Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Megss gratulacje! Jak tam pionizacja poszła?
Szymek ma już tydzień! Nie mogę w to uwierzyć, bo mam wrażenie, że ten tydzień minął w godzinę. Dzisiaj byłam na ściągnięciu szwów i już coraz lepiej mi się chodzi, chociaż przez ten tydzień miałam wrażenie, że nigdy się nie wyprostuję i bardzo przeżywałam, że nie mogę się sama zająć moim synkiem. Ale postanowiłam, że pozwolę sobie pomóc, że może w ten sposób szybciej dojdę do siebie. Przez pierwsze kilka dni mój mąż miał wolne, teraz do końca tygodnia przyjechała moja mama. Myślę, że jak pojedzie to już na tyle dojdę do siebie po tym cięciu, że te kilka godzin kiedy mąż będzie w pracy to poradzimy sobie z Szymkiem
www.zcukremalbowcale.com -
Cukierniczka wrote:Megss gratulacje! Jak tam pionizacja poszła?
Szymek ma już tydzień! Nie mogę w to uwierzyć, bo mam wrażenie, że ten tydzień minął w godzinę. Dzisiaj byłam na ściągnięciu szwów i już coraz lepiej mi się chodzi, chociaż przez ten tydzień miałam wrażenie, że nigdy się nie wyprostuję i bardzo przeżywałam, że nie mogę się sama zająć moim synkiem. Ale postanowiłam, że pozwolę sobie pomóc, że może w ten sposób szybciej dojdę do siebie. Przez pierwsze kilka dni mój mąż miał wolne, teraz do końca tygodnia przyjechała moja mama. Myślę, że jak pojedzie to już na tyle dojdę do siebie po tym cięciu, że te kilka godzin kiedy mąż będzie w pracy to poradzimy sobie z SzymkiemCukierniczka lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Megs gratulacje :*
Nie wiem czy Eliza ma skok rozwojowy czy co... drugi dzień może ssać smoczek ale musi być na ręku u mnie, tata do trzymania jej nie pasujenawet na chwilę odłożyć jej się nie da. Od razu jest krzyk...
-
Natalia92aa wrote:Miała któraś tak żeby dziecko sie ciągle ruszalo od 3godzin bez przerwy? Zastanawiam się czy nie podjechać na ip czy to normalne że tyle czasu prawie bez przerwy się rusza?
-
Jak dzis bylam na ktg, to polozna powiedziala, ze po skonczonym 37 tygodniu ruchy sa mniejsze, więc mam sie tym nie martwic. Takze.. Moja sie nie rusza bez przerwy 3h. Myslalam ze to niemozliwe..
A co do sluzu, to wyczytalan ze po wiesiolku wyplywa wlasnie więcej wodnego sluzu, wiec to na pewno to, bo ma odcień raczej zoltawy..
-
Mój maluch przez ostatnie dwa dni dał mi nieźle popalić. Nie chciał spać, płakał, ciągle chciał cycka. Byłam już u kresu wytrzymałości. A dziś oaza spokoju. Taki spokojny, stonowany, grzecznie idzie spać po jedzeniu. Nie rozumiem. Niby nic się nie zmieniło, a u niego taki zwrot akcji. Czy dzieci tak mają? Czy po prostu ja czegoś nie dostrzegam?
-
Natalia92aa wrote:Miała któraś tak żeby dziecko sie ciągle ruszalo od 3godzin bez przerwy? Zastanawiam się czy nie podjechać na ip czy to normalne że tyle czasu prawie bez przerwy się rusza?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Kochane dzis o 17.24 przez cc przyszedl na swiat Miłoszek. Wazy rpwne 4000g i moerzy 59cm, kawal chlopa.
Jest cudowny bardzo podobny do swojego starszego braciszka.
Jeszcze w trakcie cc tatus kangurowal a zaraz po ja. Miloszek zostal z nami przez 2godz dopiero pozniej zabrali go na badaniaBuko, Katiuszaaaa, Marsylia, Blu, Bajka111, Karo_Wi, NiecierpliwaKarolina, Asiaf, Megsss, Kathrine, Flavia, akilegna♥, KateHawke, Cukierniczka, edka85, mala_misia, tym_janek lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Mój maluch przez ostatnie dwa dni dał mi nieźle popalić. Nie chciał spać, płakał, ciągle chciał cycka. Byłam już u kresu wytrzymałości. A dziś oaza spokoju. Taki spokojny, stonowany, grzecznie idzie spać po jedzeniu. Nie rozumiem. Niby nic się nie zmieniło, a u niego taki zwrot akcji. Czy dzieci tak mają? Czy po prostu ja czegoś nie dostrzegam?
Tak, dzieci tak mająMożliwe że potrzebował więcej mleka i wiszeniem na cycu stymulował większą produkcję.
Kurcze, teorię znam a takie dni i tak mnie wykańczają. A przez szalejące hormony czasem trudno się opanować. W chwilach kryzysowych staram się myśleć "dla Elizy wszystko jest nowe, płacze bo tylko tak może powiedzieć że czegoś potrzebuje, nic nie jest ważniejsze od niej, ja mama jestem dla niej całym światem i dlatego chce być ciągle blisko".edka85 lubi tę wiadomość
-
Edka85, mogę potwierdzić tylko to, co napisała Marsylia. U mnie jest na zmianę- jednego dnia Kinga śpi pięknie, budzi się co 3h na jedzenie i dalej idzie spać. A później noc jest tragiczna
albo na odwrót- dzień beznadziejny, spi po 30 minut i wisi na cycku przez 2 godziny, a w nocy śpi pięknie. Wczoraj tak było- w ciągu dnia ładnie spała, za to w nocy po podaniu witaminy D miała tak niespokojny sen, że mnie mąż obudził z awanturą, że od godziny mi dziecko kwęka a ja nie zwracam na nią uwagi. A ona się prężyła, stękała, kwękała, jęczała- pełen popis, ale wszystko przez sen. Myślałam, że w ciągu dnia będzie odsypiać, ale gdzie tam. Spała w sumie tylko na mnie albo razem ze mną w łóżku. Po kąpieli był krzyk, co się odczepiła od cycka- krzyk, ale udało się jej zasnąć mocno i spi w sumie od 21
zaraz się pewnie obudzi na jedzonko.
-
Dziewczyny czy wasze dzieci śpią w nocy w łóżeczku czy z wami w łóżku?jakos nie mogę do łóżeczka odstawić,muszę słyszeć jego oddech,reaguje na kazdy jęk..mąż się wyniósł do pokoju obok,przynajmniej nie słucham chrapania i on się wyśpi.nie wiem Kiedy go kłaść do łóżeczka,boje się ze główka mu się obróci i inne schizy,tetaz pojękuje przez sen,wcześniej spał i wogole nie wydawał żadnych dźwięków,a teraz przeciąganie i wzdychanie,chyba nigdy nie zapadnę w głęboki sen,śpię na czuja...[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
29.09.2018❤️ -
W szpitalu spałam z Kingą w jednym łóżku i po powrocie do domu jeszcze 3 noce tak przespałyśmy. Po próbie odłożenia do łóżeczka niestety się wybudzała. Z tym, że spałyśmy jeszcze z mężem/ tatą i Kinga była z brzegu- ja zamiast spać to czuwałam, bo bałam się, ze spadnie albo ją przygniotę. Mąż czuwał, bo też się bal, że zrobi jej krzywdę. Ostatecznie żadne z nas nie było wyspane. Teraz śpi w łóżeczku, ale jest na tyle mała, że kładę ją w poprzek, a łóżeczko jest na wysokości mojej głowy- więc i tak nad nią czuwam, ale jest bezpieczniej. Do spania na noc kładę Kingę na boczku i po zawinięciu jej w kocyk/ rożek podkładam za plecki zwinięty koc tak, żeby się nie obróciła- nie ma możliwości, że się położy na plecach i udusi. A co do wydawania dźwięków przez sen- tez myślałam, że dzieci śpią cichutko
To moje pierwsze zaskoczenie macierzyństwa- dziecko pojękuje, wzdycha, sapie, czasem piszczy przez sen
zupełnie, jakby jej się coś śniło i mocno to przeżywała.
-
Bardzo dziękujemy za gratulacje
Mogę teraz napisać coś więcej ...
Ogólnie pierwsza pionizacja po 5 h ..’jeshem jakas rekordzistkę tutaj ponoć
Łatwo nie bylo ale na szczęście mąż mi pomógł , poszedł pod prysznic itp .
Dalam radę a po dłuższej przerwie znowu spacer i jedzenie... za trzecim razem wstalam już sama.
Ogólne wrażenie - lepiej sidzieciec lub się przejść niż leżeć ..moja rada dla tych ,które czekają na cc .. wstawajcie jak najszybciej tu dziewczyny ze mną na sali nie wstały tak szybko i męczą się strasznie .
Kolejny szok i coś co mnie zastanawiało wczesniej -‚ja już prawie nie mam brzucha ! Macica obkurcza się ekspresowo u mnie ,jak tak dalej pojdzie to za kilka dni ciąże będę tylko wspminac patrząc na blizne
A mój Skarb ...jest perfekcyjny ..jestem zakochana do szaleństwa :)poki co bardzo spokojny ... taki spioszek ..mimo bólu miałam go prawie cały dzie ze sobą ... zabrali go na noc ..bo nie dałabym rady wstawać i się opiekować...bol daje sie we znaki .