przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnette, Ty tez masz problem z szyjka ze odstawiasz cytrusy?
Jem codziennie cytrusy, łykam magnez i szyjka przez ostatnie miesiące skróciła mi sie z 3,7 cm do 3,4 cm a rok temu miałam mechaniczne rozwieraną szyjkę ze względu na łyżeczkowanie i jest bardziej miękka niż standardowo u kobiety.
Nie schizujcie dziewczyny, to, że jedna ma takie zalecenia nie oznacza, że wszystkie teraz "na wszelki wypadek" musimy zmienić dietę... -
Yoku, dzięki za te słowa o cytrusach przeczytałam to co zalecono Agnieszce po zjedzeniu 4 mandarynek, 1 pomarańczy przed którymi po obiedzie wypiłam szklankę soku pomarańczowego.
Ostatnio też koleżanka w pracy spojrzała na mnie jak na wyrodną matkę i skomentowała, że nie powinnam pić malinowej herbaty. Kurcze, ile ja jeszcze innych niedozwolonych rzeczy jem/robię etc.... -
Ja powoli przestaje panikowac. Na poczatku zero kofeiny, zadenej kawy, herbaty czarnej, coli, nic, a teraz co prawda nie przeginam, ale slaba czarna herbate pije codziennie. A i troche coli sie czasem napije (nie za czesto, bo moj zoladek nie lubi...). Jem prawie wszystko i w takich ilosciach na jakie mam ochote. Dobrze bedzie Nie ma co panikowac
Agnieszko, tobie duzo spokoju zycze Niech dzidzia sobie grzecznie w brzuchu siedzi i czeka na termin
Agga... Co do seksu to Ci powiem, ze czasem kobiecie duzo gorzej bez niego wytrzymac... Ja mam problem, ze odkad jestem w ciazy nie ma orgazmu i juz troche mnie to meczy, ale nic nie poradze... Nie ma to nie ma Po porodzie/pologu sobie odbije -
nick nieaktualnyJa staram się jeść/zachowywać normalnie, oczywiście wiadomo, że do tramwaju nie lecę, kawą się nie opijam i siat z zakupami nie noszę.. Ale żyję normalnie, niczego specjalnie nie unikam tego, co nie zabronione (alkoholu np. nie piję w ogóle, norma). I wszystko jest w porządku, i zamierzam to podejście kontynuować chyba że się okaże, że jednak w porządku nie jest.
Przytyłam 6 kg do teraz.. i waga stanęła..
Linea nigra - mam wyraźną mniej więcej od 12 tygodnia.
Więcej wątków nie ogarniam pamięcią -
chyba każda z nas stara się zachowywać odżywiać w granicach rozsądku, ja pisząc o tych cytrusach nie miałam na celu "siania paniki" i zmieniania Waszych nawyków żywieniowych i całe szczęście, ze na tym forum jest Yoku, która potrafi nas sprowadzić na ziemię, gdy za bardzo zaczynamy świrować
Jednak nie ma to jak doświadczona kobieta
A właśnie tak i przyszło do głowy z racji przyspieszonego trybu kompletowania wyprawki do szpitala, to powiedzcie mi ile i jakie podkłady na łóżko powinnam kupić, wydaje mi się, że 5 szt. to wystarczająca ilość...
Anette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgnieszka, ale to jest inna sytuacja, skoro jedzenia cytrusów zabronił Ci lekarz to w takiej sytuacji zrobiłabym dokładnie to samo.
To prawda, Yoku, Twoja wiedza jest ogromna i zawsze wiadomo, że można na Ciebie liczyć, że coś podpowiesz, to jest fajne -
nick nieaktualnyAga, trzymaj się i odpoczywaj. Czasem tak się zdarza ale wcale nie musisz urodzić przed terminem. Koleżanka z terminem takim jak nasz ma szyjkę długości 1 cm od 15 tygodnia ciąży, mieli założyć jej pessar, nie zdążyli, ale poleżała trochę i od 30 tygodnia może już chodzić i zajmować się trochę domem a szyjka stoi w miejscu
Masz na myśli, takie nieprzemakalne podkłady na materac jak dziecko się zasika? Ja miałam takie 2. Jeden w formie ceratki, który strasznie się ślizgał pod prześcieradłem i drugi z jednej strony frotte a z drugiej ceratka i sprawdzał się dużo lepiej ale nie zdarzyło się żeby mała zasikała się w nocy tak żeby przeciekło przez pieluchę. Dopiero jak ją odpieluchowaliśmy podkłady faktycznie się przydały. -
m_f wiadomo ja to nie mam co w tej sytuacji dyskutować tylko stosować się do zaleceń lekarza, ale jeżeli u Was jest wszystko ok to nie musicie się za bardzo przejmować tym moim zaleceniem i stosować go pod siebie
Yoku no coś w tym stylu tylko w sensie dla mnie do szpitala, żeby w pierwszych dniach położyć to na prześcieradło, żeby go nie zabrudzić, coś w tym stylu http://allegro.pl/duzy-podklad-na-materac-szpitalny-do-przewijania-i2976808455.html bo wiemy jak to bywa ze zmianami pościeli w szpitalach...
a co do tej mojego stanu to jakoś się tym za bardzo nie przejmuje, oczywiście w sensie denerwowania się zaistniałą sytuacją, bo znając życie to jest fałszywy alarm i urodzi się tak jak powinna -
yoku wrote:Anette, Ty tez masz problem z szyjka ze odstawiasz cytrusy?
Jem codziennie cytrusy, łykam magnez i szyjka przez ostatnie miesiące skróciła mi sie z 3,7 cm do 3,4 cm a rok temu miałam mechaniczne rozwieraną szyjkę ze względu na łyżeczkowanie i jest bardziej miękka niż standardowo u kobiety.
Nie schizujcie dziewczyny, to, że jedna ma takie zalecenia nie oznacza, że wszystkie teraz "na wszelki wypadek" musimy zmienić dietę...
U mnie jak do tej pory z szyjka bylo wszystko ok.btylko wiesz, staram sie unikac wszystkiego co by mglo wywolac skurcze i chyba powoli zaczynam schizowac Lykam magnez i to naprawde duze dawki. Tak od tygodna zaczelam zauwazac twardnienie podbrzusza ale bolace to nie jest, mysle ze raczej normalne.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
DzejKej wrote:Ja powoli przestaje panikowac. Na poczatku zero kofeiny, zadenej kawy, herbaty czarnej, coli, nic, a teraz co prawda nie przeginam, ale slaba czarna herbate pije codziennie. A i troche coli sie czasem napije (nie za czesto, bo moj zoladek nie lubi...). Jem prawie wszystko i w takich ilosciach na jakie mam ochote. Dobrze bedzie Nie ma co panikowac
Agnieszko, tobie duzo spokoju zycze Niech dzidzia sobie grzecznie w brzuchu siedzi i czeka na termin
Agga... Co do seksu to Ci powiem, ze czasem kobiecie duzo gorzej bez niego wytrzymac... Ja mam problem, ze odkad jestem w ciazy nie ma orgazmu i juz troche mnie to meczy, ale nic nie poradze... Nie ma to nie ma Po porodzie/pologu sobie odbije
Poczekaj jeszcze z dwa tygodnie, jak Ci sie wlaczy dobrze II trymestr to orgazm bdziesz osiagala w sekundowym tempie ))m_f, DzejKej lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, co do seksu, to ja na początku jakoś bałam się, że zaszkodzę dziecku, że zaszkodzą zarodkowi skurcze macicy itp. Więc kilka pierwszych numerków było bez orgazmu, bo bałam sie do niego dopuścić. jak w końcu jeden raz skończył sie orgazmem, to całą noc sie modliłam, żeby nic złego sie nie stało. Wiem, głupek ze mnie;)))
Teraz juz luźniej podchodzę do tego tematu, ale na pewno ochota na seks jest dużo mniejsza niż w trakcie starań i jakos tak w 100% nie potrafie sie wyluzować podczas stosunku. -
Hey dziewczyny.
Mam do Was pytanie.
31.01.12 wyladowałam na ip, poniewaz plamiłam.
Zrobiono mi usg i wyszedł pecherzyk 12mm bez echa zarodka. Wielkosc pecherzyka wskazywał 6y3d, a to był wtedy ost, dn.5 tyg.
Miała ktoras z Was tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2013, 09:14
-
agga84aa wrote:No to czekaj spokojnie do piatku, nie raz było tak, że zarodek pokazywał sie później. A co do daty, to ja źle napisałam "13" zamiast "30"
Dobrze, dobrze napisałaś, ja zle napisałam,ale edytowałam
troche sie martwie.Czytałam ten watek o 1 ug, i troche wzros,ła moja nadzieja -
Antolka, zmartwienie się i strach o maleństwo będzie ci odtąd towarzyszyło codziennie - to normalne w ciąży. jedyne co nam pozostaje to wierzyć że będzie dobrze, że nic złego się nie stanie, bo na wiele rzeczy po prostu nie mamy wpływu... Trzymam kciuki !!
-
nick nieaktualnyA ja byłam już dzisiaj u ortopedy w związku z bólami kręgosłupa w Centrum Rehabilitacji, dostałam skierowanie na 10 godzin indywidualnej terapii i już myślałam, że będę musiała za wszystko zabulić (700 zł) ale okazało się, że pakiet medyczny z pracy odnowił mi się we wrześniu i zapłacą za wszystkie zabiegi. Zaczynam w czwartek Na NFZ pewnie dostałabym termin za pół roku... Lekarka powiedziała, że przy moim kręgosłupie "nie muszę udawać bohaterki" i rodzić w bólach SN i zasugerowała, że może dać mi wskazanie do CC...Trochę mnie to zdziwiło, bo nawet nie rozważałam tej opcji... Zapytam na wizycie ginkę, co ona o tym myśli bo z jednej strony bardzo nie chcę CC ale z drugiej jak pomyślę, że mogę mieć jakieś mega bóle krzyżowe a potem długo po porodzie SN się rehabilitować, to już sama nie wiem co lepsze i mniej ryzykowne
Ludzi takie tłumy, że nie było gdzie zaparkować i do tego kręcili jakiś serial, nazywa się "Przyjaciółki".
Wracając do domu spotkałam na swojej wiejskiej ulicy Nergala... Dzień pełen niespodzianekWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2013, 14:20