WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • NiecierpliwaKarolina Autorytet
    Postów: 2409 2115

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    orchidea33 wrote:
    A może ma ktoś z was jakiś pomysł na odkładanie dziecka do łóżeczka bo wcale niechce mi tam spać..
    A próbowałaś z pieluszką tetrową po karmieniu albo Twoją koszulką?

    n59y8u69xkreiife.png
    n59y20mm7mm8z66z.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkiego próbowałam,łóżeczko mam tak blisko że rękę kładę blisko jego ,5 min Pospi i budzi się w nim.juz położyłam kocyk i kołderką żeby miękko miał no nic nie pomaga ,suszarka włączam i nie da się oszukać . Muszę popracować nad tym naprawdę..jeszcze w bujaczku to śpi ale ja nie mogę całą noc to bujać A znowu jak położę do łóżka do siebie to śpi suselek tyle że ja wstaje z bolacym kręgosłupem bo śpię skupiona i na jednym boku żeby mu krzywdy nie zrobić..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2019, 22:15

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Orchidea, u nas też był z tym duży problem. Odkładając ją kręciła się w lewo, w prawo, wyginała się i zaczęłam przykładać do jej główki moją rękę. Po około 5 min zapadała w gleboki sen. W nocy, gdy zaczynała się krecić od razu robiłam to samo - jej łóżeczko styka się z naszym łóżkiem i tylko przekładam swoje dłonie między szczebelkami, nawet się nie podnosząc. Trawło to jakiś tydzień i na razie problemów ze spaniem nie ma. Oby jak najdłużej!

    ijpbio4pgzuzz66o.png
  • Blondas_29 Ekspertka
    Postów: 159 84

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo ja dłuższy czas wspomagałam się femalikerem 2x dziennie, teraz staram się pic wszystko co ma w składzie słód jęczmienny nawet piwo bezalkoholowe bo to podobno słód (między innymi) wspomaga laktację.
    Robię tak jak Ty, w ciągu dnia kp a na noc mm z tym, że nie do końca pozwalam małej wypijać cała butle i przystawiam mała jeszcze do obu piersi żeby dojadla i przy okazji zasypia wtedy.
    Trzymam kciuki żeby laktacja się unormowała

    w4sqs65gyz0a6r5s.png

    Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda! <3
  • Flavia Autorytet
    Postów: 805 324

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mała w nocy śpi w łóżeczku dostawnym. Jak zasypia to przekręca się na bok i patrzy na mnie lub męża. Wygląda to komicznie gdy tak nas obserwuje czy jesteśmy. Jak próbujemy wyjść to otwiera oczy i marudzi. W dzień śpi na naszym łóżku.

    Orchidea, chyba nie pozostaje ci nic innego jak spać z synkiem. Pewnie nie czuje się bezpiecznie w samotności.

  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 7 stycznia 2019, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo-wi w jaki sposób odczuwasz wyzut oksytocyny przy karmieniu ?

    Orchidea poddaj się jak my ;) mała jak tylko się choć trochę przebudziła i nas nie czuje ani nie widzi to zaczyna płakać i wołać i tak co 2h odkąd śpi z nami nie budzi się ani raz od 24 do 7 rano koło 7 zmiana pieluszki jedzonko i jeszcze może pociągnąć nawet do 11 tylko jest jedno ale jak ja albo tateł wstaniemy tak ze zostaje sama nie minie może 20 min i dziecko się budzi. Mam wrażenie ze przez to ze przez 5 dni po porodzie była w inkubatorze to teraz ma potrzebę takiej ogromnej bliskość z naszej strony ale może wymyślam.

  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Orchidea, my powoli sie uczymu odkladac. Jak usypiam wieczorem to jest latwiej bo ok 21 ma juz zwykle głęboki sen.
    W dzien czesto trzymam ja na rekach nawet 3h jak nie mam co robic.
    Ogolnie to po odlozeniu spi po prostu krocej. Ja nosze w cieplym kocyku pod glowka, telepie pupa i jak odkladam to razemnz kocyki em, jeszcze w lozeczku ruszam pupka i sie nachylam bardzo nisko. Czasami działa a czasami i tak sie wybudza.
    Najchetniej caly czas byn ja nosila ale wtedy nic kompletnie bym w domu nie zrobila :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cukierniczka- jedź koniecznie do lekarza z tym okiem, bo ze wzrokiem nie ma żartów. Tym bardziej, że dalej Cię boli.

    Monika30, Buko- nie wiem, co się stało szczerze mówiąc. To znaczy od jakiegoś czasu obserwuję, że pokarmu mam mniej niż wcześniej. Jeszcze w niedzielę po południu normalnie karmiłam Kingę, zjadła i zasnęła przy cycku. A wieczorem u moich rodziców już był płacz i nerwy. Wstałam rano, żeby ją nakarmić, to nie czułam, że mam pełne piersi- coś tam było, bo dwa razy zjadła i zasnęła, ale jak 3 raz próbowałam nakarmić, to było już pusto. Być może za mało piłam i jadłam ostatnio...
    Znalazłam jedną grupę na facebooku o KP, od wczoraj czytam co polecają i mam zamiar wprowadzić to w życie już od dzisiaj. Zamówiłam jeszcze jedno opakowanie Felmatikeru, ale i tak postaram się kupić słód jęczmienny. W dodatku zamówiłam jeszcze jakieś homeopatyczne kulki, no i przystawiam małą coraz częściej, a podczas karmienia skupiam się w 100% na niej. Znowu zaczynam pić dużo wody, chciałabym też ciut lepiej się odżywiać.

    edka85, Flavia- to nie skok raczej, bo ja sama po sobie widzę, że mam mało mleka. Kinga od niedzieli jest mega szczęśliwą dziewczynką- dużo się uśmiecha, tańcuje ze szczęścia, dalej bardzo ładnie śpi. Nie jest marudką od kiedy ją dokarmiam MM, tak jakby wcześniej nie dojadała- pomimo tego, że wydawało mi się, że się najada. Niestety bardzo ulewa po MM, chyba jej nie służy. Tylko przy piersi tak cuduje.

    Zuzia- dosłownie napisałaś to, co my w tej chwili przechodzimy. Mam nadzieję, że przejdzie.

    Wieczorem wróciliśmy do domu- zamiast na noc MM podałam jej pierś, po 2 minutach ssania już były krzyki... ale trochę pociumkała i zasnęła, raczej ze zmęczenia niż z pełnego brzuszka. Spała do 5:30, kiedy obudziłam ją, bo... poczułam, że piersi mam znowu pełne. Już jadła drugi raz od tamtej pory i dalej nie czuję, żeby były opróżnione. Nie wiem, co się dzieje...

    Katiusza- mówiąc o "wyrzucie oksytocyny" myślę o takim drętwieniu sutków podczas karmienia. Zazwyczaj czuję w piesi, z której akurat nie karmię. Często mi się też załączał, kiedy słyszałam płacz dziecka- niekoniecznie swojego.

    Flavia lubi tę wiadomość

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6069 7435

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiuszaaaa wrote:
    Karo-wi w jaki sposób odczuwasz wyzut oksytocyny przy karmieniu
    Myślę, że chodzi o takie mrowienie w piersiach. Ja przynajmniej tak to czasami odczuwam, gdy mały ssie. I co ciekawe, czuje się to w obu na raz, mimo że dziecko je z jednej.

    Piąte w drodze! 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • katberry Autorytet
    Postów: 399 105

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo, jak popracujesz nad laktacją to na pewno się uda. Ja też jestem na grupach facebokowych o karmieniu i dużo mozna sie tam dowiedziec. Dziewczyny zapewne napisałyby ze laktacja siada z powodu mm, ale rozumiem calkowicie z jakich powodów je podajesz. U nas mm bylo podawane raz na noc przez pierwszy miesiac, a teraz kp caly czas. To byla walka bo ja nie mam fontanny mleka. Jedynym niepodważalnym dowodem na to ze mam mleko jest to ze mala rosnie, robi duzo siku i regularnie kupki. Jutro mamy szczepienia i bedzie wazenie, ale na normalnej wadze ma juz 6 kilo i do tego jest dosc dluga - zaraz przewijak bedzie za krotki.
    Co do dicofloru to my dajemy od 4 tygodnia i nie ma skutkow ubocznych, wydaje mi sie ze dobrze wplywa na jelitka. Na poczatku przegielismy i dalismy 10 kropli na raz i to bylo za duzo. polecam zaczac od 3 kropli i przejsc do 5, 2x dziennie i obserwowac. W ogole dicoflor jest dosc drogi i starcza na krotko, do tego zle sie go podaje bo kropelki jakby zapychaja wylot, aktualnie poszukuje tanszego zamiennika.
    Nasza Madzia tez jest nadal nieodkladalna. W ciagu dnia wszystkie drzemki na mnie albo po dluzszych mekach w wozku. sciagnelismy bok lozeczka i dostawilismy je do naszego i w nocy nie ma problemu ze spaniem w taki sposob. Jak trzeba to daje jej piers bez przenoszenia i jest ok. Jedyne co to mi sie ciezko wychodzi z lozka, ale lepsze to niz nieprzespane nocki.
    My niestety nie planujemy wyjazdow. Moze cos wymyslimy na wakacje. Na święta bylismy u moich rodzicow. 3 godzinna trasa , kilka postojow, uspokajajace karmienia, trzymanie karuzelki nad fotelikiem i ciagle zabawianie, a i tak 1/3 drogi to byl okropny, nie dajacy sie powstrzymac placz. echhh...

    A jeszcze co do wicia przy piersi.. to u nas sa zazwyczaj takie powody: mokra pielucha, potrzeba odbicia, halas i za duzo bodzcow, a czasami mam wrazenie ze denerwuje sie bo nic nie leci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 09:53

  • Flavia Autorytet
    Postów: 805 324

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo jesteś wytrwała i mega zmotywowana. Myślę, że pokonasz wszelkie przeszkody w kp.

  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czuje że mam mniej pokarmu bo Adaś od Świat nie chce ssać cyca, ssie tylko w nocy, w dzień za nic nie chce, więc ściagam i daje mu z butelki, no i muszę dokarmiać mm 2 karmienia bo mam za mało pokarmu.
    Nie wiem jak go przekonać do cycka, jak go przystawie possie minutę i koniec, wygina się wykręca w drugą stronę.. ehh :(


    qdkkk6nllsldr26a.png
  • katberry Autorytet
    Postów: 399 105

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olinkowa nie myslalas ze to dlatego ze dostaje mm z butli z której latwo leci a przy piersi musi sie wysilac?

  • neska7 Ekspertka
    Postów: 211 114

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Akilegna, to u mnie odkryła sile swojego głosu, ale wykorzystuje to do krzyku (nie płaczu), który mowi: znudzilam się już w tym miejscu/ta zabawka proszę o zmiane".

    Zuzia, a próbowałaś karmić w ruchu? Ja tak robię z Agatka jak krzyczy i nie chce jeść. Przystawiam ją i chodzę po mieszkaniu, a jak już się przyssie dobrze to siadam. W ostatnich dniach zauważyłam, że jeśli to nie pomaga, to daje jej na łyżeczkę kropelki sab simplex, esputicon albo delicol i od razu jakby zapomniała o płaczu. Jakby to były problemy z brzuszkiem, to by nie pomogły w ciągu sekundy, może to efekt placebo, ale u takiego niemowlaka to aż niemożliwe.

    Ja robię tak samo ;)
    Mały strasznie płaczę, jest głodny ale za chiny nie chce chwycić sutka. Daje mu wtedy 3 krople bobotiku i w momencie jak by o wszystkim zapomniał i ładnie piję.

    erj7q7y.png
  • monika30 Autorytet
    Postów: 1048 440

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam ten "wyrzut" i wtedy mleko mi mega leci bo mały pije jak szalony. Po chwili mija i pije spokojnie. Chyba mamy skok bo od 2 dni przed spaniem jest taka histeria że nie idzie go uspokoić. Tak się drze jakby go że skóry obdzierali. Mam nadzieje ze szybko minie bo oszaleje.

  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Tak z innej beczki: jakie książki o rozwoju malucha polecacie?

    Ps. Ja mogę polecić wam kanał na YouTube, nazwa się mamalama - dwie dziewczyny, które opowiadają o macierzynstwie. Kiedy włączam je na swoim TV mam wrażenie, że jestem z koleżankami na kawce :-)

    ijpbio4pgzuzz66o.png
  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katberry wrote:
    Olinkowa nie myslalas ze to dlatego ze dostaje mm z butli z której latwo leci a przy piersi musi sie wysilac?
    katberry to zaczęło się od Świat, jak wyjechaliśmy do rdziców, nie wiem czy to zmiana miejsca tak na niego wpłynęła, ale po prostu nie chciał cycka, cały jeden dzień dawałam mu tylko cycka bo nie chciałam podawać mm, ale mimo tego ze był głodny, krzyczał z głodu nie chciał cycka. Na drugi dzień skapitulowałam i podałam pierwszy raz mm. I od tamtej pory czuje ze mam mniej, duzo mniej pokarmu.

    Trudno, najwyżej przejdziemy całkiem na mm, najwazniejsze aby dziecko było najedzone..

    qdkkk6nllsldr26a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też skok się zaczyna, bo histeria przy karmieniu jest nie do opanowania. Wczoraj napisałam, że działa u mnie karmienie w ruchu i to się oczywiście popsuło i już nie ma takiej opcji.

  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My wakacje w tym roku odpuszczamy ze względów głównie finansowych chcemy wkoncu zmienić mieszkanie a urlop to jednak z 5-6 tyś. nie umiemy kompletnie oszczędzać na urlopie wiec poprostu nie jedziemy ;) Na szczęście moi rodzice maja działkę w górach niedaleko wspomnianego tu miedzybrodza żywieckiego ;) wiec tam spędzimy z mała pewnie większość lata a tata będzie do nas dojeżdżał. Pewnie na jakieś weekend pojedziemy na biwak bo mój chłop zapalony wędkarz wiec jak zrobią się ciepłe noce to czemuż by nie ;) Nad polskie morze raczej nie pojedziemy bo dla mnie to strata czasu pełno ludzi i straszny jarmark, chyba ze pojade w maju z moja mama która będzie jechała z uczniami na zielona szkołe ale zobaczymy.

    AnnaManna nie wiem czy cię interesuje ale ja polecam blogi i książki o metodzie Mari Montessori ja jestem już od czasu studiów zafascynowana, niestety wszytkiempomoce są mega drogie a tak jak już wspomniałam mieszkanie czeka hehehehe wiec próbuje sama robić dla niej różne cuda w stylu montersorianskim

    Właśnie dziewczyny myślicie ze można furagine wziąć przy kp ? Coś mi się przyplątało ;( i niewiem czy brać czy nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 15:19

    AnnaManna lubi tę wiadomość

  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak rano ściągnęłam 150 ml, tak teraz tylko 50 ml z obu piersi, masakra :(

    qdkkk6nllsldr26a.png
‹‹ 923 924 925 926 927 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ