Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja Julka lubi leżeć na brzuszku ale tylko na mojej klatce, na kanapie wytrzymuje chwilkę i płacze, zazwyczaj czekam aż ładnie przekręci główkę.
monika30 ludzie czasem nie pomyślą, ostatnio jak byłam u mojej mamy to przyszła starsza sąsiadka, całowała rączki małej i miałam ochotę powiedzieć, że ma przestać, ale się powstrzymałam, jak tylko wyszła umylam raczki małej.
-
Witam się z drugiego nocnego karmienia wczoraj się koleżance pochwaliłam, ze Kinga tak długo spi, no to miałam dziś pobudki co 3 godziny. Niepokoją mnie odgłosy wydawane przez Kingę, mam wrażenie, ze albo zaraz uleje albo się utopi. Nie wiem, co z tym zrobić. Pod łóżeczko podlozylam grubsze książki, nie ulewa, ale mam wrażenie, ze pokarm jej się cofa.
-
NiecierpliwaKarolina wrote:W temacie pampersów, czy któryś maluch już nosi 3?
Bo u nas te 2 się już zrobiły ciasne i trochę obciskają udka, więc myślę o zmianie na 3, ale nie wiem czy nie przesadzam.
Ja już muszę następne kupić 3, bo w 2 na udach czerwone paski. Wychodzi na to, że w 1 i 2 pochodził około 2 tygodni. Najdłużej byliśmy na 0. Te dwójki zmieniam mu teraz częściej bo niepotrzebnie kupiłam w sobotę duża paczkę, mogłam od razu kupić 3 eh -
orchidea33 wrote:Moj ma ponad 2 tyg i 4 kg przybiera klusek
Dziewczyny witamine D macie z fluorem? Bo w szpitalu dali mi w tabletkach z fluorem ale powoedzialam ze nie bede tego dawac tylko chce w kropelkach i dostalam bez fluoru ale ze mam fluor dostarczyc zeby zabki mial zdrowe i to mnie zaskoczylo bo z tego co informowalam sie fluor nie jest zdrowy hmm
Akilegna a tobie co w szpitalu dali?
Mi w szpitalu nie dali bo zapomnieli. Dostałam od lekarza dziecięcego wir D bez fluoru. Nie daje tych tabletek bo kupiłam sobie w Polsce w kropelkach i na razie te dostaje. Jak mi się skończą to dam tabletki. Po co mam płacić skoro tu za darmo -
Karo_Wi wrote:Witam się z drugiego nocnego karmienia wczoraj się koleżance pochwaliłam, ze Kinga tak długo spi, no to miałam dziś pobudki co 3 godziny. Niepokoją mnie odgłosy wydawane przez Kingę, mam wrażenie, ze albo zaraz uleje albo się utopi. Nie wiem, co z tym zrobić. Pod łóżeczko podlozylam grubsze książki, nie ulewa, ale mam wrażenie, ze pokarm jej się cofa.
Pisałam już wcześniej. Nic z tym nie zrobisz niestety. Jak się wszystko wykształci u malucha to i przejdzie. -
Chyba załapałam jaki rytm ma Beni. Najgorszy moment w ciągu dnia to od godziny 17.00 marudzenie. Około 19.00 kąpiel i próby uspania na noc. Zaśnie czasami szybciej czasami trwa to dłużej. W między czasie walnie kupkę. Ale tak twardo zaśnie dopiero po kolejnym karmieniu około 22.30. Śpi mniej więcej do 3.00 i budzi się znów na karmienie i zmianę pieluchy. Dziś tak się obsikal, że musiałam go całego przebrać. Po tej akcji męczył się dobre pół godziny z zaśnięciem ponownym, normalnie odlatuje od razu. Kolejna pobudka na butlę jest między 6 a 7 rano. Wtedy ja już wstaję A mały odsypia jeszcze do 9-10. Wtedy też ma dobry humor i guga sobie do około 12.00. Karmienie i następuje najdłuższa drzemka w ciągu dnia bo czasami nawet 4 godziny. Budzi się oczywiście głodny jak wilk A po jedzeniu znów drzemie około godzinki. Więcej mu też nie pozwalam bo i tak ma problem z tym pierwszym zaśnięciem. Mimo to od tej około 17.00 jest tak marudny bo chciałby spać, czasami przymknie oko na kilka sekund jak nie przypilnuje ale budzi się zaraz znów. Tak wygląda mniej więcej nasz dzień. Oczywiście zdarzają się odchylenia od normy.
Wizyta teściów hmmm źle nie jest ale dobrze też nie. Obiecywala że pomogą, że sobie odpocznę itd.itp. Doooopa wielka, mam chyba jeszcze więcej roboty.
Pieluchy nie zmieniła ani razu bo twierdzi że nie umie. Zresztą ma takie długie i ostro zapiłowane paznokcie, że boję się że mi małego podrapie. Butelką to nie nakarmi bo twierdzi że nie umie. Jak to nosi to wydaje mi się że krzywo go układa. Na szczęście długo go nie nosi bo ciężki jest. I ten jej cholerny odruch telepania spokojnym dzieckiem. To nie jest lekkie kolysanie tylko rzucanie góra dół. Oczywiście od razu zwracam uwagę żeby przestała. Niestety często się zapomina eh
Obiadu nie ugotuje, chaty nie ogarnie i widzę że jak mały płacze czy marudzi to najchętniej uciaklaby gdzue pieprz rośnie. Tesciu na ręce nie weźmie bo się boi. Eh to po cholerę przyjechali? Tylko popatrzeć na wnuka?
Jedyne co im wychodzi to spacer z małym w trakcie jego najdłuższej drzemki A i tak teściowa najlepiej by chciała ten spacer odbyć w galerii handlowej
A do soboty jeszcze tyyyyle czasu eh
-
Akilegna no to Ci się trafili „pomocnicy”. Bardzo niefajnie z ich strony, jak chcieli się gościć to mogli w ogóle dać Wam spokój. W tym czasie raczej nie bardzo chce się zajmować ludźmi, a liczy się na ich choć minimalna pomoc.
Dziewczyny jak to jest z tymi kupkami? Wczoraj koło 11 mała zrobiła ostatnią i do tej pory nic, tylko siusia. Wczesniej były często, praktycznie po każdym karmieniu (kp). Trochę mnie martwi, ze się nie wyproznila.
-
akilegna♥ wrote:Wizyta teściów hmmm źle nie jest ale dobrze też nie. Obiecywala że pomogą, że sobie odpocznę itd.itp. Doooopa wielka, mam chyba jeszcze więcej roboty.
Pieluchy nie zmieniła ani razu bo twierdzi że nie umie. Zresztą ma takie długie i ostro zapiłowane paznokcie, że boję się że mi małego podrapie. Butelką to nie nakarmi bo twierdzi że nie umie. Jak to nosi to wydaje mi się że krzywo go układa. Na szczęście długo go nie nosi bo ciężki jest. I ten jej cholerny odruch telepania spokojnym dzieckiem. To nie jest lekkie kolysanie tylko rzucanie góra dół. Oczywiście od razu zwracam uwagę żeby przestała. Niestety często się zapomina eh
Obiadu nie ugotuje, chaty nie ogarnie i widzę że jak mały płacze czy marudzi to najchętniej uciaklaby gdzue pieprz rośnie. Tesciu na ręce nie weźmie bo się boi. Eh to po cholerę przyjechali? Tylko popatrzeć na wnuka?
Jedyne co im wychodzi to spacer z małym w trakcie jego najdłuższej drzemki A i tak teściowa najlepiej by chciała ten spacer odbyć w galerii handlowej -
1Malinka1 wrote:Dziewczyny jak to jest z tymi kupkami? Wczoraj koło 11 mała zrobiła ostatnią i do tej pory nic, tylko siusia. Wczesniej były często, praktycznie po każdym karmieniu (kp). Trochę mnie martwi, ze się nie wyproznila.
-
Ja wiedziałam że to tak będzie. Teściowa ostatnio z tak małym dzieckiem miała do czynienia prawie 40 lat temu. Moja mama zajmowała się wnukami więc pewnie by sobie poradziła. No Nic, tyle dobrze że zabiorą go na spacer. Mogę w tym czasie spokojnie zrobić zakupy i obiad ugotować.
Chyba mój mąż unika swoich rodziców bo nagle ma tyyyyyle pracy
Beni kupę robi 2-3 razy dziennie ale my na mm. Wcześniej robił praktycznie co karmienie. Myślę że już pomału dojrzewają jego jelitka i lepiej trawi.
Ponoć na kp kupa może być nawet raz na kilka dni. O ile nie ma bólu brzuszka to jest to normalne i ja bym się nie martwiła
-
Monika dzieci śpią zazwyczaj "głośno". Z Twojego opisu ciężko stwierdzić. Może męczy to trochę brzuszek. Mój tak steka przez około pół godziny po jedzeniu albo jak kupy nie może zrobić. Może rób mu zapobiegawczo kolkowy masaż brzuszka. Dziewczyny wrzucaly filmik gdzieś tutaj
monika30 lubi tę wiadomość
-
1Malinka1 wrote:Akilegna no to Ci się trafili „pomocnicy”. Bardzo niefajnie z ich strony, jak chcieli się gościć to mogli w ogóle dać Wam spokój. W tym czasie raczej nie bardzo chce się zajmować ludźmi, a liczy się na ich choć minimalna pomoc.
Dziewczyny jak to jest z tymi kupkami? Wczoraj koło 11 mała zrobiła ostatnią i do tej pory nic, tylko siusia. Wczesniej były często, praktycznie po każdym karmieniu (kp). Trochę mnie martwi, ze się nie wyproznila.
Mi się wydaje że ona myślała że dzieci tylko się ślicznie uśmiechają, gugaja i robią pachnące kupki.
I co mnie jeszcze wqrwia to rozdawanie na prawo i lewo zdjęć małego.
Mam 4 fotki do paszportu to chciała odbitki żeby rozdać w całej rodzinie. Ja się pytam po co???? Każdy dostanie fotkę pamiątkową z podziękowaniami za prezenty bo tak się tu robi i tyle. I tak kiedyś ta fotka wyląduję w śmieciach eh -
Monika30 moj tez tak mlaska przeciaga sie mruczy to normalne.
W nocy mi malo spi meczy go brzuszek ,baczki puszcza i widac ze meczy sie.
Malinka u nAS tez kupki raz dziennie mimo ze masaz mu robie i oklady cieple cos czuje ze zaczna sie problemy z brjuszkiem i kolki..
Akilegna takich tesciow tez bym najchetniej do domu spowrotem wygonila.
I niech zgadne maz ciacle w pracy a ty masz ich na glowie?
A do mnie wczoraj tesviowa zadzwonila ze sie nie odzywamy no a co i po co ,ja nie mam czasu na pogaduchy jeszcze ze starszaka chory w domu i noworodek a ona dzwoni pozalic sie ze synowa jej wnuczke ciagle podrzuca a ona zmeczona po pracy ehh samA winna..
Akilegna nie wyobrazam sobie dawac tabletki takiemu maluchowi wole ktopelki.
Dzis bylam ze starszym u lrkarza poprosilam o ktopelki sab simplex ale ona mi lefax dala ze to z pompka to wygodniej probowalas moze te kropelki? -
Orchidea33 dlatego też mam wit D w kroplach. A te tabletki dam później jak mały będzie większy. Wbrew pozorom te tabletki szybko się rozpuszczają i nie ma ryzyka zakrztuszrnia. Ja sab simplex kupuje po prostu w aptece bez recepty. Tego drugiego nie znam