Przyszłe mamy z Olsztyna
-
WIADOMOŚĆ
-
Trochę rodze
wczoraj miałam skurcze po 100 ale przeszły. Za to w końcu straciłam czop. Dziś rano szyjka dwa cm i otwór na opuszek ale po obiedzie już krótsza i otwór na palec. Szkoda że zemściło się wymiotami i strasznym bólem krzyżowym.
izulala lubi tę wiadomość
-
jutro urodzisz! !! trzymamy kciuki:) !!Dalile wrote:Trochę rodze wczoraj miałam skurcze po 100 ale przeszły. Za to w końcu straciłam czop. Dziś rano szyjka dwa cm i otwór na opuszek ale po obiedzie już krótsza i otwór na palec. Szkoda że zemściło się wymiotami i strasznym bólem krzyżowym.
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
powiem ci tak ..nie chce cie straszyc absolutnie bo u ciebie moze byc zupełnie inaczej. ..u mnie zanim zrobili cc chcialam naturalnie co od 13-19rodzilam.... dla mnie dramat. ryczalam krzyczałam ze umre.... potem cc bo zle sie antos wpasowal...zreszta wiecie ze na szczęście cc bo byl 2x owiniety pepowina. ...Dalile wrote:Nie kazali ale mam to na jutro w planach boję się tych krzyżowych bóli.. Straszne to było.
ja jesli kiedyś bede w ciazy to odrazu cc... bez mrugnięcia okiem..
dalaile ... wez znieczulenie... radze ci. dla mnie bylo za pozno... bol kosmos. ..no ale tak jak mowie...moze akurat u ciebie będzie ok
życzę ci tego z całego serca ♥♥♥♥♥♡♡♡♡♡
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
tylko jak to cc załatwić? szkoda że Asia się nie odezwała czemu u niej nie przeszło wskazanie od psychiatry. Po tym co napisała zwątpiłam i nie załatwiam tylko nastawiam się jednak na sn, ale boję się strasznie i chcę koniecznie ze znieczuleniem. Potem do szycia od razu będzie.
Dalile jak tam sytuacja?? Duże obłożenie w ogóle teraz w Wojewódzkim?? Spacerujesz trochę po oddziałach?? -
Cześć kochane stęskniłam sie za wami! Gratulacje Izulala
Przyszłam wam streścić troche moj poród
Jak wiecie te nieszczęsne bóle przepowiadające to miałam i miałam... Od połowy ciąży w dzień porodu zrobiły sie regularne ale postanowiłam sie pomęczyć zanim pojadę na oddział żeby mnie nie odesłali. Zajrzałam na cmentarz i bratki przekwitły wiec pojechałam do ogrodniczego nakupowalam innych pojechałam zasadzić bolało juz mnie fest. Pomalowałam paznokcie 
wzięłam kąpiel i pojechałam do szpitala to juz miałam skurcze co 3 minuty a w tle mecz Polska Niemcy Przyjęli mnie na oddział wiózł mnie na wózku pan bez jednej ręki troche sie bałam 
na miejscu zbadał mnie lekarz rozwarcie na 4 a ja wyciągam swój magiczny kwit od psycholog no i sie zaczęło 
nawet chyba salowa mnie namawiała na poród naturalny. Jeden starszy lekarz mi powiedział ze cesarka bardziej boli od naturalnego a ja go do niego- a co pan może wiedzieć o rodzeniu??!! On ze widział 15000 porodów a ja ze widziałam jak sie skacze ze spadochronu wkurzył sie i wyszedł trzaskając drzwiami. Sama tej cesarki mie byłam pewna wiec zapytałam czy jest moja pani Ela i czy jest anastezjolog. Przyszła pani Ela pogadaliśmy ze urodziny raz dwa ze znieczuleniem i będzie git no i poszłam rodzic Dalszy ciąg napisze jak juz mała zaśnie Buziaki
Millka, Penelope30, Anoolka lubią tę wiadomość
-
No wiec na sali porodowej leciał mecz... Bałam sie ze nikt nie przyjdzie do porodu póki sie nie skończy. No ale pojawił sie anastezjolog miał taka głowę ze aż współczułam porodu jego matce... Usadził mnie na obrotowym krześle kazał sie wygiąć no a ja mu mowię ze nie dotykam nogami do podłogi!!! A on mnie dziub ta igła i pojechałam z tym krzesłem wydarł sie na mnie ze miałam sie nie ruszać a ja na niego ze mówiłam ze nie dotykam do podłogi nogami! Zmienili mi krzesełko... No i dziubie i dziubie w ten moj biedny kręgosłup ze juz zaczęłam żałować tego znieczulenia
ale w końcu sie udało i kazali mi sie położyć poczułam jakbym przrdawkowala relanium ze odpływam zaczęłam sie trząść żeby mi latały i jeszcze bardziej zaczęłam żałować znieczulenia zbladlam jak trup moj b patrzył na mnie dziwnie Polozna zawołała anastezloga a on spojrzał na mnie i powiedział - może tak być i sobie dalej pisał papiery pózniej tak mnie zaczęła swędzieć skóra na brzuchu i nos!!! Wszystkie skutki uboczne znieczulenia miałam!! Cały poród drapalam sie po nosie moj B do dzis ma ze mnie polewę. Doszłam jakos do siebie s ze nie bolało to siedziałam sobie na FB i nagle przestałam widzieć z bliska litery zaczęły mi sie zamazywać wtedy przeraziłam sie fest poleciałam do położnych a te ze to skutek uboczny zastrzyku zmiękczającego szyjkę ech ta farmakologia hehe. W końcu przebiły mi pęcherz troche polazilam i zaczęło sie najgorsze- parcie wyszło mi chyba pół głowy i kazały mi przestać przeć no jasne... Ciekawe jak przestać z arbuzem w pipie w ten sposób cała popekalam. Zacerowali mnie i to chyba by było na tyle.
izulala, Penelope30, Anoolka lubią tę wiadomość
