Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
pawojoszka wrote:Alexxandra witaj życzę żeby się szybko udało no i żeby się spełniły wasze marzenia o corce. Trójka to pikuś my mamy szóstkę ,dasz radę. A tak poważnie to każdy ma obawy czy da radę ale nie znam matki ,która by żałowała że się zdecydowała na kolejne dziecko, może takie istnieją ale ja nie znam. Zawsze kiedy ktoś pyta o dzieci i mówię że mam szóstkę reakcja jest podobna " o matko" ,czasem
" współczuję",czasem totalne zapowietrzenie a na twarzy mina pt" biedna kobieta" zdaza się też "o...a nie wyglądasz" tak jakby był jakiś specjalny wygląd dla matki szóstki. A ja jestem dumna ze swojej gromadki i nigdy bym się nie zamieniła na inne życie choć czasem nie mam czasu pomyśleć jak się nazywam.
no i jak tu nie wierzyc w sile kobiet ??!! jestes mamą szcześćiu cudow... ogromnie gratuluje !!! cudiwna roidzinka.... a co do ludzie... nie wiem czemu jest taka wlasnie reakcja na rodziny wielodzietnme.... ja mam znajomych ktorszy dluuugo nie mogli zajsc w ciaze.. teraz maja dwojke dzieci. Ona zalozyla sobie spirale domaciczna (czy jakos tak sie to nazywa) i powiedziala ze nigdy w zyciu kolejnego dziecfka, a jak mmowilismy ze myslimy o trzecim to chcieli nam to bardzo wybic z glowy..... zenada
-
Lavendova wrote:Alexandra ja mam 3 córki
A. Chcialabym syna
Jeszcze nie wiem czy sie zdecyduję spróbować bo pewnie będzie 4 córka. Nie żebym wtedy żałowała, dziewczynki sa super ale jakaś odmiana była by tez fajna. Dla mnie na 4 byłby koniec absolutny, a może juz na trzech skonczymy decyzja jeszcze nie zapadła
no prosze trzy coreczkiwiesz ja najopierw mowilam ze nie zaryzykuje trzeciego a teraz... pragne
wiec i Ty moze zdecydujesz sie na czwarte
a noz widelec bedzie syn
a jesli nie to beda cztery cudowne dziewojki
-
nick nieaktualnyMoja znajoma ma 3ke i też teraz mnie namawiała na spiralę, mimo, że wiedziała, że się staramy.
Ale dla spirala to najgorsze co może być. Przecież wtedy nie masz zabezpieczenia przed ciążą tylko doprowadzasz do poronień pewnie nie raz co cyklNie mówiąc o tym, że słyszałam o przypadkach, że dzieci się rodzą z taką spiralą w ciało wrośniętą, bo ciąża była mocna i mimo wszystko się utrzymała
U nas pewnie 4ka to maks, już i tak tyle męża namawiałam, że więcej nie ma szans -
nick nieaktualnyHej.
Dobrej niedzieli zycze
Co do tesciowych to roznie niestety bywa. Ja z moja dogaduje sie ale nic poza tym. Mieszkamy razem ale nic nam nie pomaga a opowiada rodzinie i znajomym (nawet przy nas) ze pomaga tyle ile moze no coz chyba ma bujna wyobraznie haha
A co do plci dzieci mam znajomych co chcieli synka a pierwsza urodzila sie corka zatem chcieli kolejne dziecko i tak urodzilo im sie 5 corek. Gdy najstarsza corka konczyla studia zaliczyli tzw wpadke i urodzil im sie synale wszyscy byli szczesliwi
Zatem roznie to w zyciu bywa. -
Inessa o tak, nigdy nie wiadomo co nas czeka
mysmy o synow starali sie tylko jeden cykl... teraz zobaczymy co bedzie... wlasnie zaczely sie plodne wiec dzialamy... czas pokaze.
Co do tesciowych to ja mam hmmm spoko ale na odleglosc chyba jest lepiejwidujemy sie od czasu do czasu. Jak bylam u Niej 2 tygodnie to maz musial przyjechal po mnie bo tak sie scielysmy - wtracala sie do wszystkiego... wiec lepiej jednak na odleglosc
za to trescia mam super
-
nick nieaktualnyDziewczyny są jeszcze spirale hormonalne. Dzialaja tak jak tabletki anty, wydzielaja do organizmu odpowiednią dawkę hormonu. Tutaj nie ma mowy o poronieniech ani o ciąży bo nie ma owulacji tak jak w przypadku tabletek anty. Ja nie wierzę w ogóle w ciążę podczas zażywania hormonów. To jest praktycznie niemożliwe. A te spirale o których piszecie to mechaniczne i chyba się juz dawno od tego odeszlo.
Osobiście wolę tabsy niż taką spirale z hormonami. To nie jest az takie trudne polknac codziennie tabletkę
Kark no ja wiem ze to od tatusia plec zależy. W teorii od plemnika. Ale u mnie jest dwóch tatusiowI same córki
A mój obecny na juz dwóch synów z poprzedniego małżeństwa (ex żona ma w sumie 4 synów hahaha). I gdzieś czytałam ze podobno jajeczko jak i plemniki mają ładunek elektryczny, dodatki bądź ujemny i w odpowiednio sie przyciągają na tej zasadzie. Podobno męskie plemniki są dodatnie a żeńskie ujemne, a jajeczko zmienne.
Tak samo teoria płci związana z dietą. Na syna sód i potas a córkę wapń i magnez. Również oparta o jakieś bliżej niezbadane przyciąganie.
Teoria z momentem owulacji do mnie nie przemawia. Z inseminacji są tak samo dziewczynki jak i chłopcy a wszystkie plemniki znalwzly sie w tym samym miejscu i czasie więc tutaj loteria.
Aha i są mężczyźni którzy mają z natury większą liczbę plemników męskich, żeńskich lub liczbę zrownowazona i to jest podobno genetyczne.
Tyle moich researchowNadal nie wiem jak począć syna hahah
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle wiecie moi rodzice maja znajomych co nie mogli miec dzieci wg lekarzy starali sie wiele lat. Postanowili ze zaadoptuja dziecko to bylo ponad 20 lat temu adopcja tez inaczej wygladala. Jak postanowili tak zrobili i uwaga zaadoptowali rodzenstwo ktorych rodzice zgineli w wypadku samochodowym ale tego rodzenstwa bylo osmioro
najstarszy mial prawie 18 lat najmlodszy o ile teraz dobrze pamietam chyba cos okolo roku czy dwoch.
Po roku urodzil im sie synek a pozniej drugi syni jak nie mieli miec dzieci tak zostali rodzicami 10 dzieci.
Ten tato zalozyl firme autokarowa aby utrzymac rodzine pisze o tym bo kilka lat temu ta mama zachorowala na raka byl juz b.ciezki stan wypisali ja do domu dzieci zjechaly sie i postanowily ze wezma mame na Jasna Gore modlic sie o dar zdrowia. Wzieli ja na lozku do autokaru i pojechali i stal sie cud mama wyzdrowiala.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Lavendowa, na syna musiala bym Ci poslac mego meza a Ty mi na corke szwojego hahahahha
inessa.... szacun dla tych rodzicow... ale zazwyczaj tak jest ze jak juz sie odpusci totalnie to zachodzi sie pozniej w ciaze...ale piekna sprawa z ta rodzinka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2019, 10:18
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLavendowa ja tez za bardzo nie wierze w teorie o np im blizej owulacji to syn itd.ale mam kolezanke co w ten sposob podeszla do sprawy i im sie udalo najpierw ucelowali w dziewczynke a potem w chlopca. Czy to sprawdzila sie teoria o owulacji czy szczescie nie wiem. U nas sie nie sprawdzilo bo z synkiem zaszlam w ciaze gdy wg monitoringu ( mialam monit bo mialam miec zabieg a mial on byc w 2 fazie cyklu) nie bylo owulacji a okazalo sie ze mialam owulke ok 6-8 dc i serducho bylo tylko raz. A z corka bylo podobnie tez serducho w dzien owulacji.
Chyba to wszystko to wynik przypadkowy o ile mozna tak mowic. -
nick nieaktualnyNie wiem czy przypadkowe, ja myślę ze my ludzie po prostu tego nie potrafimy odkryć i jest tutaj ta tajemnica. Byc może słusznie, miejsce na tą boskosc przy poczęciu
Inesa piękna historia. Dobrze ze dali radę finansowo. I tutaj trochę tez mam obawy bo gdybym to ja nagle zginęła to co z moimi dziećmiNawet strach myśleć
Alexanda ja ci życzę spełnienia marzenia a przede wszystkim zdrowej pociechy jakiej płci by nie była(ale pewnie synek hehe)
O jeszcze jest chiński kalendarz płci i oni w to wierzą. Im sie podobno sprawdza. Mi tez sie sprawdziłoalexxandra84, inessa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Lavendowa hahaha no dziekuje za wiare
dzialam przed ovu wiec zobaczymy czy sie uda, a jesli sie uda to co z tego wyniknie
Tobie4 zycze chlopaka ale co by nie bylo zycze by bylo zdrowe
chinski mi sie tez sprawzil przy chlopcach jednakjze sa dwa, jeden wiek matki liczy od zaplodnienia czyli do obecnych lat dodaje +1 a inny tak jak sie liczy normalnie. z jednego sie sprawdza z dugiego nie
Staram sie w niego nie wierzyc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinessa Aż się wzruszyłam piękna historia ❤️❤️.
Hej hej:-).
Korzystam z chwili i napiszę Wam o wczorajszej mojej wizycie , byłam u mojego Pana gina tam powiedziałam wszystko jak na spowiedzi , ten mój Pan ginekolog powinien też jako psycholog pracować dużo ważnych rzeczy mi powiedział co bardzo mnie uspokoiło , w razie czego twardnień brzuszka mam brać no spę , było to tylko omówienie badań tam plus ważenie i mierzenia ciśnienia , ważę już 77,35 kg przepisał mi Urofuroginum gdyż mam małe bakterie w moczu i mam więcej mięsa jeść trochę hemoglobina Mi spadła . Kolejna wizyta na szczęście nie za dwa tygodnie tylko za miesiąc oszaleję chyba na 23 Lutego mam do zrobienia mocz , morfologię no i tą nieszczęsną glukozę jakoś chyba przeżyję. W pewnej chwili mój Pan gin tak do mnie powiedział : czyli co będzie ten chłopak
, nie no jaja sobie robi dwa razy patrzył i na USG prenatalnym i USG połówkowym że są jajeczka na USG połówkowym pisze że płód o płci męskiej , a ten do mnie czy synek będzie no teraz to mnie że tak powiem zaskoczył , weź i żyj w niepewności czy rzeczywiście Dominik będzie Dominikiem tak mi w głowie już namieszał że wolę teraz poczekać z kupowaniem ubranek dziecięcych .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2019, 14:56
-
nick nieaktualnySiostra mojej koleżanki zaszła na tabletkach, dowiedziała się w 5tym miesiącu
Ja akurat biorę euthyrox już 9ty rok i nie dziękuję, bardziej wątroby nie chcę obciążać
Znajoma właśnie chciała tą mechaniczną, bo koleżanka jakaś jej miała hormonalną i podobno tak źle na nią działała, że masakra, gorzej niż podczas menopauzy się czuła. Dlatego teraz ma mechaniczną, tej mojej znajomej poleciła no i mnie namawia teraz
Prawda jest taka, że nie ma nigdy 100% pewności.
My używamy 12 lat gumek z przerwami na starania i nigdy nic nie było.
Ale mi już nie pasują, rzadko kiedy dochodzę przy gumkach, bez pyk i jest
Teraz myślę o implancie. Niby drogo, ale idziesz raz na 2-3 lata i spokój. Przynajmniej w teorii, bo nie spotkałam nikogo, kto by go używał. -
nick nieaktualny
-
Ło matko ile naprodukowaly.
Co do spiralek to dla mnie to złooo po pierwsze nawet te hormonalne mają podwójne działanie mają hormon żeby zagęszczać śluz i nie dopuścić do zapłodnienia a w razie gdy do takiego dojdzie mają niedopuścić do utrzymania się ciąży myślę że nie blokują ovu bo normalnie ma się okres a przy tabsach przecież żeby był okres trzeba przestać brać tak samo przy implancie antykoncepcyjnym nie ma się okresu . Poatym taka spiralka powoduje stany zapalne macicy co może nawet spowodować nowotwór. Moja koleżanka miała taką spiralkę po jakimś czasie urusl jej brzuch nikt nie wiedział co jest robiła masę badań ,wszystko sprawdzali trzustkę wątrobę calu układ pokarmowy okazało się że to spirala spowodowała stan zapalny macicy. Wogole nie uważam hormonów tyle już widziałam u dziewczyn skutków ubocznych że sama nie zaryzykuję.
Co do płci u mnie się sprawdza ta teoria z serduchowaniem bliżej lub dalej ovu sprawdziło się za kazdym razem. Ale to jest naprawdę sprawa indywidualna -
nick nieaktualnyW tym kalendarzu chińskim to trzeba przeliczyć wiek matki na wiek lunarny i tak samo datę poczęcia bo oni mają inny kalendarz. I tutaj mogą wychodzić jakieś niejasności. Mi sie sprawdziło za każdym razem ale to raczej w formie zabawy traktuje
Każdy zażywany hormon będzie metabolizowany w wątrobie. Forma nie ma tu znaczenia czy to tabletka, plaster czy implant. Ja gumek tak samo nie lubię i nie stosujemy. Przerywany dla mnie to żal i metody godne nastolatków. Także ja napewno tabletki, mam swoje które na mnie dibrze działają i przy nich zostanę. Teraz się zastanawiam czy już wziąć czy poczekać... I tu znowu nie wiem czy jeszcze sie starać czy odpuścić