Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To tylko moja Kinga jest slim fit
Waga wyjściowa ze szpitala 2660, po 24 dniach miała tylko 3300. Dziś ją ważylismy (po tygodniu od ostatniego ważenia) i ma tylko 3440, ale to może być błąd pomiaru, bo waga inna. Lekarz twierdzi, że dobrze przybiera i faktycznie jak liczyłam, to w dolnej granicy normy jest. Karmimy się piersią i raz dziennie dostaje MM.
U nas dziś sukces, pierwszy raz Kinga nie płakała po wyjęciu z wanienki. Wymasowałam ją porządnie wreszcieNo i doznaliśmy szoku, próbowaliśmy ją wsadzić w śpiochy w rozmiarze 50- bez szans!! Rozmiar 56 jest dla niej idealny teraz. Szybko rośnie ta nasza dziewczynka
-
nick nieaktualnyKaro_Wi, cdl mówiła mi, że 20g dziennie to jest minimum jakie musi przybierać dziecko, więc u Was jest ok. U nas przyrost wagi też nie jest spektakularny, ale dopóki spełnia normy to się nie martwimy. I Agatka jeszcze cały czas mieści się w rozmiar 50, ale tak jak na nią patrzymy, to niedługo najmniejsze ubranka będę mogła schować.
-
A u mnie to 62 już ledwo wchodzą. A pieluchy w jakim rozmiarze używacie? Bo u mojego dwójka już za mała.
-
Dziewczyny czy któraś z was słyszała / korzystała / ma zamiar skorzystać z wizyty u fizjoterapeuty w celu sprawdzenia blizny po cc ? Wyczytałam dzisiaj , ze jest coś takiego jak fizjoterapia blizny po cięciu i zastanawiam się czy nie przejść się na taka wizytę zwłaszcza , ze chciałabym w grudniu wrócić na siłownie .
Tak czytam wasze wpisy o trudach macierzyństwa i zaczęłam wsłuchiwać się w siebie .. kurczę u nas tez łatwo nie jest ale ogólnie myślałam , ze będzie gorzej . Dziś mija 3 tyg od kiedy młody pojawił się na świecie ... są lepsze i gorsze dni .. jesli miałabym powiedziec co mi daje duży dyskomfort to chyba najgorsze jest to niedosypianie bo jestem śpiochem z natury brak snu mnie rozdrażnia a już ciąża, zabrała mi ta możliwość spania na maksa... do tego po fazie płaczliwości/ wzruszenia weszła mi teraz faza szybkiej irytacji ale bardziej na ludzi i rzeczy dookoła mnie - nie na dziecko . Sama relacja mama - maluszek daje mi dużo radości i wypełnia takim pozytywnym ciepłem .
Mam tez w sobie wiele wątpliwości czy dobrze coś robimy , czy nie za lekko go ubrałam czy się najadł , czemu czasem ulewa a czasem nie i wiele wiele innych ale mysle sobie ze to już tak będzie - ze teraz już zawsze będę się czym zamartwiać co wiąże sie z dzieckiem .
Natomiast największa bezsilność odczuwam jak młody płacze a jest nakarmiony przewiniety odbity itp ale u nas nie ma takiego płaczu dużo na szczęście .
Jestem szczęściara bo mam ogromna pomoc w mężu który radzi sobie doskonale no i w mamie - tak jak pisałam już wcześniej wróciłam do pracy wiec bez nich nie dałabym rady . Powrot do pracy jest trudny ale dobrze mi robi to wyjście z domu . Wspaniale się wraca do domu wiedząc , ze czeka na mnie moje maleństwo .
Milano mój mały dostawał moje mleko dosłownie kilka dni i wszedł na mm i pięknie się rozwija , przybieram śpi itp
Jeśli widzisz , ze mu Twoje mleko nie służy to nic na sile- ale upewnij się , ze nie jest to realckja na coś innego np na witaminę ?
Katiuszaaa gratulacje dla was ! Szybkiego powrotu do zdrowia !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 23:10
-
Buko, ja słyszałam, ze minimum to jest 26 gramów dziennie. Potwierdziła to moja siostra, która miała wcześniaka i musiała kontrolować wagę. W segregatorze pediatrycznym od mamyginekolog tez jest tak napisane.
Megss, Ty tez inaczej to wszystko odbierasz, bo Maly wcina MM i teoretycznie może go nakarmić każdy. Nie musisz w nocy wstawać, możesz wymieniać się z mężem. No i jedzenie z butli nie trwa 30 minut lub więcej, nie musisz kombinować z karmieniem jak chcesz wyjść itd. KP dla mnie jest bardzo obciążające psychicznie, mnie się wydaje, ze to tak nas dobija w pierwszych dniach- szczególnie, jak laktacja leży i kwiczy, a dziecko wisi na cycku non stop. Przez te kilka dni, kiedy Kinga była tylko na MM to tez miałam więcej luzu. Butla to było takie wybawienie, że czułam, że mogę wszystko. No ale zaczęły się problemu z brzuszkiem, a na KP nie ma sensacji. Dlatego karmię piersią.
Muszę Wam powiedzieć, że ten masaż brzuszka faktycznie działa cuda. Kinga zaczęła nam tak kupczyć po nim, że nie nadążałam z myciem tyłka -
Katiuszaaa gratulacje! Codziennie wchodziłam sprawdzić jak się akcja rozwija, dobrze, że już po! Ja miałam identyczne problemy z laktacją jak Ty, dawałam sobie tydzień od wyjścia ze szpitala. Wystarczyły dwa dni - bardzo ciężkie co prawda, ale po powrocie do domu już wszystko lepiej szło niż w szpitalu jak mogłam się wyciszyć we własnym łóżku itp także trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze!
Co do kp jeszcze to odkąd sobie zdałam sprawę, że ten pierwszy miesiąc to może być właśnie takie wiszenie na cycku i że ciężko coś zaplanować to wbrew pozorom wpłynęło to na mnie jakoś łagodząco. Postanowiłam dać nam ten czas po prostu i nie czuję się dzięki temu zirytowana w żaden sposób, chociaż marzy mi się już jakieś samotne wyjście do galerii albo na spotkanie ze znajomymi, ale jeszcze trochę
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
edka85 wrote:A u mnie to 62 już ledwo wchodzą. A pieluchy w jakim rozmiarze używacie? Bo u mojego dwójka już za mała.
Na dwójce jesteśmy od jakiegoś tygodnia. Jedynek długo nie ponosil, najdłużej byliśmy na zerowkach.
Ja juz po pierwszej owulacji więc za około 2 tygodnie pierwszy okres
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 06:40
-
Karo masz dużo racji w tym co napisałaś , natomiast ten powiedzmy „ luz ” skończy się 12 listopada jak mąż wroci do pracy. Będzie chciał i będzie musiał się wysypiać bo często jeździ w trasy , robi setki km i musi być wypoczęty .
Teraz postawił sobie za punkt honoru , żeby zadbać o mnie i małego żebym wróciła do formy itp ale nic nie trwa wiecznie
Poza tym mam koleżanki, które tez szybko przeszły na mm z różnych powodów a i tak macierzyństwo odbierają poki co w odcieniach szarości . Ktoś tu pisał o załączeniu instynktu i ja bym bardziej szła w ta stronę . Jednym załącza się już w ciąży a inne kobiety potrzebują więcej czasu . Natomiast kp jest mocno obiciazajace i bardzo trudne zwłaszcza na początku i zwłaszcza jak kobietę bardzo chce karmić piersią . Ja od początku dałam sobie luz i swobodne w tym temacie , jak się uda to się uda i ile się uda ale bez presji . Nie udało się - niczyja wina - choroba nie wybiera . Trochę żałuje , ze nie trwało to chociaż miesiąc - dwa ale z drugiej strony jak czytam u was o trudach kp to żal trochę mija .Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 07:01
-
Flavia wrote:Meggs, ja się umówiłam do fizjoterapeuty. To ostatnia ciąża (mam nadzieję) i chcę wrócić do formy. Chodzi mi też o rozstęp mięśnia prostego brzucha. Idę w połowie miesiąca, więc sama nie wiem jak to wygląda.
Szukałas jakiegos specjalnego fizjo od tego ? Czy każdy powinien mieć o tym pojęcie ? -
Na szczęście nie mam problemów z kp i mam zamiar karmić jak najdłużej, chciałabym minimum pół roku, jeśli się uda to do roku. Miałam dziś cudowna noc. W ogóle od jakiegoś tygodnia Adaś pięknie śpi. Oby tak dalej. Cyca daje raz w nocy na śpiocha jak zaczyna mocno mlaskać i później rano.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 07:23
-
Piękna noc dzisiaj. Tylko jedna pobudka. Jeszcze kilka takich i będę jak młody bóg
My będziemy na 2 teraz przechodzić. Czekam aż się 1 skończą. Są za szerokie w pasie a na plecy prawie nie zachodzą.
Eliza waży obecnie 4,1kg. W aplikacji Moje Dziecko można zaznaczać wagę i pokazuje to na odpowiedniej siatce centylowej. Wg tego z 50 wskoczyła na 75 centyl 2 tygodnie temu. -
Katiusza gratulacje i duzo zdrowka dla was
Akilegna A tobie położna zaproponowała jakiś kurs na masaż dziecka czy dla Ciebie?
Karo A jak robisz ten masaż żeby kupki łatwiej poszły?
Z tym kp to naprawdę niby nie trudno A jednak trudno jest. Ja oddciagam daje cyca dużo nie jest dokarmiam mm ,załapał butle i niechce mu się cyca doic tylko coś tam pomamla i śpi. Pije tyle karmi że uszami mi wychodzi i już sama niewiem co jeszcze
Poradzcie coś dziewczyny..
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Megsss wrote:Szukałas jakiegos specjalnego fizjo od tego ? Czy każdy powinien mieć o tym pojęcie ?
Umówiłam się do dziewczyny, która się w tym specjalizuje. Idę do "sprawnababka" ma swoją stronę i jest też na fejsbuku. Pewnie masz kogoś takiego w swoim mieście.Megsss lubi tę wiadomość
-
Ja dla odmiany miałam dzisiaj pobudki co 1,5 godziny na cyca. Jeszcze królewicz ma tak, ze jak zmieniam mu najpierw pieluchę to jest krzyk w niebogłosy. Wiec najpierw muszę trochę go podkarmic, w połowie zmienić pieluchę i dokończy książę posiłek.
Podczas kąpieli jest taki krzyk, jakbym dziecko ze skory obdzierala. Temp wody 37, a ten krzyczy. Co mogę złe robić? Wkładam pieluchę na dno, leje mało wody bo nadal mamy pępek. Szukam sposobu a nie moge znaleźć..
Btw, z kikutem dostaliśmy skierowanie do chirurga. Jest już martwy ale bardzo gruby i sam nie odpadnie wg pediatry.
Samotna podróż z dzieckiem dwutygodniowym do przychodni autem to wyzwanie jakiego dawno nie miałam. Wyprawa jak w Himalaje, a psychocznie zmęczyłam się bardziej niż na maturze.
Cukierniczka pytałaś czemu mam blokadę na kp. Małego karmie od początku kp. W szpitalu w 2 dobie dostał mm bo ciężko mu było złapać pierś. Teraz idzie nam lepiej, ale jak mam go karmić to nie wiedzieć czemu jest to dla mnie najtrudniejszy moment dnia. Z lewej odciagam, z prawe go karmie. Przybrał w 2 tygodnie 500 gram wiec najgorzej nie jest jak na samo kp.
Macie racje ze z dnia na dzień jest lepiej. Najbardziej irytują mnie dobre rady babek. Obie dzwonią codziennie i pytają czy mały ma się dobrze. Nakładają na mnie presję która w połączeniu z hormonami daje niezła mieszankę.
Ja dzisiaj konczenopakowanie 1, przechodzę na 2. Używam zielonych pampersow. Narazie odpukać bez odparzeń.
Dziewczyny po CC, został mi fałd skórny nad blizna a miejsce jest trochę odrętwiałe, jestem dzisiaj 3 tygodnie po. Kiedy powinnam zacząć coś z tym robić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 08:31
-
akilegna♥ wrote:Ja juz po pierwszej owulacji więc za około 2 tygodnie pierwszy okres
Ja mogę zapomnieć o owu bo mam regularne kp.
-
Zuzia 500 g na 2 tygodnie to super, mój dopiero wrócił do wagi urodzeniowej, strasznie mu to długo zajęło, ale wg lekarza jeszcze nie ma powodu do paniki, trzeba teraz po prostu kontrolować ten przyrost.
Podpinam się pod pytanie o bliznę po cc - ja też mam nadal odrętwiałą skórę nad nią, to mija kiedyś?
www.zcukremalbowcale.com