przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Hmm.... Kukam czasem na temat staraczek i po dzisiejszym wpisie dziewczyny ktora krwawi - poczatek ciazy- poradzilam jej zeby poszla szybko do lekarza ( bo to nie normalne ze sie krwawi- przynajmiej moj lekarz tak mowi) i zeby zrobila bete ...tez po 48 godz, zeby zobaczyc czy ladnie rosnie, wyklucza sie wtedy pozamaciczna- bo krwawienie na to moze wskazywac, inna kobietka mnie zjechala ze tamta strasze, ze krwawienie w poczatku ciazy jest normalne i ze tamta powinna sie ciaza cieszyc a nie martwic przez to co jej wypisuje.
Ja przez to przechodzilam i w tamtym okresie bylabym wdzieczna zeby mi ktos podpowiedzial co robic...
Nie rozumie dlaczego niektorzy ludzie nie widza ze ktos chce im pomoc. To mi daje nauczke zeby za bardzo " na sile" nie pomagac. I siedziec z tylkiem na swoim forum i trzymac sie swoich tematowyoku, m_f, she lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
KANCIALUPKA wrote:Hej ciężaróweczki. My już po wizycie. Dzidziuś ślicznie się rozwija już jest taki duży. Z nóżkami lekarz mówił, że ma ok 22 cm i waży tyle co kostka masła. Niestety szyjka zaczęła się skracać toteż gin kazał odpoczywać i przepisał dodatkowo luteinę dopochwowo dwa razy dziennie.
I cóż dzidzia nam się przedstawiła i to jaaaaak. Będzie synek na 100%. Lekarz widząc moją minę powiedział, czy to się pani podoba czy nie chłopak będzie a dla udowodnienia wydrukował kilka zdjęć siusiaczka z jajeczkami. Ja oczywiście głupia baba nastawiłam się na dziewuszkę bo takie było podejrzenie na przezierności karkowej i jaki bym kalkulator płci nie sprawdziła wychodziła córeczka. Nie jestem rozczarowana tylko zaskoczona, podobnie jak Agnieszka, ona z pewnością wie jakie to śmieszne uczucie. Już miałam wizje koronek, falbanek, sukienek, małych lakierek a tu się muszę przestawić na autka i dinozaury. Za to mój m przeszczęśliwy, dumny jak paw chodzi. Pewnie kilka dni minie zanim oswoję się z myślą, że będę mamą synka;) Ale najważniejsze, że dzidziuś zdrowy jest i z tego bardzo się cieszę.
Gratuluje -
Anette wrote:Hmm.... Kukam czasem na temat staraczek i po dzisiejszym wpisie dziewczyny ktora krwawi - poczatek ciazy- poradzilam jej zeby poszla szybko do lekarza ( bo to nie normalne ze sie krwawi- przynajmiej moj lekarz tak mowi) i zeby zrobila bete ...tez po 48 godz, zeby zobaczyc czy ladnie rosnie, wyklucza sie wtedy pozamaciczna- bo krwawienie na to moze wskazywac, inna kobietka mnie zjechala ze tamta strasze, ze krwawienie w poczatku ciazy jest normalne i ze tamta powinna sie ciaza cieszyc a nie martwic przez to co jej wypisuje.
Ja przez to przechodzilam i w tamtym okresie bylabym wdzieczna zeby mi ktos podpowiedzial co robic...
Nie rozumie dlaczego niektorzy ludzie nie widza ze ktos chce im pomoc. To mi daje nauczke zeby za bardzo " na sile" nie pomagac. I siedziec z tylkiem na swoim forum i trzymac sie swoich tematow
Anettko źle to zrozumiałaś dziewczyny nie chciały pewnie się obrazić. Tylko wiesz ona dopiero zobaczyła 2 kreseczki na teście więc niech dzisiaj się cieszy tymi kreseczka boimy się że aż tak mocno się przejmie tym i wtedy będzie na prawdę źle. Dajmy się nacieszyć jej ta chwila. Plemniczka na pewno jest wdzięczna za dobre rady. Mam nadzieję że jeszcze nas odwiedzisz na forum.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2012, 12:31
klamka lubi tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualnyAnette, tak jak i tam pisalam, twoje rady sa bardzo cenne. I nie znikaj. Dlatego, ze wiele z nas by sie cieszylo, gdyby takie rady otrzymalo w przypadku plamien. Akurat w przypadku plemniczki ja bym pewnie poszla do lekarza, zrobila bete, zeby byc pewna, ze dopiero co uzyskanych dwoch kreseczek nie stracic. Mam nadzieje, ze bedziesz wpadala do nas. Dziewczyny napewno nie chcialy cie obrazic.
-
nick nieaktualnyJa miałam identyczną sytuację w pierwszych dniach po "dwóch kreskach" ale koleżanki po poronieniach poradziły mi jechać z tym do szpitala. Dostałam progesteron i może właśnie dzięki temu jestem teraz już prawie w połowie ciąży... Cieszyć się dwiema kreskami można jak się nie ma niepokojących objawów a na początku trzeba działać. Takie jest moje zdanie.
Rozumiem Annette, niedawno, na innym forum dziewczynie, która wymiotuje z nerwów na myśl o porodzie i płakała 2 tygodnie jak się okazało, że jej potencjalna córka jest jednak chłopcem poradziłam, żeby spotkała się ze specjalistą bo forum jej nie pomoże w takich lękach i problemach z akceptacją ciąży i też zostałam zjechana, że to NORMALNE i żaden psycholog nie jest potrzebny... Nie dogodzisz, jakkolwiek mocno byś się nie starała pomóc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2012, 15:28
Anette, monia lubią tę wiadomość
-
czesc:). To ja jestem tą dziewczyną od plamien na początku ciązy... Bylam wczoraj na becie i od wczoraj wiem ze jestem w ciązy.. to same początki. Wczoraj mialam termin @... ale tylko plamilam, dzisiaj nadal plamie i jeszcze dzien przed terminem @ juz plamilam.... wiec 3 dni... Bardzo sie boje i martwie. Jutro robie ponownie bete. Mam nadzieje ze urośnie... Pozatym dzisiaj zmierzylam rano temperature i spadla dośc mocno... az na kreske... tym bardziej sie wystraszylam...
Anette dziekuje Ci za rady, jak dla mnie cenne. Zadzwonilam do ginekologa i powiedzial abym nie mierzyla juz temperatury, bo to juz niepotrzebne, a tylko stresuje. I ze taki jeden spadek nic nie znaczy. Ale na te plamienia powiedzial abym poszla do apteki zaprzyjaznionej po duphaston. On mi recepte wypisze i ja ją doniose do apteki. Mam go brac 2x1... ze to na podtrzymanie ciazy, bym przestala plamić. Troszke sie uspokoiłam, chociaz i tak sie martwie. W kazdym badz razie mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam was wszystkie:)klamka lubi tę wiadomość
-
yoku wrote:Ja miałam identyczną sytuację w pierwszych dniach po "dwóch kreskach" ale koleżanki po poronieniach poradziły mi jechać z tym do szpitala. Dostałam progesteron i może właśnie dzięki temu jestem teraz już prawie w połowie ciąży... Cieszyć się dwiema kreskami można jak się nie ma niepokojących objawów a na początku trzeba działać. Takie jest moje zdanie.
Rozumiem Annette, niedawno, na innym forum dziewczynie, która wymiotuje z nerwów na myśl o porodzie i płakała 2 tygodnie jak się okazało, że jej potencjalna córka jest jednak chłopcem poradziłam, żeby spotkała się ze specjalistą bo forum jej nie pomoże w takich lękach i problemach z akceptacją ciąży i też zostałam zjechana, że to NORMALNE i żaden psycholog nie jest potrzebny... Nie dogodzisz, jakkolwiek mocno byś się nie starała pomóc.
Wlasnie Yoku.... Zgadzam sie z Twoim ostatnim zdaniem w 100 %
Mi jeden konowal na poczatku ciazy powiedzial ze jak bede mocniej krwawic to widocznie ta ciazy jest do poronienia, inny ze zarodek jest w roku macicy wiec albo mi macice rozerwie albo ciaza do usuniecia.... Za rada dziewczyn z forum poszukalam innego lekarza, dostalam progesteron i co....i dzidzia sie pieknie rozwija.
Po to takie fora sa, a nie po to zeby komus "zle" doradzac.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
plemniczka wrote:czesc:). To ja jestem tą dziewczyną od plamien na początku ciązy... Bylam wczoraj na becie i od wczoraj wiem ze jestem w ciązy.. to same początki. Wczoraj mialam termin @... ale tylko plamilam, dzisiaj nadal plamie i jeszcze dzien przed terminem @ juz plamilam.... wiec 3 dni... Bardzo sie boje i martwie. Jutro robie ponownie bete. Mam nadzieje ze urośnie... Pozatym dzisiaj zmierzylam rano temperature i spadla dośc mocno... az na kreske... tym bardziej sie wystraszylam...
Anette dziekuje Ci za rady, jak dla mnie cenne. Zadzwonilam do ginekologa i powiedzial abym nie mierzyla juz temperatury, bo to juz niepotrzebne, a tylko stresuje. I ze taki jeden spadek nic nie znaczy. Ale na te plamienia powiedzial abym poszla do apteki zaprzyjaznionej po duphaston. On mi recepte wypisze i ja ją doniose do apteki. Mam go brac 2x1... ze to na podtrzymanie ciazy, bym przestala plamić. Troszke sie uspokoiłam, chociaz i tak sie martwie. W kazdym badz razie mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam was wszystkie:)
Ciesze sie ze moglam Ci choc troche pomoc.
Ja na poczatku bralam dopochwowo, podobno szybciej dziala i wiecej wchodzi dawki w organizm, a pozniej jz normalnie polykalam, nawet mialam czas ze bralam 3x1, skonczylam dopiero w 14 tc- balam sie odstawic, choc lekarka mowila ze wyniki sa ok.
Oszczedzaj sie teraz, staraj nie stresowac i duzo odpoczywaj....no i mysl pozytywnie
Trzymam kciuki za dzieciatko !!!klamka lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
plemniczka gratulacje teraz mocno trzymam kciuki aby fasolka została z Tobą przez 9 miesięcy i było wszystko ok
mała29 niech się dzisiaj cieszy kreseczkami i nic nie robi z tym, że krwawi??? według mnie jest to zupełnie nieodpowiedzialne podejście, im wcześniej zareaguje się na wszelkiego rodzaju objawy, które nie powinny nastąpić tym lepiej dlatego popieram stanowisko Anette, która dobrze radziła tej dziewczynie
yoku ja przeryczałam pół popołudnia jak się dowiedziałam, że zamiast chłopca będzie dziewczynka, bo byłam pewna że będzie chłopak, ale potem mi przeszło i teraz bardzo się cieszę nie tyle z płci, ile że dziecko jest zdrowe i dobrze się rozwija i również zgadzam się z Tobą, że zachowanie tej dziewczyny, które opisałaś kwalifikuje się do odwiedzenia psychologa, bo potem może być coraz gorzej...
chyba każda z nas doświadczyła niemiłego potraktowania na forum dla staraczek i cięzarnych, ja sama opuściłam jedno forum, kiedy na każde moje pytanie odnośnie ciąży etc. (wiadomo pierwsza ciąża, człowiek zielony chciałby wszystko robić tak jak trzeba) byłam "rugana" wiec uważam, że zamiast radzić się na forum lepiej pójść do lekarza, bo niektórym obecnym i przyszłym mamom hormony odbierają logiczne myślenieFlava, Anette, monia, she lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnette, pamiętam Twoją historię bardzo dobrze, bo byłam jedną z "radzących" i wszystko fajnie, dwie kreski są ale jak się od razu zaczynasz tym cieszyć, wybierać wózki i łóżeczka etc. i coś nie pójdzie zgodnie z planem, to powrót na ziemię może być bardzo bolesny.
Weszłam do tamtej dyskusji i postanowiłam się nie udzielać, bo powiedziałaś wszystko, co ja bym powiedziała, ale podziwiam beztroskę dziewczyny, która poradziła plemniczce wejście na strony wózkowe i cieszenie się "najpiękniejszym dniem w życiu". Jeśli dwie kreski i stres związany z plamieniem może być kogoś najpiękniejszym dniem i powodem żeby odsyłać kogoś na wózkowe forum, to może niech ten ktoś trochę najpierw pomyśli...Anette, Agnieszka lubią tę wiadomość
-
dziekuje dziewczyny. To ja nie wiem jak powinnam brac ten duphaston... nie powiedzila lekarz. Jak myslicie? polykac czy dopochwowo.. chociaz wygladają na takie do polyklania, nie wiedzialam ze mozna i tak i tak. I jeszcze jedno czy ta dawka dwa razy dziennie po 1 tabletce jest wystarczająca? moze brac wiecej?
-
nick nieaktualnyDuphaston się połyka, a dawka 2x1 jest bardzo symboliczna, bo dojelitowy progesteron słabo się wchłania. Ja bym zrobiła badania progesteronu jak będziesz odbierać betę, bo jak masz niedobory to trzeba wkroczyć z czymś silniejszym w mocniejszej dawce i jak lekarz zobaczy wynik czarno na białym, to nie będzie mógł się migać, że plamienia są z nikąd i nic nie trzeba robić. A jak wyjdzie dobrze, to będziesz miała potwierdzenie, że jesteś po prostu jedną z kobiet, u których organizm szaleje w pierwszych miesiącach ciąży i nie będziesz się stresować
-
Ja bralam przez krotki czas dopochwowo ale tabletki wygladaly troche inaczej niz te co mialam z Polski, pozniej lekarka kazala mi brac spowrotem doustnie. Nie wiem dlaczego, jedyne co powiedziala to to ze dopochwowo organizm zabiera wiecej progesteronu. No tak akurat bylo w moim przypadku.
Yoku ma racje, ja tez mialam badania na progesteron.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Agnieszka wrote:plemniczka gratulacje teraz mocno trzymam kciuki aby fasolka została z Tobą przez 9 miesięcy i było wszystko ok
mała29 niech się dzisiaj cieszy kreseczkami i nic nie robi z tym, że krwawi??? według mnie jest to zupełnie nieodpowiedzialne podejście, im wcześniej zareaguje się na wszelkiego rodzaju objawy, które nie powinny nastąpić tym lepiej dlatego popieram stanowisko Anette, która dobrze radziła tej dziewczynie
yoku ja przeryczałam pół popołudnia jak się dowiedziałam, że zamiast chłopca będzie dziewczynka, bo byłam pewna że będzie chłopak, ale potem mi przeszło i teraz bardzo się cieszę nie tyle z płci, ile że dziecko jest zdrowe i dobrze się rozwija i również zgadzam się z Tobą, że zachowanie tej dziewczyny, które opisałaś kwalifikuje się do odwiedzenia psychologa, bo potem może być coraz gorzej...
chyba każda z nas doświadczyła niemiłego potraktowania na forum dla staraczek i cięzarnych, ja sama opuściłam jedno forum, kiedy na każde moje pytanie odnośnie ciąży etc. (wiadomo pierwsza ciąża, człowiek zielony chciałby wszystko robić tak jak trzeba) byłam "rugana" wiec uważam, że zamiast radzić się na forum lepiej pójść do lekarza, bo niektórym obecnym i przyszłym mamom hormony odbierają logiczne myślenie
Agnieszko najpierw dobrze przeczytaj o co mi chodziło a nie krytykuj ze to było nie odpowiedzialne, bo nie chodziło mi o to żeby nic z tym nie robiła. Ale nie ważne. Przykro mi że oberwało mi się za nic.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
yoku wrote:Anette, pamiętam Twoją historię bardzo dobrze, bo byłam jedną z "radzących" i wszystko fajnie, dwie kreski są ale jak się od razu zaczynasz tym cieszyć, wybierać wózki i łóżeczka etc. i coś nie pójdzie zgodnie z planem, to powrót na ziemię może być bardzo bolesny.
Weszłam do tamtej dyskusji i postanowiłam się nie udzielać, bo powiedziałaś wszystko, co ja bym powiedziała, ale podziwiam beztroskę dziewczyny, która poradziła plemniczce wejście na strony wózkowe i cieszenie się "najpiękniejszym dniem w życiu". Jeśli dwie kreski i stres związany z plamieniem może być kogoś najpiękniejszym dniem i powodem żeby odsyłać kogoś na wózkowe forum, to może niech ten ktoś trochę najpierw pomyśli...
Swiete slowa !
Ja pamietam jak sie balam komukolwiek powiedziec o ciazy...
A za ubranka i takie tam...do tej pory sie zbieram. Pamietam jak kupilam pod w trzecim miesiacu zestaw witamin dla ciezarnych i byl dolaczony smoczek dla dzidzi w prezencie.... Ryczalam na ramieniu mojego Filipa ze moze to teraz zapeszy jakos. Moze to dla kogos przesada ale jak ktos juz cos przeszedl to bardzo boi sie zeby tego SZCZESCIA nie stracic.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Troche sie nerwowo zrobilo w tym temacie.
Eh.....niech kazdy robi jak uwaza i tyle.
Ja tam prawie ze wszystkim latam albo dzwonie do lekarza a jak mam watpliwosci to konsultuje jeszcze z innym. Moze czasami wyolbrzymiam pewne rzeczy albo przesadzam ale co tam.... Najwazniejsze zeby dzieciatka nasze urodzily sie zdrowe no i piekne....bo NASZETrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
na pewno anettko będzie wspaniałe tak naprawdę to bardzo nie przyjemnie się zrobiło tylko dlaczego to ja oberwałam za to wszystko choć bogu ducha winna jestem tylko chciałam przeprosić cie za resztę. A wyszło że to ja wszystko mówiłam bynajmniej tak odebrałam to. Najwidoczniej nie pasuje tu i tyle . Ale życzę z całego serduszka wszystkim ciężarówką udanej spokojnej ciąży i pięknych dzieciaczków.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:Anette wrote:Hmm.... Kukam czasem na temat staraczek i po dzisiejszym wpisie dziewczyny ktora krwawi - poczatek ciazy- poradzilam jej zeby poszla szybko do lekarza ( bo to nie normalne ze sie krwawi- przynajmiej moj lekarz tak mowi) i zeby zrobila bete ...tez po 48 godz, zeby zobaczyc czy ladnie rosnie, wyklucza sie wtedy pozamaciczna- bo krwawienie na to moze wskazywac, inna kobietka mnie zjechala ze tamta strasze, ze krwawienie w poczatku ciazy jest normalne i ze tamta powinna sie ciaza cieszyc a nie martwic przez to co jej wypisuje.
Ja przez to przechodzilam i w tamtym okresie bylabym wdzieczna zeby mi ktos podpowiedzial co robic...
Nie rozumie dlaczego niektorzy ludzie nie widza ze ktos chce im pomoc. To mi daje nauczke zeby za bardzo " na sile" nie pomagac. I siedziec z tylkiem na swoim forum i trzymac sie swoich tematow
Anettko źle to zrozumiałaś dziewczyny nie chciały pewnie się obrazić. Tylko wiesz ona dopiero zobaczyła 2 kreseczki na teście więc niech dzisiaj się cieszy tymi kreseczka boimy się że aż tak mocno się przejmie tym i wtedy będzie na prawdę źle. Dajmy się nacieszyć jej ta chwila. Plemniczka na pewno jest wdzięczna za dobre rady. Mam nadzieję że jeszcze nas odwiedzisz na forum.
Mala29, piszesz, "dajmy się jej nacieszyć", ale prawda jest taka (być może okrutna), że jeśli to coś poważnego, to się może po prostu źle skończyć.. Mi się wydaje, że krwawienie poza okresem (nawet u kobiet nie będących w ciąży) wymaga konsultacji, a tym bardziej jeśli zobaczyła 2 kreseczki.. Wiadomo, że każdy tu na forum pisze z własnego doświadczenia, a skoro Anette coś takiego przeżyła, to prawdopodobnie wie, czym to grozi. Też bym wolała iść do lekarza w takiej sytuacji, nawet teraz jeśli pojawiłaby się chociaż kropla krwi, zaraz bym była na pogotowiu.
Edit: dodam, że mój post nie dotyczy Plemniczki (której gratuluję i życzę, by było ok!), ale hipotetycznej sytuacji, w której mogłaby się znaleźć każda z nas..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2012, 17:12
-
taak, ja tez panikuje i to abrdzo dzisiaj bo boje sie. Tak jak pisalam wzielam ta jedną tabletke duphastonu, jednak jakby zauwazylam teraz ze bardziej plamie... boje sie ze zaczne normalnie krwawic. Czy myslicie ze moge wziasc jeszcze jedną ta tabletke? moze za mala dawka ta 2x1...