X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIKOWE TESTOWANIE 2017:)
Odpowiedz

PAŹDZIERNIKOWE TESTOWANIE 2017:)

Oceń ten wątek:
  • Loonie Przyjaciółka
    Postów: 68 30

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustyśkaG wrote:
    Potwierdzam. U nas w firmie KAŻDA ciężarna po powrocie wcześniej czy później jest zwalniana. Później jak złoży wniosek o 3/4 etatu, a wcześniej czyli od razu jak nie złoży takiego wniosku. Kobieta z dzieckiem to problem - bo dziecko choruje a to oznacza L4....no cóż zależy od człowieka wiadomo.

    Raczej by mnie nie wylali, bo mnie lubią i cenią, raczej to ja mam problem, bo jestem z natury chorobliwie uczciwa i głupio mi ich zostawiać na pastwę losu :D Poza tym to mało rozwojowa, choć niesamowicie lajtowa i spokojna robota, fajnie byłoby zająć się później czymś ciekawszym.

    Póki co młode najważniejsze! :) Choćbym miała najbliższe 8 miesięcy spędzić na leżąco ;-)

    uwo9skjoieytvyfx.png

    Z niedoczynnością
  • JustyśkaG Autorytet
    Postów: 528 413

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loonie wrote:
    Raczej by mnie nie wylali, bo mnie lubią i cenią, raczej to ja mam problem, bo jestem z natury chorobliwie uczciwa i głupio mi ich zostawiać na pastwę losu :D Poza tym to mało rozwojowa, choć niesamowicie lajtowa i spokojna robota, fajnie byłoby zająć się później czymś ciekawszym.

    Póki co młode najważniejsze! :) Choćbym miała najbliższe 8 miesięcy spędzić na leżąco ;-)

    Wszystko zależy od ludzi - wiadomo. Fajnie, że masz taką pracę, moja to była nerwówka przez 8 godz. dziennie 5 dni w tygodniu. A prawda jest taka, że w niedziele już "chorowałam" że idę do roboty.

    7u22gywlaksivpie.png
    Lilunia 23.09.2014
    Asiula 2.09.2016
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam wiem, że będę mieć gdzie wracać :) Więc naprawdę zero stresu :)

    Jeśli wszystko będzie ok, to na l4 chyba pójdę od kwietnia - czeka mnie w tym czasie przeprowadzka i latanie do pracy, a po pracy pakowanie/rozpakowywanie, sprzątanie i ogarnianie tematu jakoś mnie nie kręci. Ograniczyć stres do minimum i odpoczywać ;) :)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Loonie Przyjaciółka
    Postów: 68 30

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustyśkaG wrote:
    Wszystko zależy od ludzi - wiadomo. Fajnie, że masz taką pracę, moja to była nerwówka przez 8 godz. dziennie 5 dni w tygodniu. A prawda jest taka, że w niedziele już "chorowałam" że idę do roboty.

    Ja w sumie od jakiegoś czasu "choruję" na powrót do pracy po weekendzie, ale to właśnie dlatego, że mi się tam nudzi :P

    uwo9skjoieytvyfx.png

    Z niedoczynnością
  • Ankakalina1987 Przyjaciółka
    Postów: 115 72

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pracę zawsze łatwiej znaleźć niż zajść w ciążę, rodzina jest najważniejsza. Ja dostałam od szefowej od razu zakaz pracy (bo naraża ona zdrowie ciężarnej) i mój szef nie ponosi żadnych kosztów. Koleżanka właśnie wróciła po macierzyńskim na część etatu i zapowiedziała,że będzie chciała drugie dziecko i nikt jej nie zwolnił. Moi szefowie mają 4 dzieci więc wiedzą jak to jest pracować i mieć rodzinę. Najgorsi są bezdzietni.

    magdis, Loonie, patuniek86 lubią tę wiadomość

    z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat

    34bwskjohqgssojf.png
  • Loonie Przyjaciółka
    Postów: 68 30

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ankakalina1987 wrote:
    Pracę zawsze łatwiej znaleźć niż zajść w ciążę, rodzina jest najważniejsza. Ja dostałam od szefowej od razu zakaz pracy (bo naraża ona zdrowie ciężarnej) i mój szef nie ponosi żadnych kosztów. Koleżanka właśnie wróciła po macierzyńskim na część etatu i zapowiedziała,że będzie chciała drugie dziecko i nikt jej nie zwolnił. Moi szefowie mają 4 dzieci więc wiedzą jak to jest pracować i mieć rodzinę. Najgorsi są bezdzietni.


    U mnie całe szefostwo dzieciate, częściowo w miarę na świeżo, także pod tym względem luz:)

    uwo9skjoieytvyfx.png

    Z niedoczynnością
  • magdis Autorytet
    Postów: 676 259

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ankakalina1987 wrote:
    Pracę zawsze łatwiej znaleźć niż zajść w ciążę, rodzina jest najważniejsza. Ja dostałam od szefowej od razu zakaz pracy (bo naraża ona zdrowie ciężarnej) i mój szef nie ponosi żadnych kosztów. Koleżanka właśnie wróciła po macierzyńskim na część etatu i zapowiedziała,że będzie chciała drugie dziecko i nikt jej nie zwolnił. Moi szefowie mają 4 dzieci więc wiedzą jak to jest pracować i mieć rodzinę. Najgorsi są bezdzietni.
    dziewczyny, to przeczytajcie jakiego mi życie zrobiło psikusa: o ciążę zaczęłam się starać półtora roku temu, będąc jeszcze na wychowawczym z córką. Powrót do starej pracy odpadał (w międzyczasie zmieniłam miejsce zamieszkania), a nowej nie szukałam, no bo przecież za chwilę będę w ciąży, więc nie będę się wygłupiać i robić komuś zamęt. I tak mi zeszło 1,5 roku, urlopy się pokończyły, ciąży ciągle nie było i nie było, więc stwierdziłam że trudno, biorę się za szukanie pracy. 12.10. zaczęłam pracę, a 29.10. test ciążowy pozytywny. Z jednej strony cieszę się jak głupia, a z drugiej zachodzę w głowę jak ja to powiem szefowej. Głupia sprawa trochę. Doszłam do wniosku że tak długo nie zachodziłam bo czekałam, rozmyślałam, analizowałam, latałam po lekarzach, badaniach, szukałam różnych wspomagaczy i nic... Zaczęłam pracę, przestałam o tym myśleć i ciąża jest od razu... i dlaczego życie jest takie przewrotne? Mimo wszystko zgadzam się z Tobą Ankakalina że pracę łatwiej znaleźć niż zajść w ciążę. A przynajmniej w moim przypadku ;) Pewnie gdybym nie poszła do pracy to dalej nie byłabym w ciąży :D

    f2w3rjjg9rxvzya9.png
    km5suay3700g32yy.png
  • Ankakalina1987 Przyjaciółka
    Postów: 115 72

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętajcie tylko, że musi minąć 3 miesiąc ciąży w pracy na okresie próbnym ,aby umowa przedłużała się automatycznie:)

    z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat

    34bwskjohqgssojf.png
  • Loonie Przyjaciółka
    Postów: 68 30

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdis wrote:
    dziewczyny, to przeczytajcie jakiego mi życie zrobiło psikusa: o ciążę zaczęłam się starać półtora roku temu, będąc jeszcze na wychowawczym z córką. Powrót do starej pracy odpadał (w międzyczasie zmieniłam miejsce zamieszkania), a nowej nie szukałam, no bo przecież za chwilę będę w ciąży, więc nie będę się wygłupiać i robić komuś zamęt. I tak mi zeszło 1,5 roku, urlopy się pokończyły, ciąży ciągle nie było i nie było, więc stwierdziłam że trudno, biorę się za szukanie pracy. 12.10. zaczęłam pracę, a 29.10. test ciążowy pozytywny. Z jednej strony cieszę się jak głupia, a z drugiej zachodzę w głowę jak ja to powiem szefowej. Głupia sprawa trochę. Doszłam do wniosku że tak długo nie zachodziłam bo czekałam, rozmyślałam, analizowałam, latałam po lekarzach, badaniach, szukałam różnych wspomagaczy i nic... Zaczęłam pracę, przestałam o tym myśleć i ciąża jest od razu... i dlaczego życie jest takie przewrotne? Mimo wszystko zgadzam się z Tobą Ankakalina że pracę łatwiej znaleźć niż zajść w ciążę. A przynajmniej w moim przypadku ;) Pewnie gdybym nie poszła do pracy to dalej nie byłabym w ciąży :D


    Tak to jest :D Ja też w końcu przestałam o tym myśleć, postanowiłam zająć się sobą, no i proszę :P

    uwo9skjoieytvyfx.png

    Z niedoczynnością
  • Sońkaa Autorytet
    Postów: 582 257

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdis wrote:
    nie dziwię Ci się, przedszkola to istne wylęgarnie chorób. Ja boję się teraz moją córkę wysyłać do przedszkola, bo panuje już u nas jelitówka, a tego ustrojstwa boję się najbardziej na świecie. Odkąd mała poszła do przedszkola to regularnie 2 razy do roku (na jesień i na wiosnę) przynosi jelitówkę i choruje po kolei cały dom. U Ciebie w przedszkolu też takie epidemie wybuchają?
    Oj tak, co chwilę coś, zwłaszcza u maluszków. Niestety, trzeba to przeczekać, później będzie już lepiej ;)

    Naprawdę macica jest już wielkości piłki do tenisa?! Toż to już kolos :D Ja się dziś złapałam na oglądaniu brzucha w lustrze hahaha, bo wydaje mi się, że takie jedne, bardzo wąskie spodnie mnie cisną, no ale to chyba jednak przesada ;)

    Ja też zaszłam w ciążę jak już trochę wyluzowalam, organizowałam mężowi urodziny, zajelam się wszystkim sama i proszę ;) Co prawda miałam podany pregnyl, ale wydawało mi się, że się nie wstrzelimy w odpowiedni czas ;)

    10 cs szczęśliwy <3

    ckaiyx8d0qvwe3ub.png
  • anecz_kaa Autorytet
    Postów: 1920 904

    Wysłany: 3 listopada 2017, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam pracę stresującą i na nocki, ale l4 dopiero po nowym roku :( umowa konczy mis ei z koncem roku, a czytałam ze trzeba miec skonczone 12 tyg albo 3 mcei tu sa rozbieznosci, a nie wiem jakie zaswiadczenie mi gin da



  • Ove Autorytet
    Postów: 548 260

    Wysłany: 3 listopada 2017, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie ostatnio koleżanka z pracy zapytała wprost czy planuje w najbliższym czasie dzieciaczka. Powiedziałam ze nie, a tego samego dnia rano robiłam test na którym ujrzałam cień cienia. Pracuje już w tu prawie 3 lata, jedt to średniej wielkości firma, wiec mam nadzieje ze nie będzie problemów. Ale chciałabym popracować gdzieś do lutego - marca.

    w4sqgox1ip3g0r0c.png

    iv09i09ki84d2sju.png
  • kkarolina89 Autorytet
    Postów: 387 240

    Wysłany: 3 listopada 2017, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczyny!
    Z dwa dni mnie tutaj nie bylo, ale od srody spie na siedzaco, wracam z pracy i nie mam sil na nic wiecej. Czuje sie jak przejechana przez walec. A mam prace dosyc wymagajaca skupienia, bo pracuje z pacjentami jako fizjoterapeutka i chyba cala moja dzienna dawka energii konczy sie w pracy. Mdlosci sa, czasem mniejsze, czasem wieksze, najlepiej jest mi je "zajesc" ;)
    Podbrzusze ciągnie i kluje, az gdzies do pachwiny do schodzi, ale z tego akurat sie ciesze, bo pewnie Malenstwo robi sobie miejsce :)

    Co do pracy, to ja chce powiedziec koncem przyszlego tygodnia i u mnie nie ma problemow z powrotem po macierzynskim ;) u nas jest ciagla rotacja :)

    qb3c20mm6mszqqpm.png
  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 3 listopada 2017, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam to samo... Zero energii... Robię to co muszę. Nie wiem czy to ciaza czy pogoda... A może jedno i drugie...

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 3 listopada 2017, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poszłam dzisiaj do kina. Idealne oderwanie się od codzienności: "Złe mamuśki 2" ;-) :-)

    Wracam do domu, wsiadam do autobusu - masakra. Ciasno, duszno - czuję, że zaraz zemdleję. Rozbieram się praktycznie do tuniki z krótkim rękawem - i tak jest mi gorąco i oblewa mnie zimny pot. Zwolniło się miejsce, usiadłam. Zrobiło mi się lepiej i gorzej jednocześnie - bo mnie zemdliło. Ledwo dojechałam, po wyjściu z autobusu ani trochę lepiej. 10 minut drogi do domu i jak mantra powtarzałam sobie "tylko nie na ulicy, tylko nie na ulicy" ;-)
    Weszłam do domu, zdjęłam kurtkę, zdjęłam buty - elegancko - i od razu toaleta i haft. O masakra, aż znowu mi się słabo zrobiło. Jestem już po imbirze i powoli dochodzę do siebie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 21:48

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Glass Autorytet
    Postów: 696 407

    Wysłany: 3 listopada 2017, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaczęłam moją pracę wczoraj i w sumie nie wiem do końca jak to rozwiązać. Starałam się o dziecko 1,5 roku i nie pracowałam, a jak znalazłam pracę to zaszłam w ciążę (po leczeniu, ale bez żadnej nadziei z mojej strony). Mam nadzieję, że jakoś po ludzku mnie potraktują, bo przecież nie robię im tego na złość.

    l22ndf9h9ev1tba6.png
    2nn3vfxmbuq4kvth.png
  • magdis Autorytet
    Postów: 676 259

    Wysłany: 3 listopada 2017, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glass wrote:
    Ja zaczęłam moją pracę wczoraj i w sumie nie wiem do końca jak to rozwiązać. Starałam się o dziecko 1,5 roku i nie pracowałam, a jak znalazłam pracę to zaszłam w ciążę (po leczeniu, ale bez żadnej nadziei z mojej strony). Mam nadzieję, że jakoś po ludzku mnie potraktują, bo przecież nie robię im tego na złość.
    jakbym czytała o sobie ;) damy jakoś radę :) teraz najważniejsze są nasze dzieciaczki

    Glass lubi tę wiadomość

    f2w3rjjg9rxvzya9.png
    km5suay3700g32yy.png
  • JustyśkaG Autorytet
    Postów: 528 413

    Wysłany: 3 listopada 2017, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glass wrote:
    Ja zaczęłam moją pracę wczoraj i w sumie nie wiem do końca jak to rozwiązać. Starałam się o dziecko 1,5 roku i nie pracowałam, a jak znalazłam pracę to zaszłam w ciążę (po leczeniu, ale bez żadnej nadziei z mojej strony). Mam nadzieję, że jakoś po ludzku mnie potraktują, bo przecież nie robię im tego na złość.

    Ja bym sie w ogóle nie przejmowała robotą...ciesz się ze swojego stanu i dbaj o siebie i maleństwo :-)

    7u22gywlaksivpie.png
    Lilunia 23.09.2014
    Asiula 2.09.2016
  • Glass Autorytet
    Postów: 696 407

    Wysłany: 3 listopada 2017, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustyśkaG wrote:
    Ja bym sie w ogóle nie przejmowała robotą...ciesz się ze swojego stanu i dbaj o siebie i maleństwo :-)
    Właśnie boję się o maleństwo trochę, bo praca pielęgniarki trudna i niewdzięczna, ale myślę, że będzie dobrze :). Wszystkie koleżanki na l4 od początku ciąży, dla bezpieczeństwa, ale ja muszę przepracować co najmniej miesiąc. Zapytam się lekarza co o tym myśli.
    A jak dziewczyny z waszymi wizytami u lekarza? Moja będzie 9.11, wyczekuję z niecierpliwością :).

    l22ndf9h9ev1tba6.png
    2nn3vfxmbuq4kvth.png
  • JustyśkaG Autorytet
    Postów: 528 413

    Wysłany: 3 listopada 2017, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uuu no nie doczytałam że jesteś pielegniarką. No to faktycznie, trochę strach o maleństwo. Dobrze że wizytę masz za chwilkę to może lekarz coś doradzi.

    7u22gywlaksivpie.png
    Lilunia 23.09.2014
    Asiula 2.09.2016
‹‹ 19 20 21 22 23 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ