#rodzew2026 LUTY❤️🍓
-
WIADOMOŚĆ
-
Bezowata wrote:Przyszedł mi wczoraj detektor tętna, od razu wypróbowałam i na początku się trochę wystraszyłam, bo słyszałam jakieś takie powolne dźwięki, ale to chyba były przepływy. A dzisiaj udało się znaleźć serduszko ❤️
Bezowata lubi tę wiadomość
-
assialbnn wrote:Ah jeszcze nie raz spanikujesz 🙈 Ja z racji tłuszczyku często zalewałam się potem ze stresu zanim znalazłam 🤣 Teraz czasem użyje detektora ale raczej wystarczy posiedzieć lub poleżeć spokojnie i ten mój chłopczyk (Jejku chłopczyk 🙈 Ktoś jakoś łatwiej przechodził mi przed gardło 😆) no i ten mój chłopczyk da o sobie znać jakimś rozpychaniem pupy czy rozciągniem nóg 😍😁
Zaczęłam jeździć tym detektorem w górę i w dół, aż w końcu przesunęłam go na prawo i JEST! 🥹
Bobasek się obrócił i trochę mamę tym zestresował 😅
Jednak, gdy ma się za sobą późne poronienie (u mnie 18 tc), to kolejne ciąże przeżywa się już inaczej 🫣 -
Giosiek wrote:Ja dziś też miałam chwilę niepokoju. Słucham serduszka już od jakiegoś czasu i dziś nie znalazłam go w miejscu, w którym zawsze było (trochę po lewej od środka macicy) 🫣
Zaczęłam jeździć tym detektorem w górę i w dół, aż w końcu przesunęłam go na prawo i JEST! 🥹
Bobasek się obrócił i trochę mamę tym zestresował 😅
Jednak, gdy ma się za sobą późne poronienie (u mnie 18 tc), to kolejne ciąże przeżywa się już inaczej 🫣
Ale musimy myśleć pozytywnie ❤️ napewno wszystko będzie tak jak sobie życzymy 🤞🤞🙂 -
assialbnn wrote:Teraz są czasy że wszyscy są wygodni 🤣😜 kiedyś mieszkało się w pokoju z rodzeństwem i nikt nie widział w tym problemu 🙂 przynajmniej i u mnie tak było i u mojego partnera 🙂 ale tak jak pisałam mieszkamy w mieście i w mieszkaniach.
Ja też jestem mieszczuchem :p mam męża ze wsiwychowałam się razem z 2 siostrami w 1 pokoju
więc dla mnie to normalne ale dla mojego męża nie 😂😂😂
assialbnn lubi tę wiadomość
♀️ 36 lat
♂️ 39 lat
✅️ 2019 -> 2 x IUI ❌️
✅️ 2020 -> laparo+ histero
✅️ 2020 -> ⏸️
✅️ 2021 -> 3750g i 56 cm szczęścia♀️
✅️ 2025 -> ⏸️ -
My budujemy dom, ale nie ma szans się wprowadzić przed Ktosiem. Będzie musiał trochę pożyć w ciasnym wynajmowanym mieszkaniu i na walizkach
assialbnn lubi tę wiadomość
👩🏽 + 🧔🏻 + 💙
6.06 ⏸️
11.06 pęcherzyk + pierścień żółtkowy
2.07 ❤️ 150/1min
30.07 💙 5 centymetrowy rozrabiaka -
Ja też z bratem wychowałam się w jednym pokoju i jak najbardziej mi to przeszkadzało (jemu też). Przeszkadzało mi do tego stopnia, że jak kupowałam swoje mieszkanie to mimo, że nie miałam nawet chłopaka ani widoków na żadnego to od razu brałam 3 pokoje. Bo chciałam, żeby moje potencjalne hipotetyczne dzieci (których wtedy nawet nie chciałam mieć) miały lepiej niż my. Jak urodziłam drugie dziecko to zaczęłam od razu kombinować, żeby kupić dom, w którym uda się urządzić co najmniej 3 sypialnie (dla dzieci i dla nas). Na trzecie dziecko zdecydowaliśmy się, bo mamy dość miejsca na 4 sypialnie 😉 Musimy tylko zaadaptować piętro. Na szczęście mamy trochę czasu bo na razie nasze dzieciaki wolą być razem w pokoju. Mamy już za sobą ocieplenie dachu, wstawienie schodów, zabudowanie dachu regipsami i położenie podłogi i sufitu (bo jeszcze musieliśmy piętro podzielić, bo miało 5 metrów na szczytach, także mamy nawet mały stryszek). Jak dobrze pójdzie to w tym roku mąż postawi jeszcze ściany działowe, w następnym roku ogarniemy sobie elektrykę i ogrzewanie. Największy koszt to będzie pewnie zrobienie łazienki na górze. A jak skończy piętro, to zaczniemy ponowna przebudowę parteru 🫣 Chcemy kompletnie zmienić układ pomieszczeń na dole, w sumie tylko kuchnia zostanie, gdzie jest 😁
-
assialbnn wrote:Oh przykro mi 🥺 ja straciłam ciążę na wczesnym etapie i też ciężko mi się cieszyć tą obecną i brać powodzenie za pewnik 🙄 ale domyślam się że jeśli straci się bobaska w późniejszym czasie to jest to doświadczenie które wpłynie na każdy moment kolejnej ciąży aż do rozwiązania.
Ale musimy myśleć pozytywnie ❤️ napewno wszystko będzie tak jak sobie życzymy 🤞🤞🙂
Ale tak jak piszesz, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze i cieszyć się z tego bobaska w brzuchu 😊
Masz bardzo fajnie, że już czujesz ruchy. To bardzo uspokaja. Oczywiście zdarzą się dni, że dziecko nie da o sobie znaku i wtedy też włączy się niepokój 😅
Ale taki już nasz los. My matki będziemy martwić się o nasze pociechy całe życie. Bez znaczenia, czy dzidziuś będzie w brzuchu, czy już na tym świecie. Także powoli trzeba się do tego niepokoju przyzwyczajać 😉 -
Giosiek wrote:Poronienie na każdym etapie jest straszne. Niestety zmieniło mnie ono na zawsze i myślę, że tak samo jest w przypadku wielu kobiet, które musiały tego doświadczyć.
Ale tak jak piszesz, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze i cieszyć się z tego bobaska w brzuchu 😊
Masz bardzo fajnie, że już czujesz ruchy. To bardzo uspokaja. Oczywiście zdarzą się dni, że dziecko nie da o sobie znaku i wtedy też włączy się niepokój 😅
Ale taki już nasz los. My matki będziemy martwić się o nasze pociechy całe życie. Bez znaczenia, czy dzidziuś będzie w brzuchu, czy już na tym świecie. Także powoli trzeba się do tego niepokoju przyzwyczajać 😉Giosiek lubi tę wiadomość
-