rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Pigułka, właśnie kupiłam bavarię- pszeniczną ale widziałam też jabłkowe.
Naditta, ja widziałam tylko takie 0,5% a nie 0,05%. A na tych pierwszych doczytałam na etykiecie, że spożycie w większej ilości powoduje stężenie krwi w alkoholu niedopuszczalne dla kierowców (i chyba też dla kobiet w ciąży ). A ostatnio wyobraźcie sobie, że dowiedziałam się, że jednej znajomej lekarz zalecił picie wina w ciąży (oczywiście niezbyt często). Zdziwiło mnie to strasznie. Nawet na jakiś spotkaniach czasem niektórzy proponują mi alkohol, a kiedy odmawiam mówią ' skoro zdecydowałaś, że nie pijesz w ciąży to ok". Czyli jak widać nie jest to takie oczywiste, że kobiety w ciąży zupełnie rezygnują z alkoholu.
-
Hej, mojej kumpeli tez lekarz mowil ze mozna, czerwone wytrawne pol kieliszka do jedzenia. dobrze dziala na czerwone krwinki. Za mna od poczatku ciazy chodzi wlasnie takie wino do ciezkiego obiadu typu pizza czy spagethi... teraz juz tyle czasu czekalam na ten drugi trymest to juz mi wisi to wino... i jakos parcia nie mam, ale powtarzalam sobie, ze w drugim trymestrze po posilku zrobie lyka i bede sie delektowac tym lykiem wina az taka odwazna nie jestem zeby od razu kieliszka zapodac no a teraz mi przeszlo.
meliske juz zapodalam. Rozmawialam z osoba po takiej operacji i mowila ze dla tych kardiochirurgow to taki zabieg, ktory robia co chwila. To nam sie to wydaje mega przezyciem, czy czyms strasznym... wyluzowalam troche, ale w godzinach operacji pewnie bede jak na szpilkach, wiec wyjde na zakupy zeby zajac sie lista sprawunkow...
Dzisiaj po mega tlustym sniadaniu zjadlan dopiero o 17... nie spodziewalam sie ze tak dlugo bedzie mnie trzymac. W miedzy czasie owoce zajadalam, ale tak dla samych witaminek, bo az glupio bez obiadu i nie byc glodnym
Ide sprobuje sie polozyc, chociaz znajac moje mozliwosci po 1 w nocy bede jeszcze z otwartymi oczyma...
Mam nadzieje, ze Wam milo minely walentynki, ja z mezem bedzie cos romantycznego robic w srode jak bedzie po pracy to upieke bezglutenowe browni z malinami jak przyjdzie to bedzie milusio, moze po winko zejde, ja to lyka zrobie a on opedzluje cale :p
Pozdrawiam
Dzieki za mile slowa :****
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 21:49
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Słyszałam też o tym zaleceniu picia wina czerwonego w ciąży, bo że działa dobrze na krew. Ja jakiś czas temu chciałam się napić lampkę wina, nawet sobie nalałam. Potem chciałam się upewnić i przeczytałam, że to bzdura, że jest zdrowa taka przysłowiowa lampka wina czerwonego w ciąży. Nie ma żadnych badań, które potwierdzają kiedy i po jakiej ilości alkoholu może u dziecko dojść do tzw Zespołu Alkoholowego tzn charakterystyczne rysy twarzy itd chyba wiecie o czym mówię.
Ja oczywiście tą lampkę wina wylałam ale zdarza mi się wypić łyk piwa czy wina od męża, ale to na prawdę sporadycznie. Taka ilość to się rozcieńczy zanim dojdzie do dziecka17.07.2016
-
W książce, którą czytałam było napisane, że właśnie nie jest znana dopuszczalna bezpieczna ilość alkoholu w ciąży, ponieważ jest ona inna dla każdego człowieka, tak samo jak z tym, po jakiej ilości jest się pijanym. Dlatego też zaleca się unikania alkoholu w ciąży, bo nikt nie wie, jaka ilość jest dopuszczalna w konkretnym przypadku, więc lepiej zakazać.
My dzisiaj byliśmy w teatrze ze znajomymi. Potem poszliśmy wszyscy do knajpki na kolację i czuję się tak cudownie. Od 10 dni siedzę w domu przez te zatoki i dopiero dzisiaj wyszłam z domu. Jak ja tego potrzebowałam -
Mi duzo osób zalecalo wypicia wina lub ajerkoniaku zeby szybciej urodzić, ale jakos nie potrafię sie przełamać, a co by potem było jakby to zadziałało i bym dmuchnęła położnej, pomyślałaby ze jakaś alkoholiczka przyjechała hehe, nie ni, nim bym przyjechała do szpitala to procenty by juz dawno uciekły.
Jadę za chwilkę na ktg, oczywiście z nadzieja ze wyjdą jakieś skurcze, których ja nie czuje. Muszę wziac ze sobą torbę bo mogą mnie zostawić, jak juz jestem po temińie, ale jak będę pozamykana na 4 spusty to jednak mam nadzieje ze mnie wypuszcza z tego szpitala.
-
Ja jestem po kolejnej wizycie...znowu nic nie było widać Pan doktor powiedział, że mam taką budowę tkankową, że na usg takim zwykłym mało co widać, więc wybieram się na 3 D. Jutro będę dzwonić żeby ustalić termin. Dzieciątko rośnie, ma 360 g i to, co było widac (a było tego niewiele ) jest ok. Dostałam skierowanie na krzywą cukrową i na powtórną toksoplazmozę. Kolejna wizyta za 5 tygodni. Mam nadzieję, że po drodze uda mi się pójśc na USG 3D.
-
Udało mi się umówić na usg 3D na przyszłą środę! niestety jedyną wolną godziną była 14:40 więc niestety męża nie będzie ze mną bo pracuje do 15:30 i nie może się szybciej zwolnić.Ale w cenie wizyty jest film nagrany na płytę więc obejrzy sobie w domu:-) mam nadzieję że wszystko co zobaczymy będzie w porządku bo na wczorajszej wizycie naprawdę niewiele było widać (jak dla mnie jedna wielka plama). Mam wrażenie że im starsze dziecko tym mniej widać no ale na 3D już chyba będzie widać jak na dłoni
-
Dana trzymam kciuki, żebyś w końcu mogła potrzymać swoje dzieciątko w ramionach, a nie dalej w brzuchu
Karola na 3D dużo fajniej widać. My na prenatalnych widzieliśmy nawet jak mała ziewa. A na pierwszej wizycie jak byłam, to była przede mną kobieta chyba już w 3 trymestrze i miała piękne zdjęcia dzidziolka w 3D Film to straszna frajda dla dziadków jak sobie potem mogą w domu obejrzeć
Ja wizytuję w przyszły czwartek, moje ostatnie usg było na prenatalnych więc bardzo dawno temu. -
Dana, ja również trzymam kciuki, żebyś się w końcu rozpakowała!
A ja dziewczyny mam inne odczucia do 3D. Na ostatnim usg w piątek, pani doktor przełączyła na chwilę, żeby nam pokazać jak to wygląda. Wyglądało wszystko nieciekawie jeszcze, podobno to za wcześnie i 3D najwcześniej po 20 tygodniu. Może właśnie wtedy wygląda to już ładnie Karola wytestuje to zda relacje17.07.2016
-
Mój lekarz od razu się pytał czy będę chciała oglądać dzidzie w 3D bo właśnie nie wszystkim mamom się ten widok podoba a dziecko wygląda lekko jak kosmita na tym etapie. Wygląd właśnie ciężko podziwiać, mnie bardziej zachwycało to jak dziecko się rusza, bo było już wyraźnie widać jak się pępowiną bawi, macha rączkami, ziewa. U nas było w cenie wizyty więc żal było nie zobaczyć
-
Hej,
Bede miala synka
Dana,eh ciagle w dwupaku... trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie!!
Ja nie wiem czy chce 3d, jakos mnie to nie zachwyca, bo rysysa jakies takie przerysowane...moze dojrzeje do 3d pozniej, dzisiaj Pan Doktor wydrukowal mi tyle fotek kazdej nozki i raczki osobno, kregoslup, grzbiet, serduszko 4jamowe glowka, brzuszek i zeberka
No i fifolek
No i mam zakaz skakania i biegania... lozysko jest juz wysoko, bo na poczatku podobno zaslania cos tam i jest nisko, ale szyjke mam skrocona, nie jakos strasznie, nie jest to powod do zmartwien, ale po skokak i bieganiu czulam ostatnio ze mam nizej macice, no i doktor mi wytlumaczyl ze pod wplywem skokow to glowka napiera na szyjke i sie skraca... moge cwiczyc ale statycznie. Wiec przysiady i martwy ciag nadal moge wykonywac jutro trening na gorna czesc ciala
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 23:01
pigułka, Naditta, Broszka lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci "