X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akilegna współczuję, ją bym chyba oszalała z teściami tak długo, jeszcze przy takim ich zachowaniu...
    Jak byłam teraz od niedzieli do piątku u moich rodziców 160 km od nas to teściowie byli u nas jeden raz (mają do moich rodziców jakieś 3 km). Wróciliśmy w piątek, a wczoraj dostaję smsa od teściowej żeby jej wysłać zdjęcie wnusia. Myślałam, że mnie coś strzeli. Miałam jej napisać, że sama sobie mogła zrobić przez cały tydzień, a nie chciało jej się ruszyć. Druga opcja - miałam jej wysłać selfie jak chodzę cały dzień po domu z ryczącym przez kolki dzieckiem i znikąd pomocy :P na szczęście miałam tak mało czasu, że w ogóle nic nie wysłałam. A mogłaby przyjechać pomóc chociaż na 2 dni...

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to bym nawet nie chciała, żeby przyszła teściowa przyjeżdżała pomóc. Generalnie im dalej tym lepiej. Mieszkanka hormonów z kosmiczna ilością rad nie wróży nic dobrego. Mnie czasem jej głos w telefonie drażni jak M z nią rozmawia. Ale póki co nie jesteśmy na stopie wojennej, oby tak zostało. Ale trzeba jej oddać, że wnusie pokochała i ciagle chce zdjęcia.

    Mam nadzieje, ze tymi kupkami jej minie i zrobi jakaś.
    Dzisiaj pierwszy raz poszłam z nią sama na spacer, sukces na szczęście, ale dziko się czułam będąc sama.

    Cukierniczka, Karo_Wi lubią tę wiadomość

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 6 listopada 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szczęście mieszkają daleko od nas ale też i dlatego jak już przyjeżdżają to na dłużej. Średnio 3 razy w roku są u nas i w sumie powinnam już się przyzwyczaić ale chyba jako matka zmieniłam się ;)
    Dam radę, wytrzymam. A jak nie to .... usłyszycie pewnie ciąg dalszy w wiadomościach wieczornych ;)

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 6 listopada 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My w piątek jedziemy na 2 dni do tesciow i sie okaze jak bbacia umie zajac sie wnuczka. Czy chociaz jek pieluche zmieni czy tylko duzo gada :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 6 listopada 2018, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akurat u mnie jest teraz teściowa, przyjechała na tydzień bo Mąż wyjechał za granicę.
    Chodzi na spacery z adasiem, odprowadza starszą córkę do szkoły, gotuje i prasuje, sprzątać nie chce żeby sprzątała bo sama sobie ogarnę, ale pomoc mam mega :) ja jestem zadowolona

    Wczoraj byłan na kolejnej, drugiej już wizycie bioderkowej bo pierwsza była katastrofą.
    Babka nie zbadała małego tylko kazała pieluchować przez 6 tyg, tak się wkurzyłam że poszłam wczoraj prywanie i co się okazało? bioderka super! żadnej pieluchy nie trzeba!
    Zważyli mi małego, waży 5 kg mój klocuszek :) jesteśmy tylko na KP póki co :)

    Nie wyspałam się dzisiaj w nocy bo mały się obudził o 3 na karmienie i nie spał do 5! Trzeba było królewicza nosić.. teraz odsypia

    Adaś na brzuszku też nie lubi za bardzo leżeć, poleży kilka minut i płacze, ale staram się wydłużać czas leżenia, zobaczymy..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 15:16

    qdkkk6nllsldr26a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem obecnie u rodziców i mam ogromna pomoc ze strony mamy. Mogę się wyspać, bo w nocy zabiera mała ode mnie i w ciągu dnia też się nią zajmuje. Dziś odwiedziła nas teściowa i uspala mała tak, że obudziła się książkowe po 3 godzinach od poprzedniego karmienia.
    Wychodzi na to, że jestem jedyną osobą, która nie potrafi uspokoić dziecka. Drze mi się od godziny tak, że aż mi huczy w uszach i jedyne co wymyśliłam, to ponowne przystawienie hej do piersi, bo przez ten czas już chyba zglodniala, a nawet jeśli nie, to mam ciszę chociaż.
    I jestem jedyną osobą, która nie poradzila sobie sama z opieką nad noworodkiem...

  • Megsss Autorytet
    Postów: 1426 656

    Wysłany: 6 listopada 2018, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dziś kończymy miesiąc :)

    Malinka
    Co do kupy po mm to norma jest jedna kupa na kilka dni ..tak mówił lekarz .. ważne ze siusia wtedy wszystko ok.. w praktyce .. nie wyobrażam sobie żeby młody nie zrobił kupy przez 5 dni ;) chyba by mu brzuszek rozdarlo .. a mi uszy ;p
    Ale 1-2 dni bez już bywały i nie ma się czym stresować

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 16:11

  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 6 listopada 2018, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megsss zastanawiam się jak to jest przy kp, czy to tez norma. Na szczęście udało się malej zrobic co nie co. Ale ulga dla mnie !

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 6 listopada 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, postawcie się w sytuacji tesciow :) ja po 30 latach chyba tez bym już nie wiedziała jak się zmienia pieluszki i bała się płaczącego dziecka. W ogóle teraz jak mi gdzieś na Facebooku czy instagramie wyskoczą filmiki z wrzeszczącymi noworodkami to (oprócz drętwienia sutków ;) ), szybko przewijam dalej z myślą „o nie, o nie, niech się skończy drzeć!!”.
    Jednak skoro już przyjechali, to mogliby pomoc w domu, posprzątać, zrobić zakupy czy ugotować obiad. Albo zająć się dzieckiem wtedy, kiedy nie krzycz czy zabrać na spacer,, żeby mama mogła zająć się sobą.

    Moja teściowa dopiero teraz wyluzowała i póki co nie dostajemy żadnych „dobrych rad”, ale ogólnie podejście miałam do niej jak Malinka do swojej tesciowej ;)

    Buko, głowa do góry. Dzieci wyczuwają emocje bardzo i pewnie z Twoją córeczką tez tak jest. Postaraj się wyluzować, wiem, ze łatwo się mówi, ale może się uda. Dla Agatki i tak jesteś najlepszą mamą na świecie i zobaczysz to, jak tylko zacznie okazywać emocje (inne poza płaczem). Wychodzisz z nią na spacery? Powietrze nie działa na nią uspokajająco, tez się drze?

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2018, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Agatka jest po prostu nieodkladalna, na rękach może spać godzinami. Po 2 godzinach udalo mi się ją odłożyć do kołyski i spała całe 20 minut i kolejne 1,5 godziny na rękach...
    Wiem, że wyczuwa emocje, dlatego staram się być spokojna, teraz póki jestem u rodziców i tak jestem w lepszym stanie.
    Na spacerach nie płacze, ale tylko jak chodzę z wózkiem, bo jak ostatnio usiadlam na ławce, to chwila i otworzyła oczy.

  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko, ja tez jak wychodzę na spacer to muszę spacerować, bo inaczej jest jęczenie. Może i lepiej, szybciej zrzucę wagę. Dziś chodziłam 3 godziny. Może Agatka to high need baby?

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi to już niewiele brakuje do wagi z liceum...
    Zastanawiam się jeszcze nad jednym, w ciągu dnia i w nocy Agatka szybko się najada z jednej piersi, a wieczorem może ssać i ssać i nie ma końca, a ona jest ciągle głodna. Też zauważylyście u swoich dzieci taka zależność? Wczoraj zasnęla jak dokarmilam ją butelka, mimo, że pokarmu mam wystarczająco dużo, aona z butelki wypił może 20 ml i to pewnie ulala po chwili.

  • Pikapik Autorytet
    Postów: 462 359

    Wysłany: 6 listopada 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BUko moja Misia zaczyna podobnie jak Twoja Agatka. Nie można jej odłożyć, tylko mama i mama. W dodatku mam dzisiaj jakiś dołujący dzień, strasznie mnie dziś boli ze to kp u nas tak niewypalilo. Dodatkowo waga pokazała kilogram
    W górę wiec chyba skończyła się moja dobra passa z chudnieciem. Ale co się dziwić skoro ostatnio coś takiego jak regularne jedzenie nie istnieje. Dodatkowo pokłóciłam się po raz kolejny solidnie z moim M. Już nie mam siły do niczego i nikogo i najchętniej wyszłabym z domu tak jak stoję.

    201809291774.png



    OM: 17.05


    Insulinoopornosc
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 6 listopada 2018, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to prawie w ogóle nie jem, a waga spadła max 10 kg. Zostało mi jeszcze 5 kg do wagi sprzed ciąży, a chciałabym schudnąć jeszcze z 5-8. Czyli maksymalnie 13 kg do zrzucenia...

    Pikapik, ja się tez bardzo z moim mężem kłócę. On mi zarzuca, że się nim nie zajmuję, ale o 21 to ja już jestem myślami w łóżku, tyle że śpiąca ;) i dużo nienawiści w tych naszych kłótniach jest, bardzo brzydko się do siebie odzywamy. To zmęczenie, stres i nerwy, ale mam nadzieję, że się poprawi. We czwartek mam wizytę popołogową i lekarz pewnie da zielone światło na przytulanki, a ja się boję jak cholera!

    Dziś nam Kinga zafundowała przed snem godzinę wycia. Mówiłam Wam już, że przy porannym śnie jest bardzo niespokojna i w dodatku przełyka coś co chwila... od wczoraj zaczęła nam wymiotować wodą/ rozwodnionym mlekiem po jedzeniu, dziś jej się zdarzyło nawet 3 godziny po posiłku :/ Od kiedy wróciłyśmy ze spaceru strasznie denerwowała się przy cycku i krzyczała, ale się nie prężyła i nie wiedziałam, o co jej chodzi. Później zasnęła i opiekował się nią mąż- tak się zaczęła drzeć w pewnym momencie, ze nie wiadomo było, o co jej chodzi. Dostała piers, ale przy niej tez krzyki. Pielucha sucha. W końcu mąż doszedł do wniosku, że ją ponosi jak do odbicia (bo może to brzuch ją boli, ale się przy tym nie pręży)- i odbiła aż dwa razy, a później zaczęła łykać ślinę i od razu krzyczeć. Doszliśmy do wniosku, ze to ten nieszczęsny refluks. Mąż miał ją lulać, ale się darła okropnie i znowu ją chciał odlozyc do wypłakania się, pomimo tego, że tłukę mu do głowy, że Kinga nie robi tego specjalnie. Przejęłam ją i spionizowałam i znowu dwa razy odbiła. Przestala wreszcie krzyczeć... Dawała znaki, ze jest głodna, wiec stwierdziłam, że nakarmię ją pod górkę i to był strzał w 10, zasnęła przy cycu. Mam nadzieje, że się zaraz nie obudzi z wrzaskiem, bo nie odbiła po tym.

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5362 6237

    Wysłany: 7 listopada 2018, 05:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Zastanawiam się jeszcze nad jednym, w ciągu dnia i w nocy Agatka szybko się najada z jednej piersi, a wieczorem może ssać i ssać i nie ma końca, a ona jest ciągle głodna. Też zauważylyście u swoich dzieci taka zależność?
    Oczywiście, że to znam. W dzień i w nocy spokojne jedzenie, a wieczorami wrzask dziecka obdzieranego że skóry, które jedyne co może uspokoić to nieustanne ssanie cyca. Ja nie wiem co jest z tymi wieczorami, że przychodzi taka aktywność.

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 7 listopada 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko, Ja zauważyłam to późnym popołudniem. Dodatkowo jak są u nas goście to też by cały czas przy cycu był.
    Byłam dziś na badaniu bilirubiny. Adaś ma dalej żółte oczka i język. Lekarz dał nam czas na samoistnie pozbycie się żółtego koloru do skończonego szóstego tygodnia, brakuje nam tylko 3 dni a poprawy zbytniej nie widzę. Wyniki o 13, mam nadzieję że będą dobre a to że jest żółty wynika z mojego wyostrzonego wzroku na kolor żółty. W ogóle to zawsze byłam spokojna, opanowana a przy dziecku to tak strasznie panikuje. Cokolwiek się mu dzieje to od razu bym do lekarza jechała, a najchętniej zatrudniła bym pediatrę do siebie do domu na pełny etat.
    Ale w piątek się już nie obejdzie bez lekarze jeśli małemu katarek nie przejdzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2018, 09:33

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
  • katberry Autorytet
    Postów: 399 105

    Wysłany: 7 listopada 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka,Buko u mnie to samo. ok 20 zaczyna sie wrzask i tylko cycus pomaga.. tylko ja ciagle mam problem z bolesnym karmieniem i musze robic polgodzinne chociaz przerwy na regeneracje. Trwa to do ok 24.
    Jak wasi mezowie? bo moj poszedl do pracy i chodzi jak zombie ech

  • edka85 Autorytet
    Postów: 5362 6237

    Wysłany: 7 listopada 2018, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katberry, Buko. Doczytałam, że to zjawisko nazywa się purple crying. Może to nas spotkało?

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • katberry Autorytet
    Postów: 399 105

    Wysłany: 7 listopada 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka, ja czytalam o zjawisku popoludniowego/wieczornego porykiwania niemowlat i u mnie opis bardzo pasuje
    https://mataja.pl/2015/04/niemowle-wieczorowa-pora-czy-to-normalne-ze-moje-dziecko-az-tak-placze/

  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 7 listopada 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie wybralyscie szczepionki?
    Ja juz jestem głupia z tymi 5w1 czy 6w1. Ile to w sumie kosztuje?? Wzielabym 6w1 bo chyba najlepsze..

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

‹‹ 844 845 846 847 848 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ