przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
No to zycze jutro duuuuzo wrazen
U mnie to jeszcze gorzej ze swietami
Dostalam zakaz podrozy i pierwszy raz w zyciu spedzamy swieta bez rodziny, tu w Niemczech a nie w Polsce. Juz sie powoli oswoilam z ta mysla. Bedziemy wigilie tutaj robic we dwojke. Ale ciezko jest bez rodziny, bez jedzonka mamusi itd
Trudno, maly jest najwazniejszyTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Nie da rady... Babcia miala wylew i mama musi zostac,tato ma bardzo duze gospodarstwo i setki zwierzakow, a moje siostry maja taka prace ze drugi dzien swiat pracuja. Jakos wszystko w tym roku pod gorkeTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette, musisz znaleźć jakieś pozytywy w tym wszystkim!!
I nie będziecie we dwójkę tyle w 3 już przecież)) maleństwo w brzuszku na pewno z przyjemnością kolęd posłucha:)
Ja też mam jechać do rodziny na świeta, ale wszystko się okaże co wyjdzie do tego czasu....
A święta we dwójkę tez będą cudowne, radosne i w dodatku jak romantyczne.. -
To prawda Oboje szukamy pozytywow, zwlaszcza ze ze wzgledu na prace malo sie widzimy...
Trzymam za Was kciuki zeby wszystko bylo dobrze. Ciaza to naprawde cudowny stan )))))))Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, a ja dziś byłam u lekarza no i ponieważ mojego prowadzącego lekarza nie było, to poszłam do innej lekarki - i to był super wybór! Dała mi skierowania na całą masę badań, które podobno powinnam już mieć zrobione no i była bardzo fajna, odpowiedziała na wszystkie moje pytania (a zawsze mam całą listę!). No i chyba już się do niej przeniosę..
-
nick nieaktualny
-
agga trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
m_f fajnie się złożyło, że poszłam do innego lekarza bo jednak okazał się fajniejszy, zostań przy tej babeczce jeśli czujesz, że bardziej ci odpowiada;)
Anette racja będzie was trójeczka nie dwójka;) Fakt mamine jedzonko pycha, no ale wiadomo najważniejszy jest teraz dzidziuś odbijecie to sobie po porodzie;)m_f lubi tę wiadomość
-
Co do lekarzy to ja tez sie zastanawiam, czy nie zmienic. Jak poszlam powiedziec, ze chce sie starac o dziecko to byla strasznie mila, a jak bylam na wizycie stwierdzic ciaze to jakies takie niesympatyczne wrazenie na mnie zrobila. Moze miala zly dzien... W 9 tygodniu mam kolejne USG itd. zobaczymy jak pojdzie, a jak nie to chcialam sie przeniesc do jej kolezanki ktora pracuje w tej samej przychodni. Tylko nie wiem czy to nie troche dziwnie tak... No i nie ma gwarancji, ze ta druga bedzie lepsza...
-
M_f, super, że trafiłaś na lekarza, który Ci odpowiada, to jest naprawdę bardzo ważne, a tak jak dziewczyny tu piszą - trafić na kogoś dobrego i do tego przyjemnego, to ciężka sprawa!
Kancialupka, jeśli nie czujesz się dobrze przy obecnej lekarce, to spróbuj iść do innej, na nóż okaże się świetnym lekarzem. Poczytaj sobie opinie o lekarce do której chcesz iść na stronce "znany lekarz" albo "ranking lekarzy" czy jakoś tak:) Ja w ten sposób wybrałam swojego lekarza!! A co do mojego lekarza to też jak zawsze chodziłam to był superowy, a jak poszłam powiedzieć, że jestem w ciąży to też miałam wrażenie, że ma jakiś zły dzień i jest jakiś taki oschły. Może ja oczekiwałam niewiadomo czego i stąd to rozczarowanie:) Zobaczymy dzisiaj:)
Monia, Ty daj sobie spokój z wieszaniem firanek i tym podobnych rzeczy!! -
Ehhh Monia, uparciuch z Ciebie, ale ja też najchętniej całe mieszkanie bym posprzątała, ale mam zakaz od męża! A kto to zrobi lepiej niż ja sama:(
No nic, pobieżne porządki zrobię sama, ale do mycia okien i zmiany firankę zaangażuję mamę.
W ogóle to narazie nic nie planuję, dopiero zacznę planować po dzisiejszej wizycie u gin. Kurcze wczoraj już przez to zasnąć nie mogłam!! Teraz mam wątpliwości, że tak wcześnie do niego idę, może mogłam poczekać jeszcze tydzień.... (ale w sumie to on mi sam kazał dzisiaj przyjść). -
Agga trzymam kciuki za udaną wizytę, ja dzisiaj też idę do gin zobaczę co tam u naszej kochanej Królewny cale szczęście, że powoli przeziębienie zaczyna mi odpuszczać
Anette to faktycznie nie ciekawie, ale z drugiej strony sama tych świat nie spędzisz tylko ze swoim Mężem i owocem Waszej miłości pod sercem Będą to romantyczne święta
Ja już większe porządki porobiłam zostały tylko takie codzienne -
nick nieaktualnyA ja to bym chciała czasami posiedzieć w święta w domu... Tak zawsze na święta do mamy męża na wigilię przyjeżdża teść ze swoimi dzieciakami (ma żone młodsza o 16 lat, straszna z niej zołza, zostawił teściową kilknanaście lat temu z trójką dzieci i odszedł do tamtej). Jak ja robię święta wielkanocne to przyjeżdża jeszcze z zołzą, która nie lubi mojej córki bo jest fajniejsza i grzeczniejsza od jej córki i zawsze jakieś sobie robi z niej żarty. W tym roku Swiat nie zrobię więc będzie spokój ale te wigilię trzeba będzie jakoś przetrzymac...