PAŹDZIERNIKOWE TESTOWANIE 2017:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Z tego co polecal mi moj szpital w Kopenhadze ( jesli mowimy o PAPPA+USG) to test krwi najlepiej zrobic w tygodniu 10+0 a USG 12+0 - 13+0 ... ponoc warunki sa wtedy optymalne...Paulina.G wrote:Mi moze jeszcze zdanie się zmieni... mam czas do 7.12 by to przemyslec...
-
7 grudnia mam nastepna wizyte u ginekologa... bedzie to akurat 10 tydzien, wiec do tego czasu musze się zdecydowackashanti wrote:Z tego co polecal mi moj szpital w Kopenhadze ( jesli mowimy o PAPPA+USG) to test krwi najlepiej zrobic w tygodniu 10+0 a USG 12+0 - 13+0 ... ponoc warunki sa wtedy optymalne...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 20:47
-
z tego co widze to w warszawie:po_prostu_ja wrote:Orientuje się któraś z Was jakie mogą być ceny testu PAPPA?
Test podwójny PAPP-A z kosztem USG "genetycznego" z kalkulacją ryzyka wystąpienia wad genetycznych - 550 zł
( https://www.boramed.pl/7_cennik_uslug/67_ginekologia ) -
Paulina.G wrote:7 grudnia mam nastepna wizyte u ginekologa... bedzie to akurat 10 tydzien, wiec do tego czasu musze się zdecydowac
nasze mamy testów nie robiły i jakoś tragedii nie było wiec to nic obowiązkowego... ja jednak mam mega stracha i przepraszam jesli jestem natarczywa z tymi testami!
-
Nie do końca się zgodzę z tym. Zawodowo jestem związana z medycyną i denerwuje mnie jak wiele osób (nie mówię tego do Ciebie Kashantikashanti wrote: nasze mamy testów nie robiły i jakoś tragedii nie było wiec to nic obowiązkowego... ja jednak mam mega stracha i przepraszam jesli jestem natarczywa z tymi testami!
) nagle narzeka jak to teraz dużo np nowotworów jest, chorych dzieci, autyzmu itp a kiedyś to takich rzeczy nie było. Otóż wszystko to było, tylko np:
- nowotwory albo nie zdążyły się rozwinąć bo ktoś umarł wcześniej na choroby zakaźne czy niewydolność serca z którą teraz można żyć długie lata, albo po prostu nie były zdiagnozowane (nie każdy to duży wyczuwalny guz)
- dzieci rodziły się chore i najczęściej umierały w dzieciństwie, albo były na tyle słabe że same później nie mogły mieć dzieci, wiele ciąż kończyło się poronieniem
- autyzm był zawsze tylko nie był nazwany, nie był określony. Osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu były zawsze, były "dziwne", izolowały się itp
To nie jest tak że te wszystkie choroby to jakaś plaga naszych czasów
magdis, kashanti lubią tę wiadomość
7cs - szczęśliwy! 14dpo-202,3 16dpo-607,4
25.11.2017 - 6tc [*]
Córeczka - 08.2016 -
Dzieci z zespołem downa rodzi się najczęściej po 35 roku życia.Oczywiście, że się zdarza i wcześniej, ale ryzyko to 1:2000, a poza tym i tak nie zabiłabym tego dziecka. Myślę, że usg w zupełności wystarczy jeśli nie było poronień i wad geneycznych w rodzinie. Wolę się nie stresować czekaniem na wynikikashanti wrote:Badania prenatalne daja ci mozliwosc dowiedzenia sie, czy dziecko nie bedzie mialo powazniejszych wad a z ta wiedza mozna juz zrobic bardzo wiele. Nie mowie juz o samym usunieciu ciazy ( przy niektorych wadach dziecko albo umrze przed porodem albo zaraz po) ale daje ci mozliwosc podjecia leczenie jeszcze w twoim brzuszku... do tego badanie genetyczne pozwala przygotowac sie tobie na odpowiednie przyjecie dziecka. Jesli mialoby byc cos nie tak to lekarze sa w stanie przeprowadzic operacje zaraz po narodzinach a w innych przypadkach mozesz wybrac placowke, w ktorej dostaniesz najlepsza opieke nad toba i dzieckiem... to ze jestescie mlode to zaden argument... ~75% dzieci z zespolem downa rodza kobiety mlode... do tego dochadza wady, ktore nie sa zupelnie zalezne od wieku matki a od jej stylu zycia, przebyte choroby itp. lub po prostu blad w dna dziecka. Wydaje mi sie, ze mimo wszystko lepiej wiedziec i sie przygotowac niz dostac przykra niespodzianke.. Te badania mało ko robi.
-
W Niemczech za badanie przeziernosci trzeba zaplacic od 100 do 250€...Troszke duzo...
Na drugim USG jest to okolo 19 tyg, można sobie wybrać czy chce się normalne USG czy bardziej szczegółowe (i myślę że to jest prenatalne)...
Pisze to co wyczytałam z ulotki od ginekologWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 23:07
-
A tak na chwilę zmieniając temat jak to u Was jest. No bo to jeszcze wcześnie ,brzucha nie ma inne objawy owszem są, Ale też dające się znieść. Macie pełną świadomość bycia w ciąży, bo ja tylko w chwili ust myślę sobie "I coś tam jest" a na codzień tak jakoś nawet czasem mi się wydaje, ze tak długo marzyłam o dziecku ,ze te ciążę sobie wymyśliłam. Jak jest u Was?z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Ja w pełni czuję, jak zmienia się moje ciało
Persi są pełne, sutki zaczynają ciemnieć, nie są już różowe, tylko jasnobrązowe.
Brzuch już nie boli, ale czasem coś mnie tam "pociągnie".
Odrzuca mnie od mięsa, jeśli czuje jego wyraźny smak. Jeśli jest to, np. indyk, to jest ok. Ale jadłam wczoraj pierogi z mięsem. Po pierwszym kęsie nie dałam rady jeść ich dalej. Za to kiszonki - mniam
Śpię dużo i często - więcej i częściej, niż przed ciążą
Tętno mi wzrosło - czuję to, zwłaszcza wieczorem, kiedy leżę w łóżku - serce mi wali dosyć szybko Lekarz pewnie będzie mi kazać mierzyć ciśnienie i tętno w domu.
I się troszkę wyciszyłam. Jestem spokojniejsza, na co zwracają już uwagę ludzie, którzy mnie znają
A nie wiedzą, że jestem w ciąży
No i zbrzydłam Sypią mi się krosty na twarzy i jestem nieco bardziej opuchnięta
Już się nie mogę doczekać kolejnych objawów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 07:03
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Co do badań to ja jeszcze nie zdecydowałam, jakie zrobię. Kiedyś myślałam, że będę chciała mieć pewność że dziecinka jest zdrowa, ale jak już jestem w ciąży to troche mi się zmienia punkt widzenia.
Pochwałę się, że wczoraj wymigalam się z podróży służbowej - nie będe lecieć samolotem i nie powiedziałam pracodawcy o ciąży
Mój mąż ma ze mną ciężkie życie. Wlasnie mu się oberwalo ze przeszkadza mi do Was pisać. Ta ciaza sprawiła ze stałam się mega zołza. Chyba czas jakoś uspokoić hormony
-
Ja się nie czuję. Czasami trochę podbrzusze da o sobie znać a tak muszę sobie przypominać że jestem w ciąży i nie powinnam dźwigać za dużo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 09:35
aniołek w niebie Mikołaj 12.2013
Córka Aurelka 09.2015
-
Ja nic nie czuje... Z początku chociaż piersi bolały i piekły teraz nic. Maz twierdzi ze sa większe ale ja tego nie widzę czasami robię sobie drzemkę ok południa ale tez nie zawsze czasem wręcz mnie energia roznosi pomyśleć ze w środku tyle sie dzieje a my czasem nic nie czujemy
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Ja dalej się mecze z bólami brzucha dzisiaj co dwie godziny jak w zegarku wiec noc nieprzespana w w dzień jakos ciężko mi spac mimo, ze jestem zmęczona.Piersi bolą i ściska mi żołądek nie wymiotujel, ale mdli.No nic trzeba przeczekać
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
mnie teź trochę mdli, ale nie wiem czy to nie po duphastonie
.
Ineczka, patrzę na Twój podpis i mam pytanko: czy Ovarin bierzesz też w ciąży? Pytam, bo byłam u dwóch lekarzy i jeden mi powiedział,żeby odstawić Miovarian/ Inofem i brać zwykły kwas foliowy, a drugi powiedział, żeby kontynuować branie.
Posłuchałam się tego drugiego, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.
-
Też miałam dylemat z tym Ovarinem! Jak tylko zrobiłam test, zadzwoniłam do gina to się chwilę zastanowił i powiedział, że mogę brać. Na wizycie znów go o to zapytałam to powiedział, żeby brać do 10tc. Skład ma zdaje się bezpieczny, jest kwas foliowy, który teraz jest kluczowy, więc ja biorę, chociaż też się czasem nad nim zastanawiam.Ove wrote:mnie teź trochę mdli, ale nie wiem czy to nie po duphastonie.
Ineczka, patrzę na Twój podpis i mam pytanko: czy Ovarin bierzesz też w ciąży? Pytam, bo byłam u dwóch lekarzy i jeden mi powiedział,żeby odstawić Miovarian/ Inofem i brać zwykły kwas foliowy, a drugi powiedział, żeby kontynuować branie.
Posłuchałam się tego drugiego, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.10 cs szczęśliwy
