Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko gratulacje!
U nas noc jak zwykle23 jedzenie i usypianie w ciągu 15 minut. 2.30 podubdka na zmianę pieluchy, karmienie i zabawę w usypianie 1.5 godziny
Już chyba przywykłam bo nawet zmęczona nie jestem po takich przebojach nocnych
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Buko gratuluje, prawie idealnie w termin.
My jeszcze w szpitalu, rana po CC boli ale się goi. Mały dostaje MM i moje bo jest łakomy a ja tyle nie mam. Trudno, jakoś się za to nie karce.
Potrzebuje waszej pomocy - macie aplikacje która zliczy mi ilość karmien snu itp? Błagam bo mam sklerozę i nie ogarniam.
-
Natka Z-ja po tych dwóch tyg tez przywykłam do śladowej ilości snu...koleżanka mi powiedziała,ze organizm się przestawia i potem sen już nie jest potrzebny.Moj syn miał spac do 9,ale postanowił się obudzić 1,5h po karmieniu[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
29.09.2018❤️ -
Zuzia, ja mam BabyManager. Z tym, że on jest od jedzenia i zmiany pieluch głównie.
A ja się dziś wyspałam, sialalalalaw nocy miałam „tylko” 3 pobudki, ale poszliśmy z mężem wcześniej spać, Kinga niemal natychmiast zasypiała przy cycku. Tak to ja mogę funkcjonować
-
Była u mnie dzisiaj położna, pięknie sprowadziła mnie na ziemię
dziecko wysoko, raczej większe niż 3,5 kg, na poród się nie zanosi
mam pić napar z liści malin, kręcić biodrami na piłce i molestować męża. Zwłaszcza na to ostatnie nie mam ochoty. No nic raczej będę zamykać listę pazdziernikowek.
-
To forum to czasem jakaś porażka. Próbuję po raz setny coś wysłać i ucina mi 90% wiadomości.
Niemniej jednak, Buko gratuluję, witamy na świecie maleństwo
Blu nie przejmuj się, u mnie też się nie zapowiada. Mała fika sobie w brzuchu, a skurczy brak i oznak brak. Każdy pyta- kiedy i kiedy.
Podczytuję co dziewczyny piszą i staram się zapamiętać, żeby później móc to wykorzystać.
-
12.10 nadszedł i z najliczniejszej drużyny zostałam sama. Witam się w dniu terminu. Zuza, Buko, Karo, Tymjanek już macie swoje maluchy przy sobie, a to też była Wasza data z tego co pamiętam.
Blu, Malinka, Orchidea i wszystkie, które czekają trzymajcie sie
Ale jak są oznaki to też nie oznacza, że coś będzie szybciej i jestem tego idealnym dowodem. Ja już miałam naprawdę chyba wszystkie możliwe oznaki zbliżającego się porodu. A Małego ni widu, ni słychu. Lekarz zdziwiony, wiadomości o treści "Czy to już? Czy już po?" mam dziesiątki, pewnie jak i Wy.I wiecie co... Po ostatniej podłamce zaczęłam szukać pozytywów takiej sytuacji, np. w tą niedzielę są w Gdańsku targi Mamaville, na które bardzo chciałam iść w marcu, ale nie mogłam - poza tym było za wcześnie, żeby coś kupić.
Więc nie obrażę się jak Mały posiedzi do niedzieli wieczora co najmniej.
Może to być ostatni weekend z Mężem we dwójkę - więc szukam jakiś rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, w których brzuch nie przeszkadza, za to z Małym byłoby ciężko.
Duuużo śpię ostatnio - mam bardzo mocny spadek energii, w tym tygodniu. Od poniedziałku codziennie w dzień śpię i to jak zabita. A więc korzystam, potem będę tęsknić za tym.
Czytam Was - zbieram ciekawostki o Maluchach, przydatnych informacjach na początek. I tak jakoś nie zauważyłam, kiedy ten tydzień zleciał i już piątek.
Także głowa do góry! Ktoś musi zamknąć ten miesiąc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 13:36
Katiuszaaaa, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
-
Ja już byłam w 100 % gotowa i pewna ze po środowej wizycie urodzę wiec wieczor środowy byłam podłamana, ale teraz stwierdziłam ze nic to trzeba czekać i już. Staram się ruszać, na piłce kręcę się codziennie, gotuje pikantne obiady, z seksem to trochę ciężko bo mój mąż się trochę obawia ze to takie wymuszanie nie dziecku wyjścia jak ona jeszcze nie czuje potrzeby pojawić się na świecie, jutro może pójdę z mężem na ryby niech on tez jeszcze korzysta. Słyszałam jeszcze o zbawiennym działaniu tonicku na skurcze wiec muszę sobie iść kupić i będę pic, nie zaszkodzi a może coś ruszy. Oby tylko urodzić przed 24 bo jednak wolała bym zebymoje dziecko było zodiakalna wagą a nie strzelcem