Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja od początku chodzę bez kombinezona, wkładam ją do śpiworka w gondoli, czapka, rękawiczki, dwa kocyki jak były minusowe temp. (u nas max było -5),. Jak jest bardzo zimno to ubierałam sweterek taki gruby z polarem wewnątrz.
Ogólnie to zauważyłam, że po prostu w tym śpiworku jest jej bardzo ciepło, wiec staram się jej nie przegrzewać. Teściowa panikowała, ze jak to nic jej nie ubieram, a po spacerze przekonała się jaka cieplutka jest.
Teraz faktycznie muszę zmienić czapeczkę i dać jeden kocyk.
-
U mnie tez relacje z mężem popsuły się po narodzinach dziecka. Wina leży po obu stronach, mnie się wydaje, ze ja mam coś w rodzaju depresji poporodowej a mąż ma mocno streujacą prace i wyzywa się na nas w domu.
Moll ja przerzuciłam się z kombinezonu na kurteczkę, tzn zakładam body z długim rękawem, półśpiochy, skarpetki, kurteczkę zimową, czapkę z podszyciem polarowym i w tym wkładam Kingę do śpiworka zimowego. Ona nie wazy nawet 6 kg, wiec nie ma warstwy tłuszczyku, która może ją grzać. Pogoda jest jeszcze zdradliwa, niby 10 stopni w słońcu, ale czuć jeszcze zimowy chłód. -
Hejka. My też się kłócimy trochę z mężem,bo wkurzaja mnie rady jego mamy. Ah.. codziennie telefony i jej złote rady. Czasem nie mogę wytrzymać.
Mój mały ostatnio był mega maruda A od 2 dni zrobił się jakis mega grzeczny. Godzinę leży sam w łóżeczku,na bujaczku też chętnie. Normalnie nie wiem co się dzieje hehe
Mam pytanie. Jak to jest z tym smogem ? Sprawdzam zawsze na interii i np jest ok 2.5 184% normy A pisze powietrze umiarkowane. Idziecie wtedy na spacer ? Czytałam że właśnie te małe pyłki dla niemowląt są groźne.
Megsss ale słodziak. Widać że mu jedzonko smakujeMegsss lubi tę wiadomość
-
Monika, ja sprawdzam powietrze w aplikacji Airly, jeśli jest jeszcze na pomarańczowo (nie wiem w jakich ramach jest wtedy Pm, teraz jest około 121% i na pomarańczowo) to wychodzę, bo niestety smogu nie unikniemy całkowicie. Chodzę wtedy na spacery w okolice parku, a nie na osiedle domków jednorodzinnych, gdzie wiem, że są największe kopciuchy.
Poza tym gdzieś przeczytałam, że przecież to samo powietrze co na zewnątrz mamy w domu, wiec tak czy siak powinnam się zaopatrzyć w oczyszczacz powietrza.monika30 lubi tę wiadomość
-
My mamy w domu oczyszczacze. Mam wrażenie, że odkąd je kupiliśmy (jakieś półtora roku temu) to mąż lepiej z astmą.
Co do aplikacji to ja też używam Airly. Niestety mamy trochę utrudnione zadanie, bo mieszkamy na osiedlu domków jednorodzinnych, ale najbliższy czujnik jest 400m od nas. Staram się nie wychodzić powyżej 160%. -
NiecierpliwaKarolina wrote:A co do kłótni z mężem to u nas są sporadycznie i tylko z powodu teściowej. Naprawdę kiedyś otruję tę wiedźmę...
Hahaha Niecierpliwa !! Jak przeczytałam Twój post to brechnelam śmiechem na cały pokój
Ja moja tez bym chętnie otrułaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 17:40
-
Łączę się z Wami w bólu a propo teściowej. Ostatnio znowu uknułam spisek, żeby do niej nie jechać i bezczelnie pojechałam z synem do szpitala i zafundowałam sobie tam tygodniowy pobyt
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 21:06
edka85 lubi tę wiadomość
-
Ewel, serio ona tak uważa?
-
Ja tez mam super teściow, są bardz ok, wiadomo coś tam teściowa poradzi, albo robi coś inaczej niż ja, ale ja jej na to pozwalam bo wiem ze inaczej nie znaczy gorzej i ze krzywdy jej nie zrobi a po co się sprzeczać.
Co myślicie o tej grafice ?
https://pin.it/w65oofzjtf4tpe
Myślicie ze kaszka na początek to dobry pomysł? -
Katiusza wydaje się że ma to sens ale jeszcze aż tak się nie szkolilam w rozszerzaniu diety. Na pewno zacznę od warzyw,ale kaszka do mleka na noc też wydaje mi się dobrym pomysłem
my startujemy za 3 tygodnie z pierwsza łyżeczka. Kacpi jak podaje mu łyżeczka z kropelkami to aż piszczy z radości na sam widok więc może będzie dobrze hehe
-
Monika mąż reaguje ale takiej nie przetłumaczysz. Jeszcze mnie nie poznała a już mężowi mówiła, że napewno nie nadaje się dla niego. Jeszcze niedawno twierdziła, że nie powinniśmy być razem. Nadmienie, że jesteśmy ze sobą od 10 lat a małżeństwem od 3,5. Kiedyś denerwowałam się teraz staram się śmiać z tego.