Rodzimy w 2019 roku.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja kocyk też kupowałam w smyku a drugi kocyk w pepco.
Ja to się czasem śmieję, że u mnie w ciąży to nie może być nudno. Tyle, że opanowałam ciśnienie to kolejny problem. Wczoraj i dziś na ktg mała miała wysoki puls od 150-180. W spoczynku jak się nie ruszała to było około 160/165. Wczoraj jeszcze myślałam, że to taki jednorazowy zapis ale dziś dalej taki sam. Doktor ma dziś dyżur i kazała mi jeszcze raz dziś przyjść do szpitala na ktg. Mała zawsze miała puls 140-170. Jak się nie ruszała to tak 150. Mam nadzieję, że to nic groźnego.08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Ciagle planuje napisac i ciagle zapominam
Oto moj synek . Maly konczy dzis juz tydzien. Spadl 210gram I na razie odrobil 100gram do wagi urodzeniowej brakuje nam 110g. Jest na samej piersi. Pieknie budzi sie na jedzenie ja na ilosc pokarmu tez raczej nie moge narzekac
W ciazy przytylam 4,5kg spadlo wszystko po porodzie + dodatkowo 1,5 minej niz przed zajsciem w ciaze mamAnia0306, Pepper, ago91 lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
B
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2019, 23:49
Ania0306, Szczesliwa ledwo zywa, Pepper, Kattii, 19ewelaaa89, ago91, Katy lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Anoa0306 również gratuluję
Szczęśliwa ja rodziłam przez cc żeby mi się spojenie łonowe nie rozeszło. Niestety teraz tez chodzić nie mogę. Mam pas i kule i czekam aż mi to przejdzie.
Cc to dziwne przezycie. Ja nie lubię być świadoma operacji ale trudno. Dzidzia zdrowa i to najważniejsze.
Powoli wracam do siebie. Może dzisiaj wyjdziemy ze szpitala.Ania0306 lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa a ja ogólnie bardzo dobrze wspominam poród. Spodziewałam się dużo gorzej, tym bardziej, że do końca jeszcze miałam nadzieję, że urodzę sn. Wszystko poszło szybko i sprawnie. O 14 byłam przyjęta do szpitala zrobili mi ktg i usg, założyli wenflon. Czekałam na swojego doktora. Ja przyszedł podpisałam wszystkie papiery, zrobi mi jeszcze jedno ktg potem poszłam na salę porodową, złożyła mi położna cewnik, anestezjolog przeprowadził wywiad i poszłam na salę operacyjną. Tam to już z górki, znieczulenie potem dość nie przyjemna chwila w trakcie wyciągania dziecka ale zaraz mi już pokazali na chwilkę córeczkę. Jeszcze jeden był nie przyjemny moment bo mi bardzo ciśnienie spadło ale dali mi jakiś zastrzyk i było ok już. Jak znieczulenie odchodziło to zaczęło trochę boleć ale też nie jakoś przeraźliwiy ból (ząb mnie nie raz bardziej boli). Pierwsza doba najgorsza. Po pionizacji puściła mi się strasznie krew już myślałam, że krwotok ale jednak nie. W trzeciej dobie już wyszłam do domu. Dziś już nawet nie pamiętam, że miałam cc. Rana ciągnie tylko przy wstawianiu z łóżka lub kładzeniu się. Ogólnie jestem zadowolona. Najbardziej boleśnie z cc będę wspominać właśnie ściąganie szwów.08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-