przyszła mama na zwolnieniu lekarskim
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny- szukam odpowiedzi na pytania: 1. kiedy wypłaty kasy na L4 przejmuje ZUS? po 14, czy po 33 dniach? 2. Czy prawdą jest , że kiedy wypłatę przejmuje ZUS to pieniążki nie są przelewane tak jak wypłata 1-go, tylko w drugiej połowie miesiąca? 3.Czy prawdą jest , że ZUS przelewa kasę w 2 transzach? Skąd te wątpliwości? Na zwolnieniu jestem od wczoraj- 11 lutego, 1-go lutego normalnie dostałam wypłatę za ten miesiąc, a tu nagle dziś ni z gruszki ni z pietruszki na konto wpłynęło jakieś 350 zł zatytułowane wynagrodzenie za 02/2013? o co chodzi? muszę jutro do księgowych zadzwonić i się dopytać co to za kasa, ale może wy pomożecie mi rozwiać wcześniej wątpliwości...bo sama nie wiem czego się po tym zusie spodziewać
-
Martek - w Twoim przypadku od 33 dnia to koszt ZUS'u; 14 dni odnosi się do osób co najmniej 50-letnich
I wydaje mi się, że kadry/księgowość 'fizycznie' przelewają Twoje wynagrodzenie w trakcie choroby na Twoje konto. Tak się dzieje fizycznie, ale od tego 33-go dnia to koszt ZUS'u ale kadry potrącają sobie to ze swoich rozliczeń/składek przekazywanych do ZUS'u
Może któraś z dziewczyn będzie chciała skorygować to co napisałam - nie pracuję w kadrach, ale zdaje mi się, że tak to się własnie odbywa
a to 350 zł to może jakaś nagroda? a może jakiś zwrot składek ZUS?
No ale to tak napisałaś najlepiej wyjaśnisz jak zadzwonisz do księgowościWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2013, 19:52
-
hmmm, She dzięki za odzew- myślę ,że to 350 zł to nie nagroda- w końcu w tytule przelewu było wynagrodzenie za 02/2013, ale to może być zasiłek chorobowy za czas od 11 lutego do 28 lutego- bo wypłatę 01 dostałam normalnie a wczoraj dotarło do nich moje zwolnienie....sama nie wiem , rano będę dzwoniła , jak się dowiem to napiszę czego się dowiedziałam
-
Pracodawca płaci pierwsze 33 dni, potem ZUS. I po tych 33 dniach to ZUS przelewa kasę na kono, nie pracodawca, więc rzadko kiedy termin wypłaty kasy przez ZUS pokrywa się z terminem wypłaty pensji, jak to wypłacał nam pracodawca. Często w ogóle pierwszy zasiłek z ZUSu dociera do nas z opóźnieniem, bo ZUS potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko posprawdzać
-
Już wszytsko wyjasniłam- te 350 zł to korekta do wynagrodzenia za luty , oddali mi składki i zasiłek chorobowy od 11 lutego do 28 lutego. Księgowa powiedziała, że powyżej 33 dnia to faktycznie ZUS przejmuje zobowiązania, ale to nadal ona będzie robiła przelewy a z ZUSEm rozlicza sie zakład pracy ( pracuję w budżetówce). Ale najgorsze jest to, że będą mi robili wypłaty za wystawione dni l4- tzn że skoro za luty mi już zapłacono na poczatku miesiąca+to wczorajsze wyrównanie, to za marzec 1-go dostanę tylko za dni od 1 do 3, bo do 3-go mam L, a jak dostarczę następne to pewnie ok 10-11 dostanę kolejne pieniążki....masakra , jak tu wydatki planować, rachunki płacić? na raty?
she lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZUS sam mi nic nigdy przelał, przelewa pracodawca i to sobie potrąca ze składek. She dobrze napisała.
Martek, ja też miałam taką sytuacje, wahania mojej pensji szły w setkimzłotych w zależności od miesiąca ale poprosiłam (wielokrotnie zresztą) o wyjaśnienia i od 2 miesięcy mam tę samą pensję przelewaną do końca każdego miesiąca. Pogadaj ze swoimi kadrami, zadaj im pytanie jakiej pensji możesz sie spodziewać w kolejnym przelewie i kiedy on nastąpi. Nie wiem jak Ty planujesz ale ja powiedziałam wprost, ze będę miała zwolnienie do końca ciazy i żeby naliczali zasiłek jakbym była cały czas na zwolnieniu choć fizycznie go jeszcze nie maja i chyba tak było im wygodniej bo faktycznie teraz pensja jest taka jak powinna być. -
Wypłatę za zwolnienie może przekazywać pracodawca lub bezpośrednio ZUS. Jeśli pracujecie w zakładzie poniżej 10 osób za zwolnienie a następnie za urlop macierzyński będzie płacił na konto ZUS. Jeśli zakład ma powyżej 10 pracowników robi to pracodawca, zwykle płaci w terminie pensji.
-
Dobra, doczytałam jeszcze co do tych zwolnień i sposobu w jaki wypłaca je zus. Jeśli będę miała zwolnienia miesięczne, to zus normalnie wypłaci całą pensje, a jesli np będą zwolnienia po 2 tygodnie, to każde L4 zus rozliczy osobno i przeleje kase na kontto w dwóch częściach. W sumie to logiczne.
-
Rozmawiałam z panią- wyszło że miesięcznie powinnam dostawac ok 2800zł, ale jeśli lekarz będzie wystawiał zwolnienia nie na 30 czy 28 dni tylko tak jak teraz na 21 dni i to zahaczając tym samym o następny miesiąc to panie nie mogą mi na raz wypłacić całego zasiłku za cały miesiąc. Pozatym, nie mam pewności ze moja gin będzie dawała mi to zwolnienia do końca- bo pisałam wcześniej ,że robi mi problemy. Do tego w miescie gdzie mieszkam wszyscy się znają a niestety nie wszyscy są mi życzliwi, dlatego wolę nie wychylać się z deklaracjami,że do końca będe na L4, bo obawiam się że ktoś "życzliwy" mógłby uprzejmie poinformować ZUS ,że takie dekalarcje składałam i nie daj Boże jakaś kontrola by mnie naszła, a po co mi to? Jesu, czy w tym kraju ze wszystkim muszą być problemy???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2013, 10:50
-
Dziewczyny- mam pytanie za 100 pkt:
W dowodzie jestem zameldowana u rodziców, ale mieszkam pod innym adresem. Jaki adres powinnien widnieć na moim L4,żeby w razie kontroli ZUSU nie narobić sobie problemów??? powinnam ich jakoś poinformować, że przebywam poza miejscem zameldowania???
-
nick nieaktualny
-
ja na zwolnieniu mam wpisany adres zamieszkania tymczasowego. pochodzę z innego miasta i byłoby niezłe zamieszanie, żeby mnie sprawdzać. jesli chodzi o kontrole to słyszałam, że rzadko występują, z reguły na prośbę pracodawcy;)ale kto chciałby sprawdzac ciężąrną?
-
Zawirowania z moim zwolnieniem ciąg dalszy- na piątkowej wizycie pani dr przegięła swoim "olewaniem"mnie a do tego na koniec wystawiłam zwolnienie na 2 tyg a kazała do siebie przyjść za 4 tyg- na pozostałe 2 tyg kazała mi sobie urlop załatwić!!! No tak, bo pracując w szkole, to tak na pstryknięcie mi wolne kiedy chcę dają!!! Nie wiem w jakim świecie ta lekarka żyje, ale nie mam zamiaru dalej prowadzić u niej ciąży inie chcę być uzależniona od jej humorów. Przecież nie może być tak,żebym ja sie martwiała czy da mi następne zwolnienie... w środę idę do pani dr , u której moja kuzynka prowadziła swoje dwie ciąże, ta dla odmiany sama na początku zapytała ją , czy chce pracować czy być na zwolnieniu. Ponoć taka swojska kobieta, mam nadzieję że znajdę z nią wspólny język i nie będę się więcej musiała takimi rzeczami jak L4 przejmować....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2013, 18:53