X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?

Oceń ten wątek:
  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AQga wrote:
    Hej dziewczyny, ale tu sie dzieje.

    Ja ostatnio tzn. od tygodnia zaliczam jakis koszmar. Szymek ma mega wzdęcia i meczy sie biedny a przy tym wciaz krzyczy. Jak nie spi to sie drze ile ma sił w plucach. Testujemy po kolei wszystkie leki na lagodzenie tych objawów ale to tak szybko nie pomaga. W nocy jest najgorzej. Nic go nie uspokaja. Jak krzyczy 2 godziny to potem na godzine zasypia ze zmeczenia i znow budzi sie na karmienie. Najgorzej jest o 1 w nocy. Jak ja bym chciala zeby te 3 miesiace juz minęły. Jestem wykonczona. Dobrze ze moja mloda ma taki mocny sen ze tego nie słyszy.

    Tak dziewczyny. Spodziewałam sie innego poczatku mojego dojrzalego macierzyństwa a tu taka niespodzianka.
    Ojej, ale masz sajgon, Ty, Twoja rodzina i Szymek :-( współczuję. Może masaż delikatny na brzuszek pomoże? Moja siostra, pielęgniarka radziła też żeby kłaść ciepłą pieluszkę lub ręcznik na brzuszek. Wierzę że niedługo problem się skończy.
    Kochana, a jak z Twoją dietą? Może zjadasz coś co szkodzi małemu? Pytałaś położnej?
    Życzę Ci wytrwałości, bo na pewno jest Ci ciężko i czujesz się niewyspana.
    Wszystko będzie dobrze :-) trzymam kciuki :-)

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi, Doty jak tam dziewczyny? Dzieje się coś w temacie? :D

    Pozdrawiam :*

    MEGI81 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duszko jak u Ciebie? Leżysz?

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eni_gma wrote:
    Megi, Doty jak tam dziewczyny? Dzieje się coś w temacie? :D

    Pozdrawiam :*
    U mnie cisza. Jutro popołudniu mam ktg.

    MEGI81 lubi tę wiadomość

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po wizycie :) nasz książę Mikołaj waży 3464 gramy, serduszko mu puka 146 uderzeń/minutę, wszystkie wymiary o kilka dni do przodu. Łożysko, przepływy, płyn owodniowy super. Ktg ok. Rozwarcie mam większe niż w piątek, jak badała mnie ciocia. Dzisiaj mam już 1,5 cm rozwarcie zewnętrzne i 1 cm wewnętrzne. Czopki na szyjkę mam zacząć brać dopiero od czwartku żeby był skończony 38 tydzień. Zwolnienie mam do 9 maja i wtedy kolejną wizytę. Ale 1 maja mam jechać na dyżur mojego ginekologa do szpitala i jak będę miała rozwarcie ok 3-4 cm to działamy. Do tego czasu mamy z Mężem cieszyć się sobą i jak to lekarz określił dopchnąć szyjkę ;) (seks w każdej ilości :) ) nastawiam się na poród na majowy weekend, bo wtedy mój ginekolog ma dyżur, a ciocię mam dostępną 24 h/dobę :) później w weekend nie ma mojego ginekologa, bo wyjeżdża, więc wtedy nie rodzę ;)

    Ogólnie to jestem zadowolona, bo szyjka się otwiera i zawsze jakaś część porodu już za mną, a przy tym normalnie funkcjonuję :)
    A i jeszcze podczas badania ręcznego ginekolog rozdzielił mi delikatnie jakąś błonę szyjki od pęcherza płodowego, co ma zadziałać tak, że szyjka sama będzie się otwierała i szykowała do porodu, a pęcherz płodowy nadal będzie chronił dziecko. (Nie wiem czy dobrze to napisałam, ale jakoś tak to ma działać. Ciocia w każdym razie wiedziała co zrobił)

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AQga wrote:
    Hej dziewczyny, ale tu sie dzieje.

    Ja ostatnio tzn. od tygodnia zaliczam jakis koszmar. Szymek ma mega wzdęcia i meczy sie biedny a przy tym wciaz krzyczy. Jak nie spi to sie drze ile ma sił w plucach. Testujemy po kolei wszystkie leki na lagodzenie tych objawów ale to tak szybko nie pomaga. W nocy jest najgorzej. Nic go nie uspokaja. Jak krzyczy 2 godziny to potem na godzine zasypia ze zmeczenia i znow budzi sie na karmienie. Najgorzej jest o 1 w nocy. Jak ja bym chciala zeby te 3 miesiace juz minęły. Jestem wykonczona. Dobrze ze moja mloda ma taki mocny sen ze tego nie słyszy.

    Tak dziewczyny. Spodziewałam sie innego poczatku mojego dojrzalego macierzyństwa a tu taka niespodzianka.

    Jak mój Synek miał takie problemy i okropne kolki, to pomogły nam kropelki sab simplex (ściągałam je z Niemiec). Albo spróbujcie jeszcze odgazowanie, ale to robił nam gastroentrolog dziecięcy.

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doty22 ja już się doczekać nie mogę. A Ty pewnie jeszcze bardziej :)

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • AQga Ekspertka
    Postów: 186 276

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dziekuje za każde wasze rady.

    Sytuacja w miare opanowana. Troche pomogla biogaia i esputicon. Szymek dalej wrzeszczy ale tym razem mam wrażenie ze raczej z nerwów. Trudna aklimatyzacja albo juz sama nie wiem co.

    Wybieramy sie sie do lekarza bo mam wrażenie ze siusiak jakis opuchnięty. Spotkałyście sie z czymś podobnym?

    U nas leci 4 tydzień. Super że niedługo nie będę jedyną mamusią na tym wątku.

    Pozdrawiam :)

    Aqga
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Est. Ja też się bałam wyników, bo mam 35 lat a mój mąż 45, ale wyszło niskie ryzyko, więc wiek nie musi podnosić ryzyka :)

    Megi. To już niedługo będziesz miała synka przy sobie :)
    Początek maja to ładna data na urodziny, sama je wtedy mam ;)

    AQga. Szkoda, że tak się meczycie. Ja się nie znam i nic nie doradze. Pozostaje mi trzymać kciuki, aby wszystko się ułożyło.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqga Mikołaj jak się urodził miał zakażenie układu moczowego, więc długo bylismy pod opieką nefrologa. U niego pod napletkiem zbierała się wydzielina która powodowała stan zapalny, musieliśmy chirurgicznie naciąć stulejkę i bardzo dbac o higienę w tym miejscu (naciągać przy każdej kąpieli i dokładnie myć). Może u Was jest coś podobnego. Jeśli tak, to nic się nie martw, łatwe do opanowania ;)
    Dobrze, że z brzuszkiem już lepiej, pamiętaj, że z każdym dniem napięcie u Szymka będzie spadać. On przecież też musi się przyzwyczaić do Was i do nowych warunków :)

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byliśmy dziś na KTG i konsultacjach u doktora. Badanie wykazało jeden skurcz na 30%, szyjka skrócona już scentralizowana i rozwarta na 1 cm. Janek blisko :-) doktor twierdzi że kwestia jest kilku dni a może nawet godzin. Zobaczymy. Megi gonię Cię ;-) i owszem nie mogę się już doczekać... :-D


    AQga, cieszę się że poradziliście sobie z brzuszkiem Szymka :-) matko, jak ten czas szybko leci, już 4 tydzień masz synka przy sobie :-) cudnie :-)

    Est, każda z nas się denerwowała przed badaniem :-) a potem okazywało się że wszystko jest o.k. U Ciebie też wszystko na pewno będzie dobrze :-)

    Eni_gma, a jak u Ciebie sytuacja?

    Duszka, a u Ciebie?

    Miłego wieczorku kochane :-)

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • AQga Ekspertka
    Postów: 186 276

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, po badaniu cewka zaczerwieniona. Trzeba zrobic badanie moczu. Dostalismy jeszcze na cito do laryngologa zeby wykluczyc uszy. Boze moze w koncu znajdzie sie przyczyna tego wrzasku. Bo my juz wysiadamy nerwowo.
    A podobno to z dziewczynkami trudniej z utrzymaniem higieny... no nie wiem :(

    Aqga
  • AQga Ekspertka
    Postów: 186 276

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doty tak 4 tydzień i tyle samo chodze na rzesach z powodu braku snu :)

    Dziewczyny wyspijcie sie za wczasu. Serio

    Aqga
  • AQga Ekspertka
    Postów: 186 276

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eni_gma kurcze no po badaniu sie okaże. Tak sie balam tego siurka i mialam racje...

    Aqga
  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqga teraz jak napisalas o wrzasku ro mi sie przyppmnialo ze Mikołaj z tym zakażeniem układu moczowego to się darł w nieboglosy, mniemam ze przy każdym siusianiu bardzo do bolało. Może u Was jest to samo. Nie mogliśmy sobie poradzić z pobraniem moczu na posiew i końcem końców był cewnikowany w szpitalu tak więc powodzenia. Oby Wam poszło lepiej ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doty my na luzaku :D Nic się niepokojącego nie dzieje, pokój pomalowany i przygotowany na małą lokatorke. Zostały mi ostatnie zakupy wyprawkowo-apteczne.

    Duszko odezwij się

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f13998154151.jpg

    Wczoraj popołudniu pojechałam z Mężem na zakupy. Wieczorem ogarnęła mnie panika, że muszę spakować walizkę starszemu Synkowi, który na czas mojego pobytu w szpitalu jest u moich Rodziców. Zrobiłam to około 23. Mąż pojechał do pracy na 17 i miał być do 6 rano. Cały wczorajszy dzień Mikołaj szalał w brzuchu, ja byłam ogólnie rozdrażniona i wszystko było u mnie na "nie". Zasnęłam około 1 w nocy. O 5 się obudziłam, bo było mi bardzo gorąco i chciało mi się siku. Wstałam do toalety i po załatwieniu się stwierdziłam, że woda leci mi po nogach. Okazało się, że w nocy przeleciała mi wkładka i całe majtki miałam mokre. Ciocia była akurat na dyżurze, zadzwoniłam do niej i ze spokojem poszłam się kąpać. Ogarnęłam jeszcze nóżki i grażynę. Później zadzwoniłam do taty, żeby przyjechał do mojego syna. Potem do Męża, żeby się zbierał z roboty, bo się zaczyna. W spokoju zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę i około 7 byliśmy w szpitalu. Miałam już skurcze, których nie czułam, a wody przeleciały mi już przez spodnie i były lekko różowe. Okazało się, że mój ginekolog też był na dyżurze. Zbadał mnie, ale było rozwarcie na 2 cm. Ogólnie to siedziałam sobie z Mężem i ciocią na sali porodowej, gadaliśmy głupoty i śmialiśmy się. Około 9 był obchód i badał mnie profesor, który jest ordynatorem. Po badaniu okazało się, że są 4 cm rozwarcia i że Mikołaj ma dużo włosów, bo czuli je badając szyjkę. Wtedy byłam już po lewatywie i małej dawce oksytocyny i zastrzyku z no-spy i poczułam pierwsze bolesne skurcze z krzyża. Ale prysznic, cioci rady, masaż Męża i gaz rozweselający przyniosły mi ulgę podczas skurczy. O 10:30 miałam już 8 cm i cholernie bolesne skurcze krzyżowe. Podczas skurczy oddychałam gazem i wbijałam Mężowi paznokcie w ramię. Dziwił się skąd mam tyle siły. Przed 11 przyszedł mój ginekolog (został dłużej na dyżurze) i okazało się, że mam 10 cm rozwarcia i zaraz będziemy przeć. Szybka instalacja na łóżku porodowym i do dzieła. Lekarz podciągnął i trzymał mi nogi, Mąż trzymał zimny okład na czole i oczach i dociskał mi głowę, a ciocia odbierała poród. W pierwszym skurczu partym nie dałam rady i za szybko wypuściłam powietrze i Mikołaja wciągnęło wstecz do kanału, w drugim krzyknęłam, ale się zmobilizowałam i ponownie nabrałam powietrze i urodziła się główka, a w kolejnym reszta ciałka. Nie musiałam być nacięta i tylko delikatnie pękł mi naskórek i mój ginekolog założył mi dwa malutkie szwy. Łożysko wyskoczyło zaraz po małym. Poród trwał więc od 9 do 11:20. Mikołaj waży 3560 gram, ma 58 cm i dostał 10 punktów. Oddał już smółkę, wisi na piersi i sama nie wiem skąd w nich tyle siary się wzięło. Mój Mąż popłakał się na sali porodowej ze szczęścia. Dopiero teraz od nas wyszedł. Był też u mnie Kacperek, bo oszalał na punkcie Mikołaja. Pochwalił się już wszystkim w szkole, że ma brata. Wcale nie czuję zmęczenia i jesteśmy bardzo szczęśliwi.No i normalnie siedzę na tyłku nawet na krześle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 21:25

    Papierówka lubi tę wiadomość

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi, super wiadomość :-) gratuluję :-)

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • AQga Ekspertka
    Postów: 186 276

    Wysłany: 28 kwietnia 2017, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi geatulacje. Jak czytam o takich ekspresowych porodach to az zazdrosc mnie bierze. Cieszę sie ze Mikołaj szczęśliwie przyszedł na świat.

    Eni_gma siusiu udalo sie złapac dosc bezproblemowo do woreczka. Moj M zawiózł do labolatorium. Sama sie zastanawiam czy faktycznie to jest przyczyczyna. Bo gdyby tak było to leczenie pomoże i problem sie skończy. Ta niewiedza jest koszmarna. Musi być jakis poqod dlaczego on sie tak złosci. Aż cały chodzi. Potem ciezko go uspokoic jak juz zacznie krzyczec. A jak przestaje to tak łka jakby sie żalił że mu źle.

    Aqga
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 28 kwietnia 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi. Poród ekspresowy i bezproblemowy. Oby wszystkie takie były ;) Zawsze mnie wzruszaja takie opisy. Aż ciężko było mi czytać, bo łzy rozmazywaly. Gratuluję! :)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
‹‹ 21 22 23 24 25 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ