Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja rozważam blw, ale zobaczę najpierw jak będzie mi szło karmienie piersią i odstawienie.
Dziewczyny mam problem bo nie potrafię usypiać syna w ciągu dnia. On walczy, wije się, przy cycku nie chce zasnąć macha rękami i nogami. Bliznę po CC mam tak skopana ze masakra. Działa jeszcze czasem spowijanie bo inaczej macha rękoma i się denerwuje ze nie może zasnąć.
Na wieczor po butli odkładam go do łóżeczka, daje buzi i on tam sobie jeszcze gada z karuzela. Po ok 15 minutach zaczyna marudzić ale nie płacze. Wtedy ja przychodzę z drugiego pokoju, daje smoczek głaszcze po główce stoję chwile i wychodzę. I tak do skutku. Z reguły muszę przyjść 3-4 razy. I tak nie ma tragedii bo to lepsze niż bujanie na rękach które miałam do tej pory. Ale w dzień jest makabra. Dodam ze w foteliku jest ryk.
-
Zuza może to regres snu ?
Mój ostatnio w dzień tez jest ciężki do usypiania a nigdy nie było z tym problemu , potrafi nawet wpaść w krótka histerie ze zmęczenia po czym zasypia w sekundę ...ale co się nadrze to jego i nic nie działa ani szum ani głaskanie ani smoczek -
U nas tez chce blw ale boje się ze będzie się krztusić, zacznę trochę po swojemu bo najpierw nauczę ja trochę smaków zmiksowanych, zaczną tak myśle miedzy 4 a 5 m i do czasu aż stabilnie nie będzie siedzieć to będę miksować później prźejdzie u na blw
-
„Muszę, bo się uduszę”
Dziś u teściów zrobiłam Kindze zdjęcie w wózku i przypomniało mi się, że podobne robiłam, kiedy miała 4 dni. Poniżej efekt. Dlaczego te dzieci tak szybko rosną??? Jak to zatrzymać??
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/13838348aa5b.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ccb4041fd99a.jpgEva31, Megsss, katberry, edka85, Katiuszaaaa, monika30, Flavia, Hedgehog, AnnaManna, Cukierniczka, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
O żesz, Karo, jaka różnica
Ja tam wcale nie narzekam, że mały rośnie, a wręcz nie mogę się doczekać kiedy będzie starszy i wreszcie mu powiem, co myślę o tych jego histeriach
ChicChic, mój tyle ważył w 16 tygodniu i nikt nie mówił, że jest za gruby. Zresztą waga dziecka jeszcze zdąży się ustabilizować, choćby wtedy gdy zaczyna ono być bardzo aktywne. -
Dziewczyny zaobserwowalyscie u Was skok 14-17 tydzień? U nas wcześniej skoków nie zauważałam a ten konkretny nas tak dojechał że masakra. Dobrze że już wracamy do normy.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Karo śliczna dziewczynka
i faktycznie tak szybko rosną te brzdące, a to zaledwie 4 miesiące.
A ja mam do Was pytanie, czy spotkałyście się z takimi plamkami. Ogólnie Julka ma je głównie na rękach, nie widać ich aż tak na co dzień, robią się czerwone po kąpieli. Nie łuszczy się nic, raczej jej to nie doskierwa. Poza tymi zmianami na rączkach nie zauważyłam innych zmian na ciele, czy też w zachowaniu. Ogólnie pediatra to lekko zlekceważyła i mówiła o tym, że seler, truskawki, cytrusy itp są alergizujące, chyba w domyśle, że nie mam tego jeść. Niedługo znowu się wybieramy więc mam nadzieję, że tym razem się temu przyjrzy, ale chciałam się Was zapytać.
-
Malinka, mój mały miał podobne plamki na rączkach i szyi. Też nikt nie wiedział o co chodzi. Smarowałam je bepathen baby, nie wiem czy pomógł, czy to takie placebo, ale po kilku tygodniach zniknęło.
-
Malinka mój mały ma na szyji pod brodą,w zgieciach na lokciach,na nodze i na policzku. Lekarz obstawial że skaza ale badania wykluczyly. Zauwazylam że jak zjadłam pomidora to mu wyszło bardziej i tak jak mówisz po kąpieli jest bardziej widoczne. Smaruje bepanthen sensiderm i jest lepiej. Dokupilam la roche posay i też jest fajne
-
Karo slicznosci no niestety dzieci szybko rosna a moj juz wyplywa z wozka .
Moj tez mial takie ale pojedyncze krosteczki zaczerwienione na nozkach nie poszlam do lekarza z tym bo mu blaklo.
Myslicie ze to id jedzenia co jem? Ciekawa jestem co wam powoe jeszcze lekarz..
-
nick nieaktualnyKaro, śliczna jest Twoja córeczka
Ja niestwty muszę się Wam wyzalicwiele razy mówiłam, że męczy mnie kp, ale chciałam karmic jak najdłużej. Niesety moje obawy były słuszne (mimo, że wszyscy i mówili, że przesadzam) i Agatka za słabo przybiera na wadze, a w zasadzie stoi w miejscu. Wyniki ma w normie, ja mam pokarm, a ona stoi w miejscu, do tego karmienie stało się koszmarem, bo jak poczuła ostatnio butelkę to nie chce się jej wysilać prY piersi. Wyszłam właśnie od pediatry i mamy decyzję o dokarmianiu mm po każdym kp.
-
Buko przykro mi, pewnie w takim wypadku ciężko będzie utrzymać kp, ale oby się udalo jak najdłużej. Współczuję waszym maluszkom tych wysypek. Ciekawe skąd to sie bierze. Ja szczerze mówiąc też trochę boję się takiej sytuacji bo sama miałam jako dziecko skazę białkową i alergię na większość pokarmów.
Ja dziś znowu zombi. Nocka taka sobie, a za dnia mała ma tylko dobry humor jak ją zabawiam, wygłupiam się itp. Jak odchodzę to płacz, do tego chce ciągle na brzuszek się przewalać i płacze, jak się przewali to płacze. i nic jej sie nie podoba poza noszeniem. Na spacer aż strach wychodzić bo wczoraj wracała na rękach u męża. Czuję że wariuje. Zaczynam doceniać że wisi mi na piersi - to jedyne momenty oddechu dla mnie.
Poza tym koty wróciły od teściów i nie ogarniam mieszkania. Wszędzie żwir i sierść. Mam dwa 4.5 kilowe kociaki. Są bardzo przyjazne, ale muszę non stop po nich sprzątać. Nie wyobrażam sobie jak mała zacznie raczkować.. na podłodze mam wszystko. Mieszkamy na 60 m.kw.