przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
monia wrote:Widać piękny pęcherzyk
Monia....ale super ! Ciesze sie ze wszystko ok.
Ja niestety caly czas w niewiedzy....jeszcze min 1,5 tyg. Chyba zwariuje.
Brzuch mnie pobolewa i jajniki kluja...nerwy mnie chyba zjedza....Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dziękuję ja tez sie bardzo ciesze a serduszko chyba od 7 tyg? Anette własnie ta niepewność.... ale będzie ok zobaczysz
ja do mojego M po wizycie pokazuje fotke i mowie ojciec szukaj dziecka a on tu i mówi jaka plameczka łzy w oczach.... cudowne uczucie i widok
-
KANCIALUPKA wrote:Anette a bete kiedy będziesz robić?
Dopiero w nastepnym tygodniu, caly czas mam spotkania sluzbowe i to codzien w innym miescie, nie mam mozliwisci inaczej. Jestem tak zajeta ze nie wiem gdzie rece wlozyc... Jak siedzialam u siebie w biurze to sie nic nie dzialo, ahak teraz 3 tyg spotkania to akurat poczatek ciazy. Jestem tak zmeczona ze szok, a wieczorem wlacza mi sie jeszcze stres ze dopiero za 1,5 tyg u lekarza bede.
Jeszcze mi sie myslenie o ciazy pozamacicznej wlaczylo, bo przeciez jedna juz mialam.... No ale nic na to teraz nie wskazuje. Kurcze czym wiecej mysle tym wiecej sie boje.... Chyba zwariuje:(
Monia...super, ciesze sie!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette kochana nie możesz się tak stresować bo to teraz nie wskazane w Twoim stanie, spróbuj tak negatywnie nie myśleć, jeśli już myślisz to tylko pozytywnie wyobrażaj sobie tę malutką fasoleczkę, jak w Tobie zdrowo rośnie, myśl o samych przyjemnych rzeczach związanych z ciążą. A powiedz mi jak twój m zareagował na tę wspaniałą wiadomość? Mówiłaś mu już?
-
Kancialupka.....staran sie odrzucac jak najdalej negatywne mysli
Moj M....dowiedzial sie ode mnie zaraz po pierwszym pozytywnym tescie. Jest w niebowziety, caly czas do mnie wydzwania, tlumaczy co moge a co nie ( nie moglam mu tego niestety przekazac tak jak sobie to wyobrazalam, bo dzieli nas 700 km w tej chwili- chcialam mu podarowac malenkie buciki w prezencie ale wyszlo jak wyszlo). Przezywa to bardziej niz ja ja staram sie troche ostroznie myslec, boje sie rozczarowania. Moj M ma kolege lekarza, wkolko do niego wydzwania a pozniej do mnie....pozniej znowu do niego...haha...oszalal ze szczescia to nic ze ten kolego to chirurg...i pewnie nie duzo o ginekologi wie
A jak u Ciebie? Ja kochana nawet nie mam czasu nadrobic i poczytac waszych wpisow. Mam nadzieje ze jutro znajde, to bede wiecej wiedziala co u Was
Buziaki przesyam i trzymajcie sie dzielnie !!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
U mnie ok. Od dwóch dni przeszły bóle brzuszka i mdłości się zmniejszyły. Mój m też się martwi, czasem przesadza w drugą stronę, dziś np znalazłam na balkonie pisklę jerzyka gatunku ściśle chronionego, a że moje psiaki zaraz chciały się z nim rozprawić założyłam rękawiczki i przełożyłam ptaszka do pudełka i odwiozłam do ornitologa, mój m 10 minut strzelił mi wykład że mogę się tym i tym zarazić od ptaka itd. troszkę wyolbrzymił ale cuż martwi się o nas kochany
-
Mi w ogole nie idzie jedzenie jakiegokolwiek miesa/wedliny etc. wple nabial, ryby, owoce, warzywa a tak po za tym mam niskie cisnienie, szybko sie mecze i ciezko mi oddychac staram sie jak najwiecej odpoczywac i nie przemeczac w sobote jedziemy na wesele, wiec raczej spedze je siedzac, choc moze jakies wolniacze pobujam z mezem na parkiecie
-
Agnieszka wrote:Mi w ogole nie idzie jedzenie jakiegokolwiek miesa/wedliny etc. wple nabial, ryby, owoce, warzywa a tak po za tym mam niskie cisnienie, szybko sie mecze i ciezko mi oddychac staram sie jak najwiecej odpoczywac i nie przemeczac w sobote jedziemy na wesele, wiec raczej spedze je siedzac, choc moze jakies wolniacze pobujam z mezem na parkiecie
milej zabawy AgnieszkoW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Dziewczyny jestem cala w nerwach Nie wytrzymalam i poszlam dzis do gin gdzies tutaj w okolicy Poznania, ze wzgl na to ze jestem na wyjezdzie. On mnie zbadal i powiedzial ze wogole to mam dziwna macice( nigdy zaden lekarz mi tego nie powiedzial), jakas od gory wklesloa a nie wypokla, pozniej ze on tu ciazy nie widzi, dalej szukal po jajowodach i jajnikach, ze moze ektopowa znowu i gdzies sie moze zagniezdzila.....jak nic nie znalazl to jednak cos znalazl w macicy ( na opisie widze ze "cos o wym 2 mm" ale nie wiadomoc co to, dalej ze endometrium ma 13mm, a dalej ze nawet jesli to ciaza to niewiadomo czy nie bedzie do usuniecia, bo jest to cos umieszczone w tak dziwnym "rogu" ze moze zamias to wewnatrz, rozwijac sie na zewnatrz i wtedy zagraza peknieciem macicy i moim zyciem...... Jestem zalamana . Bylam tez zrobic bete....i czekam na wyniki, maja byc kolo 17 i wtedy mam do niego dzwonic. Mialam wrazenie ze ma mniejsze pojecie o tym wszystkim niz ja....Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnytak to jest z przypadkowymi lekarzami... byłam kiedyś na usg na którym dopochwowo lekarz miał problem ze znalezieniem jednego jajnika, ciąży na pewno by nie znalazł...
w ogóle się tym nie przejmuj, lekarz, który na dzień dobry, mówi takie rzeczy to idiota, umów się do kogoś sprawdzonego, to Cię na pewno uspokoi