ułożony nadal poprzecznie? Ja to już zaczynam powoli panikować, że bez cc się nie obejdzie, proszę powiedzcie, że nie jestem sama
No i zazdroszczę szyjki, moja jest o połowę krótsza i już sobie wkręcam, że za wcześnie urodzę. Coś czuję, że hormony zaczynają szaleć - a całą ciążę nie miałam żadnych głupich myśli, nie stresowałam się, dopiero teraz na końcówce...
Mój odwrócił się w okolicach 32 tyg. mając 2 kg i nawet tego nie poczułam. Ma jeszcze trochę czasu do 34-35 tyg. -
Cukierniczka wrote:Którejś maluch jest też ułożony nadal poprzecznie? Ja to już zaczynam powoli panikować, że bez cc się nie obejdzie, proszę powiedzcie, że nie jestem sama
No i zazdroszczę szyjki, moja jest o połowę krótsza i już sobie wkręcam, że za wcześnie urodzę. Coś czuję, że hormony zaczynają szaleć - a całą ciążę nie miałam żadnych głupich myśli, nie stresowałam się, dopiero teraz na końcówce...Cukierniczka lubi tę wiadomość
Czekamy na Antosia
-
nick nieaktualnyCukierniczka wrote:Którejś maluch jest też ułożony nadal poprzecznie? Ja to już zaczynam powoli panikować, że bez cc się nie obejdzie, proszę powiedzcie, że nie jestem sama
No i zazdroszczę szyjki, moja jest o połowę krótsza i już sobie wkręcam, że za wcześnie urodzę. Coś czuję, że hormony zaczynają szaleć - a całą ciążę nie miałam żadnych głupich myśli, nie stresowałam się, dopiero teraz na końcówce...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 11:26
-
Kinga niemal od początku ułożona główką w dół, chyba na jednym USG u mojej prowadzącej była ułożona bardziej poprzecznie. I za każdym razem czuję ruchy poniżej pępka. Kopniaków w żebra nie czuję w ogóle, raczej jak siedzę nagle coś mi zaczyna uciskać przeponę/żołądek- tak jakby chciała wyprostować nogę. Mnie się wydaje, że dzieciaki mają jeszcze czas na odpowiednie ułożenie się, więc spokojnie
Tak mi jakoś dziś gorąco i duszno, a w domu nie mam ani jedzenia ani wody... Nawet do sklepu mi się nie chce iść -
Zmobilizowałyście mnie
przejrzałam ciuszki po starszaku i te uniwersalne 56 i 62 wrzuciłam do prania. I wyjęłam wózek i śpiworki do wózka i do fotelika, żeby poprać. Największą frajdę miał synek. Wszystko przytulał i ciągle było "dada"
U nas leje. Cudownie -
MalowankiAnki wrote:Nie ma czego zazdroscic z tą szyjka, z córką tez taka miałam i 3 dni wywoływania na oxy skurcze się pisały na 100-140 a szyjka ani drgneła. Dopiero 3 nocy sama ruszyła. Więc chętnie odstąpię ze 2 cm
W ogóle z godzinę temu się zerwała ulewa, burza jak nie wiem co, przepadało i jest teraz tak duszno, że chyba umrę zaraz... Aż mi powietrza zabrakło, słabo mi się zrobiło i musiałam się położyć.
www.zcukremalbowcale.com -
Zuuziaaaa wrote:Pogoda w Trójmieście też cudowna, od rana deszcz, no i nareszcie normalna temperatura.
Właśnie mam pytanie techniczne, bo mam rozek i mam śpiworek. Czego używam do spania? Co biorę do szpitala? Co biorę na spacery do wózka? Mam rozterke
Ooo tak dzisiaj 3miasto cudooownie! W końcu chwila oddechu od upałów.Chociaż urlopowicze pewnie niezbyt zadowoleni.
Ja mam śpiworek do wózka a rożek do spania do łóżeczka. I jeden rożek mam do szpitala. -
nick nieaktualnyTo w Warszawie też była burza i nic to nie zmieniło, bo na 5ermoetrze nadal mam 31 stopni. Ja dzisiaj leżę i nic nie robię, bo wczoraj trochę przesadziłam że sprzątaniem i wieczorem pierwszy raz poczułam taki silny dyskomfort w dole brzucha, nie wiem czy to było twardnienie, czy coś innego i ból przy chodzeniu, że aż się trochę przestraszyłam.
-
Któraś z dziewczyn pytała o bóle miesiączkowe parę tygodni wcześniej. Ja mam od 22 tygodnia jakoś. Na początku fakt, że skracała się szyjka, ale teraz jest ok. A przynajmniej było ostatnio.
Tak jak dziewczyny już pisały - nospa i odpoczynek pomaga.
Ja mam okropny problem z miednicą, najgorzej jest w nocy, bo wstaję do toalety parę razy, a ledwo chodzę. Czy któraś z Was tak ma? Nawet nie umiem tego bólu nazwać, ale żartuję sobie, że uczucie, jakbym się tam zaraz miała rozlecieć. -
No w trójmieście w końcu się ochłodziło i jest czym oddychać i mam nadzieje że tak zostanie
U mnie Młoda sobie upodobała prawą stronę a dziś to szczególnie daje mi w kość. Okłada mnie po prawym biodrze i po żebrach że momentami oddychać nie mogę tylko czuje ból ;p
Jeśli chodzi o szyjkę to ja Wam powiem że nawet nie wiem jaka mam.
Ostatnio jak zapytałam gina co z szyjką to powiedział że wszystko z nią ok.
Tylko zastanawiam się po co kazał mi brać no spe max na twardnienia , skoro twardnienia na tym etapie są normalne. Szczerze to ja do końca nawet nie wiem sama kiedy mam te twardnienia ,bo nie czuje żadnego dyskomfortu. Racja czasami czuje jak brzuch jest twardy ale nie mam przy tym żadnego bólu ani nic.
-
Zuzia, śpiworki zostawiam w domu (jeden jest do spania w łóżeczku, drugi- zupełnie inny, do wózka). Do szpitala biorę cienki kocyk i chyba jednak wezmę też rożek. Po powrocie ze szpitala i wypraniu tych rzeczy, rożek będzie mi też służył do spacerów w wózku, ale raczej jako kołderka