Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy jest ktoś kto nie był u fizjoterapeuty? Czy tylko ja jestem tak wyrodną matką że nie byłam, a mój Adaś chyba nie ma w planach w przeciągu paru dni opanować umiejętności obranacia się na brzuch? Wczoraj wydawało mi się że mu wyjdzie, obrocil się na brzuch i stracił równowagę więc był w punkcie wyjscia. Wgóle od paru dni uszy mi pękają, Adaś albo śpi albo się drze. Nie płacze, krzyczy, buczy. Musiałabym mu zmieniać
zajęcie co 2 minuty żeby się nie znudził. Mąż jest albo w pracy albo remontuje pokój dla synka, więc nie miałam nawet pół godziny dla siebie żeby się wyciszyć. Jestem tykającą bombą przez to buczenie!! -
Edka85- Kinga przekręca się tylko na lewy boczek, a na prawy trzeba ją namawiać. Może po prostu się nie zrozumiałyśmy
W każdym razie cały czas z nią ćwiczę przekręcanie się na prawy boczek, ale nie widzę poprawy. Ta strona jest bardzo sztywna.
Malinka- ja tez nie całuję Kingi w usta, jakieś to dla mnie... obrzydliweale po nosku i polikach już tak i to bardzo często. A poliki non stop obślinione. W każdym razie mąż już się lepiej czuje, za to złapało jego tatę (wczoraj przyjechał do nas, bo myślałam, że zawiezie go do lekarza) a z kolei on zaraził swojego drugiego syna. To kara dla tesciowej, bo wczoraj tak jej było szkoda, żeby Kinga się nie zaraziła, że zaproponowała, żeby mąż się do niej przeniósł na czas choroby. Po czym cofnęła propozycję, bo doszła do wniosku, ze zarazi ich
W dodatku nie wiem, czy coś nie zaczyna dolegać Kindze, bo dziś w nocy obudziła mnie kupą pod ciśnieniem. Gdyby nie to, ze po otwarciu pampersa wystrzeliła jeszcze raz wodą myślałabym, ze mi się coś przyśniło, a Pielucha jest mokra od siku. Dziś robiła w ciągu dnia kupę po każdym karmieniu + dwie extra. Konsystencja papkowata, jasnożółta barwa. Zupełnie jak jajecznica. A jeszcze kilka dni temu miała zaparcia...
Katberry- moja dopiero co zaczęła gadaćnie wiem, czy głuży, bo nigdy nie słyszałam jak to robi niemowlak, ale coś tam stęka po swojemu. Nie piszczy w ogóle. Śmieje się na głos dopiero od 2 tygodni, ale tez rzadko
Dziewczyny, podobnie jak Orchidea zazdroszczę Wam tego KP. Miałam karmić max do roku, to było dla mnie takie oczywiste, ze będę mieć mleko. Nie sądziłam, ze po drodze będzie tyle problemów. Chciałam chociaż 6 miesięcy dać radę, ale nie dane mi będzie. Kinga ssie, ale powoli odrzuca pierś. Teraz karmiłam (a raczej dałam cycka do zaśnięcia) 2 raz w ciągu dzisiejszego dniaw ogóle do jednej butli ułożyła się na boku, w moim kierunku i ssała zupełnie jak pierś. Poryczałam się po tym...
Orchidea, moja jeszcze mieści się w gondoli i spokojnie pojeździ w niej, dopóki sama nie zacznie siadać. No chyba, że przestanie jej pasować to, że mało widzi. Gondola ma chyba niecałe 80 cm wewnątrz. Nie wiem, ile ma Kinga, ale ciagle nosi ubranka na rozmiar 62.
Kamkam, ja jeszcze nie doszłam do swojej wagi sprzed ciąży, ostatnio brakowało mi 1,5 kg. Z tym, ze wtedy ćwiczyłam i były to mięśnie, a teraz sam tłuszcz, wiec oprócz tych 1,5 kg przydałoby się schudnąć jeszcze z 5 kg. Ogólnie nie narzekam na ciało po porodzie, chociaż podwozie mi się kompletnie rozjechało i brzuch tez mam inny. Wydaje mi się, że mam dużo luźnej skory i lubi się marszczyć jak u osób, które dużo ważyły i dużo schudły. Miałam zamiar zacząć coś z tym robić od nowego roku, ale jakoś nie mogę się ogarnąć.
Cukierniczka, gratulujeja ciagle czekam na pierwszy obrót.
-
Tez czekam na pierwszy samodzielny obrot, bez mojej pomocy.
Kamkam, nie bylam u fizjo ale chce isc. Katiusza, mamybw Katowicach na Powstańców fizjo, chyba tam pojde ale dodzwonić sie tam graniczy z cudem. Poczekam na poniedzialkowe usg bioderek i podpytam ortopede czy w ogole isc.
Co do wagi, ja mam 52kg, czyli 4kg mniej niz przed ciaza. Polecam Wam turbo spalanoe 3 razy w tygodniu. Naprawde dziala. I oczywiscie dieta. Ale ja wyglądam juz za chudo, dlatego na dzien pizzy 9 lutego planuje zrobic meeeega wielka pizze
Mala powoli przestawia sie na nowe mleko, juz brzuch nie boli, kupki sa. Mam nadzieje ze sie uda. Co prawdq, znowu zaczęła poplakiwac przed snem, ale trwa to jakis kwadrans i uspokaja sie.
-
Kamkam ja też nie byłam u fizjo z Szymkiem i póki co się nie wybieram. Początkowo obracał głowę tylko w jedną stronę i też już panikowałam, a teraz sobie zmienia strony nawet w trakcie snu. Na bok woli się przekręcić prawy, ale na lewy też się przekręca także nie widzę potrzeby wizyty u fizjoterapeuty. Choć nie raz o tym myślałam jak tak czytam, że sporo z Was było.
Karo dzięki, pocieszę Cię, że to był pierwszy i ostatni jak na raziea miałam nadzieję, że jak załapie to się będzie obracał często
Jeśli chodzi o odgłosy to najpiękniejsze jest jak się śmieje na głos, uwielbiam to. Poza tym jakieś swoje dźwięki wydaje, takiego typowego guu chyba nie słyszałam. Ostatnio nauczył się piszczeć i aż mi w głowie świdruje. Najlepsze, że trzeba go widzieć żeby wiedzieć czy piszczy, bo jest szczęśliwy czy właśnie się na coś wścieka
www.zcukremalbowcale.com -
Ja też nie byłam u fizjoterapeuty i nie wybieram się chociaż mój śpi na boku to chyba nie dobrze ale starszy też tak spal.
A czy któraś z Was będzie używać pieluszek wielorazowych ja bym chciała zacząć jak ciepło będzie ale nie wiem jak w praktyce wyjdzie znając mój pośpiech skończy się i tak na jedrorazowkach
Wiecie co u mnie jeszcze ani razu sniegu nie było czuje się jakby wieczna jesień była totalnie dobijająca pogoda nawet małego na dwór nie zabieram bo ciągle pada..
A tak się zasiedziałam w domu że nic mi się nie chce ,zakupy robi maz, wszystkie inne rzeczy kupuje online nawet starszego niechce mi się do przedszkola zawozic
A tak wogole to wymyśliłam sobie że kupie maszynę do szycia i nauczę się szyc od 3 tyg wybieram maszynę i nie mogę się zdecydowac ehh żeby tylko takie to proste było jak mój zapał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 23:20
-
Dziewczyny karmiące MM- co jest Waszym zdaniem must have z akcesoriów? Podgrzewacz na USB zapisałam
coś jeszcze? Ile macie kompletów butelek do codziennego użytkowania? Chciałabym to usprawnić, żeby w nocy nie wisieć w kuchni myjąc i wyparzając wrzątkiem butle. W ogóle wyparzacie/sterylizujecie jeszcze? Jak długo planujecie to robić? Zastanawiam się nad sterylizatorem, ale teraz to już chyba nie warto...
Kinga obudziła się po 4 z krzykiem, musiałam ją nosić na rekach, bo nawet nie dała się położyć na poduszce do karmienia/macie do przewijania. Dopiero po paru minutach się uspokoiła. Zjadła z obu piersi i wciągnęła jeszcze 110 ml mleka. Dopiero teraz zasnęła.
Wczoraj przed kąpielą ją ważyłam i waga pokazała 5450 gramóww zeszłym tygodniu miała 5560! Dziś ją zważę jeszcze raz, może to jakiś błąd pomiaru.
-
Ja w sumie uzywwm 1 butelki 330 ml do mleka i 1 do herbatki 60ml.
Podgrzewacz mam, ale rzadko uzywam.
Dla mnie wazny jest termos. Kupuje wode w baniaku 5l i gotuję w dzbanku. Sprawdzam termometrem temperaturę i jak ma 40 stopni to przelewam do termosu. Nie musze za kazdym razem grzac i ochladzac. Chyba bym zwariowała. Dlatego podgrzewacza rzadko uzywam, bo co podgrzac? Jak zrobie porcje to z reguly zje wszystko, czasami zrobie wiecej to tez zje. A jal zostanie 20 ml to wylewam.
-
Karo_Wi dla mnie też pocałunek w usta jest niehigieniczny, poza tym włącza mi się czerwona lampka, że tyle jest chorób przenoszonych drogą kropelkową. A swego czasu mieliśmy w rodzinie 'wysyp' opryszczek. A mówili Tobie w przychodni, żeby po rota nie całować nawet po twarzy, bo nam dosłownie przy wyjściu to dopowiedzieli. I zakazali stosowania smoczka do wieczora.
A ten pomiar wagowy to wygląda mi to na typowy błąd pomiary. Aż trudno uwierzyć, żeby tak schudła.
Kamkam ja nie mam co narzekać na nadprogramowe kg. Ogólnie to jak się zepnę to widać mięśnie, ale jak już wspominałam obawiam się, że bardziej schudnę, a już wtedy będę wyglądała bardzo źle.
orchidea powodzenia, ja zakupiłam i tak sobie maszyna stoi od kilu latach słomiany zapał.
U Nas Julka nadaje cały czas, nawet w tv jak zobaczy twarz to zagaduje. A już najbardziej rozśmiesza mnie jak narzeka. Np. raczę odłożyć ją na kilka sekund i zaraz ją podnoszę, to potrafi dać koncert niezadowolenia, nie jest to płacz, ale takie dźwieki jakby dosłownie narzekała, takie wycie. Mnie to śmieszy. Albo M trzyma ja na rękach i rozmawiamy sobie ona mnie obserwuje zaczyna się chichrać i zagaduje, żeby się włączyć do rozmowy. Ale nadal czekam na jej pełny śmiech, dwa razy prawie mi się udało. Ale walczę!
-
Mój jest straszna gaduła. Babki w przychodni się śmiały ze będzie konferansjerem bo nawet po szczepieniu nadawał. I gu i gruuu i cała gama innym dźwięków łącznie z piskami. Ale nie śmieje się czesto w głos. Razna dwa dni mi się zdarzy pojedynczo.
Tez nie przewraca się jeszcze sam. Zdarzyło mu się raz czy dwa ale sadze ze to był bardziej przypadek niż celowe działanie. Nie wybieram się do fizjo póki co. Nie skończył jeszcze 4 miesięcy, wiec narazie się nieniepokoje.
Poprawiły się u Was nocki? U mnie pobudka co 2 h i marudzenie. Dzisiaj musiałam o 3 bujać
Karo kp jest wygodne, ale ja Ci poniekąd zazdroszczę przejścia na mm. Dla mnie karmienie piersią to ogromne wyzwanie i przed każdym muszę się uzbroić w mega cierpliwość czy nie będzie krzyku, odwracania głowy, szarpania cycka itd. On tez nie umie najeść się do syta cyckiem, bo po około 1h znowu jest płacz ze głodny. U nas smoczek calma totalnie się nie sprawdził bo nie umiał z niego pic. Jeśli będziesz chciała zmienić butelki to polecam dr Brown z wąska szyjka. W gemini są czasami w dobrej cenie.
-
akilegna♥ wrote:My też mamy ten problem. Podpiera się na wyprostowanych raczkach aż za bardzo. Opanował już podpor na łokciach ale często zapomina o jednej raczce.
Jakie ćwiczenia robiła fizjo? My mamy Vojtę i to jest dopiero histeria. Ja jestem twarda ale i mi czasami serce pęka jak patrzy się na mnie tym wzrokiem proszącym, "mamo Ty nie pozwól! Ratuj!" W domu nam te ćwiczenia bez takiego płaczu wychodzą, chociaż też mu się nie podoba
My tez mamy vojte
W domu musimy go kłaść na stole na brzuchu głowa na bok ,jedna cała rękę kłaść na nim do przytrzymania a druga ręka
dociskać jego rączkę do podłoża przedramieniem w odpowiednim kacie i obserwować prace łopatki .
Ciężko to opisaći ciężko wykonywać ale działamy
-
nick nieaktualnyMalinka, to nam od razu po podaniu rotarixu w przychodni pielęgniarka powiedziała żeby dać smoczek, żeby mała jeszcze dodatkowo ssala i polknela wszystko.
Zuzia, u mnie noce trochę się ustabilizowaly (mam nadzieję). Do ok. 2 spokojny sen, później po karmieniu śpi do ok. 5 nadal w łóżeczku, ale zanim zaśnie głęboko to się kręci tak, że po 40 minutach mnie tym wybudza (szumis ma zbawienny wpływ na moj sen). Natomiast po karmieniu o 5 biorę ja do łóżka żeby jeszcze pospala. Dzisiaj się oszukalam, bo chciałam ja jeszcze przed 7 nakarmić na śpiocha (ostatnio tak zrobiłam i spała do 9.30), a mała się po karmieniu obudziła i koniec snu. Do tego była marudna, bo męczyły ją bąki, aż w końcu zrobiła taka kupę, że muszę uprac prześcieradło z łóżeczka. Tyle mojego kombinowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 08:41
-
Karo ja mam zwykły steralisator do mikrofalowki.i wkładam zazwyczaj po nocy bo w nocy to ja myje pod bieżącą wodą i plukam przygotowana wszystko szybko.
Ja mam dr browns szeroka szyjka ale szklana to one łatwiejsze w higienie.
Do wody mam z Hevea z piłeczką to się cwiczy sobie wkladanie butelki sam
Megss A Ty zaczęłaś stosować ten kubek doidy cup już?
Malinka to mnie pociesxylas.. Może jednak uda mi się chociaż jakąś naszywke przyszyc hehheh -
Karo ja karmie mm prawie od samego początku - na początku nie z wyboru ale z perspektywy czasu nie żałuje , ze tak wyszło .
Natomiast ja dla wygody mam 5 butelek do mleka jedna mała do wody i jedna do mleka z kaszka na wieczór .
Zaczynałam od dwóch ale ciagle mycie i wjparzanie na zmianę doprowadziło mnie do szału . Teraz myje raz na dobę wsadzam
Do wyparzacza razem ze smoczki gryzakami no i teraz już łyżeczkami i mam z głowy .
Mam podgrzewacz i używam go zawsze w nocy . Ostatni posiłek jest 20-20.30 po nim zawsze ogarniam butelki .
Potem do jednej nalewam porcje wody i wsadzam do podgrzewacza na noc. Jak młody się budzi dodaje tylko mieszanek i mam
w kilka sekund ciepłe mleko . Mój mały to syrena jak się przebudzi to jest mało czasu żeby się nie wydarłwiec taki znalazłam sposób i się sprawdza. Dzięki temu w 15 min zje i śpi dalej .. no i ja dzięki temu tez
U nas to „ nocne karmienie ” wypada koło
4 od jakiego czasu . Wiec jest już bardziej poranneale czasem sa gorsze nocki .
Mój mały lubi bardzo ciepłe mleko przy nim najlepiej usypia .
Poza tym mam ta podziałkę / dozownik do zabierania mleka i taki pojemnik termiczny na butelkę - na wyjście . Zawsze zabieram swój wrzątek wkładam w niego on trzyma ładnie jakiś czas temp. Na wyjazdu podgrzewacz usb się sprawdził .
No i ja używam filtra do wody britta . Wiec najpierw filtruje a potem gotuje dopeiro wodę .
Wyparzacz / sterylizator mam i polecam . Będę używać jeszcze pewnie jakiś czas bo to chwila wrzucić umyte butelki tam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 08:58
-
Zuuziaaaa u nas nocki są bardzo podobne, mała ma dwie pobudki powiedzmy ok 1 i 4, tylko się rusza wiec już ja przystawiam do karmienia i odrazu spi dalej. Przy drugiej pobudce przebieram jej pampersa. Potem wstaje przed 7, przebieram, daje cyca i czasem jeszcze pospi do 8. Ogólnie nie marudzi. Zdarzają się pobudki, czesto słyszę ze mała się meczy zeby zrobić kupkę. Ogólnie nie narzekam.
orchidea nie no trzymam za Ciebie kciuki ! Może powinnam swoją odkurzyć i się nauczyć co nie co.
Buko o proszę, my co prawda w domu już daliśmy jej starego smoczka, którego później wyrzuciłam. Niemniej lekarka mówiła, żeby nie dawać. Wiem że to nic takiego, ale drażnią mnie takie rozbieżności, szkoda ze nie jest to ustandaryzowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 09:09
-
Karo_Wi wrote:Dziewczyny karmiące MM- co jest Waszym zdaniem must have z akcesoriów? Podgrzewacz na USB zapisałam
coś jeszcze? Ile macie kompletów butelek do codziennego użytkowania? Chciałabym to usprawnić, żeby w nocy nie wisieć w kuchni myjąc i wyparzając wrzątkiem butle. W ogóle wyparzacie/sterylizujecie jeszcze? Jak długo planujecie to robić? Zastanawiam się nad sterylizatorem, ale teraz to już chyba nie warto...
Kinga obudziła się po 4 z krzykiem, musiałam ją nosić na rekach, bo nawet nie dała się położyć na poduszce do karmienia/macie do przewijania. Dopiero po paru minutach się uspokoiła. Zjadła z obu piersi i wciągnęła jeszcze 110 ml mleka. Dopiero teraz zasnęła.
Wczoraj przed kąpielą ją ważyłam i waga pokazała 5450 gramóww zeszłym tygodniu miała 5560! Dziś ją zważę jeszcze raz, może to jakiś błąd pomiaru.
Ja używam butelek od początku więc sterylizator to była podstawa. Mimo że nie trzeba już to ja i tak raz dziennie wrzucam do sterylizacji. W sumie to wychodzi że używam go po każdym karmieniu, bo mieści się w nim 6 butelek A ja mam sztuk 8.
Co mi się przydaje jeszcze to oczywiście szczotka do mycia butelek i smoczkow (Mam z nuka bo inne szybko się rozwalały) , pojemnik piramida na porcje mleka, głównie używam w nocy. No i dwa termosy, jeden z gorącą, drugi z zimną przegotowana wodą. Podgrzewacz schowalam, bo w trasę biorę i tak wodę w termosach. -
Megsss wrote:My tez mamy vojte
W domu musimy go kłaść na stole na brzuchu głowa na bok ,jedna cała rękę kłaść na nim do przytrzymania a druga ręka
dociskać jego rączkę do podłoża przedramieniem w odpowiednim kacie i obserwować prace łopatki .
Ciężko to opisaći ciężko wykonywać ale działamy
Tylko to jedno ćwiczenie? Ja już muszę robić całą serię i fizjo pytała się mnie czy nie chciałabym zrobić odpowiednich kursów bo potrzebuje pracownikówale też zaczynaliśmy od jednego, później stopniowo dochodziły kolejne