Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Katiuszaaaa wrote:Ja już byłam w 100 % gotowa i pewna ze po środowej wizycie urodzę wiec wieczor środowy byłam podłamana, ale teraz stwierdziłam ze nic to trzeba czekać i już. Staram się ruszać, na piłce kręcę się codziennie, gotuje pikantne obiady, z seksem to trochę ciężko bo mój mąż się trochę obawia ze to takie wymuszanie nie dziecku wyjścia jak ona jeszcze nie czuje potrzeby pojawić się na świecie, jutro może pójdę z mężem na ryby niech on tez jeszcze korzysta. Słyszałam jeszcze o zbawiennym działaniu tonicku na skurcze wiec muszę sobie iść kupić i będę pic, nie zaszkodzi a może coś ruszy. Oby tylko urodzić przed 24 bo jednak wolała bym zebymoje dziecko było zodiakalna wagą a nie strzelcem
A o jakim toniku mówisz?
-
Bajka111 wrote:A o jakim toniku mówisz?
Takim do picia najlepiej smakuje z ginemale gin z tonickiem to jeszcze trochę zanim się napije
wiec pozostaje sam tonic
Koleżanka dostała takie polecenie od swojej gin spacer kawa i tonic codziennie. Myśle wiec ze nie zaszkodzi skoro lekarz jej polecił.
Po jakiś 2 dniach takiej kuracji zaczęło się ale była już i tak 8 dni po terminie wiec tak naprawdę bez tonicu również mogło się zaczacWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 15:20
-
Katiuszaaaa wrote:Takim do picia najlepiej smakuje z ginem
ale gin z tonickiem to jeszcze trochę zanim się napije
wiec pozostaje sam tonic
Koleżanka dostała takie polecenie od swojej gin spacer kawa i tonic codziennie. Myśle wiec ze nie zaszkodzi skoro lekarz jej polecił.
Po jakiś 2 dniach takiej kuracji zaczęło się ale była już i tak 8 dni po terminie wiec tak naprawdę bez tonicu również mogło się zaczac
Ahaaaa Boże nie skojarzyłam, że może chodzić o zwykły tonik.Dzięki:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 15:22
-
Ahh Co wy mówicie z tym rolnikiem ja od paru dni mam taka ochotę że ciągle popijam A nogi jednak chce zacisnąć bo skoro może skorpiona się urodzić to może lepiej bo moja siostra waga i oj bardzo ciężki charakterek ma
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
Gratulacje dla wszystkich nowych Mamusi!
Piękna pogoda na spacerowanie dziewczyny, my korzystamy, codziennie wychodzimy na spacer 40 min do godziny.
Pytałyście o karmienie - ja karmię tylko piersią, w szpitalu dokarmiałam mm (przez pierwsze trzy doby) ale laktacja rozkręciła się na tyle że karmię tylko piersią, co 2,5-3 h.
-
Cześć dziewczyny !
Mały jest boski , pierwsza noc w domu trudna ale to nie z jego powodu ...
Niestety , dopadło mnie coś co dopada podobno cześć osób po znieczuleniu miejscowym ... zespuł popunkcyjny
Od wczoraj cierpię na tak masakryczny ból głowy , nie jestem w stanie funkcjonowaćdobrze , ze jest mąż i babcia bo nie mogę w ogóle zajmować się malutkim ... leżę plackiem pije wodę i jem leki przeciwbólowe .. takie zalecenia od lekarza..
Pomoc trwa to do tygodnia .. masakra!
Do tego przy wypisie okazało się , ze mam wysokie Crp wiec antybiotyk i bardzo spadła mi morfologia wiec dietę i żelazo .. paskudny start macierzyński
Przez 5 dni nie mogę karmić piersią a dziś właśnie zaczela rozkręcać się laktacja ... piersi jak skaly i bolą
Co doradzacie ? Ściągać trochę i wywlewac dla efektu ulgi czy lepiej nie pobudzać tej laktacji tylko obkładac piersi kapusta i nic więcej ?
Gratulacje dla kolejnych mam ( Zuza i Buko o ile dobrze naliczyłam )
Powiem wam , ze tak narzekałam w końcówce ciąży na dolegliwości .. cofam wszystko ..zgaga przy tym bólu głowy to jest naprawdę pikus !
Któraś z was pytała o krwawienia po porodzie - ja rodziłam we wtorek dziś piątek i juz działam na zwykłych podpaskach w nie tych grubych poporodowych . Krwawienie jest niewielkie ...ale mysle , ze po cc jest inaczej w sensie więcej „ czyszczą " podczas zabiegu .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 17:25
-
Megss, a to nie Ty tak szybko byłaś pionizowana po CC? Ten ból głowy to właśnie prawdopodobnie przez to- mnie ciagle straszyła przed nim teściowa, bo ona też za szybko wstała i łapał ją ten ból głowy co jakiś czas przez 3 lata... z tym, że moja teściowa to ewenement, mam nadzieje, że u Ciebie szybko przejdzie!
Co do laktacji, to jeśli chcesz później karmić to ja bym jednak stymulowała piersi- ściągała tylko do uczucia ulgi, ale regularnie- co 3/4 godziny. A później rób sobie te okłady z kapusty czy z innych zimnych okładów.
Przy CC tak jak chyba i przy problemach z urodzeniem łożyska łyżeczkują. Leżałam z dziewczyną na sali, która urodziła kilka godzin wcześniej niż ja, ale nie urodziła łożyska w całości i musieli ją wyczyścić- dziewczyna chodziła przez kilka godzin w podpaskach z Belli a później już normalnych. A ze mnie się lało strumieniami. Wykorzystałam całe opakowanie podpasek Bella i jedno opakowanie podpasek z Canpolu- 3 ostatnie podpaski to na siłę w sumie. A teraz zależy od dnia- raz jestem na normalnych podpaskach raz na zwykłych wkładkach, ale cały czas coś tam ze mnie leci jeszcze. -
Megss ściągaj koniecznie!
Ja karmię cały czas ale na początku laktacji, jak miałam nawał też miałam cycki twarde jak skały, chciałam odciągnąć laktatorem ale nie dało rady taki ból i zaczęłam odciągać na pieluszkę, aby ulżyć piersiom, do momentu uczucia ulgi i zejścia guzów po bokach piersi. Pomogło -
1Malinka1 wrote:To forum to czasem jakaś porażka. Próbuję po raz setny coś wysłać i ucina mi 90% wiadomości.
Ucina tekst jeżeli stawiasz gotowe emotikony. Musisz je sama stworzyć1Malinka1, 1Malinka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyProsilyscie o kilka słów o moim porodzie, więc tak w skrocie
Zgłosiłam się wczoraj rano do szpitala do planowanego wywołania porodu napisał stepnego dnia. Od rana miałam nieregularne skurcze, takie miesiaczkowe. W szpitalu podpisałam juz zgody na zalozenie cewnika i podanie o y następnego dnia, ale po badaniu okazało się, że główka jest tak nisko, że cewnika nie ma sensu, bo zaraz wypadnie. W związku zbwlasnymi skurczami dostałam 3 czopki, pewnie te o których była tu mowa wcześniej i godzinę później, ok. 13, miałam już skurcze co 1,5 minuty. O 14 trafiłam na porodowke, o 16.30 dostałam znieczulenie (bez niego bym chyba padła, skurcze były tak częste i intensywne, że nie miałam między nimi praktycznie żadnej przerwy). Jakaś godzinę po znieczuleniu zaczęłam czuć rozpieranie krocza, a o 18.30 zaczęła się druga faza porodu i o 18.44 Agatka była z nami. Tak więc mój poród można uznać że ekspresowy
Dzisiaj czuję się już bardzo dobrze, lekko tylko czuje jeden szew po na cięciu krocza (jak zobaczyłam położna z nozyczkami do nacięcia krocza, to byłam gotowa jej za to dziękować, bo dała mi nadzieję, że to skróci moje cierpienie), a Agatka odsypia dzisiaj trudy porodu, bo mam problemy z dobudzeniem jej na przystąpienie do piersi. Tak więc wszyscy dookoła maja problem z placzacymi dziećmi, a ja mam problem z małym spiochem.NatkaZ, KateHawke, Karo_Wi, akilegna♥, Cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Buko, dziewwczyny, gratuluję!
Ja właśnie po wizycie. Wedlig mnie nic się nie dzieje bo bólów brak, trawdnienia niedokuczliwe its ale lekarz stwierdził, że wszystko gotowe. Główka nisko, szyjka zgladzona, wody w dolnej granicy normy, rozwarcie na ok 1,5cm więc "trzeba nam tylko mocniejszych skurczy i zaczynamy rodzić".
Jakby nic się nie działo to za tydzień mam się zgłosić do szpitala gdzie chcę rodzić na ktg.
Mam nadzieję że jednak wcześniej się tam zglosze ze skurczami. -
Hej dziewczyny. Gratulacje wszystkim mamom. Nie umiem Was nadgonic. My wyszliśmy w 2 dobie. Pierwsza noc masakra. Nie spałam w ogóle. Mały strasznie niespokojny. Później kolejny dzień lepszy ale od wczoraj ma ból brzuszka. Pręży nóżki i płacze. Kupka była zbita. Niestety nie mam jeszcze tyle pokarmu i dokarmiam butla więc może dlatego.
Dziewczyny czy można wszystko jeść jak się karmi piersią ? Brokuły,pomidory,fasolkę itp ?
Trzymajcie się dziewczyny które są jeszcze w 2paku. Wiem że już ciężko ale jeszcze chwilkę i będziecie miały maleństwa przy sobie -
Eliza miała dzisiaj szczepienie. Oj nakrzyczała się... Widać, że jest osłabiona, więcej śpi. Kolejne szczepienie za 2 miesiące i wtedy chyba zaszczepię Wiki na meningokoki. Muszę poczytać jakie są dostępne szczepionki i wybrać.