X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 25 grudnia 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka to ja pisałam. Oby się spełniło! Ja pamiętam jak byłam mała to zawsze z siostrą się za wszelką cenę starałyśmy nie pokłócić haha :P

    U nas wigilia super, na początku Szymek przysnął i mogliśmy się połamać opłatkiem i zacząć jeść razem. Potem się obudził, ale bez płaczu, trochę go trzeba było ponosić, ale chętnych nie brakowało ;-) w nocy się obudził tylko raz o 2:30, także ja takie noce przyjmę chętnie!

    edka85 lubi tę wiadomość

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 25 grudnia 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko ja powiem tak, nienawidzę określenia „wypada”, na mnie to ma wręcz odwrotny skutek. Zapraszajcie Wy i to WY decydujecie, my zapraszaliśmy najbliższą rodzinę czyli rodziców i rodzeństwo. Działajcie po swojemu ;) .

    Nasza królewna niestety była marudna, wiec wigilia była trochę taka z doskoku. Za dużo emocji i ludzi.

    Hedgehog, Katiuszaaaa lubią tę wiadomość

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 grudnia 2018, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka, ja też, ale szczerze mówiąc, to niech mąż z nią dyskutuje. Ja od siebie zaproszę tak jak zaplanowałam i koniec.

  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    my od wczoraj w szpitalu. Dwa dni temu byłyśmy u lekarza z lekkim kaszelkiem, bez gorączki, bez kataru. Przepisał nam syropek i inhalacje z soli. Niestety kaszel na drugi dzień był większy i znowu pojechaliśmy do lekarza. Powiedział, że osłuchowo wygląda to na zapalenie płuc. Zrobili zdjęcie klatki piersiowej, a tam nie wykazało nic, ale i tak zostawili nas na oddziale. Ania ma podawany antybiotyk i coś na odksztuszanie. Radzi sobie świetnie, przesypia noce z przerwami na karmienia i w ogóle nie widać po niej choroby.
    Kurcze, u nas w rodzinie wszyscy zdrowi, Ania nie miała styczności z nikim innym, nawet w żadnym sklepie jeszcze z nią nie byłam, aby uniknąć tego syfu. Niestety nie podziałało...
    Jestem załamana i na skraju depresji.

    ijpbio4pgzuzz66o.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cukierniczka wrote:
    Dziewczyny życzę Wam cudownych i spokojnych świąt! Wielkie buziaki i uściski dla naszych forumowych maluchów! <3 Moja mama zawsze mówiła "jak w wigilię tak przez cały rok", dlatego głównie życzę dziś przespanej nocy :P


    Byłoby by miło, bo moje dziecko święta praktycznie przespało :) Nie przeszkadza mu hałas w ciągu dnia, śpi twardo i od wigilijnej nocy dostaje mm około 23.00 i śpi ciągiem do około 7.00 :O Jestem w szoku i chcę więcej takich nocek.
    Wszyscy się mnie pytają czy ja w ogóle mam dziecko bo to nie słychać. A Beni uwielbia te tłumy ludzi i ich zainteresowanie nim :)

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaManna trzymajcie się i szybkiego powrotu do zdrowia.
    Tak to niestety jest, dbamy chuchamy A i tak dziecka od bakterii i zarazkow nie uchronimy

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko też mam problem w sprawie chrztu. Mój ojciec wczoraj poruszył ten temat. Nie mam zamiaru chrzcic a on się uparł że powinnam bo tak wypada, bo my wychowani w tej wierze itd.itp. dodam że mój ojciec omija kościół z daleka ale ja wg niego muszę i koniec. Żadnych argumentów dlaczego, poprostu mam ochrzcic koniec kropka
    Wkurzył mnie tylko tym, bo dobrze wie jaka jest u nas sytuacja, dobrze zna moje zdanie na ten temat, że Beni kiedyś jak będzie chciał, to sam sobie wybierze wiarę czy kościół do którego chce należeć.
    Swoją drogą to do pierwszej komunii poszedlby jako jedyny w klasie, no i oczywiście musiałabym z nim do kościoła jeździć do Berlina lub do Szczecina ;)

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj akilegna, wypada i już :) to argument dobry na wszystko :D ja się wczoraj poskarzylam swoim rodzicom na pomysł teściowej i wiem, że mam ich poparcie w tym temacie i mamy robić tak jak zaplanowaliśmy, mąż uważa tak samo, więc teściowa będzie się musiala pogodzić z tym, że nie zrobimy imprezy hucznej jak wesele.

  • edka85 Autorytet
    Postów: 6026 7355

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaManna wrote:
    Kurcze, u nas w rodzinie wszyscy zdrowi, Ania nie miała styczności z nikim innym, nawet w żadnym sklepie jeszcze z nią nie byłam, aby uniknąć tego syfu. Niestety nie podziałało...
    Jestem załamana i na skraju depresji.
    Ograniczasz córce kontakty w miejscach publicznych oraz z innymi ludźmi. Może właśnie dlatego tak łatwo złapała infekcję. U dziecka trzeba budować odporność. Unikanie różnych sytuacji czy miejsc w tym nie pomaga. Mój syn odkąd wyszedł ze szpitala po porodzie chodzi niemalże każdego dnia na spacery, bez względu na pogodę. Czasami zabieram go także do sklepów, galerii, na spotkania. Miał nawet styczność z osobą przeziębiona. I jest zdrowy. Ja od początku wychodzilam z założenia, że musi się hartowac. I lepiej jak będzie mu nieco chłodniej niż za ciepło. Dlatego nie przesadzam z ubiorem, gdy idziemy na dwór. A w domu staram się jak najczęściej wyłączać kaloryfer.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 14:41

    Piąte w drodze! 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa pobila rekord w spaniu. Od 20.30 spala do 4 rano. Bylam pod wrazeniem i z tego ja nie moglam spac bo sprawdzalam czy oddycha :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie temperatury to my utrzymujemy ok. 21-22 stopni, moi rodzice ok. 20 i wszystko z małą jest ok. U teściowej w pokoju w którym spalismy było chyba 30 stopni (a grzejniki nie mają termostatow, więc nie da się przykrecic), więc mała zanim zasnęla to 2 razy wietrzylismy, usypianie trwało ponad 2 godziny, a na pupie pierwszy raz pojawiło się zaczerwienienie wg mnie od przegrzania...
    Agatka też odreagowala snem wczorajszy dzień, spała od 21 do 5:50, zjadła i jeszcze spała do 9.

  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i zaliczyłam pierwszą świąteczną awanturę z teściową :) wczoraj wieczorem mieliśmy problem z uśpieniem Kingi, po butli długo płakała, wyginała się w drugą stronę, odłożona do łóżeczka natychmiast wybudzała się i płakała. Chyba z 1,5 godziny starałam się ją ululać- w końcu przyszedł mąż do pomocy i się udało. Teściowa stwierdziła, że to przez to, że zjadłam kapustę i pierogi z kapustą, bo wcześniej puszczała bączki i jeździło jej po brzuszku. Nie dało się jej wytłumaczyć, że nie pierwszy raz jadłam kapustę, a bączki puszcza codziennie i w brzuszku tez jej się bardzo często przelewa. Poza tym brzuch ją raczej nie bolał, a było dużo nowych ludzi, dużo wrażeń itd. Tłumaczę, ze mleko tworzy się z tego, co dostarczy krew a nie z zawartości żołądka- no to ona, ze mleko tak naprawdę produkowane jest z tego, co w naszych jelitach. No to mowie jej, ze jadłam kapustę w wigilie, a wczoraj nie i co- nagle ją po ponad 24 godzinach wzdęło? Na to ona, ze pewnie dłużej się rozkładała, bo przy okazji zjadłam coś tłustego itd. No nie wytłumaczysz, robię dziecku krzywdę i już.
    W związku z tym zjadłam dziś na śniadanie pierogi z kapustą i grzybami i dziecko przespało cały dzień :)


    A no i jeszcze się nasłuchałam, że mam Kindze nie pokazywać lustra, bo uwaga... będzie miała złą mowę! Dobrze, że święta już się kończą. Mam tez zakładać czapkę dziecku, bo u tesciow chłodno (temperatura około 20 stopni...), a poza tym wycierają jej się włosy z tyłu na główce. O losie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 15:29

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo współczuję! Mnie się udało uniknąć głupich tekstów na szczęście. Może oprócz tego, że teściowa była przekonana, że jak pojedziemy na wakacje to zostawimy im Szymka żebyśmy mogli sobie odpocząć. Na moje stanowcze "absolutnie!" chyba się trochę zdziwiła, ale nie kontynuowała tematu :P
    Dobrze, że wróciliśmy wczoraj wieczorem, bo dzisiaj mamy dzień pt. Muszę odreagować te wszystkie emocje. Bardzo niespokojny jest Szymek dzisiaj, no ale spodziewaliśmy się, że tak może być.

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6026 7355

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo_Wi wrote:
    A no i jeszcze się nasłuchałam, że mam Kindze nie pokazywać lustra, bo uwaga... będzie miała złą mowę! Dobrze, że święta już się kończą. Mam tez zakładać czapkę dziecku, bo u tesciow chłodno (temperatura około 20 stopni...), a poza tym wycierają jej się włosy z tyłu na główce. O losie...
    To ja mojemu codziennie pozwalam oglądać się w lustrze, no i rzeczywiście jakoś tak niewyraźnie mówi :) i też wycieraja mu się włoski. Ma takie śmieszne ronda.

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

    Piąte w drodze! 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I do tego wiele zabawek jest z lusterkami. Agatka też ma łysy placek na potylicy, ale nie widzę powodu żeby temu zapobiegać.

  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Buko też mam problem w sprawie chrztu. Mój ojciec wczoraj poruszył ten temat. Nie mam zamiaru chrzcic a on się uparł że powinnam bo tak wypada, bo my wychowani w tej wierze itd.itp. dodam że mój ojciec omija kościół z daleka ale ja wg niego muszę i koniec. Żadnych argumentów dlaczego, poprostu mam ochrzcic koniec kropka
    Wkurzył mnie tylko tym, bo dobrze wie jaka jest u nas sytuacja, dobrze zna moje zdanie na ten temat, że Beni kiedyś jak będzie chciał, to sam sobie wybierze wiarę czy kościół do którego chce należeć. ;)
    Mam takie samo podejście i taki sam problem z moim tata nie żeby był gorliwym katolikiem porostu trzeba ochrzcic koniec i kropka bo wszytscy chrzczą. Nosz ku*** Ja to nie wszyscy. Ale również jak ktoś mi udziela rad to on mówi ze to moje dziecko i wychowuje po swojemu, to zacytowałam mu jego samego i się musiał uspokoić.

    Moja wigilie przespała najpierw u jednej babci na rękach potem u drugiej a na koniec u trzeciej ;) takze ja tylko dzidzie miałam na karmienie ;)

  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z moją teściową mam ostatnio bardzo trudne relacje :P Ogólnie dopóki nie urodziłam to było ok, ale jak urodziłam i słyszałam te jej złote rady - "dziecko płacze, bo może masz mało pokarmu, albo nie jest treściwy", "a co wczoraj jadłaś? bo boli ją brzuszek" i inne takie cudeńka, a dziś jeszcze, że sernika jeść nie mogę :P Ogólnie jem wszystko, bo jakoś nie zauważyłam wielkiej różnicy pomiędzy dniem, gdy trzymam ścisłą dietę, a pomiędzy takim normalnym ;) I też jadłam pierogi z kapustą i grzybami, teściowa by padła jakby to zobaczyła chyba :D!

    My nad chrzcinami myślimy marzec, kwiecień, ale póki co to tylko plany, bo mamy tylko chrzestnego - mojego brata. Chrzestna byłaby, bo mój Mąż ma siostrę, ale... No właśnie, nie ma co opowiadać, jedynie, że zazdrość ludzka nie zna granic i wiecie ;) Przykre to bardzo, moja teściowa zwala winę na mnie, choć głośno tego nie powie, stad też jeszcze bardziej jej nie lubię i tak stoimy z tym tematem w miejscu tak naprawdę.. Mieliśmy pogadać o tym w święta, ale nie było kiedy nawet :) a Nasza Poluszka święta przespała ogólnie - śmiejemy się, że tak zmęczyła się przygotowaniami :P

    I my jutro chyba idziemy do lekarza, bo kurcze miała katarek i niby minęło, ale od kilku dni znowu jakby miała zapchany, choć jak odciągałam to nic nie ma :( Już nie wiem, o co chodzi.. W ogóle ostatnio też strasznie denerwowała mi się przy piersi :/ No i u Nas refluks jest stwierdzony przez lekarkę, mieliśmy nosić po karmieniu, ale to wiele nie daje.. chyba też kupię ten gastrotuss baby. Powiem Wam, że w ciąży człowiek się martwi wiele, ale jak to maleństwo jest na świecie to jeszcze bardziej zdecydowanie!

    zpbnroeqnmec200u.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 27 grudnia 2018, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie wigilia tragedia jeśli chodzi o nastrój.maly ładnie spal A jak niespal to nikt nie pobawił się z nim.moj Tesciu bawił się tylko pilotem i przełącza programy i co zdążyłam przyciszyc to on podlaszal gdzie i tak głośno było bo starszak z kuzynka szaleli, Teściowa robiła wykład jak to swoich wychowywał synów i jak ja mam tak łatwo ( co ona q.. może wiedzieć jak ja mam.)szwagier ze szwagierka tylko starszaka krytykowala A swojego dziecka nie widziała.a mąż mial grypę zaladkowa także ja już moalam dość.jeszcze jak wychodzilismy to tesciu wylaczyl wszystkie swiatla tylko choinke zostawil ze nic nie widziałam jak malutkiego zbierałam.ja do nixh tak szybko już Noe pojadę A jak mąż pytał czy maja przyjechać w 2 dzień świąt to powiedziałam że nie chce ich niech zaprosi tylko brata i też tak zrobił bo sam mówił że strasznie się zachowali..
    Trochę przykro mi bo to wsumie dziadkowie dzieci ..

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 27 grudnia 2018, 06:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamanna i jak się czuje maleństwo?
    Przykro że święta w szpitalu specjaliście ale to dla dobra malenstwa..

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 27 grudnia 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Ograniczasz córce kontakty w miejscach publicznych oraz z innymi ludźmi. Może właśnie dlatego tak łatwo złapała infekcję. U dziecka trzeba budować odporność. Unikanie różnych sytuacji czy miejsc w tym nie pomaga. Mój syn odkąd wyszedł ze szpitala po porodzie chodzi niemalże każdego dnia na spacery, bez względu na pogodę. Czasami zabieram go także do sklepów, galerii, na spotkania. Miał nawet styczność z osobą przeziębiona. I jest zdrowy. Ja od początku wychodzilam z założenia, że musi się hartowac. I lepiej jak będzie mu nieco chłodniej niż za ciepło. Dlatego nie przesadzam z ubiorem, gdy idziemy na dwór. A w domu staram się jak najczęściej wyłączać kaloryfer.


    Niestety też miałam takie myślenie, ale do czasu... Jak Ania skończyła 3 tyg, to zaczęliśmy się spotykać ze znajomymi, jeździć z maleństwem do moich rodziców, codzienne spacerki (jedynie unikaliśmy sklepów) i pomału przyzwyczajaliśmy ją do wirusów, bakterii itp. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po tygodniu miała już pierwszą infekcję układu pokarmowego. 3 dni i nocy płaczu. Pediatra powiedziała,że było to spowodowane kontaktem z ludźmi. W domu mamy max 22 stopnie, nie ubieram jej grubo i nigdy nie ubierałam. Zawsze jest to body z długim rękawem i spodenki. Nawet w nocy.

    Ania ogólnie nie czuje się źle. W sensie w ogóle nie widać po niej teraz choroby. Gdyby nie kaszelek, to nikt nie domyśliłby sie, że jest chora. Nie ma gorączki, nie ma kataru. Na razie otrzymuje antybiotyk i lek wyksztuśny. Ze zdjęcia RTG nie wyszło zapalenie płuc. Zrobili wymaz z noska, żeby wiedzieć, co to za bakteria. Może dzisiaj będzie wynik i dostanie antybiotyk już typowo na zwalczenie tej bakterii. Jest bardzo dzielna. Na pewno dzielniejsza niż jej mama.

    ijpbio4pgzuzz66o.png
‹‹ 908 909 910 911 912 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ