Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny w dwupaku trzymajcie się jakoś! Ja pamiętam, że najbardziej byłam dobita psychicznie na samej końcówce, ale dużo było w tym winy wszystkich dookoła i tego ciągłego "czy to już?", "to kiedy?", "a Ty jeszcze nie urodziłaś?". Jest jedna rada - wyłączyć telefon i się zrelaksować. Ja odpuściłam, poszłam na długie zakupy, zaczęłam żyć normalnie, a nie z godziny na godzinę i było mi wtedy dużo lepiej. Najgorsze jest takie wyczekiwanie. Nawet zaplanowałam z mężem jeszcze wypad do kina i na tych miłych chwilach się skupiłam zamiast na czekaniu kiedy się zacznie. I jak już taka byłam pogodzona z losem to się okazało, że do kina już nie poszliśmy, bo popołudnie spędziliśmy na porodówce
Trzymam za Was gorąco kciuki, na pewno dacie radę, to już bardzo niedługo!
Katiuszaaaa, Blu lubią tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
Ja po ostatniej wizycie. Waga 3100 ale podobno troszke na wyrost, bo glowka juz wystawiona do kanalu rodnego i trudno pomierzyc. Rozwarcie na niecale 2 palce.. Mieciutko..
Mam zapisane czopki na rozmiekczenie szyjki jeszcze bardziej. Ktoras z Was brala?Blu lubi tę wiadomość
-
Niech to choróbsko przechodzi bo na rezerwie energii jestem
Wiktoria je... sama. Nie da się nakarmić nawet mlekiem. Więc po każdym posiłku ona do kąpieli (której nie znosi i ciągle płacze) i cała kuchnia do mycia.
Eliza nie da wieczorem i nocą odpocząć. Chciałam się położyć koło 21 to się udało... po 2 w nocy. Jak tylko odłożyłam to płacz jakby ze skóry obdzierali.
Kurierzy mnie denerwują. Już którąś paczkę muszę odebrać z punktu bo w systemie nie zapisuje się zmiana terminu dostarczeniaNa samą myśl o tej teraz do odbiiru mnie trafia. Z paczkà i dziewczynami do domu po schodach nie wejdę...
-
ChicChic wrote:Ja po ostatniej wizycie. Waga 3100 ale podobno troszke na wyrost, bo glowka juz wystawiona do kanalu rodnego i trudno pomierzyc. Rozwarcie na niecale 2 palce.. Mieciutko..
Mam zapisane czopki na rozmiekczenie szyjki jeszcze bardziej. Ktoras z Was brala?
Szwagierka mi opowiadała ze jej koleżance podali takie czopki na porodówce i poród poszedł raz dwa wiec chyba coś działają. -
ChicChic mój to nawet nie sprawdził mi szyjki tylko pobrał wymaz czy bakterii nie mam.ale główkę miezyl więc niby nisko ułożone dziecko ale w takim razie nie aż tak nisko że mogłabym rodzic ehhh
Marsylia nawet nie strasz że z dwójką dzieci tak ciężko.. jeszcze że mój taki zazdrosnik... A może spróbuj Elize chustowac to bliziutko Ciebie będzie A i ręce będziesz miała wolne żeby coś ogarnąć. Ja chyba będę tak robić.. -
Eh to i ja dołączę do grona żalących się
Nocka była w miarę ok ale uspanie syna pierwszy raz zajęło mi dłużej niż zwykle. Po pierwsze moje dziecko jest wiecznie głodne. Jakbym karmiła piersią to ok ale na mm nie mogę mu dawać do woli. Jak już usnal wczoraj to byle szmery wzbudzał to że snu i znów płacz że chce jeść i tak w kolko. W pewnym momencie już tak mi się siku chciało, że odłożyłam wyjace dziecko do łóżeczka i poleciałam na kibelek w stresie że płacze że mu źle i co ja za matka. A co zrobił mój syn? Poprostu zasnął! Chyba że zmęczenia tym płaczem eh -
Marsylia tak sobie myślę że Wiktoria będzie miała szkole życia przy młodszej siostrze i w gruncie rzeczy wyjdzie jej to na dobre, bo będzie bardziej samodzielna. Jak urodziłam synka, córka chcąc nie chcąc nauczyła się jeść sama, ubierać, a przede wszystkim czekać, co chyba było najtrudniejsze. Później było łatwiej że wszystkim jak poszła do przedszkola. Wiem że z Wiki macie trudniejsza sytuację i że wymaga więcej pomocy ale to wszystko kiedyś zaprocentuje
trzymaj się jakoś, na porządek zawsze znajdzie się czas. Najgorszy ten brak snu...
Ja młodego nosiłam w tuli z wkładką dla niemowlaka jak miał jakieś 2-3 tygodnie, to było wybawienie. Chusta nawet lepsza tylko nie miałam do tego cierpliwości. -
ChicChic wrote:Ja po ostatniej wizycie. Waga 3100 ale podobno troszke na wyrost, bo glowka juz wystawiona do kanalu rodnego i trudno pomierzyc. Rozwarcie na niecale 2 palce.. Mieciutko..
Mam zapisane czopki na rozmiekczenie szyjki jeszcze bardziej. Ktoras z Was brala?
Na porodowce je dostałam razem z oxy
-
Moja natomiast śpi niemal cały czas. Wczoraj przespała cały dzień bez przerwy, wieczorem 2 godziny patrzyła jak starszaki wariują i jak zgasiłam światło to znowu poszła spać. Dzisiaj przychodzi lekarka na wizytę patronażową, to każę ją przebadać, bo też się już denerwuję.
U mnie dzieci uważają, że mała siostrzyczka jest słodka, a córka to ją głaszcze, całuje i chce się opiekować. Tak więc kwestię zazdrości mam na razie opanowaną, zobaczymy co będzie dalej. -
Myślałam, że moje dziecko to taki żarłok, który by tylko jadł, przytulał się do cyca i nie spał. Zaczęłam nawet łamać się i rozważać wprowadzenie częściowo butli. Dzisiejsza wizyta u pediatry wybiła mi to z głowy. Okazuje się, że mały tak dobrze nabiera masy, że szkoda go odstawiać od kp (w 6 dni przytył prawie 300 gram). Cyc mu służy. Ale widzę, że i u Was bywa tak ciężko jak u mnie z tym kp, więc może po prostu te noworodki tak mają.
Piszecie o ulewaniu - mój brzdąc nie ma tych problemów. Może sporadycznie z dwa razy się zdarzyło. Czy to ulewanie to jest problem przy butelce czy przy kp też? To źle, że moje dziecko nie ulewa?
Milano, też miałam już dosyć tej końcówki ciąży. Ale po narodzinach okazało się, że dopiero opieka nad dzieckiem daje w kość. W ciąży człowiek miał trochę czasu dla siebie, mógł się wyspać, pójść gdzieś. A teraz to już nie jest takie proste -
My dziś uciekamy do domku - hurra !
Mały zdrowy jak ryba
Ja już tez czuje się dobrze jeśli chodzi o samo cięcie ...co prawda dalej z bólami głowy ale wole być z nimi w domu niż tu .. bez pomocy męża zdana tylko na siebie .. w tym szpitalu nawet tata nie może wejść na oddział
Pierwsza noc razem minęła nam w kratkę ale daliśmy radę ..mały jest cierpliwy i wyrozumiały dla mniekochany
Moje trzy kilo szczęścia
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d3992f3b8ac2.jpg
Blu, Bajka111, Kathrine, Flavia, Karo_Wi, edka85, akilegna♥, Cukierniczka, Marsylia, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Megsss śliczny Tobiasz
Ulewanie moze być jak dziecko a) za dużo zje nie ważne czy kp czy mm, b) nie odbije jak trzeba, c) ma refluks, ale wtedy ulewa bardzo i nie przybiera na wadze. Taka koleżanka z pazdziernikowek '16 miała z tym problem i używali jakiegoś zagęstnika do mleka. Generalnie jeśli dobrze się odbije i dziecko ładnie przybiera to nic złego się nie dzieje. Mój syn tak długo ulewał, nawet po dosyć długim czasie po karmieniu, ale nie wiązało się to z niczym poważnymWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 13:43
-
Witam was z 4 tygodniową pn a. Póki co grzeczna. Budzi się co 4/5 h n jedzenie. Nie płacze i nie marudzi. Ale to potrzebny system który się sprawdził przy starszaka. Dużo spacerów przez to jest dotlenion lepiej śpi i je. Kąpiel o 6 i trzy h aktywności w ciągu dnia. Nie daje jej spać przez co jest padnięty wieczorem. Starszaka nadal rewelacja. Opiekuńczy i nie nachalny. Pomagają chociaż nie musi. Marsylia chusta fajna sprawa. Z dwójką nie jest gorzej kwestia organizacji ale u Ciebie Wiki potrzebuje jednak więcej uwagi. Dla mnie jesteś supermama.
Aaa mój klops w 2tyg 1kg do góry skoczyła. Głodomoraaa straszna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 14:01
-
Jak karmicie??czy są mamy które karmią tylko piersią??staram się jak mogę,mimo ze synek jest przy cycu ile chce,to potem go wypluwa i zaczyna płakać o mleko mm,tylko wczoraj udało mi się najarnic go piersią,bo zasnął najedzony,myslakam ze dziś tez mi się uda ale nie...,w nocy nie ma szans.leniuszek nie chce ciągnąć cyca długo,zasypia a ja ledwo żywa podaje mu butle bo nie przespakabym nic.jesli dajecie mm to jakie?moj po wyjściu ze szpitala pił Nan dla dzieci o niskiej masie urodzeniowej a teraz ma Nan 1,jest dużo rzadsze niż to pierwsze,tak bym chciała na samym cycku go mieć:(aczkolwiek jestem z siebie dumna ,ze się nie poddałam i karmie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 15:53
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️