Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My sie niby nie kłócimy ale nasze relacje są gorsze.
Wstajemy o 7 rano, maz robi obiad i je śniadanie, ja ogarniam małego. Potem on siedzi z małym a ja jem i sie ubieram. Idzie do pracy. Wraca o 19, mały na ogół juz śpi. Ja albo tez przysypiam albo posiedzę z nim do 22 ale nawet gadać mi nje chce.
Ogólnie tęsknie za ludźmi, praca. Nje czuje sie dobrze siedząc cały czas w domu z małym szczególnie ze zmagamy sie ze skóra i to mnie dobija psychicznie, smarowanie go 4 razy dziennie jak strasznie leży tym płacze.
Kiedyś z mężem weekendy mieliśmy aktywne, gdzieś chodziliśmy na spacery itd teraz w powietrzu syf, mały w roznej formie, siedzimy w domu. Jesteśmy chyba sfrustrowani.
Czekamy na wiosnę, lepsza pogoda i mały bardziej kumaty będzie,
W marcu chyba pojadę z Kuba na 2 tyg do teściów na Hel. Zobaczymy czy jego skóra sie coś tak poprawi -
nick nieaktualnyByłam dziś u pediatry w związku z tą kulka co wymacalam na glowie Agatki i tak jak Pisalyscie to prawdopodobnie węzeł chlonny. Natomiast skupiła się tym razem na tym, że Agatka za słabo przybiera na wadze (mówiłam o tym 3 tygodnie wcześniej na szczepieniu to stwierdziła, że nie mam się czym martwić. Musimy zrobić Kika badań i zobaczymy czy coś w nich wyjdzie. Jednak coraz bardziej skłaniam się do dokarmianie mm albo przejścia na nie. F
To co się teraz dzieje przy karmieniu to jakiś dramat. Nie wiem czy to kwestia braku kupy od kilku dni czo coś i jego, ale prezy się, szarpie, płaczę. Nie ma opcji żeby ją nakarmić normalnie. -
Buko pewnie próbowałaś karmic w ciemności w kompletnej ciszy? ja jeszcze trzymam Madzie za raczki i jakos udaje sie w koncu uspokoic ale czasem to trwa. czasem wierci sie i nie chce jesc jak ma mokro, nie bekla albo jak kupa sie zbliza. Jesli kupy nie bylo pare dni to moze jej pomoz? np windii
Teraz akurat karmienie znosnie idzie ale zrobil mi sie mega bolesny guzek na sutku. Zawsze cos..
U nas niestety w zwiazku bardzo sie pogorszylo. Tak bardzo ze kilka razy rozwazalam rozstanie. ale nie dalabym spbie rady sama. -
nick nieaktualnyKatberry, u mnie pomagało karmienie w ruchu, a teraz nawet to jej nie pasuje.
Dakam pół czopka i zrobiła kupię i widzę, że jest spokojniejsza. Zobaczę przy kolejnym karmieniu. Poza tym mam jeszcze ściągać mleko i fokarmiac po każdym karmieniu butelka. Czuję się jakbym wróciła do okresu noworodka w domu. -
My się kłóciliśmy na początku ... teraz jest dużo lepiej .
Bardzo pomógł nam urlop - wyjazd .
Słońce ciepło .. to zawsze poprawa humor - wiec aby do lata !
Mój mały żarłokmina bezcenna jak zjada ostatnia łyżeczkę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f9751d7526d7.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 16:16
edka85, Cukierniczka, Katiuszaaaa, AnnaManna, Flavia, monika30, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Ciekawe jaką mój mały zrobi minę przy pierwszej próbie, ale to dopiero za jakieś 3 tygodnie najwcześniej. Jeszcze się nawet nie zorientowałam w tym, co mu podać, jakie wybrać słoiczki itp. Czasami obawiam się tego, czy w ogóle będzie chciał jeść cokolwiek, skoro on taki cycoholik
-
Ja mam super męża i zawsze mogę liczyć na jego wsparcie, nie ma problemu z tym żeby zostać z Szymkiem, opiekuje się nim naprawdę super, obowiązki domowe nadal dzielimy między siebie tak jak to było zanim pojawiło się dziecko. Choć faktycznie w przypływie skrajnego zmęczenia powiedzieliśmy sobie kiedyś parę słów za dużo już jak był Szymek i pewnie nie doszłoby do tego gdybyśmy byli wyspani, wypoczęci itd. Ale szybko doszliśmy do porozumienia, a tak to zamiast się kłócić to się wspieramy
Nie umiem wyjść z szoku, że moje dziecko więcej śpi w dzień. Do tej pory 3-4 drzemki po pół godziny, a od ok. tygodnia nawet godzinę albo więcej potrafi przespać na raz. Chyba faktycznie męczące te obroty
www.zcukremalbowcale.com -
Ja nie chciałam się zamykać na jedna firmę jeśli chodzi o słoiczki bo każda te początkowe i dalsze z reszta tez ma trochę różne ale już mogę powiedzieć , ze Tobiemu najmniej smakuje humana .. i w konsystencji tez mi średnio leży a najlepiej wypada znowu hipp
-
My mamy oboje jesteśmy dość temperamentni jest często akcja i reakcja czyli 3 min sprzeczki i później spokuj bez wypominania rozpamiętywania wyciągana jakiś brudów poprostu było minęło i tyle. Oboje nie potrafimy się gniewać i mie tylko ze ma siebie ale ogólnie do wszystkich. Teraz mam wrażenie ze tych akcji jest mniej o wiele niż jak 2 lata staraliśmy się o dziecko. Teraz mamy swój Rytm dnia i jest super.
-
Justynuszek a co wlasciwie wyszlo ci wtedy w szpitalu co sie dzieje ze skora? Dalej uzywasz Nutramigen?
My z mezem wlasciwie wymieniamy ostre zdania w kwestii wychowania starszego bo on traktuje syna jak kumpla wiecie na ryby na grzyby na glowe by wszedl mu a on nic .pizza cukierki soczki no tak jak to tatus dobry mama be;-) -
Oj jest pucek .. 7,5 kg już wazy ... plecy to mi siada niedługo
będę garbata
Jak to się zmienia .. w ciąży ciagle słyszałam , ze za mały za mały .. ze ledwo 3 kg bla bla ..
A teraz ? W siatce centylowej tylko 25% dzieci wypada grubiej od niego w tym wieku :p -
W zasadzie nic nie wyszło. LekarZe obstawili AZS i wtedy zakażenie bakteryjne skory. Ale pewności nje mieli w sumie.
Tak na prawdę nje wiem co mu jest i jak mu pomoc. Czy to AZS czy jakaś inna dysfunkcja skory.
Tak, mamy nutramigen puramino i raczej lekarze nie odważa sie mu tęgi zmienić choć ja jakoś czuje, ze to nie od mleka -
Meggs, super maluszek;)
Buko, a może zamiast dokarmiać mm, to spróbuj rozszerzać dietę. U mnie też były zaparcia, mała słabo przybierała i denerwowała się przy piersi. Po wprowadzeniu stałych pokarmów kupa jest dwa razy dziennie, przy piersi spokój i wogóle mam wrażenie, że Kinga ma więcej energii.
Podziwiam Was dziewczyny, że tęsknocie za pracą. Ja najchętniej nie wracałabym do pracy wcale. Jednak nie mam wyboru niestety.Megsss lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFlavia, tez mi przeszło przez myśl rozszerzanie diety, ale przeczytalam, że jednak mleko jest bardziej kaloryczne niż np. marchewka, a wiele dzieci w czasie rozszerzania diety zwalnia z przyrostem wagi, a to jest u nas priorytetem teraz. Co do kupki, to po czopku zrobiła dwie i dziecko jest jak nowe. Mam nadzieję, że teraz będzie już normalnie, bo po tym jak jej dałam był taki płacz jak przy kolkach. Nie spodziewałam sie czegoś takiego.