Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
adrenalina wrote:Hej. Spotkało mnie dzis cos dziwnego.
Poszłam zrobic badania na NFZ (przynajmniej lekarz przyjął mnie na NFZ i zlecił te badania )
A babka ktora pobierała ni krew wzięła ode mnie 20 zł za badania
Przeciez powinny byc darmowe. Nir kłóciłam sie z nimi o 20 zł ale chyba muszę szukać sobie znow lekarza.
Co z tego ze mam wizyty za darmo jak muszę za wyniki płacić. -
Hej dziewczyny!
Ale mamy mikser pogodowy! Ja dalej w łóżku, od kaszlu mam jakieś bóle w plecach, chyba rwa. Do Świąt raczej nie wracam do pracy. Nie wiem dlaczego ale myślałam, że zwolnienie ciążowe 100procent daje tylko ginekolog, okazuje się, że internista na zwolnieniu też wpisuje kod ciążowy,tylko trzeba tego pilnować.Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
urocza wrote:Hej dziewczyny!
Ale mamy mikser pogodowy! Ja dalej w łóżku, od kaszlu mam jakieś bóle w plecach, chyba rwa. Do Świąt raczej nie wracam do pracy. Nie wiem dlaczego ale myślałam, że zwolnienie ciążowe 100procent daje tylko ginekolog, okazuje się, że internista na zwolnieniu też wpisuje kod ciążowy,tylko trzeba tego pilnować. -
Hej!
Czytam Wasze wpisy i oczom nie wierzę Tyle zachcianek, zaparć i mdłości? Pozazdrościć
Jestem w 7 tygodniu i prócz bety, testu i bolących piersi nie wiedziała bym o ciąży.
Apetyt bez zmian, pierwszy posiłek jak zwykle jem ok 10 rano czyli 4 godziny po obudzeniu. Nie mam zachcianek. Nie wiem co to mdłości. Nie jestem w wc częściej niż zwykle. W drzemki nie zapadam może dlatego ze pracuję i nie myślę o takich rzeczach. Może jak bym miała czas to i ubzdurały by mi się zachcianki
Szczerze mówiąc boje sie jak cholera, staraliśmy się o dziecko 9 miesięcy. U męża zdiagnozowano żylaki przywróżka nasiennego wiec czeka go zabieg usunięcia i w ferworze przygotowań zaszłam w ciąże.
O ciąży wiem od tygodnia nie zdążyłam się jeszcze ani razu uśmiechnąć z tego powodu nie ciesze się bo boje sie czy wszystko jest w porządku. O ciażyu wie tylko mąż i przyjaciółka. Ciężko jest taka nowinę utrzymać w tajemnicy ale nie wiem jak potem zniosła bym sytuację jak by coś poszło nie tak zapytacie skąd te czarne myśli ? wszystkie mamy 50/50 szans ze wszystko będzie dobrze ...
Zawsze myślałam ze jak zajdę w ciąże wykrzyczę to całej Warszawie a teraz jestem w próżni czekam do 22 MARCA na pierwsze usg.
-
Posti77 wrote:Hej!
Czytam Wasze wpisy i oczom nie wierzę Tyle zachcianek, zaparć i mdłości? Pozazdrościć
Jestem w 7 tygodniu i prócz bety, testu i bolących piersi nie wiedziała bym o ciąży.
Apetyt bez zmian, pierwszy posiłek jak zwykle jem ok 10 rano czyli 4 godziny po obudzeniu. Nie mam zachcianek. Nie wiem co to mdłości. Nie jestem w wc częściej niż zwykle. W drzemki nie zapadam może dlatego ze pracuję i nie myślę o takich rzeczach. Może jak bym miała czas to i ubzdurały by mi się zachcianki
Szczerze mówiąc boje sie jak cholera, staraliśmy się o dziecko 9 miesięcy. U męża zdiagnozowano żylaki przywróżka nasiennego wiec czeka go zabieg usunięcia i w ferworze przygotowań zaszłam w ciąże.
O ciąży wiem od tygodnia nie zdążyłam się jeszcze ani razu uśmiechnąć z tego powodu nie ciesze się bo boje sie czy wszystko jest w porządku. O ciażyu wie tylko mąż i przyjaciółka. Ciężko jest taka nowinę utrzymać w tajemnicy ale nie wiem jak potem zniosła bym sytuację jak by coś poszło nie tak zapytacie skąd te czarne myśli ? wszystkie mamy 50/50 szans ze wszystko będzie dobrze ...
Zawsze myślałam ze jak zajdę w ciąże wykrzyczę to całej Warszawie a teraz jestem w próżni czekam do 22 MARCA na pierwsze usg.Posti77 lubi tę wiadomość
-
Hej Posti tylko pogratulować braku objawów. Uwierz drzemki i zachcianki nie wynikają z nadmiaru czasu, tylko z hormonów. Ja od 3 dni leżę w łóżku z powodu przeziębienia, śpię tylko w nocy.
Gratuluję, nie napędzaj się czarnymi myślami, grunt to pozytywne nastawienie,najważniejsze już za Tobą - udało Ci się zajść w ciąże! Trzymam kciuki!Posti77 lubi tę wiadomość
-
Sylwia nie jesteś sama, poleżę z Tobą do Świąt. W tym tyg idę do ginekologa, mam nadzieję, że wszystko ok z maluchem mimo choróbska.
O pilnowaniu kodu na zwolnieniu właśnie się sama przekonałam, jak musiałam na drugi dzień lecieć do przychodni żeby naprawić błąd lekarki.Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Nie miałam nic złego na myśli , nie sugeruje że sobie wymyślacie po prostu znając mnie sama bym sobie wmawiała , tak jak pierwsze objawy ciąży poprzednich cyklach
Sylwia91 - to już tylko kilka chwil będziesz umierać, ja jeszcze cały tydzień
Trzymam kciuki! na pewno usłyszysz serduszkoSylwia91, urocza lubią tę wiadomość
-
Sylwia91 wrote:
Posti-pozytywnie to zabrzmiało że będę krótko umierać hehe
Ej, to było tylko zapożyczenie "Ja mam w czwartek pierwsze usg i umieram ze strachu" chciałam podkreślić ze Twoje męczarnie będą trwały krócej. Już w czwartek dowiesz się ze wszystko w porządku.Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Adrenalina gdzieś czytałam, że leukocyty u ciężarnych mogą być podwyższone.
Co do moczu upewnij się, że dobrze pobrałaś mocz, ja kiedyś miałam złe wyniki, na drugi dzień powtórzyłam badanie starannie stosując się do wytycznych i wyszło ok.
Z toxo rzeczywiście uważaj, myj wszystkie owoce, warzywa, jajka, ręce i co jakiś czas powtórz badania, w razie czego można toxo leczyć, czego Ci absolutnie nie życzę.adrenalina lubi tę wiadomość
-
Posti77 wrote:Nie miałam nic złego na myśli , nie sugeruje że sobie wymyślacie po prostu znając mnie sama bym sobie wmawiała , tak jak pierwsze objawy ciąży poprzednich cyklach
Sylwia91 - to już tylko kilka chwil będziesz umierać, ja jeszcze cały tydzień
Trzymam kciuki! na pewno usłyszysz serduszko
Ja też więcej objawów miałam w cyklach nieudanych