Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co za dzień... Spodziewaliśmy się, że Szymek może być marudny dzisiaj, bo byliśmy 3 dni u rodziców. Mąż wyjątkowo do 21 w pracy i nie ma szans żeby wcześniej wyjść, więc szykowałam się na armagedon. Ale życie potrafi zaskoczyć. Szymuś spokojny, bardzo fajna noc, w ciągu dnia też pogodny bardzo. Za to ja... Między karmieniami się na chwilę obudziłam i poczułam, że boli mnie oko, tak jakby mi coś wpadło. Ale że to był środek nocy to nie ogarnęłam tego nawet, nakarmiłam tak na śpiocha trochę i się położyłam. Przy następnej pobudce normalnie otworzyłam oko, a po chwili już nie mogłam go otworzyć, ból potworny. Dobrze, że znajoma para ma dzisiaj wolne i są tak kochani, że chcieli mi pomóc. Bez nich to nie wiem, leżałabym chyba razem z dzieckiem i płakała. Dopiero po 12 to oko otworzyłam, a po godzinie uznałam, że jako tako mogę funkcjonować. Ech, musiałam się wyżalić trochę. Niech ten dzień się już skończy.
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualnyKaro, pokarm nie znika tak z dnia na dzień, może to kolejny kryzys laktacyjny? Jestem na fb w grupie dot. Karmienia piersią i tam regularnie pojawia się temat powrotu do karmienia piersią po dłuższym czasie lub rozkręcania laktacji gdy dziecko było na początku karmione mm. I z tego co już przeczytałam to da się wrócić do KP nawet po dłuższej przerwie.
-
Karo, mamy dzieci niemalże w tym samym "wieku". Może zaliczacie jakiś skok? Podobno w okolicach 14-15 tz ma prawo wystąpić. Mój mały już trzeci dzień zachowuje się jakby miał wściekliznę, marudzi, mało śpi, ssie cyca częściej i agresywniej (też mam wrażenie, jakby wyssał mi całe mleko i nic tam już nie było). Czasami doprowadza mnie do szału. Ale ja wiem, że to skok, bo już to przerabialiśmy ok. 11-12 tz. U niego jest tak, że on nagle z dnia na dzień się "psuje" (wtedy zaczyna się ten sławny skok), a za jakiś czas tak po prostu z dnia na dzień się "naprawia" i dziecko jest idealne.
-
Namiocik jest firmy babymoove.
Ja akurat pożyczyłam od znajomej która była z maluchem w Turcji na wakacjach i mówiła , ze ten namiot zrobił im urlop
Nie myliła sięu nas tez się sprawdza wiec polecam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5bf87ffb378a.jpg
Młodemu podobają się wakacjea jak śpi w nocy przez to , ze całe dnie na powietrzu
!
akilegna♥, NiecierpliwaKarolina, AnnaManna lubią tę wiadomość
-
Czytam Was cały czas, ba, jestem nawet na bierząco, ale jakoś nie miałam chwili żeby napisać.
Megss zazdroszczę urlopu! Bawcie się dobrze
Karo u mnie od 3 dni jest tak samo. Przy piersi krzyk ryk i płacz,jak przystawiam to nie chce a za chwile ryczy z głodu. Próbowałam nie dawać mm, no ale zapłakał by się chyba z głodu. Codziennie mam to samo średnio co drugie karmienie. Jak naciskam z piersi to leci słabo ale jednak. Próbowałam zmieniać pozycje donkrienia ale to nic nie daje. Problemy brzuchowe wykluczam bo gdy zje to szczęśliwe dziecko. Staram się odciągać ale odciagne Max 50 ml z obu. Sama nie wiem czym jest tonspowodowane, być może kryzys, wspomagam się lactosanem i femaltikerem.
Mój syn się strasznie ślini i drapie się palcami w środku w buzi. Mam nadzieje ze to nie zeby jeszcze..
-
A u nas nie wiem czy skok, czy jakiś inny kryzys bo mały chciałby non stop jeść i ma że snem problemy. W dzień turbo drzemki w nocy chce się bawić. I odkrył siłę swego głosu czym mnie raczył dziś od godziny 5.00. Krzyczy, piszczy tak jakby z radości. Testuje wytrzymałość moich uszu
Mam nadzieję że tak jak szybko się pojawiło, tak też szybko minie
-
nick nieaktualnyAkilegna, to u mnie odkryła sile swojego głosu, ale wykorzystuje to do krzyku (nie płaczu), który mowi: znudzilam się już w tym miejscu/ta zabawka proszę o zmiane".
Zuzia, a próbowałaś karmić w ruchu? Ja tak robię z Agatka jak krzyczy i nie chce jeść. Przystawiam ją i chodzę po mieszkaniu, a jak już się przyssie dobrze to siadam. W ostatnich dniach zauważyłam, że jeśli to nie pomaga, to daje jej na łyżeczkę kropelki sab simplex, esputicon albo delicol i od razu jakby zapomniała o płaczu. Jakby to były problemy z brzuszkiem, to by nie pomogły w ciągu sekundy, może to efekt placebo, ale u takiego niemowlaka to aż niemożliwe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2019, 18:54
-
U mnie tez od dwóch dni problemy ze spanie na plecach. Zaśnie na rękach, odkładam do łóżeczka i mała dosłownie się miota, przekręca główkę w lewo i prawi, stęka i jęczy, oczywiście wybudza się. Teraz spróbowałam położyć ja na bok, Boże jaka cisza nagle. Miałyście tak? Nie wiem co to może być.
-
Orchidea nie mam pojęcia, mam teorię, że coś mi do niego wpadło po prostu i się podrażniło. Ale boli mnie do tej pory. Masakra.
Co do dicofloru to my stosowaliśmy na początku i nie zauważyłam ani żeby go bolał po nim brzuszek, ani żeby mu to pomagało.
www.zcukremalbowcale.com