przyszła mama na zwolnieniu lekarskim
-
WIADOMOŚĆ
-
M_f, prawda jest taka, że nikt, żaden szef nie da ciężarnej gwarancji, że będzie czekało na nią miejsce po macierzyńskim. Wszystko może się zdarzyć. Jednak uważam, że jak masz zamiar, to idź na to L4. Albo po prostu szczerze porozmawiaj z szefem, zresztą.... dla niego też jest korzystne wysłanie pracownicy na L4 bo on wtedy płaci tylko 33 dni pensję, resztę zus, a Twoje obowiązki na pewno uda się rozdzielić pomiędzy innych pracowników.
Beata lubi tę wiadomość
-
M_f.....agga ma racje. Przeciez nawet jak pojdziesz krotko przed porodem to w trakcie Twojej nieobecnosci wszystko moze sie zdarzyc. Ja tak samo jak Ty podchodzilam do tego. Mowilam- ah bede chodzila do pracy, szef doceni ze pomimo ze mi coraz ciezej to jednak jestem codziennie w pracy. Koniec koncow wyszlo, ze caly stres z pracy zle sie na mnie i na malego odbilaj, a szef tak czy siak mial i ma mnie glebiej niz mozna by myslec. Poszlam na zwolnienie i po kilku tygodniach dopiero zauwazylam ze zrobilo mi to bardzo dobrze. Moglam skoncentrowac sie na sobie i malenstwu. Ten stres czy jak wroce to moje miejsce nadal bedzie dla mnie ...i tak bede w jakims stopniu miala, bo to normalne, ze sie czlowiek o swoja przyszlosc boi. W sumie co ma byc, to i tak bedzie
A jesli masz bdb stosunki z szefem, to faktycznie porozmawiaj z nim szczerze. Powodzenia !!!Beata lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette, Agga - zgadzam się w 100% ja mówiąc szefowej o tym, że jestem w ciąży powiedziałam, że będę do końca marca (termin mam na koniec czerwca). Ale nie skończył się w ogóle stres i praca non-stop w nadgodzinach - czasami po 10-12 godzin, raz się przeraziłam jak po pracy od 6.30 - 21.00 wyłączyłam kompa i stwierdziłam że 14,5 to chyba już 'lekka' przeginka.
Od stycznia postanowiłam, że będę pracować po max 8 godzin - ale niestety nie zawsze się to udawało. A więc na ostatniej wizycie wzięłam zwolnienie na 1,5 tygodnia. Ale i tak codziennie odpalam laptopa i coś robię. Chciałam dać takiego 'malego' straszaka szefowej ze moge zniknąć na zwolnienie wcześniej a nie dopiero od kwietnia.
U mnie w firmie było w ostatnich latach kilka fal restrukturyzacji - ja się uchowałam. Ale nikt nigdy mi nie zagwarantuje, że bedę miala pracę po powrocie. Zdarzało się już, że dziewczyny po macierzynskim nie wracały ale były też pozytywne powroty. Więc nigdy nic nie wiadomo.
Koleżanki z zespołu już zapowiedziały, że będą w tym roku starać się o dziecko - a więc znikną na zwolnienia najprawdopodobniej w trakcie mojego macierzyńskiego. Mam nadzieję, że nie spowoduje to tego, że szefowa postawi mi wtedy ultimatum - albo wracasz już albo w ogóle nie masz do czego. Takie sytuacje w innych zespołach już były a chciałabym wrócić jak Maleństwo będzie miało ok. 9-10 m-cy. -
dokładnie Anette - nie ma co się przejmować już teraz dzisiaj rozmawiałam z szefową, jakieś dziwne klimaty się porobiły w pracy. I wiecie co mi powiedziała - Ty urodź swoje Maleństwo, niczym się nie przejmuj i zajdź w drugą ciążę tylko my z moim mężem nie planujemy dwójki najprawdopodobniej będzie tylko jedna dzidzia w naszej rodzince
Beata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje obowiązki dawno już ktoś przejął. Ja teraz zajmuję się takimi różnymi bieżącymi zadaniami, gdzie jest potrzeba to pomagam. Ale fakt jest taki, że jest mi coraz ciężej - siedzieć, chodzić po schodach, wpatrywać się w monitor. Moja firma ma certyfikat przyjaznej pracującym mamom.. i nigdy nie było z tym problemów, zawsze maksymalnie ułatwiało się życie ciężarnym i młodym mamom. Ale to nie ma wpływu na sytuację ekonomiczną firmy - jeśli będą musieli kogoś zwolnić, to po prostu to zrobią. Pomimo tego, że to mega "ludzka" firma..
kubusiowa lubi tę wiadomość
-
She moze chciała Cię wyczuć czy nie planujesz odrazu drugiego?
po macierzyńskim
p.s. nie przemeczaj sie tak zwolnij tempo...she lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
hej! nie wiadomo, skąd te plamienia dostałam luteinę, magnez z potasem i mam odpoczywać- pani dr chciała mi nawet wspaniałomyślnie l4 dać- ale nie przyjęłam ferie teraz mam, więc po co mi l4? dokladniej opisalam wizytę w wątku "przebieg ciąży". niestety dziś plamienie powróciło i czeka mnie wycieczka do szpitala jeśli do jutra nie ustanie....
-
nick nieaktualny
-
a ja idę do gina w piątek-i będę domagała się zwolnienia już teraz, a jak będzie marudziła to wezmę od lekarza rodzinnego.Ja nie twierdzę ,że ciąża to choroba, ale mam wystarczająco wyczerpującą i stresującą pracę żeby się starać o zwolnienie. Dziś wylądowałam na izbie przyjęć- rano znowu zakrwawiłam, przyczyna nieznana, nadal niestety ale jak widać wysiłek na mnie źle wpływa, bo pomagałam wczoraj lubemu przygotować wieczorne przyjęcie dla znajomych,posiedziałam wczoraj dłużej no i rano znowu cyrk.
-
Martek...kurcze dziewczyno! Bierz to zwolnienie i lez plackiem w domu! Ale lez a nie cos w kolko robisz!
Wiem ze to trudno wykonac ale to dla dobra dziecka. Plamienie to zawsze oznaka ze cos jest nie tak. Jak bedziesz tak dalej robila to Cie poloza w szpitalu i tak bedziesz musiala lezec. To chybajuz lepiej lezec w domu. Zacisnij zeby i dbaj o siebie i maluszka! Trzymaj sie!!!!she lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Martek Anette ma racje,miej wszystko do okolo gleboko w ... teraz ty sie liczysz i dzidzius!Ja plamienia w pierwszej ciazy lekcewazylam bo lekarz mowil ze wszystko bylo ok i pracowalam po 12 godzin i zaplacilam za to wysoka cene..
Wez zwolnienie i zadbaj o siebie i ciesz sie ciaza -
nick nieaktualny
-
hmm- szkoła to przecież też szkodliwe warunki pracy, prawda? cóż mój lekarz rodzinny powiedział dziś rano, że jeśli wieczorem gin nie wypisze mi zwolnienia to od poniedziałku do 3 marca mam zwolnienie do niego/ właściwie to do niej:) więc już się tym nie martwię
-
hmm, myślę że kontakt z chorymi i zasmarkanymi dzieciakami oraz pyskującymi wyrostkami, którzy przed feriami o mało dwa razy nie zepchnęli mnie ze schodów bawiąc się w berka to jednak szkodliwe warunki pracy:) a tak na poważnie, moja gin łaskawie dała mi zwolnienie na najbliższe 21 dni zaczynając od 11 lutego . Odpoczywam więc i nie stresuję się już tym, co ja zrobię dalej:)
Anette, Foto_Anna lubią tę wiadomość