Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje Patka! Super Miru!!! Dużo zdrówka dla Maluchów.
ZUZIA to i mnie póki jesteś wpisz proszę 36+5 3450 g. Nieźle dołożył grubas ;oWszyscy się śmieją z tego.
od przyszłego wtorku zaczynamy wszystko, aby wychodził pultas. Muszę tylko dokończyć kuracje na infekcje.
-
Miru, piękne wieści! Mówiłam, że babki są silne i zawsze dają radę!
Patka gratulacje! Chyba też już bym chciała to mieć za sobą
A moje bóle ustąpiły ok. 14 czyli gdzieś po 15 h, od tamtej pory cisza. I w sumie nie wiem, czy to jakieś straszaki były czy co. Od tamtej pory się zastanawiam czy jak już będę mieć skurcze to będę wiedzieć, że to skurczez lekkimi obawami, ale poszliśmy z mężem po południu na zajęcia w SR, które dzisiaj były z partnerami i mega mi to pomogło, teraz już w ogóle mnie nic nie boli. I zdążyłam jeszcze rzęsy zrobić, także jestem gotowa, mogę jechać rodzić
www.zcukremalbowcale.com -
Patka gratulacjie i zdrowka dla malutkiej.napewno sie wchlonie i bedzie wszystko dobrze.
Miru super wiadomosci ,oby tak dalej
Usnelam po 19 z mälym ,brzuch jak kamien mialam obudzilam sie teraz wyspanä jestem chyba juz nie usne.i mam wrazenie ze rece nogi mi strasznie spuchly täkie ciezkie lapy sie zrobily.. -
Miru, teraz będzie już tylko lepiej, bardzo się cieszę z postępów twojej kruszynki!
Patka, gratulacje !!!!
Zuzia, jak rozwój sytuacji?
Orchidea, ja też mam ostatnio co wieczór spuchnięte ręce i nogi. W nocy muszę ściągać obrączkę bo mi palec dretwieje. Pewnie woda odkłada się aby były zapasy na poród. A piję ostatnio coraz więcej, w nocy potrafię wypić 1,5 litra wody. -
Po wczorajszym masażu szyjki dziś pojawiło się plamienie - któraś tak miała? Jest nadzieja, że coś się zacznie ruszać w kierunku porodu?
Kamkam, podobno te gromadzenie wody w ostatnich tygodniach jest normą. Mi wskoczyło już 3 kg, wieczorem stopy jak shrek, po nocy jest lepiej (sporo schodzi), ale zaraz po tym jak wstanę i zacznę chodzić, to opuchlizna zaczyna się tworzyć od nowa. I tak każdego dnia. Mam dosyć. -
ChicChic masaż szyjki macicy a masaż krocza to dwie, zupełnie inne sprawy.
Edka teoretycznie po dobrym masażu powinny pojawić się skurcze i w ciągu 48h dziecko zazwyczaj jest już na świecie. Może jeden masaż to za mało dla Ciebie i trzeba będzie powtórzyć albo czekać, aż się samo rozkręci. -
Patka gratulacje! A te zmiany w główce powinny się same wchłonąć. Mój synek też je ma. Z tym się narazie nic nie robi. Mamy skontrolować za jakiś czas
Miru super wiadomości! Oby tak dalej! A na fotkę aż ciężko patrzeć. Dobrze, że już nie jest córka tak okablowanaTeraz czekamy na śliczną fotunie małej
-
Cześć dziewczyny!
Patka ogromne gratulacje, niech maluszek rośnie zdrowo!
Miru super wiadomości, pewnie już niedługo będziecie się razem tulić w domku, super!
Ja wczoraj miałam jakieś skurcze i już tak się cieszyłam że może się rozkręci ale wszystko minęło jak poszłam spać, ehhhTen 9 miesiąc jest strasznie dla mnie męczący... Robie codziennie spacery, chodzę po córkę do szkoły na piechotę, trochę brzuch poboli i wszystko mija, może jak wyszłabym rano a wróciła wieczorem to coś by w końcu ruszyło.. Ja chce już urodzić!
-
Patka gratulacje!
Domcia, Zuzia dajcie znać co u Was.
Miru aż serce rośnie jak się czyta takie wspaniałe wieści.
Wychodzimy do domu!!! Nareszcie! Jakbym miała tu siedzieć chociaż jeszcze jeden dzień, to chyba bym zwariowała. A do tego wszystkiego zaczął mi się nawał pokarmu, a Tosia myśli chyba że matka ma cycki z gumy bo często gęsto szarpie główką, że aż mam ochotę wyć z bóluMilano, Blu lubią tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Cześć!
Dzisiaj u mnie z ruchami lepiej. Chyba taki dzień wczoraj miała nie wiem.
MAm ogólnie dzisiaj mega kiepski humor. Mam dosyć siedzenia sama w domu, wszyscy są w pracy, wychodzą gdzieś a ja siedzę w domu cały dzień i czekam tylko aż mąż wróci z pracy a on mnie jeszcze poinformował, że wezmie nadgodziny bo tak i będzie wcześniej jeździł i później wracał. No k.. zajebiiiiiście. Codziennie mówię mu że już mi na głowe siada od tego siedzenia w domu. Mam dzisiaj jakiś kryzys totalny, płakać mi się chce, mam już dość, nie mogę się uspokoić dzisiaj.
Mam nadzieje, że u Was lepsze nastroje
Natka ale super, że już wychodzicie! Cieszcie się sobąWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 10:42
-
Karo_Wi wrote:Mała_Misia- to co się nie odzywasz, że Ty w kadrach pracowałaś?
U mnie CC mało prawdopodobne, więc się za bardzo nie interesowałam tematem, to samo ze zwolnieniami. Dziś mąż był u lekarza i już się z nim dogadał, że po wyjściu ze szpitala dostanie od niego zwolnienie na opiekę i będziemy siedzieć w domu razem, przez miesiąc!
Poza tym w ogóle nie mam pojęcia, co trzeba ogarnąć po porodzie w firmie. Jeszcze przed urodzeniem mam się zgłosić do kadr i poprosić o jakieś druki do macierzyńskiego, a po urodzeniu może je dostarczyć mąż? No i co zrobić, kiedy lekarz wystawi L4 tylko do terminu porodu, a ciąża będzie przenoszona? Składać druki o zwykły urlop w pracy czy zaczynać macierzyński?
Nie ma się czym chwalić, bo już nie pracuje półtora roku tam, teraz robię coś zdecydowanie innego i większość rzeczy już uleciała z głowy, a w ogóle bardziej zajmowałam się sprawami płacowymi niż kadrowymi, więc same kadry to tak średnio ogarniam
Odnośnie macierzyńskiego to możesz iść przed porodem po druczki, ale masz na to też 21 dni chyba po porodzie. Musisz mieć też ze sobą akt urodzenia dziecka, a wniosek odnośnie macierzyńskiego możesz wypisać samodzielnie w domu, że np. zwracam się z prośbą o udzielenie urlopu macierzyńskiego w okresie.. (możesz go wyliczyć na kalkulatorze gofinu), wpisujesz jaka wysokość zasiłku (czy 80%, czy też 100%/60%) i chyba dodajesz info, że ojciec dziecka nie będzie w tym okresie wykorzystywał zasiłku macierzyńskiego. Musisz też zgłosić dziecko do ubezpieczenia po urodzeniu, ale to chyba druk dostaniesz od kadrowej (tego nie wiem). I wtedy pracodawca udziela Ci odpowiedzi, że udzielił Ci urlopu macierzyńskiego w takim okresie, a urlopu rodzicielskiego w takim okresie. Odnośnie przenoszenia ciąży to zupełnie nie wiem, ale nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by pracownica brała zwykły urlop - tego to nie. Nie pamiętam, czy były wnioski o wcześniejszy urlop macierzyński - chyba, że było ich tak niewiele po prostu. Jakoś tak zawsze było, że L4 do dnia poprzedzającego poród i od następnego dnia macierzyński. Zawsze to się zgrywało, więc dziewczyny musiały sobie załatwiać jakoś. Pamiętam jedną sytuację, że dziewczyna miała zwolnienie np. do 20 dnia miesiąca, a urodziła 26. Ona sama nie zauważyła tego, więc dzwoniłam do niej i po prostu lekarz wypisał jej później L4 na ten brakujący okres
. Myślę, że tu musisz zagadać ze swoim lekarzem chyba najlepiej, jak on planuje Ci wystawić L4.
-
Milano ja też ostatnio miałam takie 2 kiepskie dni. Ciągle płakałam. Na szczęście przeszło.
Ja już po badaniach. Czekam na wyniki. A jutro ginekolog. Jeśli powie że dalej nic to mąż zarezerwowal weekend w Wiśle. Mam nadzieję że będę się dobrze czuła i skorzystamy jeszcze z tych ostatnich dni we dwoje. Trochę się boję bo zmiana ciśnienia ale myślę że chyba nie wywoła mi to porodu
-
Patka gratulacje!
U mnie też dziś kryzys, ale to bardziej chodzi o to, że mamy pod górkę z odbiorem domu i boje się, że nie zdążymy na czas, aniżeli sama ciążą na to wpływa. Ech, wiecznie cośI ja to mojego nawet sama namawiam na dodatkowe trasy póki może, bo kasa zawsze się przyda, a ja jakoś sobie zajmę czas na pewno
-
Ja już po prostu na L4 od czerwca i mam dosyć. Koleżanki w tygodniu pracują w weekendy to rodzina to gdzieś wychodzą więc już tak nie ma czasu na spotkania, rodzice daleko, mąż w pracy a dojeżdza godzinę w każdą stronę, czasem ponad a do tego jeszcze będzie teraz codziennie na wieczór i mam się cieszyć bo w sobotę nie musi iść chociaż to co ma tam robić po pracy totalnie na należy do jego obowiązków ale to ta firma jest totalnie nie ogarnięta i nie umie sobie poradzić ale to inny problem. W dupie, idę myć okna, ogarnę dom, siebie i idę sama na długi spacer aby pośpieszyć moją córkę. Zastanawiam się tylko jak teraz nie daje rady z hormonami to co będzie po porodzie..
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Milano odpoczywaj ile możesz. Ja odwiozłam dzisiaj dzieci do placówek. Potem zakupy trochę większe, bo nie wiem jak mąż to ogarnie pod moją nieobecność. Zrobiłam 13 słoików dżemu (pigwa z gruszką). Zapakowałam torbę na jutro. Teraz robię mielone i chciałabym jeszcze zmienić pościel. Aha jeszcze wieczorem nowe hybrydy zrobię na rękach i jestem gotowa jutro rodzić