PAŹDZIERNIKOWE TESTOWANIE 2017:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ankakalina1987 wrote:A tak na chwilę zmieniając temat jak to u Was jest. No bo to jeszcze wcześnie ,brzucha nie ma inne objawy owszem są, Ale też dające się znieść. Macie pełną świadomość bycia w ciąży, bo ja tylko w chwili ust myślę sobie "I coś tam jest" a na codzień tak jakoś nawet czasem mi się wydaje, ze tak długo marzyłam o dziecku ,ze te ciążę sobie wymyśliłam. Jak jest u Was?
Od dwóch dni wrócił mi ból piersi, ale niezbyt uciążliwy. Trochę pieką mnie sutki. Do tego czuje, jak spowolnilo mi trawienie, często mam przez to brzuch jak w czwartym miesiącu ciąży... A od dzisiaj dołączyły wypryski Wyglądam i czuję się jak przed małpiszonem.Ankakalina1987 lubi tę wiadomość
10 cs szczęśliwy
-
Ove wrote:mnie teź trochę mdli, ale nie wiem czy to nie po duphastonie .
Ineczka, patrzę na Twój podpis i mam pytanko: czy Ovarin bierzesz też w ciąży? Pytam, bo byłam u dwóch lekarzy i jeden mi powiedział,żeby odstawić Miovarian/ Inofem i brać zwykły kwas foliowy, a drugi powiedział, żeby kontynuować branie.
Posłuchałam się tego drugiego, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
anecz_kaa wrote:Dziewczyny czy wszytskie macie ciąże wiekowo jak z OM?
I Pytanie do tych, które miają 5 t 4 d, kiedy miałyście owu? Mi wychodzi, że ciąża jest młodsza o 4 dni, ale owu miałam 20 października @ 3
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ja wiem kiedy miałam owulację, bo po zastrzyku więc myślę, że z wiekiem ciąży nie powinno być problemów . Myślę, że szybko się złapało, bo 10/11 października miałam owulację, a 17 już miałam pozytywny test o czułości 10 (blady). Już 19.10 miałam rano test zupełnie pozytywny i wieczorem beta 19. W środę mam usg to napewno dam znać czy wszystko z dzidzią w porządku.
-
Glass wrote:Ja wiem kiedy miałam owulację, bo po zastrzyku więc myślę, że z wiekiem ciąży nie powinno być problemów . Myślę, że szybko się złapało, bo 10/11 października miałam owulację, a 17 już miałam pozytywny test o czułości 10 (blady). Już 19.10 miałam rano test zupełnie pozytywny i wieczorem beta 19. W środę mam usg to napewno dam znać czy wszystko z dzidzią w porządku.10 cs szczęśliwy
-
anecz_kaa wrote:czyli owu miałas az tydzien wczesniej niz ja! i to by sie zgadzało10 cs szczęśliwy
-
Ja mam dziś załamanie samopoczucia do kwadratu
Czuje się i wyglądam fatalnie.
Z jednej strony mnie mdli, a z drugiej strony zjadłabym coś.
Znowu pojawiły mi się nowe wypryski i wyglądam tragicznie.
W łóżku przeleżałam do 14-tej, ale cały dzień jestem nie do życia.
Aż mi się płakać chce, że w poniedziałek muszę jechać w delegację na 2 dni -
Ove wrote:Ja mam dziś załamanie samopoczucia do kwadratu
Czuje się i wyglądam fatalnie.
Z jednej strony mnie mdli, a z drugiej strony zjadłabym coś.
Znowu pojawiły mi się nowe wypryski i wyglądam tragicznie.
W łóżku przeleżałam do 14-tej, ale cały dzień jestem nie do życia.
Aż mi się płakać chce, że w poniedziałek muszę jechać w delegację na 2 dni -
Ove wrote:Ja mam dziś załamanie samopoczucia do kwadratu
Czuje się i wyglądam fatalnie.
Z jednej strony mnie mdli, a z drugiej strony zjadłabym coś.
Znowu pojawiły mi się nowe wypryski i wyglądam tragicznie.
W łóżku przeleżałam do 14-tej, ale cały dzień jestem nie do życia.
Aż mi się płakać chce, że w poniedziałek muszę jechać w delegację na 2 dni10 cs szczęśliwy
-
dzisiaj znowu plamilam... zadzownilam do lekarza ( u nas procz 112 jest jeszcze nr 1813 ) gdzie moglam skonsultowac sie z lekarzem i w razie potrzeby rezerwuje mi miejsce w szpitalu i informuje do ktorego mam sie udac... ale po konsultacji powiedzial, ze na razie nie wyglada to groznie, ze gdyby doszedl bol lub nasililo sie krawawienie to mam zadzwonic jeszcze raz to powiadomi oddzial ginekologiczny o moim przyjezdzie... a w miedzy czasie wyslal zalecenia i infomacje o konsultacji to mojego lekarza rodzinnego, z ktorym mam sie skonsultowac w poniedzialek... plamienie znowu ustalo po paru godzinach... bylam przerazona bo wczoraj wieczorem bylam tak wsciekla na mojego M, ze myslalam, ze wyjde z siebie a gdy powiedzial, ze "mam sie zachowywac troche lepiej niz ciezarne zwierze" to wlaczyl mi sie mord tak mnie wsciekl, ze czulam ze cisnienie mi podniosl a rano po pierwszym siusiu gdy zobaczylam plamienie... to znowu myslalam, ze go zamorduje... ogolnie to chec mordowania ludzi towarzyszy mi od kilku dni... mimo wszystko nie odzywamy sie do siebie a teraz on zaszyl sie w swoim studiu, chyba po to zeby nie dzialac mi na nerwy. - musialam sie wygadac:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 18:45
-
kashanti wrote:dzisiaj znowu plamilam... zadzownilam do lekarza ( u nas procz 112 jest jeszcze nr 1813 ) gdzie moglam skonsultowac sie z lekarzem i w razie potrzeby rezerwuje mi miejsce w szpitalu i informuje do ktorego mam sie udac... ale po konsultacji powiedzial, ze na razie nie wyglada to groznie, ze gdyby doszedl bol lub nasililo sie krawawienie to mam zadzwonic jeszcze raz to powiadomi oddzial ginekologiczny o moim przyjezdzie... a w miedzy czasie wyslal zalecenia i infomacje o konsultacji to mojego lekarza rodzinnego, z ktorym mam sie skonsultowac w poniedzialek... plamienie znowu ustalo po paru godzinach... bylam przerazona bo wczoraj wieczorem bylam tak wsciekla na mojego M, ze myslalam, ze wyjde z siebie a gdy powiedzial, ze "mam sie zachowywac troche lepiej niz ciezarne zwierze" to wlaczyl mi sie mord tak mnie wsciekl, ze czulam ze cisnienie mi podniosl a rano po pierwszym siusiu gdy zobaczylam plamienie... to znowu myslalam, ze go zamorduje... ogolnie to chec mordowania ludzi towarzyszy mi od kilku dni... mimo wszystko nie odzywamy sie do siebie a teraz on zaszyl sie w swoim studiu, chyba po to zeby nie dzialac mi na nerwy. - musialam sie wygadac:(
Mi też dziś przykro, bo siedzę cały dzień sama, więc piątka..10 cs szczęśliwy
-
Kashanti ja mam lekkie plamienie typu kawy z mlekiem ,jak się przeciążę (dużo chodzę?lub się zdenerwuje,lub jak wezmę ciepła kąpiel) jest ono bardzo słabe ale jest. Dwa razy byłam u lekarza i z kropkiem wszystko dobrze, ja myślę że to śluzówka tak teraz wrażliwa nie wytrzymuje wzrostu ciśnienia krwi.z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Ankakalina1987 wrote:A tak na chwilę zmieniając temat jak to u Was jest. No bo to jeszcze wcześnie ,brzucha nie ma inne objawy owszem są, Ale też dające się znieść. Macie pełną świadomość bycia w ciąży, bo ja tylko w chwili ust myślę sobie "I coś tam jest" a na codzień tak jakoś nawet czasem mi się wydaje, ze tak długo marzyłam o dziecku ,ze te ciążę sobie wymyśliłam. Jak jest u Was?
-
Paulina.G wrote:Też tak mam czasami... ze nie dowierzam, że jestem w ciazy... czasem mnie podbrzusze poboli i pokluje i senna jestem cały czas, pozatym nic
Mi mdlosci, sennosc i zmeczenie nie pozwalaja zapomniec o ciazy
Ale juz od wczoraj jestem chwilowo na L4 i nie czulam wczoraj podbrzusza, jak wtedy kiedy pracowalam wiec utwoerdza mnie to w tym, ze zwolnienie na teraz bylo potrzebne