Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Meggs, Kinga też nie lubi ćwiczeń z fizjoterapeutką, cały czas płakała. Ja tam jestem bezduszną matką i wiem, że te ćwiczenia są dla jej dobra. Może to dlatego, że ona nie lubi obcych osób. Nawet gdy widzi babcię, która jest u nas kilka razy w tygodniu, wygina czasem buzię w podkówkę.
Karberry, moja też ciągle coś gada. Nawet fizjoterapeutka śmiała się, że po zakończeniu ćwiczeń i uspokojeniu, mała ciągle miała jakieś uwagi do niej i dyskutowała. -
Ojej dziewczyny jak ja wam zazdroszczę kp.
Mój całkiem odrzucił pierś ściągam trochę i daje ile mogę czyli prawie nic ale trzymam dietę bezmleczną.
Dziś mój mały dostał pół chrupki kukurydzianefo i o dziwo zaatakowali mu i troszkę jabłuszka .
A wam dzieci mieszczą się w wózku? Bo mój już prawie nie ,złożyliśmy mu dziś łóżeczko większe ale oczywiście nie śpioch niechce w nim spać po co ja wogole to łóżeczko jeszcze trzymam jak dla mnie niepotrzebny mebel.
Co do gadania to wręcz zaczepia swoim śmiechem i wiem.uwiwlbia też jak mu śpiewam i wtedy on też próbuje podspiewywac ,A śpiewam mu AAAA kotki dwa to aaa zaczyna nasladywac hhehe -
Orchidea wykryli u Konrada pneumocytoze ale nie wiadomo gdzie mógł się zarazić. Możliwe, że córka przyniosła z przedszkola.
Mój też uwielbia kotki dwa i tak samo reaguje. Niestety zaczyna mu się to powoli źle kojarzyć bo dodatkowo śpiewam mu to na uspokojenie przy zabiegach szpitalnych.
-
Czytałam jeszcze że okleja się sutki plasterkiemi tłumaczy dziecku że pan doktor zakleił bo pierś chora i musi odpocząć ale nie wiem ilu miesięczne dziecko zakuma takie tłumaczenie no i podobno dobrze jest zapowiadać i uprzedzać że np od soboty nie będzie cycyneska7 wrote:Hehe pewnie będziesz się śmiać ale na starszej córce wypróbowałam stary babciny sposób , a mianowicie miałam cytrynę za poduszką I jak tylko mała chciała cyca to ukradkiem smarowalam sutek ta cytryną
Mała po 2 dniach odpuściła.
Natomiast młodsza karmiłam 2 lata i bez zadnych podstępów odstawiła się z dnia na dzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 08:37

-
Kurka nie pamietam ile karmien było przy rocznym dziecku (10 lat temuFlavia wrote:Neska, jeszcze zapytam. Ile razy z twojego doświadczenia trzeba karmić żeby utrzymać laktację. No i ile razy karmi się ponad roczne dziecko? Kurcze, nią wiem czy dam radę pokarmić do roku, a półtorej to wydaje mi się szaleństwo. Oczywiście w moim przypadku.
, pamiętam jedynie że przy starszej było tylko jedno karmienie na wieczorne usypianie.
Flavia lubi tę wiadomość
-
A czy to poważna asymetria? Wymaga rehabilitacji czy niewielkich ćwiczeń w domu?katberry wrote:Edka nasza przekreca sie tylko z lewego boku. cos tam probuje z prawego ale nie wychodzi. tylko ona ma asymetrie i robi tak jak jej wygodniej. Jak widze ze chce sie obracać to staram sie ja zachecac do tego drugiego boczku.
-
Neurolog powiedziala ze znaczna, natomiast pediatra ze niewielka. Ta asymetria jest ewidentnie widoczna. Ma tez jedno oczko mniejsze. Mamy zalecona rehabilitacje z fizjo - na razie Bobath a jak nic to nie da to bedzie Vojta. Do tego ćwiczenia w domu. Ostatnio cos cwiczenia nam nie wychodzą bo mala ma swoja wizje zabawy.
Gdyby nie doradczyni laktacyjna to nie wiem czy w ogole mielibysmy świadomość tej asymetrii.
-
Katberry,
U mnie dotychczas nic nie wskazywało na asymetrię. Mały łapie zabawki zarówno lewą, jak i prawą ręką. Tak samo z obracaniem głowy, patrzeniem, przekręcaniem na boki itp. Zaczął się obracać na brzuch z lewej strony, niedługo potem zdarzyło mu się dwa razy obrócić z prawego boku. Myślałam, że już opanował w obie strony, ale znów obraca się tylko z lewego. Przy prawym mu się nie chce albo coś mu przeszkadza (?). Nie wiem o co chodzi. I zastanawiam się, czy to właśnie nie jakaś niewielka asymetria, napięcie mięśniowe, czy co...Neurologa mamy dopiero za miesiąc. -
Dziewczyny, a jak wasze figury po ciąży? Ja mam straszny problem z brzuchem. Niby nie mam fałd tłuszczu, ale skórę mam nieciakawą, taką zwiotczałą. Żadne kosmetyki nie dają rady. Kupiłam hula hop taki 1,3 kg i kręcę codziennie po 40 minut, może masaż pomoże? Mam nadzieję że boczki mi trochę ujędrni a może troszkę zejdą? Ogólnie przy kp czuje że "usycham", nawet obrączka mi spada. podczas ciąży zrobiły mi się problematyczne miejsca i z nimi będzie największą zabawa aby je zgubić
-
Edka wydaje mi sie ze dzieci maja czas zeby ogarnac i druga strone. To dopiero poczatki. A jak masz watpliwosci to skonsultuj z fizjoterapeuta.
U nas jak mala lezy na plecach czy brzuszku to jest wygieta w litere C. Dzialamy z tym i bedziemy dzialac ile sie da bo ja mam cale zycie problemy z miednica i to pewnie u nas genetyczne.
-
Megsss wrote:My dzisiaj po wizycie u fizjo .
Powiem wam , ze jeszcze mojego dziecka tak płaczącego nie słyszałam ...naprawdę ..
wiem , ze to dla jego dobre ale w którymś momencie myślałam , ze ugryze ta babkę 
Ćwiczenia wyjątkowo mu się nie podobały .. ogólnie jest dobrze, nie ma żadnych napięć itp .
Lekka minimalna asymetrka bardziej do obserwacji poki co .
Jedynie co musimy ćwiczyć to raczki na brzuszku ponieważ mały za bardzo chce do góry i zamist oparty na przedramionach wyciągać otwarte raczki do zabawek
My też mamy ten problem. Podpiera się na wyprostowanych raczkach aż za bardzo. Opanował już podpor na łokciach ale często zapomina o jednej raczce.
Jakie ćwiczenia robiła fizjo? My mamy Vojtę i to jest dopiero histeria. Ja jestem twarda ale i mi czasami serce pęka jak patrzy się na mnie tym wzrokiem proszącym, "mamo Ty nie pozwól! Ratuj!" W domu nam te ćwiczenia bez takiego płaczu wychodzą, chociaż też mu się nie podoba -
Nie, to mój leży normalnie prosto, nie wygina się (no chyba że w trakcie jakichś zabaw albo płaczu to czasami do tyłu idzie mu głowa). Bardzo dobrze, że działacie. Za kilka tygodni nie będzie już śladu po tym. Takie maluszki bardzo szybko się "naprawiają".katberry wrote:U nas jak mala lezy na plecach czy brzuszku to jest wygieta w litere C. Dzialamy z tym i bedziemy dzialac ile sie da bo ja mam cale zycie problemy z miednica i to pewnie u nas genetyczne.
-
No i się nagadałam, a właśnie przed chwilą mój mały zrobił sam obrót z prawego boku. Czyli skubany potrafi, tylko czemu tak niechętnie wybiera tę stronę...
katberry, Karo_Wi lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, w otchłaniach internetu napotkałam smutną historię chłopca, który w 10 dobie życia został tak skatowany przez osoby mu najbliższe (zapewne za głośno płakał...), że zrobili mu dziurę w głowie, uszkodzili czaszkę, mózg. Według lekarzy dziecko nie powinno przeżyć, ale przeżyło. Pewna rodzina poruszona jego historią zdecydowała się na adopcję. Chwała im za to. Problem w tym, że chłopiec ma bardzo poważne problemy neurologiczne z powodu tego urazu i wymaga sporej rehabilitacji. Rodzice adopcyjni finansują ją tyle, ile mogą. Koszty ich jednak przerastają. Można im zatem pomóc. Datki zbierane są przez fundację "szlachetny gest" http://szlachetnygest.pl/alanek
-
nick nieaktualnyLunitari, moja Agatka też nie ma w planach obrotów. Też mnie to trochę stresowalo, ale na blogu mamafizjotrrapeuta jest artykuł tym, że ta umiejętność pojawia się najczęściej w 5-6 miesiącu, więc jeszcze mamy czas. Póki co bawimy się w rolowanie i widzę, że się jej to podoba

Ja dzisiaj zauważyłam, że mała zasysa dolna wargę. Robi to dzisiaj non stop, nawet przez sen i jak ma smoczek.
Lunitari lubi tę wiadomość















