Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania, a jak sie Mąż czuje? Lepiej już?
Sylwia, właśnie dzisiaj mówiłam Mężowi, że po połówkowym to ostro się bierzemy za wyprawkę, bo nigdy nic nie wiadomo, jak to będzie z moim samopoczuciem - początek ciąży za rewelacyjny nie był. Zresztą na ostatniej wizycie w szpitalu lekarz doprowadził mnie do płaczu i idziemy do dyrektora ds. lecznictwa, bo tak nie może być, żeby lekarz nazywał mnie tłustą świnią, której się uroiło, że czuje ruchy dziecka, bo na to za wcześnie.
Urocza, to przyznam, że mi zasiałaś niepokój az sie wezme za liczenie osob w firmie, bo nie wiem czy jest 20. Szef zatrudnia w 2 firmach, wiec czesc ma umowy na 1, czesc na druga... a ze siedzimy i pracujemy wszyscy razem, to inna sprawa. No nic, niedługo sie okaże czy nie zostanę na lodzie z kasą.
Jak znosicie upały ? -
Aguś, Ty to masz chyba jakiegoś strasznego pecha, bo ciągle piszesz, że ktoś Cię źle potraktował w szpitalu/przychodni.
Z wyprawki brakuje mi pojedynczych rzeczy, w sumie to takich, bez których możnaby się obejść, więc nie jest źle. Planuję dokupić je w najbliższym tygodniu.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
ja wyprasowalam tylko koszule dla meza dzis i dwa pajace (ostatnie) i brzuch znow boli, nie mogę stać na nogach chyba dluzej niz 10minut leżę dzis cały dzień i sie nie ruszam.
Wczoraj sie przeszłam po sklepach to wieczorem bolał troche a dzis dołożyłam do pieca.
Muszę sie ogarnąć z tym leżeniem.
Agus dziewczyny maja racje lepiej wziąć sie za zakupy jak jest jeszcze siła. Przez internet to nie to samo co obejrzeć na "żywo"
Ja na początku pojedyncze rzeczy kupowałam a po połówkowych to juz zaczęłam wszystko.
A wczoraj pisałam co mi brakuje i napisałam ze matę edukacyjna i karuzelkę nad łóżeczko. Ale cały czas zapominam ze nie mam wanienki jeszcze
Czekam na 13.09 aż pojadę do tej kliniki i dadzą mu listę co mam wziąć ze sobą a co mi przysługuje. W necie pisza ze w wyprawce dla dziecka daja wanienkę (dlatego jej jeszcze nie kupiłam ). -
Adrenalina, nie igraj z losem. Łożysko przodujace to nie przelewki, więc proszę grzecznie odpoczywać
Spoko macie klinikę, że wanienki rozdają. Co jeszcze fajnego od nich dostaniecie?
Ja mam karuzele, ale póki co nie wieszam. I tak na razie mały będzie spał głównie w koszu Mojżesza, więc tylko zbierałaby kurz (jest z materiału). Mate też planuję zakupić, ale to już po porodzie. Póki co mam kilka typów na oku. Na później zostawiam też kupno leżaczka. Chciałabym taki, który potem przekształca się w krzesełko do karmienia, żeby nie mnożyć gratow. Lubię takie sprytne rozwiązania
Osobiście lubię zakupy przez internet. Większość wyprawki tak skompletowalam i jestem zadowolona. W moim mieście asortyment w sklepach dziecięcych ogranicza się do tego z dolnej i średniej półki, a jeśli chce się kupić coś lepszego, to niestety zostaje tylko internet. Poza tym nie wyobrażam sobie tego chodzenia po sklepach, bo obecnie po dojechaniu do galerii jestem już zmęczona
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Oprócz wanienki daja podobno ubrania na wyjście ale resztę dowiem sie jak juz bede miała zaplanowane CC i listę rzeczy potrzebnych i niepotrzebnych
Chciałabym tak bardzo wytrwać do października, codziennie boje sie coraz bardziej, co sie stanie jak zacznie sie w domu. -
Niby musi byc dobrze. Cieszę sie ze wytrwałam do 34 tc bo niektórzy maja gorzej. Ale mam duzo czadu i duzo czytam w necie moze głupot moze nie ale jednak dołują. Chodzi o łożysko, ze mozna sie wykrwawić, ze ciężka cesarka itd ja chce juz wizytę w klinice.
-
Ojej... Nie czytaj już i też nie wierz we wszystko co piszą w internecie :* zaufaj swojemu lekarzowi on na pewno wie co robi. Mam nadzieję że Cię uspokoi na tej wizycie bo stres na pewno nie służy ani Tobie ani dzidziusiowi
adrenalina lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Piszę do Was bo się martwię. Jak zakładam Luteinę to próbuje wyczuć pessar i trochę ciężko mi go dosięgnąć, a jak mi się w końcu udało to mam wrażenie że trzyma się na włosku. Jakby szyjki było tyle co grubość pessara i nie wystaje poza krążek... Powód do zmartwień na JUZ czy do wizyty 8ego wytrzyma?
-
Sylwia ja sie zupełnie nie znam wiec nie pomogę. Ja nawet nie wiem gdzie mam szyjkę i nawet tam nie próbuje sie dostać.
Ja na Teoim miejscu włożyłabym tylko luteinę i nie gmerała tam.a jak mocno sie martwisz to sprawdź u jakiegos lekarza prywatnie choćby dzisiaj. Przynajmniej zobaczysz co inny lekarz powie ci o szyjce. Ale sama nie macają tam i noe zamartwiaj. Ja bym poszła prywatnie dzisiaj. Jsk masz taka możliwość. -
No właśnie nie mam.. U innego lekarza dopiero byłam, moja mnie jeszcze po przyjęciu na oddzial nie widziała bo poszła na urlop... Chciałabym żeby ona mnie zbadala bo ma porównanie i będzie wiedziała czy jest gorzej czy nie i o ile gorzej. Spróbuję jutro do niej zadzwonić. Może już wróciła...
adrenalina lubi tę wiadomość