X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne przebieg ciąży
Odpowiedz

przebieg ciąży

Oceń ten wątek:
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 29 października 2012, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka wrote:
    milola86 beta bardzo ładnie Ci przyrasta wiec, nie masz powodów do martwienia się wynikami progesteronu, tym bardziej, że mieszczą się w granicach normy :)

    dziewczyny jestem ciekawa Waszego zdania - czy koniecznie trzeba rodzić w tym szpitalu, w którym pracuje lekarz prowadzący ciąże?
    bo dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która chodzi do tego samego lekarza i leży w tym szpitalu, w którym miałam rodzić i po tym co mi poopowiadała mam miliony wątpliwości czy chce tam rodzić...

    U mnie jest tak samo jak napisala yoku....lekarka prowadzi do poodu a pozniej to juz nasza glowa gdzie, co i z kim. Tutaj zaklada sie karte w szpitalu w ktorym same sobie wybieramy, umawiamy sie na mniej wiecej termin porodu i tyle.

    Jak bylam w Polsce z przyjaciolka przy porodzie, to zalezalo jej zeby jej lekarz prowadzacy odbieral porod w szpitalu.....dowiedziala sie ze tak oczywiscie moze on bycprzy porodzie- jesli oczywiscie bedzie wtedy na dyzurze, kolejne jeden lekarz odpowiada za caly odzial i jesli w tym czasie bedzie rodzila tez inna kobieta, ktora np bedzie lekarza bardziej potrzebowala, to moze sie zdarzyc, ze porod bedzie odbierany tylko przez polozna. Zasugerowal jej ze moze on byc przy porodzie "na zadanie" pacjetki, no i byl- zaplacila mu za to 5 tys !!!!

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • monia Autorytet
    Postów: 831 618

    Wysłany: 29 października 2012, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z Yoku ja też mam lekarza z zupełnie innej miejscowości a chce rodzić w szpitalu u mnie. I też oczywiście położną opłacam tzn wykupuje poród rodzinny.
    Lekarze mają nas za swoje pacjentki do momentu porodu a potem mają nas w d.... i tak już jest nie ma sie co czarować.

    1usa3e5ekxdyq5kw.png

    bfarxzdvkigpjrom.png[/url]
    img5-110_d_5_Anto%B6+%3A%29_1+z%B1bek+5.10.13r.jpg
  • KANCIALUPKA Autorytet
    Postów: 569 213

    Wysłany: 30 października 2012, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie racje dziewczyny z tymi lekarzami. U nas w Krakowie też tak jest, że lekarza interesujemy tylko do czasu porodu, potem w szpitalu jest zasada ,,radź sobie sama'' lekarz do którego ja chodzę wyraźnie powiedział mojej koleżance przed porodem jak pytała o jego obecność w czasie porodu, że jej potrzebna jest położna, lekarz na dyżurze ma pod opieką wszystkie pacjentki i nie koniecznie musi być przy danym porodzie jeśli nie ma komplikacji.
    yoku biedna jesteś z tym choróbskiem, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Powiedz mi proszę ile płaciłaś za swoją położną? Możesz polecić wykupienie własnej położne? Byłaś zadowolona? Moja koleżanka w Krakowie płaciła za położna 1000 zł i była bardzo zadowolona. Babeczka odwiedziła ją kilka razy w domu przed porodem aby porozmawiać, doradzić itd. a kiedy zaczęła się akcja porodowa pojechała z nią w nocy do szpitala i nie odstąpiła jej na krok, została nawet te 2 godziny po porodzie aby mieć kontrole że wszystko ok i pieniążki dopiero po wszystkim wzięła.
    m_f pytałaś wcześniej o jakieś leki na odporność dla ciężarnych. ja jestem bardzo chorowita i w okresie zachorowań ciągle jestem chora, lekarz polecił mi prenatal gripcare, łykam go codziennie i jak na razie od półtora miesiąca jestem zdrowa co jest u mnie sukcesem bo zwykle wychodzę z jednego przeziębienia o tej porze by za tydzień wejść w następne. Życzę zdrówka, odpoczywaj i kuruj się;)

    m_f lubi tę wiadomość

    relg3e5eu7qme10h.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2012, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kancialupko, ja płaciłam za położną 5 lat temu w warszawskim szpitalu 1500 zł, z tego co czytałam cena się jeszcze nie zmieniła. Rodziłam w św Zofii jeszcze przed remontem i rozbudową, było ciężko się dostać stąd ta inwestycja. Około 34 tygodnia położna założyła mi kartę szpitalną i podpisałam z nią umowę, że po 37 tygodniu jest w gotowości do przyjęcia mojego porodu, to znaczy że jest dostępna pod telefonem 24h na dobę i jak tylko się zacznie mam dzwonić. No i zadzwoniłam o 3 w nocy w 41 tygodniu, że coś się dzieje, kazała mi zadzwonić jak skurcze będą regularne, zadzwoniłam potem o 5 rano i umówiłyśmy się na IP na 8.00. Jak dojechałam już czekała na mnie, zbadała mnie, wody chlusnęły, powiedziała że 2 cm rozwarcia i rzeczywiście rodzę. Potem przyjęto mnie na porodówkę i poszliśmy z mężem do sali. O 11.00 przy rozwarciu 4 cm dostałam ZZO, o 13.00 drugą dawkę ZZO a o 14.45 urodziłam bez nacięcia krocza, bez oksytocyny. Poród wspominam super, prawie nie bolało i było bardzo sympatycznie. Jeśli spotkałyście się z historiami o mrożących krew żyłach porodach to mój jest tego zaprzeczeniem, mogłabym rodzić co rok :)
    Potem pomogła mi się umyć, bo jednak po ZZO nie czujesz za dobrze swojego ciała od pasa w dół i zaprowadziła mnie do pokoju. Leżałam z małą na patologii w sali 1-osobowej bo na noworodkowym nie było miejsc. Jestem prawie pewna, że gdyby nie położna, wylądowałabym przynajmniej na pierwszą noc na korytarzu noworodkowego. Teraz też zrobiłam rezerwację do położnej bo nie chcę czekać w kolejce na IP z akcją porodową i nadzieją, czy mnie tam przyjmą czy nie, a jednak z własną położną wszystko idzie szybciej i sprawniej.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2012, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki Kancialupka, wypróbuję ten lek o którym piszesz, bo ja w takim okresie też ciągle jestem chora..

  • KANCIALUPKA Autorytet
    Postów: 569 213

    Wysłany: 31 października 2012, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yoku dzięki za info, widzę, że własna położna to dobra inwestycja, ja muszę się wybrać do kardiologa aby wypowiedział się jak widzi porów w przypadku mojej wady serca i wtedy będę myśleć o szczegółach porodowych, choć szczerze mówiąc trochę mnie to przeraża;p

    relg3e5eu7qme10h.png
  • mala29_ Autorytet
    Postów: 4596 4364

    Wysłany: 1 listopada 2012, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczęta mam pytanie do was czy któraś z was była na CLO ? miałyście jakieś skutki uboczne i czy udało wam się po tym leku zajść szybciutko ?

    W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 listopada 2012, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja brałam CLO 1x1 i nie miałam po tym raczej skutków ubocznych,moze tyle,ze na chwilkę mi sie woda w organiźmie zebrała,ale jak tylko skończyłam brać wszystko wróciło do normy,no i w tym właśnie cyklu zaszłam w ciąże :) Ale miałam dwa pęcherzyki ciążowe z tym,ze jeden zarodek przestał sie rozwijać na jakimś tam poziomie więc dobrze piszą w ulotce,że jest po tym leku większe prawdopodobieństwo bliźniaków.

  • mala29_ Autorytet
    Postów: 4596 4364

    Wysłany: 2 listopada 2012, 01:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a misia mam jeszcze jedno pytanko czy parametry nasienia mieliscie przy tym dobre ?

    W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2012, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mala29- Parametry nasienia mielismy dobre po tych witaminach SALFAZIN,ale było wielkie ale diagnoza "brak upłynnienia po 60min" Nie wiem jakim cudem sie nam udało,bo bez upłynnienia jest baaardzo ciężko zajść w ciąże zreszta napewno wiesz co to jest nie będe sie rozpisywała ;) A Twój mąż ma dobre wyniki badania?

  • Agnieszka Autorytet
    Postów: 703 550

    Wysłany: 2 listopada 2012, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mala29_ wrote:
    dziewczęta mam pytanie do was czy któraś z was była na CLO ? miałyście jakieś skutki uboczne i czy udało wam się po tym leku zajść szybciutko ?

    ja brałam clo przez 3 cykle w tym ten 3 był tym szczęśliwym, nie miałam żadnych efektów ubocznych po stosowaniu tego leku, a wyniki męża były dobre :)

    a ja po dzisiejszej wizycie jestem podłamana, bo dostałam skierowanie do szpitala, gdyż mam podejrzenie cukrzycy ciążowej (80/190/166 adekwatnie na czczo, po 1h po 2h) nie wiem ie tam będę leżeć, ale ogólnie jestem przerażona, bo moja koleżanka jeszcze kilka dni temu leżała na tym oddziale na to samo co ja i po tym co mi powiedziała to ciarki przechodzą, boje się też żeby z Zosią było wszystko dobrze, żeby ten podwyższony cukier jej nie zaszkodził...

    p19ucsqvxhad9jnf.png

    h84fio4pjmll44p3.png

    Aniołki 8tc [*] 13.02.2015 kochamy, tęsknimy, pamiętamy.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2012, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka, trzymaj się, wszystko będzie dobrze :*

  • Nina Autorytet
    Postów: 3522 4056

    Wysłany: 2 listopada 2012, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka wrote:
    mala29_ wrote:
    dziewczęta mam pytanie do was czy któraś z was była na CLO ? miałyście jakieś skutki uboczne i czy udało wam się po tym leku zajść szybciutko ?

    ja brałam clo przez 3 cykle w tym ten 3 był tym szczęśliwym, nie miałam żadnych efektów ubocznych po stosowaniu tego leku, a wyniki męża były dobre :)

    a ja po dzisiejszej wizycie jestem podłamana, bo dostałam skierowanie do szpitala, gdyż mam podejrzenie cukrzycy ciążowej (80/190/166 adekwatnie na czczo, po 1h po 2h) nie wiem ie tam będę leżeć, ale ogólnie jestem przerażona, bo moja koleżanka jeszcze kilka dni temu leżała na tym oddziale na to samo co ja i po tym co mi powiedziała to ciarki przechodzą, boje się też żeby z Zosią było wszystko dobrze, żeby ten podwyższony cukier jej nie zaszkodził...

    Ja się zmagam z cukrzycą tylko,że nie ciążową a typu 1 i jestem od lutego na insulinie, chodzę do poradni diabetologicznej, gdzie jest wiele kobiet w ciąży z tą cukrzycą i naprawdę nie ma się czego bać, tylko wystarczy konsultacja z diabetologiem, dobrana optymalna dieta cukrzycowa dla kobiety w ciąży i jej przestrzeganie na pewno pozwoli na uregulowanie poziomu cukrów i wszystko będzie dobrze!!! Trzeba będzie bardziej się pilnować i zaopatrzyć się w glukometr, dobre poziomy cukru nie zaszkodzą dziecku, tak samo jak kilkudniowa opieka w szpitalu, więc głowa do góry, tam Ci wszystko wytłumaczą i pomogą!!! polecam stronkę: slodkiemamy.pl

    ijpbx1hp0l1f6pzg.png
    dqprj44jred240is.png
  • Agnieszka Autorytet
    Postów: 703 550

    Wysłany: 2 listopada 2012, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nina wlasnie z tego co wiem to w tym szpitalu niczego nie mowia, od nikogo niczego nie mozna sie dowiedziec, dieta raz jest trzymana raz nie etc. ogolnie jedno wielkie g... a wydaje mi sie ze moj poziom cukru nie jest na tyle podwyzszony zeby mnie od razu klasc na oddzial, bo wedlug mnie lekarz powinien przy takich wynikach cukru wyslac mnie do diabetologa ktory na pewno bardziej by mi pomogl niz pobyt w szpitalu

    p19ucsqvxhad9jnf.png

    h84fio4pjmll44p3.png

    Aniołki 8tc [*] 13.02.2015 kochamy, tęsknimy, pamiętamy.
  • monia Autorytet
    Postów: 831 618

    Wysłany: 2 listopada 2012, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka trzymaj się :)

    1usa3e5ekxdyq5kw.png

    bfarxzdvkigpjrom.png[/url]
    img5-110_d_5_Anto%B6+%3A%29_1+z%B1bek+5.10.13r.jpg
  • monia Autorytet
    Postów: 831 618

    Wysłany: 2 listopada 2012, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak wogóle to Anette się nie odzywa nie wiecie co u niej???

    1usa3e5ekxdyq5kw.png

    bfarxzdvkigpjrom.png[/url]
    img5-110_d_5_Anto%B6+%3A%29_1+z%B1bek+5.10.13r.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2012, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anette wspominała, że wybiera się do Polski na 1.11, może jeszcze nie wróciła?

  • monia Autorytet
    Postów: 831 618

    Wysłany: 2 listopada 2012, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no tak :) Skleroza nie boli :D

    1usa3e5ekxdyq5kw.png

    bfarxzdvkigpjrom.png[/url]
    img5-110_d_5_Anto%B6+%3A%29_1+z%B1bek+5.10.13r.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2012, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka-pewnie dadzą Ci w szpitalu dietę zrobią jeszcze raz cukier taki i owaki potrzymają z 3-4 dni dadzą jakieś leki no i diete i do domku...

  • Agnieszka Autorytet
    Postów: 703 550

    Wysłany: 3 listopada 2012, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia wrote:
    Agnieszka-pewnie dadzą Ci w szpitalu dietę zrobią jeszcze raz cukier taki i owaki potrzymają z 3-4 dni dadzą jakieś leki no i diete i do domku...

    Oby Twoje słowa były prorocze :D

    Moja mama stwierdziła, że ten lekarz o chyba sobie tak nabija pacjentów do swojego szpitala, bo ona w ciąży z moim bratem miała bardziej podwyższony cukier i jej lekarz nie wysyłał jej do szpitala, a najlepsze jest to, że chociaż mój lekarz prowadzący tam pracuje, to powiedział mi, że będę pod opieką innego lekarza , a on MOŻE tam zajrzy hmmm... może jakby mu się dało w łapę, to by się bardziej zainteresował :P ale ja ogólnie nie mam zamiaru dawać mu żadnej kasy tym bardziej, że chodzę do niego prywatnie...

    Na pewno jak wrócę to wszystko Wam opowiem o ile będziecie chciały :)

    p19ucsqvxhad9jnf.png

    h84fio4pjmll44p3.png

    Aniołki 8tc [*] 13.02.2015 kochamy, tęsknimy, pamiętamy.
‹‹ 30 31 32 33 34 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ