rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj tato jest juz wybudzony po operacji, na ten moment jest ok meliske pije ale i tak sobie poplakuje, jak dobrze ze jest ok. Teraz rehabilitacja go czeka...
Ja dobrze ze same dobre wiesci, az sie wczoraj poplakalam jak okazalo sie ze serduszko mojego synka jest 4 jamowe, tetno 146, wszystko na swoim miejscu.
Eh, bol glowy to jeszcze przez tydzien bede pewnie miec...
Pozdrawiam
Naditta, pigułka, Karola1988, Broszka lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Czarna gratuluję synka! Dobrze z tatą jest ok, pewnie stopniowo będzie wracał do zdrowia. Dobrze sobie popłakać żeby ulżyć, byle nie za dużo
Dana pewnie już rodzi albo już jest po wszystkim
Pigułka, mój pan doktor jak tylko powiedziałam mu, że chcę iść na USG 3D, to powiedział mi, że da znać kiedy będzie odpowiedni moment. Jeszcze jakieś 3 tygodnie temu powiedział wprost "skoro pani za to płaci, ma to być pamiątka na całe życie, to warto poczekać, bo dziecko teraz nie wygląda zbyt atrakcyjnie. Za kilka tygodni nabierze tkanki tłuszczowej, rysy twarzy się zmienią i będzie co podziwiac". Teraz w poniedziałek powiedział, że już jest odpowiedni moment. A gdy chciałam się zapisać to babeczka powiedziała mi w ogóle, że rejestrują na 3D kobiety między 24 a 27 m-cem. A moja kuzynka była w 15 tygodniu...cóż nie każdemu specjaliście zależy żeby pacjentka była zadowolona z badania. Skoro płaci, to po co szczępić język A dziewczyna ma zdjęcie aliena, którym średnio może się chwalićCzarnaKawa lubi tę wiadomość
-
My to mamy w ogóle inaczej z tym 3D. Normalnie chodzimy do mojego lekarza na wizyty, gdzie mamy zwykłe usg, a te ważniejsze usg (genetyczne, połówkowe) wykonujemy też u tego samego lekarza, tylko w innym gabinecie, gdzie jest lepszy sprzęt i lepiej widać te wszystkie przepływy i narządy, czyli po prostu do tych "przeglądów" dzieciaczka. 3D to jest tylko taki bajer do tych badań, który jest wliczony w cenie i dostaje się też właśnie płytkę do domu.Lekarz wykonuje je dopiero jak zrobi wszystkie pomiary. Gdyby lekarz mi powiedział, że mam za to np. dopłacić 50 zł, to bym nie brała tego w ogóle pod uwagę, bo mi jakoś na tym nie zależy. Gdybym te same dokładne badania mogła zrobić na zwykłym USG, to pewnie w ogóle bym na to 3D nie poszła. W Twoim przypadku jest akurat inna sprawa, że inaczej to możesz bardzo długo czekać na poznanie płci dziecka.
Tak więc w moje ocenie, jeśli chce się zobaczyć po prostu dziecko, to moim zdaniem nie warto, ale jeśli jest to robione przy okazji innych badań, to fajnie sobie tego dzidziusia podejrzeć. -
Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałam że na 3D można też bardziej dostrzec jeśli z maluszkiem coś nie tak. Nie jest więc ono używane tylko do celów pooglądania sobie dziecka w lepszej jakości.
Ja mam zamiar wybrać się na 3D kwiecień/maj, bo wtedy może będę w Polsce, tutaj kosztowałoby mnie to majątek17.07.2016
-
Naditta zgadza się- 3D pozwala zauważyć jakieś nieprawidłowości, które nie byłyby widoczne na zwykłym usg. Mój lekarz prowadzący prosił żebym oprócz zdjęcia i filmu wzięła też wyniki badania od lekarza, który zrobi mi 3D, bo podczas ostatniej wizyty- tak jak już Wam pisałam naprawdę niewiele widział i w przypływie emocji już chciał mi zorganizować ekstra wizytę w szpitalu przy użyciu lepszego sprzętu, ale stwierdził, że skoro już za tydzień idę na to 3D to nie ma potrzeby żebym jeszcze do szpitala przychodziła. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się że wszystko jest w porządku, bo po ostatniej wizycie nie można tego stwierdzić na 100%...a jak tak analizuję ostatnie pomiary (wcześniej tego nie robiłam) to zaczynam się martwić, bo są duze rozbieżności, np. wg długości kości udowej dziecko ma 23 tygodnie, a wg obwodu brzucha czy głowy wygląda na 21 Może to tylko niepotrzebne obawy...
-
Pozwala zobaczyć większe nieprawidłowości, ale dlatego, ze te aparaty po prostu są nowocześniejsze i bardziej czułe. Lekarz i tak ocenia te nieprawidłowości na widoku 2D.
Karola nie martw się na zapas, na pewno wszystko będzie dobrze. Do środy już niedaleko
Karola1988 lubi tę wiadomość
-
Karola, może właśnie ze względu na to, że mało było widać i ciężko coś dopatrzyć wyszły takie rozbieżności. Spokojnie zaczekaj do środy
Co do afery ja słyszałam, próbowałam nawet coś poczytać ale za dużo tego. Generalnie jedna dziewczyna na kilku wątkach podawała się za kogoś, kim nie jest. Nawet wykorzystywala cudze zdjęcia!Karola1988 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Dzięki dziewczyny :* Ostatnio u mnie ogólnie czas spadku formy u i stąd te obawy i smutki... W pracy też u nas nieciekawie, bo są zmiany "na górze", co nie każdemu pasuje i przez to wszyscy łażą nabuzowani i warczą na siebie nawzajem. Nawet dzisiaj kadrowa powiedziała nowemu dyrektorowi na forum, że obecnie jest patowa sytuacja, bo 2 kobiety, które pracują na jednym stanowisku są na macierzyńskim no a ja (która przejęła ich obowiazki) jestem w ciąży i strach zatrudniać kolejną dziewczynę na zastępstwo bo może też zajdzie w ciążę...chodzę normalnie do pracy, wszystkie zadania realizuję na bieżąco, nie byłam na L4 od początku ciąży (tylko na samym początku w listopadzie na 3 dni) i jeszcze słyszę takie teksty...ręce opadają i aż chce się iść na zwolnienie żeby rzucić nim w twarz kadrowej z informacją, że teraz naprawdę może się martwić
-
Karola nie przejmuj się. Jak się tak boją to niech faceta zatrudnią. Ciekawe kiedy kobieta ma rodzić dzieci jak nie teraz. Potem z kolei będą psioczyć na wiek, bo jak jest się starszym, to pewnie cały czas na L4 będziesz siedzieć. Nigdy nikomu się nie dogodzi. U mnie w pracy jest bardzo dużo dziewczyn w ciąży lub na macierzyńskim i też się wkurzają, ale kiedyś na to dziecko się trzeba zdecydować, a im nie będzie nigdy pasować. Ważne, żebyście Wy się mieli dobrze, bo teraz to jest najważniejsze :*
Karola1988 lubi tę wiadomość
-
Karola ja w pierwszej ciąży zastąpiłam dziewczynę, która była w ciąży i przeszła na zwolnienie, a po miesiącu okazało się, że ja też jestem w ciąży:) Długo zwlekałam z poinformowaniem o tym pracodawców, a jak szefostwo się dowiedziało, to było strasznie niezadowolone. Dowiedzieli się jak byłam 16 tygodni w ciąży. Pracowałam prawie do 32 tygodnia ciąży. Teraz wiem, że nie potrzebnie tam tyle chodziłam i męczyłam się.
Karola1988 lubi tę wiadomość
-
Dlatego podoba mi sie podejście tutaj jakie mają (UK), bo zapraszają na rozmowy ludzi nie wiedząc o nich nic poza imieniem i nazwiskiem, no i tym co najważniejsze - doświadczeniem zawodowym. CV są bez zdjęć, nie mówią nic o wieku ani o płci, w Polsce nie jest to trudne do rozróżnienia, jednak tutaj uwierzcie mi, nigdy nie wiadomo czy to mężczyzna czy kobieta, tyle różnych nacji.
I moim zdaniem takie podejście jest jak najbardziej fair.
Bo w Polsce jednak patrzą też na to, że kobieta młoda, po ślubie, zaraz będzie dziecko itd.
Heh zdaje się, ze trochę nie do końca na temat napisałam, ale jakoś tak napisałam co mi przyszło do głowy po przeczytaniu Waszych postów
Karola, niczym się nie przejmuj. Wiesz dobrze, że jesteś wobec nich w porządku, pracujesz i ciąża nie ma tutaj nic do wydajności Twojej pracy, tym bardziej, że piszesz o 3 dniach opuszczonych. To każdemu może się zdarzyć.Karola1988 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Hej Slonca
tak mnie lekarz postraszyl widzac jak z zapalem opowiadam o bieganiu i maratonie przelozonym
rany jak ja sie ciesze ze nie musze plackiem lezec
Chociaz kladl nacisk zeby sie nie przemeczac zeby szyjka sie juz nie skracala.
Teraz ogarniam sie i lece na pobranie krwi do badan. O tak nieludzkiej godzinie musialam wstac... teraz najlepiej spi mi sie rano, wieczorem mecze sie z zasypianiem a rani moglabym do 11 spac.
Udanego dnia
Tata juz zaczyna siadac, duzo cwiczy i nawet dzwonil juz kilka razy do mnie ale sie ciesze, ktos bedzie musial nauczyc synka grac w noge i chodzic na akademie jak rodzice w pracyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 22:45
pigułka, Karola1988 lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
czesc dziewczyny ! dawno sie nie udzielalam ale podczytywalam co tam u was
tym kobietkom ktore juz wiedza kto mieszka w ich brzuszkach serdecznie gratuluje ! ja dowiem sie dopiero 2.03.
a co do pracy. zawsze znajdzie sie ktos niezadowolony z wiesci o ciazy. Ale mamy prawo decydowac sie na zalozenie rodziny i tyle. Niewazne jak krzywo pracodawca na to patrzy! nie wiem dokladnie jak to jest w Polsce ale tu w Niemczech kobieta w ciazy jest chroniona. Nikt nie ma prawa jej zwolnic z tego powodu a pracodawca powinien ( jesli jest taka potrzeba) zapewnic takiej kobiecie lzejsze stanowisko pracy.
jak wasze samopoczucie? moj w porownaniu z 1. trymestrem znacznie lepiej poza malymi klopotami z trawieniem nie jest zle -
Dziewczyny muszę się z Wami podzielić moim lekkim oburzeniem i bezradnościa... Właśnie miałam przerwę śniadaniową w pracy. Moje menu: jabłko+banan. Na przeciwko mnie dziewczyna, też w ciąży (17t) jej menu: paczka chipsów i puszka coli... Na lunch jadą zwykle frytki albo jakiś posiłek z pudełka. Plus cola albo inny syf. Ręce opadają17.07.2016
-
no i masz racje, szkoda dziecka.. ale skoro 50 kg nadwagi to widac cale zycie sie tak odzywiala i raczej nawykow nie zmieni. Znajac zycie przekarze te nawyki tez dziecku ( przyklad ciotki mojego mezczyzny, ktora miedzy karmieniem butelka z mlekiem daje dziecku czekolade i chipsy zamoast jakies starte jablko banana czy cokolwiek innego) smutne ale prawdziwe.. mnie tez rece opadaja..
-
Ona, ja planuję pracować do końca maja i teraz sobie policzyłam, że to będzie jakiś 35 tydzień ale chyba faktycznie niewarto. Najprawdopodobniej tam nie wrócę już, bo dziewczyna, którą zastępuję wraca w październiku, a wątpię żeby znalazł się nagle drugi etat.
Czarna, u mnie w pracy kierownictwo zareagowało na wieść o ciąży lepiej niż współpracownicy. Od razu pewnie myśleli, że pójdę na zwolnienie i nie będzie ze mnie żadnego pożytku. Tylko nie rozumiem dlaczego pomimo tego, że chodzę normalnie do pracy nadal słyszę negatywne komentarze.
Madziarella, fajnie, że do nas wróciłaś W Polsce też kobiety w ciąży nie można zwolnić i przedłuża się jej umowę do dnia porodu (jeśli akurat by się kończyła), a także pracodawca ma obowiązek zapewnić odpowiednie warunki pracy dla ciężarnej. Wszystko fajnie ale naszej mentalności nie zmienimy i ludzie (Polacy) zawsze będą krzywo patrzeć na ciężarne.
Naditta, ja też czasem sobie pozwalam na chipsy i colę ale na pewno nie traktuję ich jako drugie śniadanie czy kolację Swoją drogą aż dziw, że ta kobieta przy takiej otyłości zaszła w ciążę. Choć tłuszczyk jest lekki, więc moze tak dużo nie waży jak Ci się wydaje
-
No masz rację może nie waży tak dużo... w każdym razie nie mieści się na krześle. W ciąże zaszła i to dość szybko, jedno dziecko już ma, niedawno straciła ciąże i zaraz praktycznie była w ciąży znowu. Oczywiście, chipsy raz na jakiś czas - pewnie. Wszystko w granicach rozsądku. No ale na śniadanie?! I to jeszcze zapite colą.17.07.2016