rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Madziarella, widze podobieństwo w naszych porodach. Też miałam kryzys, pękłam, jestem pozszywana, a bez mojego męża i zzo bym umarła na tej porodówce!
A jeszcze teraz mój mąż całkowicie przejął dziecko. Zwariował, mówię Wam! Muszę go prosić jak chce wziąć małego bo on najchętniej siedziałby z nim 24h.
Nawet pampersy tylko on zmienia...17.07.2016
-
Ide na dlugi spacer... okolo poludnia sie zdrzemne bo jestem bardzo zmeczona i spiaca... nawet sniadanie mi nie wchodzi...
Naditta, fajnie pozniej pojdzie do pracy to bedziesz jeszcze chciala aby maz tak skakal przy maluszkuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 09:14
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Dana, u nas to odwrotnie, bardziej ja się obawiam, mąż wszystko robi pewniej.
Mam dużo szczęścia, nie wiem co bym bez niego zrobiła.
Dzisiaj była u nas położna od laktacji. Mój synek nie potrafi jeszcze dobrze ssać piersi, wczoraj by bardzo niespokojny, dzisiaj płakał od rana. Okazało się, że był głodny! Mamy zalecenie dokarmiania mm, a dzisiaj już pierwszy raz musiałam ściagać pokarm laktatorem, żeby go potem nakarmić. I teraz mam szczęśliwe dziecko!
Tylko je, kupa i śpi. I ja jestem o niebo spokojniejsza! ogromna ulga.
Dziewczyny, jak tam, rodzicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 21:24
17.07.2016
-
Świadomość ze dziecko jest nakarmione jest bezcenne. Ja tez musiałam dokarmiać, tylko ze znowu przez to martwiłam sie ze nauczy sie butelki i odrzuci cyc, wiec kupiłam taka butelkę gdzie musiał sie troche namęczyć zeby leciało, miał chyba wtedy ok 2 tyg, to wypróbowaliśmy chyba raz ta butelkę, bo sie okazało ze zaczął cyc wystarczać, a zapłaciłam za nią ok 60pln.
-
Dana, ja mam butle od laktatora i ta póki co używam. Nie wiem ile w tym prawdy, ale napisane jest, że specjalnie tak zaprojektowana, żeby dziecko nie oduczało się cyca. Bardzo bym chciała karmić cyckiem, ale jak tak dalej pójdzie to nic z tego nie będzie. Staram się tym nie przejmować,ważne żeby mały jadł. No i póki co je moje mleko, bo za każdym razem udaje mi się odciągnąć te 30 ml na następne Karmienie. Do tego mm i śpi kilka godzin.
Dziewczyny, dzisiaj troszkę później wrzucę fotkę mojego maluszka.17.07.2016
-
Naditta trzymam kciuki aby sie udalo!
Nie wiem co robic... na wywolywanie nie chce isc, ale z drugiej strony dobrze bedzie byc pod kontrola lekarza... eh, tak chcialam zeby naturalnie w domu sie zaczelo, a teraz sama nie wiem co robic...
Jakby cos bylo nie tak, mam leciec do szpitala, a tak to mialam czekac do piatku... ale nie wiem czy nie zrobic po swojemu... dzisiaj sie przejde i moze sie zapisze na kolejna wizyte u gina i bede czekac...
4 dni po terminie to nie jest duzo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 09:12
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
A co to jest SDM?
Dziewczyny, ja ciągle wierzyłam w to, ze ciążę i poród będę miała jak moja mama i się sprawdziło. Poza tym wiecie co? Ja miałam urodzic się we wtorek, a przyszłam na świat w niedzielę rano. Tak samo jak mój synek przypadek?17.07.2016
-
Ja tez licze na to, jak Pigulka, moja mama zupelnia inna ciaza, porod b.ciezki, licze na odwrotnosc.
Niedawno wrocilam z ktg, na pol godziny tylko jeden skurcz... i to taki sredni. Ale tetno malucha ksiazkowe, na skurczu nie spadlo, nawet nie bylo zmian w tetnie. Jakby spadalo podczas skurczu wtedy swiadczyloby ze lozysko juz bardzo niedomaga i kiepskie sa przeplywy. Ale ja mam wszystko ok. Poradzila ze mam stawic sie na weekend do szpitala, bo musze juz byc pod stala kontrola. Eh, no to weekend mam w szpitalu...
Mam rodzine w krakowie, i podczas tych dni to bedzie tragedia z przejazdem... wspolczuje... ledow ledwo a moj maz zostalby oddelegowany na sdm, ale na szczescie inny przydzial dostal.. uf
Pozdrawiamy ja i moj spoznialski synek w brzuchu...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Ostatnio mialam juz wrazenie, ze miasto staje sie opustoszale. Kto moze, to wyjezdza. Mala ma ostateczny czas wyjscia do poniedzialku, bo od wtorku utrudnienia w ruchu a jak sie nie poslucha to lepiej niech w nocy sie zaczyna, bo najgorszy to sam dojazd. Porodowki beda dzialac normalnie kurcze dziwne, ze Ci kaza przyjechac w weekend jak zazwyczaj wtedy żadnych decyzji nie podejmuja...
-
No tak, nie wpadłam na to, mój mózg wciąż jest na trybie "baby brain".
Co do zmian w tętnie to nie wiem jak to jest, ale u mnie podczas całego porodu małe miał ciągle tętno między 140-150. nawet podczas skurczów. Zdarzył się jednorazowy spadek do 70 na chwilkę, ale to już jak był bardzo nisko w kanale i główka była widoczna. Mocno się wystraszylam, położna skomentowała tylko tyle, że małemu się zaczyna coś nie podobać. Nie wiem nawet co robią w sytuacji gdyby takie tętno sie dłużej utrzymywało.17.07.2016
-
Przez weekend bede monitorowana, ktg i tetno dodatkowo pomiedzy ktg. Najlepiej bedzie jak w piatek najpozniej od rana pojade zeby lekarze byli i wrazie czego cos juz podzialac...
To musze sobie jakas ksiazke zabrac ze soba, albo kredki i te wzorki odstresowujace do kolorowania eh...
Dobrze ze mam taka polozna, ze chce jak najlepiej i mi doradzila co robic. Bo ja to skolowana jestem juz.22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Naditta wrote:Nie wiem nawet co robią w sytuacji gdyby takie tętno sie dłużej utrzymywało.
My dzisiaj byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry i niestety Olek mało przybrał Lekarz jeszcze nie zalecił dokarmiania mm, póki co mam dawać Olkowi dwa cycki na jedno karmienie, a to czego nie zje, odciągać laktatorem i też mu podawać. Jak tylko wróciliśmy od lekarza to odciągnęłam ok. 120 ml i podałam mojemu dziecku (trochę z duszą na ramieniu) no ale zjadł, a teraz śpi...teraz chyba cały czas będę odciągać pokarm, bo na pewno sam nie wydoi tyle, ile mu dam z butli. Za 2 tygodnie mamy sie zgłosić do przychodni na samo ważenie.
-
Karola, a ile Oluś waży teraz?
Mój od porodu stracił prawie 400 g i to jest za dużo, więc kazali podawać mm. W sobotę ponowne ważenie.
Póki co u mnie wygląda to tak: cyc, butla z moim odciągniętym mlekiem uzupełniona mm. Wcześniej podawałam osobno, teraz miksuję. Od wczoraj się sprawdza, synek jest innym dzieckiem, właściwie tylko je i śpi, a dzisiaj po raz pierwszy udało mu się dossać do cyca na 20 minut i już nie chciał butli. Mam nadzieje, że przyniesie to efekty w postaci przyrostu wagi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 22:38
17.07.2016
-
Olek przy porodzie ważył 3070 g. Przy wypisie ze szpitala- 2998 g. Teraz waży 3310 g. Doktor mówi,że powinien dwa razy tyle przybrać w takim czasie. Ja mam wrażenie, że mały najada się z cyca. Wydaje mi się, że gdyby był głodny, to by więcej płakał czy był marudny...