Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marsylia śliczna ta Twoja Kruszynka
Fajnie że już w domu i możecie się sobą cieszyć.
U mnie nagle obwód brzucha w jeden dzień zwiększył się o 4cm ;o i przyznam że już coraz ciężej ,chociaż najgorzej nie jest ;p Mi też gin wcisnął ostatnio na wizycie w 32tc no spe ale po co mam ją brac skoro ja nawet magnezu nie brałam przez cała ciąże.
Też miałam zamiar robić masaż krocza ale obawiam się że dostane jakaś infekcje albo coś.. Chyba zostanę tylko przy picu herbaty z lisci malin i może bliżej tp wypróbuje olej z wiesiołka.
-
Witam się po weekendzie. Mąż miał urodziny i robiliśmy grilla. W trakcie moją córkę pierwszy raz użądliła osa i to przy samych ustach. Na szczęście okazało się, że nie jest uczulona ale co się strachu najadłam to moje. Dawno tak szybko się nie poruszałam.
Co do kupowania większej ilości pampersów to osobiście wstrzymuje się bo obawiam się, że kupię a mały okaże się uczulony. -
Hej Dziewczyny witam po 2 tygodniowym pobycie w szpitalu. Marsylia gratuluje pięknej córeczki.
Jeśli o mnie chodzi to uzupełnili mi żelazo i wyniki powoli się wyrównują. Mala siedzi w brzuchu i nie robi większych problemow. Mialam codziennie ktg i wszystko ok. Jedno co mnie dzis zszokowalo to albo lekarka sie pomylila albo mam najwieksze dziecko na watku mimo tak duzej anemii. Ponoc mala wazy juz 2900 !! a to 33+6. 2 tyg temu na wejsciu do szpitala miala 2 kg. Troche niedowierzam. za tydzień ide do mojego gina wiec mam nadzieje ze pomierzy ja dokladnie. w szpitalu mierzenie zajelo doslownie kilka sekund. Afi mam dosc niskie bo 8.5.
Wrocilam do domku i jestem strasznie rozleniwiona a tyle pracy mnie czeka
-
Balonika jednak nie będę używać. Coraz więcej głosów słyszę na nie od położnych i fizjoterapeutów. Tylko rodzące go sobie polecają.
Kupiłam olejek z wiesiołka do masażu krocza, wiesiołek w tabletkach i bliżej 36 kupię herbatę z liści malin. Od 36 t.c. (36+0) mam zamiar ruszyć z tematem, a jak będzie, to zobaczymy. Położna powiedziała, ze wcześniej nie ma to sensu, bo wg przepisów przy każdym porodzie przedwczesnym SN musi być nacięte krocze. -
Dziś cały dzień męczy mnie coś chyba tabletki podraznily mi żołądek, odbija mi się cofa wszystko i zgaga już wymiotowalam ,mało tego boli mnie cale podbrzusze jak na okres ale skurczów nie mam albo mi mały na Coś ucisk A i na wszystko promieniuje ,fatalnie się czuje oby jutro już lepiej było?
-
A ja zakupiłam piłkę do ćwiczeń ćwiczę na niej i masuje krocza o żadnych dodatkowych pasażach ani olejach położna u ans nei mówiła ;( nie wiem czy to złe czy dobrze.
Dziewczyny jeśli któraś szuka torby polecam :
https://lolaszyje.pl/produkt/torba-do-wozka-paulina/Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 23:01
-
Ja jeszcze nawet nie czytałam o masażu krocza, tak ze nie wiem.
Marsylia śliczna malutka!
Ja cały weekend wymiotowałam, tak ze rozumiem Cię orchidea.
Wczoraj miałam tragiczny dzień. Poza mdłościami doszły nerwobóle i ogólne osłabienie. Uderzenia gorąca, zawroty głowy, ogólnie co chwila było kiepsko. Do tego podejrzewamy, że Mały fiknął dupką do dołu. Zawsze miał czkawki na dole po lewej, ewentualnie na środku mojego brzucha. Tym razem była u góry po prawej stronie. Do tego czuję kompletnie inne ruchy. Tak na odwrót. Kopniaki na dole, a rozpychanie u góry. I serduszko też słuchać u góry, a nie na dole jak wcześniej. Za tydzień na wizycie się okaże. No i o dziwo łatwiej chodzę! Miednica mi odpuściła ten okropny ból.
Dziewczyny życzę każdej miłego wtorku. Ż lepszym samopoczuciem.
-
nick nieaktualnyUkradkiem ciągle was podglądam, Marsylia wielkie gratulacje dla was! Masz przepiekna córeczkę!
Calej reszcie życzę podproblemowej końcówki, szybkich i względnie miłych porodów! Kciukow nie puszczam za żadną, ale szczególnie mocno zaciskam za Pikapik, Milano, Miru, Papaver, LunitariWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 08:47
Lunitari, Milano, Pikapik, Kathrine, OlinkowA, akilegna♥, Miru lubią tę wiadomość
-
Bry!
Po wizycie w szpitalu, niestety przepływy się pogarszają i raczej niedługo będziemy ciąć. Synek wczoraj tak fikal podczas usg, że nie dało się dokładnie wszystkiego pomierzyć. Ilość wód plodowych spadła do normy (wcześniej miałam za dużo). W ciągu kilku dni przytyłam 1kg więc mam nadzieję, że i synek coś przybrał na wadze. Niestety lekarz nic nie mówiła na ten temat a ja zapomniałam zapytać.
Masażu krocza robić nie będę bo planujemy cc.
Krwi bankowac nie będę bo właśnie w pepowinie te przepływy są bardzo słabe.
Po drugie jak czytałam na ten temat, to tak jak już tu dziewczyny pisały, jest bardzo małe prawdopobienstwo na jej użycie, czy to przez nas, czy przez obcą osobę.
Po trzecie przy pobieraniu krwi pepowinowej potrzebna jest określona minimalna ilość inaczej nie można zbankować, a to nie zawsze się udaje przy pobieraniu.
Dawcą krwi niestety też nie mogę być ze względu na IO i wysokie ryzyko cukrzycy typ 2.
Jutro , jak teście wyjadą, mam w planach rozpakować ciuszki dla synka i już ostatecznie przygotować pokój. Właśnie tam śpią teraz teście o nie chciałam, żeby się rzeczy kurzyly na regałach.
Także dziewczyny, dzieje się i termin wcześniejszego porodu zbliża się u mnie wielkimi krokami. Już się nie mogę doczekać
Miłego dnia!
-
Minie Black wrote:Ukradkiem ciągle was podglądam, Marsylia wielkie gratulacje dla was! Masz przepiekna córeczkę!
Calej reszcie życzę podproblemowej końcówki, szybkich i względnie miłych porodów! Kciukow nie puszczam za żadną, ale szczególnie mocno zaciskam za Pikapik, Milano, Miru, Papaver, LunitariMinie Black lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
akilegna♥ kciuki żeby synek jak najbardziej podrósł do czasu cc :*
Życzę żeby Wasze maluszki też były takie spokojne jak Eliza. Odpoczywam po szpitalu i po ciąży. Prawie cały dzień śpi, płacze tylko co 3-4h jak jest głodna lub jak chce się przytulićJeszcze bardzo szybko marznie więc kąpiel trwa minutę, przebierać pieluszkę też trzeba w miarę szybko. Póki co ubieramy ją w body z długim, skarpety, pajacyk, niedrapki, owijamy kocem i wkładamy w rożek. I jak okna cały dzień były otwarte tak teraz tylko szybkie wietrzenie. Za jakieś 2 tygodnie powinna już lepiej radzić sobie z regulacją ciepła.
Bajka111, Kathrine, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLunitari wrote:Kochana napisz co u Ciebie, byłaś na polowkowych już?
czuję się dobrze, męczy mnie tylko tona leków i codzienna heparyna, ale dla tego cudu jestem w stanie przeżyć wszystko!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 10:40
-
Minie Black wrote:Lunitari generalnie wszystko dobrze! Byliśmy na połówkowych, kolejny raz potwierdzone, że to córeczka - będzie Klara! Waży juz 440 g, termin mamy na 5 stycznia, ale wg usg ciągle do przodu i możliwe, że rozpakujemy się jeszcze w 2018
czuję się dobrze, męczy mnie tylko tona leków i codzienna heparyna, ale dla tego cudu jestem w stanie przeżyć wszystko!
i piękne imię wybraliście. Też mnie męczą zastrzyki z heparyny, już nie mam gdzie robić, przerzucilam się na uda
Minie Black lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Minie black jak dobrze słyszeć ze wszystko w porządku. Chyba jako jedyna na tym wątku jesteś z tego miasta co ja
Śliczne imie wybraliścieoby ciaza była nudna do samego końca, a heparynę jakoś idzie przeżyć, pod koniec ciężko złapać co prawda trochę skory
Minie Black lubi tę wiadomość
-
Minie Black wrote:Ukradkiem ciągle was podglądam, Marsylia wielkie gratulacje dla was! Masz przepiekna córeczkę!
Calej reszcie życzę podproblemowej końcówki, szybkich i względnie miłych porodów! Kciukow nie puszczam za żadną, ale szczególnie mocno zaciskam za Pikapik, Milano, Miru, Papaver, Lunitari
Cieszę się, że nas odwiedzasz i że wszystko u Ciebie dobrze, może jeszcze razem z nami będziesz mamą 2018Też szukam w styczniówkach co tam u Ciebie słychać. Powodzenia kochana!
Minie Black lubi tę wiadomość
-
Co do krwi pępowinowej.. Zaciekawiona Waszą opinią weszłam w odchłań internetu i jestem w SZOKU! Macie rację. Te prywatne banki to "pic na wodę". Jestem w szoku, po tym co mówili nam na szkole rodzenia z tych banków (przedstawiciel) i moja szwagierka. To całkiem sprzeczne informacje i bardziej przemawia do mnie to co wczoraj czytałam w internecie. Dziękuję, że to napisałyście bo chyba zostałam przekonana żeby jednak w to nie inwestować bo tak na prawdę krew mojego Dziecka może mu wcale nie pomóc a nawet pogorszyć jego w stan w razie choroby. Dla mnie to szok jak oni to przedstawiają. Z tego wszystkiego wynika, że sens ma jedynie publiczne oddanie takiej krwi co u nas w polsce jest nie możliwe.
Poza tym mam przespaną całą noc za sobąByłam dzisiaj w lumpeksie ale niestety nic ciekawego nie było, coś upolowałam ale bez szału, no nic taki rzut. Mam nadzieje ze jeszcze będę mieć siły aby się wybrać za tydzień czy dwa.
Teraz piję kawę, chciałam Wam napisać o tej krwi (dalej nie mogę uwierzyć, że mogłam tak się dać nabrać) i zaraz zabieram się za sprzątanie. Mamy zamiar dzisiaj złożyć łóżeczko, niedługo zakonczymy cały pokoik -
Od kiedy nie ma upałów, to bardzo dobrze mi się śpi. Przebudzam się nad ranem, ale dlatego, że bardzo chce mi się pić- a później idę dalej spać, nawet do 9:00.
Wymusiłam dziś na siostrze kupno nowego łóżka swojej córce, więc i u nas łóżeczko się pojawi, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Już nie mogę się doczekać!
Dziewczyny, czy Wy już miałyście robione jakieś badania do przyjęcia do porodu? Czy to dopiero przed Wami? Lekarz mówił Wam, jakie badania trzeba będzie wykonać? Według segregatora MamyGinekolog potrzebne są:
- grupa krwi (Wystarczy badanie z początku ciąży- które mam podpięte do karty ciąży? Czy trzeba zrobić nowe razem z przeciwciałami?),
- morfologia (ale to na każdą wizytę robię),
- HBs (już zrobiłam), HIV, HCV, WR- te badania powtarzacie czy nie trzeba?
- ostatnie USG
- posiew GBS (to będę miała na najbliższej wizycie, 5 września).
I jeszcze pytanie do dziewczyn, które nie mają odporności na toksoplazmozę. Powtarzacie badanie co trymestr, czy robicie badanie tylko 2 razy- na początku i w drugiej połowie ciąży?